Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

niedziela, 20 kwietnia 2014

Wywiad z Pauliną Ptasińską

Kamil
1.Każdy autor/autorka ma swój sposób na wyciszenie i czerpanie pomysłów na nowe książki. Skąd bierze Pani inspiracje do pisania?


Mam duszę romantyczki, pisanie i czytanie o miłości pozwala mi na odprężenie a pomysły pojawiają się w mojej wyobraźni same.Muszę jednak przyznać że te historie, które podobają mi się najbardziej, przychodzą mi do głowy zazwyczaj kiedy jestem smutna i przygnębiona, nie wiem dlaczego.

2.Jakie były Pani początki z pisarstwem?

Początki…hmmm… od podstawówki zaciekle tłumaczyłam mojej mamie że będę pisać książki, zaczęłam jednak od wierszyków, opowiadań, aż powstała pierwsza powieść. Początki jednak były trudne, ostatecznie, mój pierwszy tekst nie doczekał się wydania, ale zawsze trzeba pamiętać iż nie należy się poddawać.

3. Jeżeli miałaby by Pani możliwość wejścia w świat czytanej książki, to jaką literacką historię by Pani wybrała i dlaczego?


Kopciuszek! Zdecydowanie… Dlatego że bajki są piękne, a ta jest od zawsze moją ulubioną. Dowodzi iż każdy zasługuje na szczęście, nawet to dla nas  najbardziej nieosiągalne.

Doomisia♥
1.Jaką radę miałaby Pani dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z pisarstwem, napisane teksty chowają do szuflady i wstydzą się tego co wychodzi z ich pomysłów?


Ja sama robiłam  i wciąż robię tak samo, trzeba zebrać się na odwagę i nie przejmować tym co mówią inni, krytycy zawsze będą i nigdy nie będzie tak, że to co napiszemy spodoba się całemu światu. Ma się podobać autorowi, więcej trzeba być dumnym ze swojego tekstu, nawet jeżeli, tak jak w moim przypadku, są to zwykłe bajeczki. Bo niby dlaczego mam pisać kryminały skoro lubię romanse? To nie powód do wstydu, to raczej stwierdzenie iż mam swoje zdanie.

2.Co myśli Pani o "zamrażaniu" ludzkiego ciała, tak aby "odmrozić" je po 100 latach?

Szalenie ciekawe z naukowego punktu widzenia, zapewne byłoby to  ryzykowne i ekscytujące… ja sama jednak, jestem trochę tradycjonalistką i nawet gdybym mogła nie skorzystałabym z takiej okazji , zresztą bałabym się.

3. Proszę wyobrazić sobie taką sytuację: Budzi się pani w wytwornym apartamentowcu i odkrywa, że ostatnia chwila, którą pani pamięta, to wydarzenie, które miało miejsce 10 lat temu. Może Pani odzyskać swoje wspomnienia ,lecz jest jeden warunek. Za każde pytanie, które Pani zada na temat przeszłości, zostaną Pani odebrane 2 lata życia w przyszłości. Co Pani wybierze? Życie w nieświadomości czy powrót do przeszłości?

Myślę że na dłuższą metę życie w nieświadomości mogłoby mnie doprowadzić do szału, zadręczałabym się myślami czy miałam rodzinę, dzieci, czy byłam kochana, czy sama kogoś kochałam. Myślę że chciałabym poznać przeszłość, nie jestem osobą, która potrafi całkowicie odciąć się od tego co było i zacząć wszystko od nowa. Przeszłość nas kształtuje, to dzięki niej, jesteśmy tacy, jacy jesteśmy.

Mała Pisareczka
1. Ja mam tylko jedno pytanie: jakimi słowami przekonałaby pani niedowiarków do realizowania własnych marzeń?


Jeżeli nie spróbujecie, nigdy nie dowiecie się jak cudowne, fantastyczne i niezwykłe jest to uczucie, kiedy spełnia się nasze marzenie…

Grzegorz Justyna Rojek
Witam
1. Czy chciałaby Pani by jej książkę zekranizowano? Jeśli tak to kogo by Pani widziała w obsadzie?


Jak najbardziej, oglądam wszystkie ekranizacje książek, które przeczytałam, to daje pewnego rodzaju inny punkt widzenia na historię. A jeżeli miałaby to być moja książka, byłby to wręcz zaszczyt. Obsada… nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale możemy zaszaleć np. w roli Alicji powiedzmy Katarzyna Maciąg w wersji blond, Wiktor zaś ktoś Ala Hugh Jackman, ale największym wyzwaniem byłoby obsadzenie kogoś w roli Karoli.

2. Czy ma Pani pomysł jak zmotywować rząd by wspierał pisarzy?

Szczerze mówiąc uważam iż rząd powinien wspierać raczej małe firmy, zrobić coś ze służbą zdrowia i emeryturami… a jak już się z tym upora to możemy się zacząć zastanawiać nad wąską grupą pisarzy.

3. Kto jest dla Pani autorytetem?
Największym autorytetem są dla mnie moi Rodzice, są wspaniałymi ludźmi i dziękuje im za to jak mnie wychowali. Poza tym szanuje i podziwiam ludzi, którzy osiągnęli to co chcieli mimo licznych, czasami wydających się nie do pokonania, przeszkód. I nie są to osoby publiczne, ale ludzie których znam osobiście i których widuję na co dzień.

martucha180
1. Zapewne ma Pani przyjaciółkę Wenę. Jaka ona jest?


Szalona, to pierwsze określenie, które przyszło mi na myśl, później romantyczna i roześmiana. Kiedy myślę nad nowym tekstem wstępują we mnie wszystkie te cechy, sprawiając że od razu mam lepszy humor.

2. Czym jest dla Pani SŁOWO?


Słowo, rozpatruję w kontekście odpowiedzialności. Jeżeli daję komuś moje słowo, muszę być konsekwentna.  Ale słowo służy też do przekazu, za pomocą słów możemy opisać to jak się czujemy, możemy przekazać drugiemu człowiekowi jak go kochamy, kwestia tylko aby nasze słowo było coś warte.

3. Pisanie książek wymaga lekkiego pióra. Jak z jego lekkością było w czasach szkolnych i jak jest na studiach? Jak Pani wypracowania oceniali poloniści – co chwalili, a co krytykowali? Czy widzieli w Pani talent literacki czy wręcz przeciwnie?

Momentem przełomowym była dla mnie zmiana nauczycielki języka polskiego w liceum, pamiętam tą panią do dziś. Była szalenie wymagająca i wystawiła mi najniższą semestralną ocenę w życiu, ale to mnie zmotywowało. Poza tym zafascynowała mnie tym jak opowiadała o książkach, jak przekazywała historię, to dzięki tej pani dowiedziałam się że to co chcemy powiedzieć, możemy zrobić na milion cudownych sposobów, wystarczy odpowiednio dobrać słowa. Pisanie chociażby pracy dyplomowej, jednak totalnie się różni od pisania powieści, to samo tyczy się wypracowań, nie można sobie tutaj pozwolić na swobodę języka. Dlatego pisanie książki sprawia dużo większą przyjemność.

Mirosław Pilch
1. Kto był Pani mentorem... osobą dzięki której zaczęła Pani pisać?


Cóż…  nie było nikogo takiego, zaczęłam pisać bo kocham czytać i sama wreszcie zaczęłam wymyślać różne  historyjki. Zawsze chciałam być pisarką, takie marzenie małej dziewczynki, ale niestety nie pamiętam skąd się wzięło.

2. Pisanie to: hobby, praca, odskocznia?

Poniekąd wszystkie trzy, odskocznia jak najbardziej, pozwala mi się zrelaksować i uciec w nierealny świat, odpocząć od teraźniejszości. Praca, również, gdyż trzeba w to włożyć dużo pracy, aby efektem końcowym była powieść. Traktuję to też jako hobby i mam nadzieję że za kilka lat nadal tak będzie.

3. Czy pisania wierszy można się nauczyć?

Żeby pisać i rozumieć wiersze trzeba mieć to coś niezwykłego, czego brakuje większości ludzi, wrażliwość i nazwałabym to duszą poety. Wątpię aby coś wyuczonego mogło się równać z tym niesamowitym darem.

Katarzyna Meres
1. Co sprawiło (sytuacja, ludzie etc.), że chciała Pani podzielić się ze światem tym, co Pani stworzyła? :)


Pogoń za marzeniami, to było moje głęboko ukryte marzenie, o którym wiedzieli tylko najbliżsi. A marzenia trzeba realizować, dlatego podjęłam ryzyko. Książka Wesele, nie jest pierwszym tekstem, który napisałam, ale cieszę się że to właśnie ta powieść jest moim debiutem.

kwiatusia
1. Czy po wydaniu powieści "Wesele" Pani życie się zmieniło? Jakie są plusy i minusy bycia autorką?


Moje życie zmieniło się i to bardzo, przede wszystkim mam jeszcze mniej czasu, o ile to w ogóle możliwe. Ludzie, zwłaszcza znajomi trochę inaczej teraz mnie postrzegają, chyba traktują mnie trochę bardziej poważnie. Jak na razie nie spotkałam się z żadnym minusem bycia autorem, póki co jestem szczęśliwa.

2. Czym jest dla Pani pasja i czy wyobraża sobie Pani życie bez niej?


Pasja to coś co powinien mieć każdy człowiek, nadaje naszemu życiu sens i dodaje mnóstwo kolorów. Dla mnie pasją są książki, poświęcam każdą możliwą chwilę na czytanie, nie potrafię sobie wyobrazić życia bez książek… i mojej wspaniałej rodziny.

3. „Wonderful world”, czy jednak ”Dziwny jest ten świat”? :)

Wonderful world!!! Na nos różowe okulary i ruszamy w świat!

Sylwka S.
1. Dla kogo pierwszego dała Pani przeczytać swoją książkę? Czy czekała Pani na opinię z zaciśniętym sercem czy raczej na luzie?


Pierwszą znajomą osobą, która zdążyła przeczytać mój tekst, była moja szwagierka, tuż po premierze książki. Bałam się okropnie, za każdym razem kiedy ktoś znajomy chce porozmawiać na temat książki, mam „ zaciśnięte serce”.

2. Ma Pani bardzo mało czasu bo dom, dzieci, pisanie, jak Pani odpoczywa i odreagowuje stresy?

Czytając, to pozwala mi się odprężyć i na chwilę zapomnieć o wszystkich sprawach niecierpiących zwłoki, muszę jednak przyznać iż lubię mieć dużo na głowie, to nadaje tempa mojemu życiu… a stres… zazwyczaj odreagowuje na mężu;)

3. Skąd taka rozbieżność w zawodach? Studia ekonomiczne, sklep internetowy, gastronomia, a na końcu książki, czy może na początku? Z którym zawodem najbardziej się Pani identyfikuje?

Szczerze mówiąc, nigdy się nad tym nie zastanawiałam… dodam tylko że kiedyś jeszcze studiowałam nawet biologię…  Wygląda na to że jestem wielozadaniowa. Myślę że na pierwszym miejscu postawiłabym jednak rodzinę, później pisanie i książki, oraz oczywiście pieczenie i gotowanie! Wszystko inne to tylko dodatki, dzięki którym ułatwiamy sobie życie.

iza.81
1. Mieszka Pani w dość małej wsi. Czy przeniosła Pani jakieś elementy swojego otoczenia do powieści?


Nie miałam takiego zamiaru, ale kiedy teraz czytam książkę, zdaję sobie sprawę iż zrobiłam to podświadomie.  Miejsce, w którym mieszkam jest stworzone do takich romantycznych historii… więc chyba nie miałam wyjścia.

2. Alicja - jedna z bohaterek "Wesela" można by powiedzieć, że szuka siebie. Czy był taki moment w Pani życiu, że również poszukiwała Pani siebie, swojej drogi w życiu?

Już jako bardzo młoda dziewczyna, określiłam sobie drogę, którą chciałabym podążać w życiu, już w wieku dwudziestu pięciu lat osiągnęłam moje cele.  Więc może teraz zacznę poszukiwania na nowo…

3. Co by Pani zrobiła gdyby Pani życie też wywróciło się do góry nogami, tak jak Alicji z "Wesela"? Jak by Pani poradziła sobie z takim wyzwaniem?

Nie mam pojęcia, ale bardzo chciałabym przeżyć coś takiego, czy bym sobie poradziła? Chciałabym i mam nadzieję że tak!

MICHAŁ
NO TO JEDZIEMY ;D
1. CZY PIĘKNA PANI POSIADA MĘŻA? CHĘTNIE BYM SIĘ ZAŁAPAŁ;)
NA POWAŻNIE:


Żeby było zabawniej, mój mąż ma na imię Michał :P

2. CZY DROGA OD ZAMIARU (POMYSŁU) NAPISANIA KSIĄŻKI DO JEJ POWSTANIA I WYDANIA BYŁA KRĘTA I DŁUGA CZY TEZ USŁANA RÓŻAMI? RADA DLA OSÓB KTÓRE NIE WIERZĄ W SIEBIE I BOJĄ SIĘ PODĄŻYĆ ZA SWOIMI MARZENIAMI...


Samo napisanie powieści Wesele zajęło mi niecały miesiąc… schody zaczęły się podczas pracy nad tekstem wraz z wydawnictwem. Chyba nikt nie lubi kiedy wytyka mu się błędy, z drugiej zaś strony, pozwala to nam się czegoś nauczyć. Oczywiście nie jest łatwo, ale uczucie, które towarzyszy przy wydaniu swojej książki jest bezcenne.  Rada dla niedowiarków jest już w wcześniejszych odpowiedziach.

Justyna G.
1. Pisze Pani i lubi czytać w każdej wolnej chwili, jakie książki najbardziej przypadają Pani do gustu? Czy są to książki z pieprzykiem, czy wręcz odwrotnie, kryminały?


Czytam głównie gatunek, który piszę, bajkowe historie o miłości, to lubię najbardziej i wcale się tego nie wstydzę. Lubię również romanse historyczne. Czasami uciekam w fantastykę, rzadziej ale również sięgam po poważniejsze lektury.

2. Jaka jest Pani definicja szczęścia?

Szczęście, pojawia się  dla w  mnie momencie, w którym zdaję sobie sprawę iż chciałabym zatrzymać czas.

3. Z czym kojarzy się dla Pani dom rodzinny?


To zabawne, ale zawsze kiedy po dłuższej przerwie myślę o moim domu i dzieciństwie, na myśl przychodzi mi cotygodniowe niedzielne śniadanie, jajecznica.

Aleksandra X
1. Nagle znajduje się Pani w nieznanej krainie, jaka jest pierwsza myśli i czynność?


Panika i ciekawość. Jestem szalenie praktyczna, co jest jedną z moich licznych wad, więc pierwsze co bym zrobiła to wszystko co możliwe aby przeżyć, jedzenie, nocleg. Dopiero później zaczęłabym się zastanawiać gdzie jestem i dlaczego.

2. Kto jako pierwszy przeczytał Pani książkę?

Rodzina, tuż po premierze. Urządzili z tego mały wyścig, wygrała go moja szwagierka. Udało mi się nawet namówić do przeczytania męża, który w ostateczności sięga do książek a co dopiero literatury kobiecej.

3. Jak zareagowała Pani, widząc swoją książkę na półce w sklepie?

Szerokim uśmiechem i rumieńcami, wspaniałe uczucie, które zapamiętam do końca życia.

nieidentyczna
1. Proszę dokończy zdanie "Dobry pisarz to..."


… taki, który potrafi przekazać swoim tekstem jakąś wartość.

2. Jakie jest Pani najwcześniejsze wspomnienie związane z czytaniem, literaturą, książkami?

Pierwsze wspomnienie o książce… pamiętam nawet dokładnie jej okładkę. W szkole podstawowej za świadectwo z czerwonym paskiem dostawaliśmy nagrody książkowe, nie pamiętam, w której klasie obdarowano mnie tą śliczną książką z bielusieńkimi stronami i  kolorowymi ilustracjami przedstawiającymi małych chłopców. Miała twardą, grubą, niebieską błyszczącą okładkę z starszym panem z kolorowymi włosami, dostałam Akademię Pana Kleksa.

JaneS
1. Jest Pani młodą osobą, a mimo to ma Pani już męża i dziecko. Sądzi Pani, że ślub w tak młodym wieku to dobra decyzja? Miała Pani przed ślubem jakieś wątpliwości?


Absolutnie żadnych, to nie była jakaś tam pochopna, nagła decyzja. Znamy się z mężem od przedszkola, a spotykać zaczęliśmy się już będąc nastolatkami, to był przemyślany, kolejny krok w naszym życiu. Przygotowania do ślubu zajęły mi półtora roku i ani przez chwilę nie zastanawiałam się nad słusznością naszej decyzji.  Więcej, myślę że staliśmy się przez to bardziej odpowiedzialni i dojrzali.

2. Czy zdarzały się momenty, kiedy nie wiedziała Pani co napisać? Jeśli tak, to jak sobie Pani radziła w takiej sytuacji? Próbowała Pani coś na siłę wymyślić czy wychodziła Pani na spacer, aby na trzeźwo pomyśleć nad dalszymi losami bohaterów?

Z reguły kiedy wymyślam jakiś pomysł, w głowie pojawia mi się cała historia. Wtedy tworzę plan wydarzeń, zazwyczaj około stu punktów, później wystarczy tylko wszystko to spisać, więc jak do tej pory na szczęście nie miałam takiego problemu.

3. Czy w książce "Wesele" znajdują się jakieś wydarzenia z Pani życia?


Ściśle rzecz ujmując, nie. Chociaż niektóre sytuacje mogą w jakimś stopniu nawiązywać do rzeczywistości, najbardziej zbliżony moment to chyba panieński Karoliny, wszystkie znajome, które uczestniczyły w moim panieńskim, wytykają mi iż podczas czytania książki szeroko się uśmiechały w tym momencie. Z tą różnicą iż ja nie byłam w ciąży i mogłam zaszaleć trochę bardziej niż Karola;)

syl_ko91
1. Czy dziecko inspiruje i motywuje do pracy, czy wręcz odwrotnie?


Mój synek jest szalenie energicznym dzieckiem, dlatego pisać mogę tylko wtedy kiedy śpi. Ale po całym dniu zabawy i biegania, kiedy siadam przed komputerem, to odpoczywam. Więc w jakimś sensie motywuje. Fajne jest też uczucie, że kiedy dorośnie zobaczy na półce moje książki i mam nadzieję że będzie dumny ze swojej mamy.

2. Jak wygląda Pani typowy dzień pracy?

Aktywnie. Syn ostatnio urządza mi pobudkę o 5 rano, Od tej godziny do 20 zajmuję się dzieckiem, sprzątaniem i gotowaniem. Po godzinie 20, kiedy już uda mi się uśpić malucha, zabieram się za mój internetowy biznes, aktualnie piszę również pracę magisterską, później robię korektę autorską, następnie piszę kilka stron nowej książki, dziś np. odpowiadam jeszcze na pytania. Później czytam, lub oglądam jakiś film, z reguły nie kładę się spać przed 1 nad ranem.

3. Gdyby wiedziała Pani, że ma przed sobą tylko jeden dzień życia, co by zrobiła w ten ostatni dzień?

Spędziłabym ten dzień z rodziną, robiąc wszystko aby jak najczęściej widzieć uśmiech syna i radość w oczach męża, wtedy ja też jestem szczęśliwa… i może zrobiłabym coś czego zawsze się obawiałam, np. tatuaż.

taka he
1. Czy od pisania/czytania książek można się wg Pani uzależnić?


Oczywiście, ja osobiście jestem uzależniona, są dla mnie jak powietrze! Na myśl iż papierowe książki odejdą do lamusa, dostaję białej gorączki…

2. Sugeruje się Pani okładką gdy sięga Pani po książkę?

Zazwyczaj kupuję książki przez Internet, wybieram ulubionych autorów, a kiedy sięgam po coś nowego, zawsze czytam opis. Ale kiedy jestem w księgarni, to zawsze kieruje się po pierwsze wyglądam okładki, kiedy już mnie zaciekawi, sprawdzam o czym jest.

Anna P.
1. Tytułami jakich książek, określiłaby Pani swoje życie w dzieciństwie, jako nastolatka oraz w teraźniejszości?


Bardzo trudne pytanie… czytałam mnóstwo książek, ale chyba tylko jeden tytuł w jakikolwiek sposób nawiązuje do mojego życia… zestawiłabym czas kiedy byłam beztroską nastolatką z książką pod tytułem Ostrożnie z marzeniami.

2. Próbowała Pani swoich sił w pisaniu tekstów piosenek?

Nie, pisałam kiedyś wiersze i opowiadania, ale nigdy piosenki. Może powinnam spróbować?

3. Marzyła Pani o tym, że kiedyś "Wesele" zostanie zekranizowane i kogo widziałaby Pani w głównych rolach?


Nie myślałam nigdy o tym, skupiłam się na samej książce, a co do ewentualnej obsady, moje wymyślone na poczekaniu typy przedstawiłam już powyżej.

Paula Korobejko
1. Każdy ma swoje miejsce na Ziemi, gdzie lubi spędzać czas, gdzie łapie go wena twórcza. Jak to jest w przypadku pani ? ma pani takie miejsce na Ziemi ? :)


Wena twórcza dopada mnie jak tylko zostaję sama… moje miejsce na ziemi jest dokładnie tu gdzie znajduję się teraz… i nad polskim morzem, podczas wieczornego spaceru jego brzegiem…

2. Co skłoniło panią do napisania pierwszej książki ? może jakieś wyjątkowe wydarzenie w życiu ? :)

Chęć przelania na papier wytworów mojej wyobraźni, powiedzieć że jestem romantyczką to mało. Jestem nią aż do przesady, dlatego muszę przelewać nadmiar romantyzmu w historie inne niż moje życie.

3. Czy książki zawierają coś osobistego z pani życia ? Są jakoś z panią powiązane ? :)

Może w nikłym stopniu, ale skrupulatnie staram się izolować moje życie osobiste od tego o czym piszę.

ulvang
1. Jak odeprze Pani atak, że fabuła Pani książki przypomina Dumę i uprzedzenie? (Osobiście dla mnie nie ma to znaczenia bo uważam, że każdy pomysł jest dobry a w wielu utworach literackich są powielane różne schematy wątków czy wręcz całej fabuły)


Nie będę go odpierać, wręcz przeciwnie! Cieszę się że w końcu ktoś to zauważył. Moja książka nie miała być nową wersją Dumy i Uprzedzenia, tylko delikatnie do niej nawiązywać. Czytałam książkę Jane Austen, film oglądałam ponad dziesięć razy… uwielbiam tą historię! Dlatego niektóre postaci, czy sytuacje do tego nawiązują, szczególnie postać Małgorzaty.  Uważam że powieść Austen jest doskonała, dokładnie taka jakie lubię, więc postanowiłam trochę urozmaić w ten sposób moją historię i z niecierpliwością czekałam na to aż ktoś dopatrzy się powiązań.

2. Czy chciałaby Pani zarazić pasją czytania lub pisania książek swojego synka bo wiadomo, że w przyszłości coraz trudniej przekonać nasze dzieci do takich "staroświeckich" zainteresowań?


Zdecydowanie tak, ale muszę przyznać że po ostatniej wizycie w przedszkolu i szkole podstawowej, gdzie poproszono mnie o rozmowy z dziećmi na temat książek,  jestem pozytywnie zaskoczona entuzjazmem czytelniczym dzieci. Dzieciaki bardzo mnie zaskoczyły  i ucieszyły swoim podejściem do książek.

3. Czy Pani książka jest skierowana tylko dla kobiet bo takie informacje pojawiają się w różnych recenzjach Pani książki? 

Obawiam się że tak… aczkolwiek mój mąż ją przeczytał i zdecydowanie twierdzi iż mu się podobała;) Żyjemy jednak w świecie, gdzie świat idealizowanej miłości i romantyzmu jest jednak domeną kobiet.

Delfina
1. Czy pisanie książek może być sposobem na życie?


Bardzo chciałabym aby to był mój sposób na życie, gdyż sprawia mi to ogromną przyjemność. Ale jako debiutantka muszę powiedzieć że nie jest tak kolorowo jak mogłoby się wydawać.

2. Skąd czerpała Pani inspirację do książki "Wesele"?

Trochę z mojej romantycznej duszy, trochę z życia, trochę też z klasyków, ale głównie z mojej ogromnej wyobraźni, nie potrzebuję żadnych obcych bodźców do wymyślania historyjek o miłości.

3. Czy gdyby nie miała Pani męża, to czy związek taki jak został zaprezentowany w książce pomiędzy Alą,a Wiktorem byłby dla Pani marzeniem?

Moim marzeniem jako kobiety, zawsze był związek gdzie byłabym dla mężczyzny najważniejsza i potrzebna. Może w historii Ali i Wiktora tego nie widać, ale jako twórczyni postaci Wiktora, taki miałam zamiar, żeby spośród wszystkich kobiet na świecie, ta jedna była wyjątkowa, jedyna i ważniejsza niż wszystko inne.

j.talach
1. Co jest Pani pasją, oczywiście drugą, zaraz po pisaniu?


Hmmm… czytanie, później gotowanie;)

2. Czy pomysł na okładkę był Pani pomysłem?


Nie,  okładka została opracowana przez Wydawnictwo Novae Res, ale  osobiście jestem nią zachwycona.

Iza
1. O jakiej nagrodzie literackiej Pani marzy?


Nigdy nie myślałam o nagrodach literackich… szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, jakie w ogóle są. Chcę tylko żeby ludziom podobały się moje teksty… Ale muszę przyznać że jeżeli kiedyś zostanę laureatką jakiejkolwiek nagrody literackiej to będę bardzo szczęśliwa, dumna i… chyba się popłaczę;P

2. Kto jako pierwszy przeczytał Pani debiutancką powieść? I czy ocena tej osoby miała wpływ na poprawki?

Jak już odpowiadałam wcześniej, poza osobami z wydawnictwa, jako pierwsza ze znanych mi osób, książkę przeczytała moja szwagierka, po premierze, więc nie było już miejsca na jakiekolwiek poprawki. Ale przyznaję że redaktor z wydawnictwa był bardzo wymagający i czepiał się najmniejszych szczegółów, ale to bardzo dobrze, gdyż w ten sposób udało się wyeliminować pewne błędy.

3. Jak Pani uważa czy jest jakiś temat tabu, którego nie powinno poruszać się w książkach?


Nie, pisać można o wszystkim, przecież istnieje coś takiego jak wolność słowa, jeżeli ktoś chcę się wypowiedzieć na dany temat, pisząc o owej kwestii książkę to proszę bardzo, nie będę mu zabraniać. I chętnie przeczytam.

Edyta Ch.
1. „Prawie całe zło świata wywodzi się z faktu, że ktoś się czegoś boi.” – tak mówiła Valancy w „Błękitnym zamku” Lucy Maud Montgomery. Zgadza się Pani z tą opinią? Czego Pani boi się najbardziej?


Zgadzam się,strach jest nieodwracalnie związany ze złem. Z drugiej zaś strony gdyby ludzie nie bali się niczego… to też nie dobrze;) Ja osobiście, nad czym bardzo ubolewam boję się krytyki… ale pracuję nad tym intensywnie.

2. Niewątpliwie wielkim atutem w kreacji postaci literackich jest ich realność - kogoś nam przypominają, mają wady i zalety, wewnętrzne wątpliwości, popełniają błędy, czyli po prostu, są tacy jak my. Z bohaterką jakiej książki Pani najmocniej się utożsamia, bo macie podobny charakter, czuje Pani, że tak samo myślicie, podejmujecie takie same decyzje itp.?


Na dzień dzisiejszy nie… ale jak już mówiłam wcześniej, w młodzieńczych latach, czego dowiedziałam się dopiero kiedy dorosłam utożsamiałam się z Heather, bohaterką Ostrożnie z marzeniami. Czasami nie zdajemy sobie sprawy z tego co naprawdę jest ważne, marzymy, chcemy czegoś czego nie mamy, nie wiedząc że tak naprawdę to wcale nie jest dla nas dobre i że szczęścia wcale nie trzeba szukać tak daleko.

3. Dużo się mówi o tym, że coraz mniej osób sięga po książki, że pisarze polscy nie radzą sobie z zagraniczną „konkurencją” (mam na myśli znane nazwiska pisarzy z innych państw), że nie warto zajmować się pisaniem, bo to czasochłonne i niedochodowe zajęcie. Jaki jest, w Pani odczuciu, polski rynek wydawniczy? Czy trudno było Pani znaleźć wydawcę debiutanckiej książki?
Pozdrawiam


Prawda jest taka, że jednak częściej sięgamy po zagranicznych autorów, sama też tak robię, owszem czytam polskich, ale zdecydowanie mniej. Jeżeli chodzi o dochody, to jako debiutantka, nie mam zbytnich doświadczeń by się na ten temat wypowiadać, a jeżeli chodzi o czas to myślę że warto. Mi pisanie sprawia przyjemność, napisałam Wesele w ciągu miesiąca, pisząc tylko podczas porannej drzemki mojego synka, dlatego nie uważam jakoby było marnowaniem mojego czasu, efektem jest książka opatrzona moim nazwiskiem. Wesele jest drugą książką, którą wysłałam do wydawnictw, pierwszy tekst wysłałam kilka lat wcześniej, jednak bez odzewu. Z Weselem poszło dużo łatwiej…

karolina2701
1. Czy macierzyństwo bardzo Panią zmieniło?


Tak, dziecko sprawia że nasz świat, zarówno matki jak i ojca obraca się do góry nogami. Będąc młodą kobietą, musiałam zrezygnować z częstych wypadów z domu i szaleństw, pojawiła się odpowiedzialność za małego człowieczka, dorosłość. Dziecko trochę ogranicza, ale my matki, jesteśmy w stanie wszystko dla niego poświęcić.

2. Chcę się dowiedzieć, jak sobie Pani radzi z pędzącym czasem. Bo ja coraz gorzej, wciąż mi go brakuje...

Z każdym rokiem czas upływa mi coraz szybciej… na myśl iż w tym roku kończę dwadzieścia sześć lat, robi mi się słabo… przecież dopiero co miałam osiemnastkę! Staram się zapełnić moje życie jak najbardziej, aby o tym nie myśleć, wciąż dokładam sobie zajęć, jak chociażby małe artykuły czy wypady na siatkówkę, trzeba pamiętać że wiek to nie wszystko. Ważne jest to jak się czujemy, znam ludzi, którzy czują się na co najmniej dwadzieścia lat młodziej niż wyglądają… i są szczęśliwi.

3. Jakimi słowami zachęciłaby Pani czytelników, by sięgnęli po Pani debiutancką powieść?


Jeżeli w odróżnieniu od rzeczywistości, chcielibyście przenieść się do bajkowej, szalonej historii, zapraszam do chwili odprężenia i relaksu przy książce Wesele.

danmiko19
1. Droga Paulino, w dzisiejszych czasach niemodne jest bycie „człowiekiem renesansu”. Zadajesz temu kłam… Jak przekonałabyś współczesną młodzież, że warto być wszechstronnie wykształconą i zorientowaną osobą?


To proste, życie jest wtedy łatwiejsze.  Warto wiedzieć więcej bo to same korzyści, warto robić więcej, bo czujemy się wtedy spełnieni. Siedząc wiecznie w domu przed telewizorem marnujemy nasz potencjał i czas,  każdy jest w czymś dobry. Trzeba się rozwijać wtedy czujemy się lepiej, jesteśmy usatysfakcjonowani, jednak uważam że dzisiejsza młodzież jest inna, niż za moich czasów, parę lat temu… teraz większość uczęszcza na dodatkowe zajęcia, uczą się języków, tańca, sztuk walki, uczestniczą w licznych organizacjach, przynajmniej tak jest w moim otoczeniu i bardzo mnie to cieszy.

2. Sztywność i luz, serce i namiętność, domowe zacisze i szaleństwo nocy. Jesteś tyglem pozornych przeciwności. Czy ta cecha pozwala lepiej „uposażyć” bohaterów literackich?

Wygląda na to że tak, sztuką jest odnaleźć się w każdej sytuacji. Nie zawsze mi się to udaje ale się staram, rano biegam po domu w fartuszku, wieczorem zakładam szpilki i wychodzę do klubu… to pozwala patrzeć na życie w różnych kategoriach, więc zdecydowanie pomaga w kreowaniu bohaterów.

3. Dziś „Wesele”, a jutro… ? Każdy Artysta nosi w sobie kształt ideału, do którego zmierza jak ćma do światła. Książka, którą chciałabyś napisać, myśl, którą nosisz w sobie. Jaka ona jest?

Bardzo chciałabym zostać liczącą się polską autorką romansów, literackim marzeniem jest napisanie romansu historycznego… ale na dzień dzisiejszy nie posiadam na należytej wiedzy w tej dziedzinie.  Ale kiedyś ją zdobędę;)

Jak zwykle, epatuję i pozdrawiam z uśmiechem :)

Saszka K
1.Pytanie od przyszłej Panny Młodej - jakie uczucia towarzyszyły Pani w dniu ślubu? Czy zastanawiała się Pani nad uwiecznieniem ich na kartach książki?


Śluby fascynują mnie do tego stopnia iż przez jakiś czas zastanawiałam się czy aby nie wziąć się za organizację wesel…uczucia w dniu mojego ślubu… cóż to jest nie do opisania, sama Pani się o tym przekona. Dla większości kobiet ten dzień jest najważniejszy w życiu, dla mnie był, w każdą rocznicę ślubu oglądamy wraz z mężem film z tego dnia i przeżywamy to na nowo. Nie zastanawiałam się nad  spisaniem moich doświadczeń z ślubu, chociaż ostatnio sugerowano mi napisanie poradnika;)

Monika Z.
1. Poczucie braku własnej wartości bywa często częścią dorastania. Czy wg Pani młodzi ludzie wyjdą z tego okresu wzmocnieni czy pełni kompleksów?


Ja sama jako nastolatka borykałam się z tym problemem… jak młodzi ludzie wyjdą z tej sytuacji, zależy tylko od nich, to kwestia jednostki.  Ja z jednej strony czuję się silniejsza, z drugiej zaś mam liczne kompleksy, dużo zależy od tego jaką młody człowiek obiera drogę na przyszłość. Dziś wydaje mi się że pozbyłam się tego problemu… jednak w ciężkich momentach to zawsze wraca.

2. Potrafimy żartować z innych, ale nie z siebie, bo wciąż uczymy się trudnej sztuki dystansu wobec własnej osoby....z czego najbardziej lubi się Pani śmiać ? co wprawia Panią w dobry nastrój ? :)

Mój mąż, potrafi mnie rozbawić jak nikt! To On nauczył mnie że w życiu warto się uśmiechać, że trzeba do naszego życia wpuścić trochę radości i światła wtedy jest ono pełne. Staram się śmiać i uśmiechać jak najwięcej,  optymizm to podstawa!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Do nagrody autorka wytypowała:

Justyna G.
ulvang

***

Serdecznie dziękuję Paulinie Ptasińskiej za poświęcenie swojego cennego czasu, dzięki czemu mogliśmy przeczytać w/w niezwykle interesujący wywiad.

Ponadto dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w konkursie i zadali pytania. ♥ 
 
Pozdrawiam!!!
Cyrysia

23 komentarze:

  1. Też lubię gotować ; * Super taki wywiadzik ; ) Można ciebie bliżej poznać ; )
    Obserwuję ♥ Zapraszam : http://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/ Pozdrawiam ; *
    Wesołych Świąt Kochana ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Wywiady są coraz dłuższe, super. Wesołych Świąt !

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, kolejny ciekawy wywiad. Gratuluję i raz jeszcze wszystkiego najlepszego w te święta.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mega długi wywiad :D
    Super! Oby takich więcej postaci :D

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny wywiad :))
    Gratulacje dla wygranych :))

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo fajny, długi wywiad. autorka ciekawie odpowiadała na pytania.

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny wywiad! A pytanie Michała, i odpowiedź autorki po prostu mnie rozwaliły :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak zwykle świetny wywiad :)
    Bardzo przyjemnie się go czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytając wywiad od razu nasuwa się myśl, że pani Paulina Ptasińska jest niesamowitą osobą :D Gratulacje dla zwycięzców :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta definicja szczęścia bardzo mi się podoba. Autorka trafnie ujęła, czym jest szczęście. :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Intrygujące! Świetnie się czytało :)

    Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawy wywiad. Gratuluje wygranym.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak zwykle - wywiad wyszedł super :) Uważam, że to świetny pomysł dać szansę innym blogerom w pobawienie się w dziennikarza i zawalczenie o możliwość wygrania książki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę koniecznie poznać twórczość tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kawał wywiadu. A ja do dziś nie miałam pojęcia kto to jest Paulina Ptasińska.

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratuluję! Bardzo ciekawy wywiad, który skłania mnie do poznania twórczości tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Teraz dopiero miałam okazję przeczytać wywiad, świetna rozmowa. Ale pisarka ma piękne włosy i uśmiech:)

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...