Obrońca nocy
Agnieszka Lingas-Łoniewska
wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: ok.315
Premiera: 21 października 2013
ocena: 6-/6
Los Angeles-Miasto Aniołów. Od dłuższego czasu szerzy się tutaj straszliwe zło: zbrodnie, morderstwa, gwałt oraz handel narkotykami. Melisa Mallory, jedna z najbardziej cenionych dziennikarek śledczych gazety ,,L.A.Night’’ także poznała kalifornijski ,,brud’’ odkąd zaczęła pisać reportaże na temat przestępstw związanych z ToxicCristal, najbardziej uzależniającym narkotyku, jaki kiedykolwiek wyprodukowano, który w iście ekspresowym tempie prowadzi tragicznego finału. Nie tylko ona interesuje się tym tematem. Wszędzie, gdzie popełnianie są groźne przestępstwa pojawia się ON-Nocny Łowca, Obrońca niewinnych, Strażnik miasta, Bóg wojny, Postrach zła. Ubrany na czarno, w kapturze głęboko nasuniętym na oczy. Wysoki, silny, szybki jak błyskawica i niezwykle skuteczny.
,,Pojawię się w każdej chwili i w każdym momencie, gdy będzie działo się coś złego. Bo misją moją chronić jest każdą osobę w tym mieście, która chce spokojnie przejść przez ulicę. A także tę, która sama szuka niebezpieczeństwa. Bo do tego zostałem powołany’’.
Melisa nie zdaje sobie sprawy z tego, że przyprawia Człowieka Ciemności o szybsze bicie serca. Tymczasem firma, w której pracuje wpada w poważne tarapaty finansowe. Na szczęście znajduje się odpowiedni kupiec: James Maseratti, miliarder, potentat na ryku prasowym, wydawniczym i telewizyjnym. Już pierwszego dnia zadziorna, niereformowalna dziennikarka wchodzi w konflikt z nowym szefem. Zagniewany właściciel odbiera jej prawo do pisania cyklu artykułów o śmiercionośnej toksynie. Niestety dziewczyna wbrew zakazom dalej szuka materiałów do swojej notki prasowej, co jeszcze bardziej rozjusza Jamesa. Między nimi dochodzi do konfrontacji, która nieoczekiwanie kończy się pocałunkiem. Również tajemniczy Nocny Łowca ani na krok nie odstępuje swojej ulubionej dziennikarki wielokrotnie ratując ją z różnych opresji. Co z tego dalej wyniknie? Jak rozwiną się relacje pomiędzy głównymi bohaterami? I kto kryje się za tytułowym obrońcą nocy?
W chwili, w której rozpoczęłam lekturę, przepadłam z kretesem. Niesamowicie mocno wciągnęła mnie ta książka. Czułam się jak narkoman na głodzie pragnąć nieustannie kolejnej dawki wrażeń. Fabuła stanowi mieszankę moich ulubionych filmów: ,,Pod osłoną nocy’’, ,,Batman’’, ,,Supermen'' oraz ,,Spider-Man''. Historia sama w sobie z pozoru wydaje się banalna. Ich dwóch, ona jedna.
,,Jednego widywała tylko za dnia.
Drugiego tylko w nocy
I obydwu kochała.
Poznała dotyk mocnych warg jednego i drugiego
Ciągle o tym myślała’’.
Na szczęście autorka poszła w zupełnie innym kierunku tworząc ciekawą, nietuzinkową opowieść, w której nic nie jest takie, jak się na pozór wydaje. Okazuje się, że można kochać dwóch mężczyzn i nie mieć kaca moralnego. Nie wierzycie? Gwarantuje, że dzięki tej książce zmieni wasze nastawienie w tej kwestii. Ja w każdym razie dosłownie oszalałam na punkcie Maseratti’ego & Człowieka Ciemności żałując, że nie mogę być na miejscu Melisy. Najbardziej na plus zaskoczyli mnie bohaterowie. Wyraziści, barwni, różnorodni, mający charakter i pazur. Melisa była zadziorna, zabawna, nie dawała sobie w kasze dmuchać. James Maseratti, bezwzględny rekin biznesu, w rzeczywistości zraniony człowiek, którego skołatana dusza nie mogła znaleźć ukojenia. Także Nocny Łowca od dekady dźwigał swoje piętno a otrzymany dar traktował jak Przekleństwo.
Już od pierwszych stron nie wyczujemy ani grama nudy. Akcja jest wartka, dynamiczna zaś napięcie trzyma do samego końca. Lekkie pióro połączone z błyskotliwym humorem, wielką fantazją, ciętymi dialogami i energią w tle nadaje odpowiedniego kolorytu fabule książki. Opisy scen miłosnych rozpalają zmysły. Są śmiałe, zmysłowe, pikantne, szalenie impulsywne, ale jednocześnie na granicy dobrego smaku. Natomiast zaskakujący epilog zawiera otwarte zakończenie. Skrycie liczę na to, że pojawi się ciąg dalszy ekscytujących przygód Melisy i jej ,,mężczyzn’’, gdzie przy okazji poznam rozwiązanie niektórych wątków.
Autorka ostrzega również przez zgubnymi konsekwencjami zażywania narkotyków. To straszna toksyna, która w krótkim czasie uzależnia i niszczy komórki mózgowe. Często wystarczy tylko jedna tabletka, żeby stoczyć się na same dno. Podobnie działa ToxicCristal. Na początku daje euforie, potem załamanie aż w końcu wchodzi w destrukcyjną fazę, z której często nie ma już odwrotu. Dlatego przed wzięciem jakiegokolwiek środka odurzającego powinniśmy mieć się na baczności, bo może się to skończyć dla nas bardzo tragicznie.
Nie wahaj się sięgnąć po ,,Obrońcę nocy’’. To niezwykle namiętna, porywcza, pełna żaru, pasji i uczuć historia utrzymana w subtelnej konfiguracji komiksu. Tajemnice, intensywne relacje między bohaterami, realne zagrożenie, walka dobra ze złem lub z własnymi słabościami, pragnieniami oraz szalenie gorąca atmosfera to zaledwie przedsmak tego, co cię czeka. Agnieszka Lingas- Łoniewska sprawie oscyluje na granicy powieści sensacyjnej, romansu, dramatu i fantastyki. Krótko mówiąc, to istny gejzer emocji, który niczym butelka wina lekko szumi w głowie, wprawia w doskonały nastrój i gwarantuje udany relaks. Gorąco polecam!
***
Wydawnictwo Novae Res.
Blog autorki: KLIK.
Jak przeczytam to podyskutujemy. Książkę mam na półce i pewnie dziś jeszcze zacznę ją czytać. Na razie jestem świeżo po "Łatwopalnych" i czuję się rozbita.
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona Autorko polskiej literatury kobiecej, możesz czuć się naprawdę dumna z tego, co robisz! :*
Ja również po lekturze ,,Łatwopalnych'' czułam się rozbita i co tu dużo pisać- KOCHAM twórczość Agnieszki :-)
UsuńJa wczoraj skończyłam "Łatwopalnych" i nie mogę się zebrać za recenzję. Mam mętlik w głowie i tysiąc myśli na sekundę... Nie jesteście w tym same ;)
UsuńTo rzeczywiście mocna, poruszająca lektura po której ciężko zebrać myśli. Czekam zatem na twoją recenzje.
UsuńPo takiej recenzji trudno nie napalić się na lekturę...
OdpowiedzUsuńOkładka jest cudowna. Już dawno rzuciła mi się w oczy. Koniecznie muszę przeczytać nową powieść Lingas- Łoniewskiej ;D
OdpowiedzUsuńJestem zaciekawiona.
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie. Lubię takie pełne namiętności lektury.
OdpowiedzUsuńooo!! Spodziewałam się właśnie tak dobrej książki! :D
OdpowiedzUsuńO kurcze, ale opisałaś. Koniecznie musze przeczytać.
OdpowiedzUsuńSkąd masz już książkę? :) Ja mam na nią wielką ochotę!
OdpowiedzUsuńCzytam już drugą recenzję tej książki, nie znam twórczości autorki, ale koniecznie będę musiała to zmienić. Podobno autorka napisała już tę książkę w 2008 albo 2009 roku, ale nie bardzo chcieli wydać.
OdpowiedzUsuńMasz troszkę mylne informacje, ponieważ umowę na książkę autorka podpisała dwa lata temu, ale czekała w kolejce na wydanie, gdyż plan wydawniczy ma swoje terminy :-)
UsuńLubię takie książki :D Chętnie dorwę :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że pisarka tworzy coraz ciekawsze książki. Postaram się zapoznać z tą powieścią skoro tak bardzo przypadła Ci do gustu :)
OdpowiedzUsuńKolejna ciekawa seria, do której mnie zachęciłaś. :D Nie mogę doczekać się premiery. :D
OdpowiedzUsuńNa razie sobie daruję :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że pani Agnieszka nadal "daje radę". :D
OdpowiedzUsuńMimo - podkreślam MIMO wątku romantycznego chciałbym zapoznać się z tą książką :D To taki mój mały wyjątek ze względu na motyw superbohaterów :)
OdpowiedzUsuńMoże być fajne. Takie trochę mrooczne i intrygujące zarazem. Ah ten motyw superbohatera. :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam :))
OdpowiedzUsuńWszystkie te plusy które wymieniłaś przemawiają do mnie na tyle abym w najbliższej przyszłości weszła w " bliskie spotkanie " z tą książką :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Nie czytałam innych książek tej autorki, lecz tą z wielką chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńczytałam już recenzje tej książki i musze powiedzieć, że zapowiada się kusząco :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że mocno Cię wzięło:) Czytałam tylko jedną książkę autorki " W zapomnieniu" i była nawet,nawet. "Zakręty losu" jakoś mnie nie ciągnęły, na "Łatwopalnych" poluję. Ta pozycja wygląda na coś innego, ciekawi mnie ten superbohater, w którym się zakochałaś:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Tym razem nie dla mnie, zdecydowanie wolałabym "Łatwopalnych", intrygujące jest to, co piszesz z Krainą Czytania w komentarzach, że byłyście rozbite po lekturze.
OdpowiedzUsuńCyrysia, Ty to potrafisz zachęcić :) Koniecznie Must read- nie oprę się tejże historii (batmana, supermana, spidermana z przyjemnością oglądałam ) :)
OdpowiedzUsuńTy to potrafisz narobić ochoty na jakąś pozycję. :P
OdpowiedzUsuńIntrygująca okładka i recenzja, która niesamowicie narobiła mi 'smaka' na tą książkę! I oto kolejna książka, którą chcę przeczytać...
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie Twoja koncepcja kochania dwóch mężczyzn jednocześnie bez typowego moralnego kaca:) Muszę się koniecznie osobiście przekonać o tym fakcie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWidziałam zapowiedź, ale jakoś nie poczułam większej chęci zapoznania sięz tą historią.
OdpowiedzUsuńWidziałam zapowiedź, ale jakoś mnie do tej książki nie ciągnęło. Jednak Twoja barwna recenzja uświadomiła mi że pewnie warto tę książkę przeczytać:D
OdpowiedzUsuńFabuła brzmi jak gotowy scenariusz dla dobrego filmu o superbohaterach :) Nie znam jeszcze twórczości pani Lingas-Łoniewskiej, ale może zacznę od tej książki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Muszę ją mieć! :D
OdpowiedzUsuńBardzo chcę ją przeczytać! Koniecznie muszę ją mieć!
OdpowiedzUsuńKurcze, dopiero zdałam sobie sprawę z tego, jak bardzo płodna literacko jest autorka książki.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę bohaterce i tej miłosnej sytuacji i dreszczu emocji.
Zaintrygowała mnie Twoja recenzja. Kto wie kto wie może wygospodaruję trochę czasu na tą książkę.
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Powiem Ci, że czuję się zaciekawiona do tego stopnia, że jak książka się ukaże, pobiegnę ją kupić :) Ciekawa historia, naprawdę.
OdpowiedzUsuńNabrałam na tę książkę ogromnej ochoty, to chyba będzie dobre czytadło na ciężki dzień :)
OdpowiedzUsuńKsiążki z pikantnymi, rozpalającymi zmysły scenami raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie się w nią zgłębię. ;)
OdpowiedzUsuńNa długo przed pojawieniem się zapowiedzi rozmawialiśmy z Agą o niej i wyszło, że Nocny Łowca jest "mój" ;) Tak więc wiesz ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać lektury tej książki ;)
:-) Jestem pewna, że Nocy Łowca oczaruje się równie mocno, jak mnie. Czekam na twoje wrażenia z lektury.
UsuńOj czekam na tę książkę niecierpliwie!! :))
OdpowiedzUsuńoooo :) na pewno kupię jak tylko się pojawi:)
OdpowiedzUsuńCzegoś takiego właśnie szukam! Na pewno po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo chcę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za fantastyką... ale Ty Cyrysiu kusisz tą recenzją :) i bardzo, bardzo lubię książki pani Agnieszki więc pewnie i po tę książkę też sięgnę :D
OdpowiedzUsuńTu jest naprawdę śladowa ilość fantastyki, tak więc śmiało bez obaw możesz czytać ,,Obrońcę nocy''.
UsuńSkoro to mieszanka ,,Batman’’, ,,Supermen'' oraz ,,Spider-Man'' , to nie obejdzie się bez przeczytania ;d
OdpowiedzUsuńOgólnie powieści tej Pani nie robiły na mnie dobrego wrażenia, ale ta mnie zaciekawiła, więc jak będę miała okazję to sięgnę.
OdpowiedzUsuńAutorka, której nie znam :)
OdpowiedzUsuńpolska autorka, zagraniczna sceneria widzę ;d okładka magnetyzuje, jestem ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńZ twoich słów wynika, że jest dokładnie taka, jak sobie wyobrażałam. Fajnie:) Chętnie przeczytam!
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać :) bardzo lubię twórczość Pani Agnieszki i ją samą też :) bardzo pozytywna osoba :)
OdpowiedzUsuńTwoja ocena zachęciła mnie do przeczytania recenzji, a teraz czuję się bardzo zachęcona do przeczytania całej powieści. Z piórem pani Agnieszki zmierzę się niedługo, bo mam już jedną z jej książek, a potem zapoluję na tę właśnie.
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko jedną powieść autorki ale mogę już nazwać się jej wierną fanką. Tę książkę z pewnością przeczytam :)
OdpowiedzUsuńLubię powieści tej autorki. Tą mam przed sobą:)
OdpowiedzUsuń