"Przepis na szczęście" to magiczne opowieści o miłości, przyjaźni, szczęściu i gotowaniu. Zaparz herbatę, usiądź wygodnie w fotelu i podaruj sobie chwilę relaksu czytając najnowszą książkę Katarzyny Michalak.
Cztery pory roku, cztery kobiety i cztery historie. Bohaterki: Bogusia z Pogodnej, Ewa z Poziomki, Liliana z Nadziei i Danusia z Wiśniowego Dworku powracają w nastrojowych opowiadaniach okraszonych tradycyjnymi i aromatycznymi przepisami.
Są słowa, które ranią, są też i takie, które przynoszą radość. Przytulna kuchnia, niesamowite zapachy dań, unoszące się w powietrzu, niezapowiedziani goście... to wszystko nadaje życiu subtelny smak. Wszystkie cztery bohaterki potrafią gotować i robią to z miłością... "Przepis na szczęście" każda z nas ma w sobie. Musimy go tylko odkryć i krok po kroku realizować.
Miłość, przyjaźń, marzenia i tęsknoty, śmiech i łzy, wzruszenia i emocje - tych składników u Katarzyny Michalak nie zabraknie.
Recenzja: KLIK.
***
Dziś mam do rozdania 1 egzemplarz ,,Przepisu na szczęście'' Katarzyny Michalak. Aby go zdobyć należy w komentarzu napisać (wierszem, prozą, żartobliwie, bądź melancholijnie- po prostu wedle własnego uznania): JAKA JEST TWOJA DEFINICJA SZCZĘŚCIA?
Osoba, której uzasadnienie najbardziej trafi do mego serca otrzyma jeszcze cieplutką, najnowszą powieść Katarzyny Michalak.
Zapraszam do zabawy.
Zapraszam również do polubienia wydawnictwa FILIA na Facebooku, głównego sponsora w/w nagrody: KLIK.
Regulamin:
1.Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga: Świat książek i ja...
2.Sponsorem nagród jest wydawnictwo FILIA.
3. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest napisanie w komentarzu JAKA JEST TWOJA DEFINICJA SZCZĘŚCIA?
4. Konkurs trwa od 9 września 2013 roku do 13 września 2013 roku do godz. 23.59
5. Ogłoszenie zwycięzcy nastąpi 16 wrzesień 2013 roku.
6. Nagrodą jest 1 egzemplarz ,,Przepisu na szczęście'' Katarzyny Michalak.
7. W konkursie mogą brać udział osoby posiadające blogi oraz anonimowy uczestnicy, którzy popiszą się imieniem/nickiem oraz podadzą adres mailowy.
8. Konkurs skierowany do osób posiadających adres zamieszkania w Polsce.
9. Ze zwycięzcą skontaktuję się drogą mailową. W przypadku, gdy zwycięzca w ciągu 7 dni nie odpowie na wiadomość, nastąpi losowanie innego wygranego.
10. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
banerek dla zainteresowanych
Ja jak zawsze nie mam pomysłu na odpowiedz, lecz tym razem jakoś nie żal, gdyż za bardzo nie mam ochoty na tę książkę.
OdpowiedzUsuńMoja definicja szczęścia to po prostu matczyna miłość. Jak nikt ona zawsze Cię wysłucha, przytuli i nigdy Cię nie zostawi. To dzięki niej czujesz się wyjątkowa i zawsze kochana pomimo błędów, które popełniasz. Nawet jeśli czasami powiesz kilka przykrych dla Niej zdań to i tak Cię kocha. Bo taka właśnie jest matka i tak naprawdę tylko przy niej czuje się szczęśliwa. :)
OdpowiedzUsuńe-mail: asia.bolly@wp.pl
A ja bym chętnie poczytała:)
OdpowiedzUsuńSzczęście jest trudne do uchwycenia, ulotne jak chwila, jak zapach ulubionej kawy o poranku lub szarlotki niedzielnej u babci, jak radość dziecka umazanego po łokcie farbami, jak śmiech bliskich, jak zachód słońca na wakacjach, jak widok ukochanego miasta gdy wraca się z długiej podróży, jak smak ulubionych lodów czy malin zjedzonych prosto z krzaczka, jak pierwszy upieczony własnoręcznie tort, jak ciepło rąk ukochanej osoby... i tak zliczać mogłabym bez końca :)
Muszę pomyśleć nad odpowiedzią, choć coś tak czuję, że niczego mądrego nie wymyślę. :D
OdpowiedzUsuńMam takie samo wrażenie, coś ostatnio kreatywność ma wolne czy co... A poza tym jest tutaj jedna odpowiedź, która strasznie mi się spodobała i powinna wygrać:)
UsuńPytanie banalnie proste, a jak trudno znaleźć na nie właściwą odpowiedź. Może skrobnę swoją definicję, gdy naprawdę poczuję się szczęśliwa :(
OdpowiedzUsuńJa nie jestem zainteresowana, ale zamieszczę u siebie banerek:)
OdpowiedzUsuńSzczęście? Czym jest szczęście? Nie ma definicji szczęścia bez cierpienia, bez bólu i bez niezrozumienia.. nie ma szczęścia bez nieszczęścia. Każdy oddech to każdy poranek to szczęście tak samo jak wszystkie uśmiechy na ziemi. Szczęście jest ulotne.. ważne, żebyśmy potrafili je docenić.. odnaleźć w codzienności i mieli świadomość, że kiedyś się pojawi.. Wiemy czym jest
OdpowiedzUsuńszczęście tylko dlatego, że tak często go nam brak...
Szczęście, cóż, trudne pytanie. Uważam, że to uczucie możemy odczuć wtedy, gdy będziemy z osobą dla nas szczególną, gdy będziemy czuli, że spełniamy się w tym, co robimy. Szczęście to uczucie, którego nie doświadczamy co chwilę, dlatego tym bardziej warto zachować w pamięci te ulotne chwile, kiedy i my mamy z nim styczność.
OdpowiedzUsuńKsiążkę bardzo chcę przeczytać, więc korzystam z każdej okazji:)
recenzjekiti@gmail.com
"Szczęście - to takie nic, które może być wszystkim" - gdzieś przeczytałam taką myśl i trzymam się jej do tej pory, często cytując przy składaniu życzeń.
OdpowiedzUsuńMój definicja szczęścia? Dla mnie szczęście jest domem, do którego wracam po ciężkim dniu pracy. Kiedy mam do kogo zawołać, że wróciłam. To ta świadomość, że gdzieś tam, mimo terminu „na wczoraj”, mimo ciągłych telefonów, mimo wiecznych pretensji – istnieje ktoś, kogo obchodzę. Kogo interesuje, że już jestem. Nie potrzebuję basenu przy domu, bmw w garażu, czy też wakacji w Tunezji. Wystarczą mi jego ramiona. Łóżko, które nie jest puste. Kolacja, którą jadamy razem. Uśmiech na twarzy. Pocałunek na dobranoc. Tylko tyle… Czasami zapominamy cieszyć się z prostych rzeczy. Wychodzimy z domu i wszystko jest dla nas takie codzienne. A przecież każdego dnia doświadczamy cudu. Patrzymy w niebo i widzimy konstelacje chmur, która już drugi raz w życiu nigdy się nie zdarzy. Czasami wystarczy tylko otworzyć oczy, żeby widzieć i być szczęśliwym.
OdpowiedzUsuńe-mail: eyesOFsoul90@gmail.com
Z pędu oczywiście i z błędami, więc wklejam jeszcze raz:
UsuńMoja definicja szczęścia? Dla mnie szczęście jest domem, do którego wracam po ciężkim dniu pracy. Kiedy mam do kogo zawołać, że wróciłam. To ta świadomość, że gdzieś tam, mimo terminu „na wczoraj”, mimo ciągłych telefonów, mimo wiecznych pretensji – istnieje ktoś, kogo obchodzę. Kogo interesuje, że już jestem. Nie potrzebuję basenu przy domu, bmw w garażu, czy też wakacji w Tunezji. Wystarczą mi jego ramiona. Łóżko, które nie jest puste. Kolacja, którą jadamy razem. Uśmiech na twarzy. Pocałunek na dobranoc. Tylko tyle… Czasami zapominamy cieszyć się z prostych rzeczy. Wychodzimy z domu i wszystko jest dla nas takie codzienne. A przecież każdego dnia doświadczamy cudu. Patrzymy w niebo i widzimy konstelacje chmur, która już drugi raz w życiu nigdy się nie zdarzy. Czasami wystarczy tylko otworzyć oczy, żeby widzieć i być szczęśliwym.
e-mail: eyesOFsoul90@gmail.com
moja definicja szczęścia to: "tobie...siebie...ja"
OdpowiedzUsuńbanerek umieszczony na za5dwunasta.blogspot.com
Szczęście to pewność, docenienie, szacunek, stabilność i oparcie jakie zapewniamy sobie w mojej rodzinie, to bezgraniczna miłość do mojej bezbronnej, jakże kruchej córeczki, to codzienny uśmiech i ciepły wzrok pełen uczuć mojego męża, który znam na pamięć, a którego oczekuję codziennie wciąż po tylu latach, tak mocno, z niecierpliwości podrygując... To także słońce szczypiące moją twarz i zapach wiatru znad morza, to moje zamknięte oczy i pracująca wyobraźnia. To cudownie spędzony choćby jeden dzień, choćby chwila. Szczęście nie musi trwać wiecznie. To uczucie spełnienia i bezpieczeństwa tu i teraz.
OdpowiedzUsuńpelc.barbara@wp.pl
Moją definicją szczęścia są obejmujące mnie ramiona mojego mężczyzny :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńZgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńmartaa.wlodarczyk@gmail.com
Moja definicja szczęścia nie daje się ubrać w słowa, choć sama potrafi pięknie mówić. Tak wielka, że sięga nieba, choć wzrostem przypomina każdego innego człowieka. Moja definicja szczęścia zamknięta w jedym imieniu. K - jak "kocham", które szepcze mi do ucha, R - jak radość, którą mi daje. Z jest zazdrością zawsze obecną, choć bezpodstawnie, bo wiem, że nic tego szczęścia mi nie odbierze. Y to pusta przestrzeń, którą każdego dnia wypełniamy sobą na nowo, S jest smutkiem, który odczuwam, gdy nie ma Go obok i ponownie Z - bo jeśli zasypiać to tylko w Jego ramionach. T - jak "tylko Twój", bo ja, egoistka, chcę tego słuchać już zawsze, O - jak ogrom miłości jaką dla siebie mamy i F - ostatnie, choć nie najmniej ważne. Bo F jest jak film, w którym mam wrażenie, że żyję. A może to jest bajka? Krzysztof - nie ma dla mnie innego szczęścia.
Zgłaszam się.
OdpowiedzUsuńnathalie.ross@wp.pl
Szczęście to świadomość, że każda chwila jest ulotna i o każdy moment życia trzeba dbać, bo niedługo komuś bliskiemu lub mnie samej może go zabraknąć.
Szczęście nie ma definicji, dla mnie szczęściem jest mój ukochany, z którym dziele się każdą chwilą, małą radością i czasami smutkiem.
OdpowiedzUsuńSzczęście to także moment spędzony z książką, zapierający dech w piesiach widok, rodzina, na którą zawsze można liczyć i pasja.
To ja też zgłaszam się do konkursu ;)
OdpowiedzUsuńSzczęście to zwycięski los na loterii życia; gdy to mnie odnajdzie to miło mnie zaskoczy i radością otoczy - do czasu aż znajdzie się w rękach innego z graczy…
Pozdrawiam serdecznie,
kwiatusia1@gmail.com
Bardzo bym chciała wygrac książkę. Musze pomyśleć nad odpowiedzią.
OdpowiedzUsuńGdy byłam młoda to szczęście jawiło mi się jako przystojny blondyn z niebieskimi oczami .Marzyłam,że tylko on będzie tym jedynym.z którym będę na "dobre i na złe w zdrowiu i chorobie -na zawsze"
OdpowiedzUsuńTrafił mi się szatyn z oczami jak karmelowe piwo,wielki jak piec i sercem miękkim jak wosk .
Po latach ,gdy jestem kobietą dojrzałą,a szatyn jest ze mną od ponad trzydziestu lat mogę śmiało powiedzieć,że jestem osobą szczęśliwą.
Trzydzieści Minęło jak jeden dzień.Wiele lat wspólnego maszerowania przez życie bez większych burz u boku człowieka ,na którego zawsze mogę liczyć to prawdziwy dar od losu.Uczucie,że każdy dzień jest następnym dniem pełnym miłości to szczęście,którego nie można kupić za żadne pieniądze,ale można sobie samemu taki szczęśliwy świat stworzyć.
jolunia559@wp.pl
No popatrz, a ja dotąd myślałam że autorka napisała zwykłą książkę kucharską :-) Bardzo sympatyczny pomysł z tym powrotem do różnych bohaterek. Mnie jednak do kuchni nie ciągnie, a i dwie bohaterki są mi kompletnie nieznane, dlatego trzymam kciuki za innych :-)
OdpowiedzUsuńszczęście to dla mnie chwila zamknięta w dłoni drugiego człowieka.
OdpowiedzUsuńJa sprecyzowanej definicji szczęścia nie posiadam, jednak najbardziej mi się podoba i po trochu odwzorowuje mnie parafraza abstrakcyjnego tekstu piosenki kabaretu Mumio: "...szczęście to mała dziewczynka, która sika do kawy i patrzy zdziwiona na ślady..." W oryginale jest radość, ale jakoś zawsze wciskam tam szczęście - może dlatego, że czasami mam poczucie braku szczęścia. Ale w takich chwilach ta właśnie piosenka poprawia mi nastrój. (http://www.youtube.com/watch?v=j4ooB_m0zuo)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magda (m.tesna@wp.pl)
Tym razem nie biorę udziału, życzę powodzenia uczestnikom :)
OdpowiedzUsuńTym razem udziału nie wezmę, ale życzę powodzenia wszystkim uczestnikom :)
OdpowiedzUsuńSzczęście jest odpowiedzią, nie definicją. Lecz to nie takie proste, ponieważ ludziom do szczęścia najczęściej brakuje jednego, pewnego daru umiejętności bycia szczęśliwym. Gdy już ten dar przyjmiemy, znajdziemy naszą odpowiedź.
OdpowiedzUsuńe.smistek@gmail.com
Pozdrawiam
Ciastek :)
Moją definicją szczęścia jest miłość, bo nawet jeśli ktoś zabierze nam wszystko to jeśli kochamy i jesteśmy kochani to nic nas nie zniszczy. Jak odbijemy się od dna to będziemy najszczęśliwymi ludźmi na świecie,bo ten ktoś nie zabrał nam najważniejszego w życiu( według mnie) miłości
OdpowiedzUsuńaniqaczylija@onet.pl
Moja definicja szczęście.
OdpowiedzUsuńDostajesz prezent, kawałek papieru zwinięty w rulon, obwiązany śliczną czerwoną wstążką. Zrywasz ją i szybko rozwijasz kartkę, pochłaniasz tekst i oczom nie wierzysz. Próbujesz jeszcze raz wszystko przeanalizować, ale nie ma uproś. Otrzymujesz w prezencie „skok ze spadochronem”. Ogarniają Cię mieszane uczucia, przecież niemal każdy marzy o tym żeby skoczyć, a tu przed tobą taka szansa i to zupełnie za darmo. Czy dasz radę, czy w ostatniej chwili nie spanikujesz. A może jednak komuś oddać ten skok.
Dni mijają coraz szybciej, termin wykorzystania skoku zbliża się wielkimi krokami. Mija niemal rok a ty pojawiasz się na płycie lotniska. Podpisujesz wszelkie formalności o udzieleniu pomocy a właściwie o jej braku ze strony instruktora i wtedy zastanawiasz się czy aby na pewno robisz dobrze. Dostajesz kombinezon, okulary, rękawiczki i opaskę. Zakładasz to wszystko na siebie i przechodzisz krótkie szkolenie. Jak wyskoczyć, jak lecieć i jak wylądować - wszystko wydaje się bajecznie proste. Cały czas powtarzasz sobie że to tylko zabawa, kiedy kierują cię do samolotu. Kiedy odbijasz się od ziemi wiesz, że nie ma odwrotu. Przecież nie spanikujesz i nie wrócisz samolotem powrotem na ziemię. Pilot unosi maszynę coraz wyżej, ty obserwujesz widoki i nie wierzysz, że właśnie masz zamiar zrobić coś niezwykłego.
Kiedy drzwi samolotu otwierają się a Ty stajesz przed rozpościerającym się wyglądającym niewinnie delikatnym puchem chmur, czujesz podniecenie jakiego jeszcze nigdy w życiu nie czułaś. Świat stoi przed tobą otworem i czekasz kiedy instruktor zadecyduje za ciebie i polecicie w nieznane. Kiedy nadchodzi ten moment zapominasz o wskazówkach dawanych na szkoleniu, zapominasz o oddychaniu, czujesz jedynie zapierający dech w piersiach opór powietrza, który odkształca twoją twarz. Spadasz z prędkością bliską 200 km/h, jednocześnie czujesz się tak szczęśliwa że właśnie robisz coś szalonego, coś czego nigdy nie zapomnisz i nigdy nie opiszesz komuś tak jakbyś chciała to zrobić. Przebijasz się przez chmury i czujesz kropelki wody na twarzy. Otwiera się spadochron, wiesz już że leciałaś 30-40s chociaż dla ciebie mogło to być jedynie 5s. Masz okazję pierwszy raz spokojnie odetchnąć i pomyśleć: „Udało się, zrobiłam to!”.
Spokojnie dolatujesz do ziemi, a kiedy na niej stajesz czujesz, że dalej cała się trzęsiesz z wrażenia i ciężko ustać ci na nogach. Odbierasz dyplom i oto stajesz się częścią pięknego sportu jakim są skoki.
nick: madziusia
e-mail: magda.ciukaj@gmail.com
banerek zamieszczony na blogu
Szczęście - ale takie prawdziwe - odczuję wtedy, gdy pewnej gwieździstej nocy przez okno mojego pokoju wleci Piotruś Pan i zabierze mnie daleko, daleko... do Nibylandii. Wtedy już na zawsze pozostanę dzieckiem, a słowa "już nie wypada, żebyś...", stracą swoją moc.
OdpowiedzUsuńEsa Czyta (esaczyta@interia.pl)
Szczęście to dla mnie chwile magiczne z dobrą książką pod ręką, które wkładam sobie do mojego pudełeczka w wyobraźni i są tam i czasem, ukradkiem wyciągam je, żeby się nimi podelektować, krok po kroku... I wtedy szczęście euforią mnie oblewa, jak deszcz.
OdpowiedzUsuńNick: FC Zuzia
zkudlinska@gmail.com
Szczęście. To nic wielkiego. Naprawdę. To wcale nie wzniosłe, uroczyste chwile. Wcale nie wielkie bogactwo. Miliony na koncie. Luksusowe samochody. To nie też wielka biblioteczka pełna książek :) (Chociaż...? Nie, jednak nie!) Szczęście to drugi człowiek. Ten, który cię rozumie, wspiera, kocha.
OdpowiedzUsuńW moim odczuciu człowiek to nic innego jak istota stadna, która do dobrej egzystencji potrzebuje swojego stada, swoich korzeni, swojej tożsamości zdobytej, a poniekąd budowanej dzięki innym osobom. Ale oprócz tego potrzebuje czyjeś obecności, uwagi, czasu, uczuć (i uwaga: nie tylko tych dobrych, pozytywnych, czasami potrzeba łez, smutku, cierpienia - przecież po burzy wstaje słońce. I ja w to wierzę!). To właśnie jest MOJE SZCZĘŚCIE!
Pozdrawiam serdecznie
zuniek@onet.pl
Ahm. Szczęście to pojęcie względne. Miłość i przyjaźń są szczęściem, pewnie, ale dla odmiany niekoniecznie szczęście to miłość i przyjaźń. Nie jestem pewna, czy można szczęście w ogóle zdefiniować - dla każdego ono oznacza coś zupełnie innego. Dziecko pełnią szczęścia nazwie szóstkę ze sprawdzianu z matematyki i bożonarodzeniowe prezenty, a licealista będzie się cieszył z każdej trójki i oszaleje z radości, gdy znajdzie bratnią duszę. Młoda para stanie przed ślubnym kobiercem, a samotna mama swoim największym szczęściem nazwie dzidziusia. Idąc tym tropem... Cóż, szczęście to wzniosłe uczucie, na pewno. Każdy dzień, w którym czujesz się tak niesamowicie dobrze, jakby słońce nigdy nie miało zniknąć z horyzontu, ustępując miejsca nocy. Nieważne czy zmęczony, czy nie - tryskasz energią i chcesz się tym tak bardzo podzielić, że zaczynasz rozważać taniec na ulicy. W pełni szczęśliwy człowiek, to spełniony człowiek. To nie piękny świat czyni człowieka szczęśliwym - to szczęście czyni świat piękniejszym.
OdpowiedzUsuńewa1281@gmail.com
Szczęście dla mnie?
OdpowiedzUsuńTo poczucie spełnienia, uśmiech oraz radość bez powodu.
Szczęście to przeciwieństwo bólu, cierpienia.
Szczęście to inaczej radość. Małe rzeczy, które powodują uśmiech na mojej twarzy.
Szczęście to dobre osoby, które spotykam w życiu, na które mogę liczyć.
Szczęście to możliwość przeczytania książek, tych o które marzę.
Szczęście to minimum pecha, a dużo...
Szczęście to przede wszystkim życie, które dostarcza nowych wrażeń. Bo gdyby nie życie, to i szczęścia by nie było.
Szczęście to... no właśnie.
Ile osób, tyle definicji. Dla mnie samej szczęście to mnóstwo pojęć, które kojarzą się pozytywnie. Bo szczęście to pozytywne uczucie.
Magdalena Zając,
Usuńemail: magda-17_17@o2.pl
Dla mnie szczęście jest właśnie wtedy gdy smażę schabowe a moja druga połowa delikatnie muska mnie po ramieniu, szepcząc mmm jak ładnie pachnie obiadem. Prozaiczne ale prawdziwe. To zimne stopy mojej córki, które drepczą do naszego łóżka o poranku i które grzeję ciepłem swojego ciała oraz jej potargane włosy, miękkie i pachnące szamponem dla dzieci. To jej uśmiech z nowym zębem stałym i buzia umorusana czekoladą, wąsy od mleka po weekendowym wspólnym śniadaniu. To poczucie bycia potrzebnym, kochanym i ważnym dla tych najbliższych sercu. To przyjaciele i rodzina, którzy są blisko w potrzebie a ja nie jestem już samotny. Szczęście to w końcu dobre zdrowie, którego tak mi brakowało. To spacer brzegiem morza, kawałek ulubionego ciasta, trójka w totolotka, nowe ubranie, w którym to całkiem mi do twarzy. To wszystko to co sprawia, że raduje się nie tylko moje ciało ale i dusza, stan który karmi mnie radością w czasem monotonnej codzienności.
OdpowiedzUsuńe-mail:ratel1984@gmail.com
Szczęście - każdy promyk słońca, każdy przypadkowy uśmiech przechodnia, każdy dobry uczynek. Szczęście jest czymś co możemy komuś podarować i to jest w nim najpiękniejsze, bo niektórym tego szczęścia brakuje. Szczęście to po prostu ludzie, którzy nas otaczają, szczęście to jest tym, co możemy dać od siebie najlepszego i co najlepszego możemy otrzymać od innych. ;)
OdpowiedzUsuńdariamichalkiewicz@wp.pl
Szczęście to ten stan, gdy nie chcę niczego innego, niż to, co akurat mam.
OdpowiedzUsuńwiki03@gmail.com
Szczęście, to spełnienie i radość z życia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Karolina
kkkarolaaa@o2.pl
Dla mnie szczęściem są chwile ulotne. Tak ulotne, że czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, że są, dopóki ich nie stracimy. Szczęście to jak muśnięcie promykiem słońca, to ciepło odczuwane w sercu, błogi spokój. Carpe diem.
OdpowiedzUsuńmartha.kosmala@gmail.com
Oto moja definicja szczęścia, mój wiersz:
OdpowiedzUsuńKonwersacja rozpoczęła się 4 września
04/09/2013 15:53
Maja Rybarczyk
Zgłaszam się do konkursu "Przepis..." Oto mój przepis na szczęście.
Przepis na szczęście
Ile potrzeba do szczęścia?…
Wystarczy
Litr spokoju duszy,
Garść normalności,
Szczypta bycia sobą,
Po łyżeczce
Uśmiechu,
Ciepła,
Szczerości
Oraz
Zaufania.
Na koniec
Potrzebnych jest także
Kilkoro osób,
Od których otrzymujesz
Powyższe składniki
Oraz
Pewność, że zawsze na nich
Możesz liczyć.
Wszystko mieszamy
Łyżką bezpieczeństwa,
Pieczemy w temperaturze,
Która topi
Lód każdego serca
I dekorujemy
Najsłodszym
Lukrem miłości.
Pozdrawiam:) maja842@o2.pl
szczęście
OdpowiedzUsuńto dziewięć kapryśnych liter
czasem uparcie nas omija
jednak świadomość
że istnieje
pomaga trwać
szalonapatelnia@gmail.com
Dla mnie szczęściem jest po prostu święty spokój. Kiedy mam świadomość, że wszyscy moi bliscy są zdrowi i zadowoleni, kiedy wszystko w domu i w pracy układa się po mojej myśli, kiedy spędzam czas ze swoją rodziną, bez pospiechu, bez stresu, że coś muszę, coś powinnam. Do szczęścia nie potrzebuję jakiś wyimaginowanych treści, cieszę się tym, co mam, a mam naprawdę wiele.
OdpowiedzUsuńsardegna@poczta.onet.eu
Szczęście to świadomość, że rano się budzę, a wieczorem idę spać - cała i zdrowa.
OdpowiedzUsuńksiazki-moim-okiem@wp.pl
Dla mnie szczęście to świadomość , że mam przy sobie najbliższych oraz przyjaciół, mogę dalej się uczyć robić to co kocham, pomagać innym a zarazem sobie. Szczęście to też stan kiedy pomimo przeciwności losu potrafisz odnaleźć w tym wszystkim promyk słońca uśmiechasz się umiesz docenić to co masz. Szczęśliwy jest ten kto czyje się spełniony ( zawodowo i prywatnie) doceniany, szanowany i lubiany przez innych. Jeśli tego w życiu brakuje nie możesz powiedzieć , że wszystko jest tak jak powinno.
OdpowiedzUsuńania.glod@amorki.pl
UsuńSzczęście to chwila spędzona z bliskimi, zapach świeżo skoszonej trawy i chwila odpoczynku po całym dniu pracy. Szczęście to świeży chleb i rurka z kremem, gorąca herbata w chłodny dzień i buziak mojego synka na dobranoc. Szczęście to wszystkie małe przyjemności, które spotykają mnie każdego dnia. Często można je przeoczyć i nie zdawać sobie z nich sprawy, ale tak naprawdę to tylko one sprawiają, że mogę nazwać się szczęśliwym człowiekiem.
OdpowiedzUsuńderufin90@gmail.com
UsuńJak powiedział Julian Tuwim: "Dwa są szczęścia na świecie: jedno małe – być szczęśliwym, drugie wielkie – uszczęśliwiać innych". Jestem szczęśliwa, gdy mogę pomoc innym ludziom za zwykłe "dziękuję", gdy uda mi się zrobić niespodziankę bliskim i trafić w wymarzony prezent, gdy widzę uśmiech szczęścia na twarzy rodziny i przyjaciół, a nawet łzy radości.
OdpowiedzUsuńmartucha180@tlen.pl
Szczęście - obudzić się z myślą, że świat chociaż raz należy tylko do mnie, że słońce jest moje i nic nie muszę. Szczęście to radość z każdego przeżytego dnia, to smakowanie życie w pełni świadomie, to oczekiwanie wschodu słońca i poranka. Szczęście to znalezienie w życiu swojego miejsca na ziemi, niekiedy niemyślenie, stan zawieszenia i separacja od wszystkich i wszystkiego. Szczęściem jest dar znalezienia go w każdym skrawku naszego życia, ale nie zawsze jest to łatwe.
OdpowiedzUsuńbatonzo@o2.pl
OdpowiedzUsuńSzczęście to być znaleźć swoje miejsce w świecie oraz mieć kogoś kto nas pokocha takimi jakimi jesteśmy.
OdpowiedzUsuńsayuri.i.blog@wp.pl
UsuńSzczęście, to te momenty, w których w ludzkim organizmie uwalniają się endorfiny, czyli hormony peptydowe, prowadzące do doskonałego samopoczucia i zadowolenia z życia. To błogostan, otoczenie mgiełką przyjemności, rozleniwienia, spokojem o następny dzień. Myślę, że jest to też dotknięcie Absolutu i doznanie wyższych uczuć, wewnętrznego spełnienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Gosieńka
dziecina1@o2.pl
Szczęście to uczucie, poczucie zadowolenia i radości.
OdpowiedzUsuńSzczęście jest celem każdego człowieka bo kto nie chciał by być szczęśliwy.
Szczęście jest zbiorem wydarzeń z naszego życia i składa się w jedną całość choć o tym nie wiemy.
Szczęście to zadowolenie z tego co się ma ale podążamy za swoimi marzeniami.
Szczęście to kochać i być kochanym. Mieć prawdziwych przyjaciół takich na których można liczyć w każdej sytuacji a nie takich co wbija nam nuż w plecy.
Szczęście to spontaniczność i niezależność.
Szczęście nie jest stanem wiecznym ale warte chwile do wykorzystania.
Szczęście dla każdego jest czymś innym.
Dla matki uśmiech dziecka
Dla zakochanej pary nastolatków każda chwila razem spędzona
Dla babci uścisk od wnuczka.
Szczęście odnajdujemy w każdym skrawku naszego życia i to jest piękne.
Szczęście to po prostu ŻYCIE.
Paulina
paulina1237@onet.pl