Plan
Patrycja Gryciuk
wydawnictwo: Poligraf
data wydania: 2013
liczba stron: 576
ocena: 6-/6
Patrycja Gryciuk, nauczycielka, podróżniczka, matka i fotograf z zamiłowania, jest legniczanką, absolwentką klasy dziennikarskiej w I LO. Od wielu lat mieszka we Francji, zaś pracuje w Szwajcarii. Niemal od zawsze pisała do szuflady różnego rodzaju opowiadania, listy, pamiętniki lub historyjki, jednakże nadszedł wreszcie moment, kiedy na światło dzienne wyszła debiutancka powieść autorki zatytułowana ,,Plan’’. Z jaką koncepcją przyjdzie nam się zmierzyć? Zaraz się tego dowiemy.
Anna Smith, to nadzwyczaj bystra, inteligentna, siedemnastoletnia wrocławianka, która właśnie rozpoczyna edukacje na uczelni w Oxfordzie. W ciągu kilku dni dziewczyna nawiązuje bliskie relacje z przystojnym, szalonym studentem architektury Lorcanem Maidley’em oraz Siergiejem Taredov'em, starszym o dwadzieścia jeden lat milionerem rosyjskiego pochodzenia, konsultantem rządu brytyjskiego do spraw utylizacji odpadów, Obydwaj mężczyźni są nieziemsko przystojni, wspaniali, seksowni i gotowi zrobić dla niej wszystko. Ania także jest zauroczona każdym z nich, lecz musi zdecydować, komu oddać swoje serce. Kogo, zatem wybierze młoda Polka? Jak przebiegnie jej życiowy harmonogram? Jedno jest pewne, emocji i uczuć tutaj nie zabraknie.
Trudno w myślach ubrać w słowa to, co chce napisać, ponieważ debiutancka proza Patrycji Gryciuk oczarowała mnie bez reszty. Autorka stworzyła przepiękne love story pełne pasji, namiętności, bólu, zdrad i niebezpieczeństw. To nie jest zwyczajna historyjka rodem z harlequina, dlatego nie zrażajcie się początkowym, lekko ckliwym wątkiem miłosnym, ponieważ dalej dostaniecie znakomitą dawkę sensacji, thrillera, dramatu i odrobinę wiadomości z dziedziny ekologii. Wielowątkowa fabuła w dużej mierze oscyluje wokół miłosnego trójkąta, jednakże nie zabraknie tutaj także mafijnych porachunków, czy politycznych konwersji. Zróżnicowana, płynna narracja, swobodna, zaskakująca akcja, podskórne napięcie oraz iście mistrzowska intryga powodują, że „Plan” czyta się z zapartym tchem chłonąc całą jej treść niczym gąbka. Natomiast napięcie seksualne, jakie występuje w zażyłych relacjach między głównymi bohaterami wzbudza przyjemny dreszczyk ekscytacji. Na uznanie zasługuje również starannie dopracowana psychologia postaci. Nawet drugoplanowi bohaterowie nakreśleni są niebywale wyraziście i sugestywnie. Bez żadnych przeszkód mogłam sobie ich wyobrazić nadając im ludzkie cechy. Przyznam, że początkowo osobowość Anny bardzo mnie irytowała. Nie potrafiłam zaakceptować jej zmienności myślenia, nastrojów, czy życiowych wyborów, ale po jakimś czasie odnalazłam przyczynę tego stanu rzeczy i zrozumiałam, że szalone, zakochane serce nie jest w stanie podejmować jednoznacznych, właściwych decyzji. Pozostali bohaterowie również nie byli bez skazy. Wszyscy, wszystkich oszukiwali tkwiąc nieustannie w błędnym kole. Z czasem odkryłam ich wszelkie sekrety i tajemnice, które doprowadziły mnie do wielu zaskakujących wniosków.
Bardzo istotnym i niezwykle wartościowym aspektem poruszanym przez autorkę jest ekologia i związane z nią fakty dotyczące powstawania biopaliw na bazie genetycznie modyfikowanych alg morskich. Patrycja Gryciuk doskonale przygotowała się do tego tematu pokazując wszelkie zalety, jak i wady ekologicznego życia. Nie stara się jednak narzucać swojego zdania w tej kwestii. Próbuje jedynie uświadomić, że warto dbać o środowisko, ponieważ od niego uzależnione jest nasze życie i zdrowie.
Dawno nie czytałam tak barwnej, magnetyzującej i romantycznej powieści. ,,Plan’’ uwiódł mnie niczym seksowny kochanek zostawiając po sobie elektryzujący zapach miłości, pasji, pożądania oraz melancholijną nutę smutku, bólu i niespełnienia. Mam nadzieję, że ta książka doczeka się kiedyś swojej ekranizacji, gdyż jest tego naprawdę warta. Wprawdzie brzmi może nieco bajkowo, lecz zapewniam, że to tylko iluzoryczna gra pozorów. To wyjątkowo błyskotliwa, nietuzinkowa, napisana w iście filmowym stylu historia o różnych odcieniach miłości, przyjaźni, dojrzewaniu, zdradach, emocjonalnym rozdarciu, politycznych machlojkach, chorych ambicjach, dominacji w świecie eko-biznesu oraz podejmowaniu niewłaściwych decyzji i ich dalszych konsekwencjach. Uwierzcie, polska literatura wcale nie jest gorsza od zagranicznej. Ja już się o tym przekonałam. Teraz kolej na ciebie. Zapraszam do czytania.
***
Blog książki ,,Plan'' : KLIK.
Fan page książki na Facebooku: KLIK.
Sesja fotograficzna główniej bohaterki ,,Planu'' Anny Smith, w którą wcieliła się modelka Anita Tołkin: KLIK.
Mam na nią ochotę:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że architekt nie okazał się szpiegiem, a milioner sprzedawcą broni, no ale to niestety tylko romans :)
OdpowiedzUsuńZapewniam cię, że to nie tylko romans, zaś obydwaj mężczyźni mają niejedno za uszami. Zdradzę tylko, że będą ucieczki, strzelaniny itp. W każdym razie dzieje się tutaj, oj dzieje.
UsuńPrawdziwe love story bez słodzenie, to nie byle co, dlatego zapisałam tytuł, może uda mi się go przemycić do mojej księgarni ;-)
OdpowiedzUsuńTaki dobry debiut? Musze się zainteresować tą książeczką.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, która jak najbardziej zachęciła mnie do książki.
OdpowiedzUsuńPolscy debiutanci maja u mnie plus na wstępie, do tego powieść wielowątkowa i sensacyjna kolejne dwa plusy. Niezła okładka. Autorzy, którzy na stałe mieszkają za granica mają łatwiej od mieszkających w Polsce. Maja bowiem znajomość jakiegoś interesującego unikalnego środowiska, bo w nim po prostu przebywają na co dzień. To jest plus kolejny. Nie ważne czy jest to środowisko biznesmenów czy pracowników sezonowych. Warto z tego czerpać.To sie opłaciło choćby Głowackiemu czy Redlińskiemu.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie twoja recenzja zachęciła do jej przeczytania :D.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytam, jak nadarzy mi się okazja. :)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie polscy autorzy, a ta książka dodatkowo ma w sobie to coś co mnie przyciąga
OdpowiedzUsuńWydaje się interesujące!
OdpowiedzUsuńOjeju, za dużo seksownych mężczyzn, bystrych kobiet, które zastanawiają się komu oddać swoje serce, pościgów, katastrof, za dużo wszystkiego jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńOsobiście nie czułam tutaj żadnego przesytu, wręcz przeciwnie, wszystko idealnie ze sobą współgrało.
UsuńOstatnio trafiam na świetne debiuty, więć i do tej książki muszę zajrzeć.
OdpowiedzUsuńCudowna książka. Muszę ją przeczytać! :)
OdpowiedzUsuń"Barwna, magnetyzująca i romantyczna" powieść - brzmi dobrze:)
OdpowiedzUsuńNapisałaś świetną recenzję:) A już najbardziej przekonał mnie ostatni akapit:)
OdpowiedzUsuńBrzmi super! Wiem, że polska literatura potrafi być równie dobra co zagraniczna - zgadam się z Tobą totalnie.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie, ale nie jestem pewna czy jednak ją przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie, nawet bardzo. Już niedługo zapoznam się z prozą pani Gryciuk.
OdpowiedzUsuńOxford i angielscy mężczyźni! W książce tego niezwykłego akcentu nie uraczę, ale można sobie pomarzyć...
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńAż tak dobra? Chyba będę musiała przeczytać. :)
OdpowiedzUsuń"Anna Smith, to nadzwyczaj bystra, inteligentna, siedemnastoletnia wrocławianka, która właśnie rozpoczyna edukacje na uczelni w Oxfordzie."
OdpowiedzUsuńPatrzcie, jakie zdolne te wrocławianki... :D :D :D
Gdybym tylko miała czas na nowe książki... Ech... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce do tej pory, ale strasznie narobiłaś mi na nią ochotę :)
OdpowiedzUsuńKurcze, niby takie zwykłe love story, ale coś musi w sobie mieć, skoro dostało od Ciebie tak wysoką notę ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno gdybym widziała tą książkę w księgarni to nie sięgałbym po nią, teraz dodaję do Must have!
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę ją zdobyć !
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie przeczytać, zresztą jak większość książek na Twoim blogu. :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie przeczytać, zresztą jak większość książek na Twoim blogu. :)
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem, nie zaintrygowała mnie jakoś specjalnie, ale tytuł na wszelki wypadek mogę zanotować :)
OdpowiedzUsuńOjej... skoro tak zachęcasz do przeczytania tej książki to będzie trzeba tak kiedyś zrobić. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ja również odbiorę „Plan” tak dobrze.
ale kusisz :P kiedy ja na to znajdę czas, no kiedy? :)
OdpowiedzUsuńBędę ją miała na uwadze, skoro mówisz że to nie tylko romans :) trochę dreszczyku.
OdpowiedzUsuńChciałam odpuścić, ale jak wspomniałaś, że pełna jest emocji, zdrad, niebezpieczeństw i tego, co w miłości jest obecne to poczułam się zachęcona. Zwłaszcza, że to nie jest kolejna harlequinowa opowieść. Jak spotkam to przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńKolejna dobra i godna polecenia książka spod pióra polskiej pisarki :) Jeśli tylko trafi w moje ręce to na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji - muszę się za książką rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że dam szansę tej debiutanckiej powieści :)
OdpowiedzUsuńNo bardzo mnie tą pozycją zaciekawiłaś! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna i zachęcająca recenzja. Będę miała ten tytuł na uwadze :)
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawa :) Z chęcią sięgnę po nią ) Pozdrawiam, Livresland :*
OdpowiedzUsuńBardzo ładna okładka, no i zachęcająca recenzja, ale powiem pas
OdpowiedzUsuńO, widzę kolejną książkę, którą muszę dodać do planowanych :)
OdpowiedzUsuńCyrysiu, czy wywiad z Panią Anną Rybkowską jest już gotowy? Bo już nie mogę się doczekać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania
Wywiad jest już prawie gotowy. Czekam na jeszcze 3 odpowiedzi, które autorka nieopatrznie ominęła.
UsuńBędę ją miała na uwadze, ponieważ recenzja jest bardzo przekonująca:))
OdpowiedzUsuń"Plan’’ uwiódł mnie niczym seksowny kochanek zostawiając po sobie elektryzujący zapach miłości, pasji, pożądania oraz melancholijną nutę smutku, bólu i niespełnienia." - ale ładnie, to napisałaś. Zarys fabuły też ciekawy. Czuję się zachęcona.
OdpowiedzUsuńPiękna recenzja, piękne Twoje słowa, które zacytowała Beatriz. Muszę koniecznie przeczytać tę książkę:)
OdpowiedzUsuńTą pozycją też mnie zainteresowałaś :) Jak będę mieć pod ręką, to na pewno przeczytam!
OdpowiedzUsuń