Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

środa, 25 lipca 2018

KONKURS: To Mnie Napędza! 🏃‍

Moi Drodzy,

Przychodzę do Was z konkursem, w którym można wygrać ''Revved'' Samantha Towle.

Co jest Twoim głównym motorem napędzającym do działania? 

Wygrywa najciekawsza (według mnie) odpowiedź.


_____

Będzie mi miło, jeśli:

- zostaniesz obserwatorem mojego 
bloga 
- zostaniem obserwatorem mojego profilu w Google +
- udostępnisz informacje o moim konkursie


Do dzieła!!! Naprawdę warto!


   Regulamin:
1. Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga: LITERACKI ŚWIAT CYRYSI
2. Sponsorem nagród są wydawnictwa NieZwykłe.
3. Aby wziąć udział w konkursie należy udzielić odpowiedzi na pytanie: co napędza ciebie do działania?
4. Konkurs trwa od 25 lipca 2018 roku do 30 lipca 2018 roku do godz. 16.00
5. Ogłoszenie zwycięzcy nastąpi 3 sierpnia 2018 roku.
6. Nagrodą jest egzemplarz powieści ''Revved'' Samantha Towle.
7. W konkursie mogą brać udział osoby posiadające blogi oraz anonimowy uczestnicy.
8. Konkurs skierowany do osób posiadających adres zamieszkania w Polsce.
9. Ze zwycięzcą skontaktuję się drogą mailową o ile zapoda swój adres mailowy w poście konkursowym. W przeciwnym razie laureat w ciągu 10 dni musi sam się ze mną skontaktować. Po upływie tego czasu nagroda przepada. 
10. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)
11. Udział w konkursie jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na nieodpłatne upowszechnianie, publikację prac w dowolnej formie (wraz z danymi osobowymi autorów).

28 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi tutaj czy na maila?

    OdpowiedzUsuń
  5. Do działania napędza mnie... przekora. Jeżeli ktoś mi powie, że czegoś nie zrobię, bo jest to poza moim zasięgiem, to wyjdę z siebie i stanę na rzęsach, ale dopnę swego.
    Wystarczą trzy słowa "nie dasz rady", aby wejść mi na ambicję. :) W pracy jest to co prawda uciążliwe, ale przynajmniej uczę się nowych rzeczy. A przede wszystkim o to w tym chodzi, prawda? Aby nie popaść w monotonię i znużenie sobą i swoimi obowiązkami.
    Dzięki przekorze z wieloma rzeczami jestem sobie w stanie poradzić sama. Nie muszę się nikogo o nic prosić. Jestem niezależna. I to mi się najbardziej podoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Głównym motorem do działania dla mnie jest siła i chęć życia znajomych mi osób chorujących na nowotwory. Nie użalają się nad sobą i to ich nastawienie daje mi "kopa" do pracy a przede wszystkim korzystania z uroków życia. Zawsze się wynajdowało multum wymówek żeby czegoś nie zrobić, gdzieś nie pojechać...A tak mimo zmęczenia i niekiedy braku chęci trzeba przezwyciężyć słabość, bo tak naprawdę nie wiemy co nas w przyszłości czeka.

    Pozdrawiam
    Sabina

    OdpowiedzUsuń
  7. Do działania napędza mnie myśl, że warto być w życiu na tak. Bardzo długo przed wszystkim się wzbraniałam, tkwiłam w mojej własnej strefie komfortu, ale powoli z niej wychodzę i lubię dawać zielone światło nowym dla mnie rzeczom i wyzwaniom.
    Mail: dominika.justyna@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Powodzenia dla wszystkich biorących udział w konkursie !

    OdpowiedzUsuń
  9. Moim motorem,który mnie napędza są moje dwie cudowne przyjaciółki, nigdy nie pozwolą na to żebym się poddała, motywują mnie i sprawiają że walczę każdego dnia z sama sobą i realizuje swoje pasje. Bardzo im za to dziękuję 😘.
    Mój e-mail (monika4448@onet.eu)

    OdpowiedzUsuń
  10. To zależy od sytuacji:
    - do pracy w ogrodzie motywują mnie główki chwastów nieśmiało wychylające się z ziemi,
    - do pracy w... pracy - niemożność ujrzenia blatu swego biurka,
    - do spędzania czasu z rodziną - głupoty, które zewsząd docierają do moich uszu,
    - do przekraczania własnych granic - poirytowany moim "nie dam rady" mąż.
    Mogłabym wymieniać w nieskończoność.

    filanr@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Moim głównym motorem napędzającym do działania jest to, że dostałam od Boga tak piękny dar jakim jest możliwość działania i dzięki niemu mogę uszczęśliwić jakąś osobę lub nawet przyczynić się do zmiany czyjegoś życia (oczywiście na lepsze).
    Jeśli wiem że sprawię komuś przyjemność to jestem w stanie przenosić góry!

    OdpowiedzUsuń
  12. A mnie napędza do działania pazerność.... bo wciąż i wciąż mało mi świata, wciąż chcę poznawać, smakować, słuchać, oglądać i pisać:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie do działania motywują moje marzenia. W końcu nie wystarczy tylko marzyć, bo się nic samo nie spełni. A czego bym nie planowała zrobić, zawsze jakoś mnie zbliża do ich spełnienia. Marzeń mam dużo, więc samodyscyplina do działania jest jak najbardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. Moim jedynym motorem są moje kochane dzieci �� z natury jestem osobą która idzie po najmniejszej Lini oporu. Nie działają na mnie sugestie i podpuszczanie innych osób typu " nie zrobisz tego, nie dasz rady ". Jeśli mam na to ochotę to, to robię, a jeśli nie... Nikt mnie nie przekona . To dla dzieci jestem w stanie zrobić wszystko, to one są moją ostatnią myślą gdy idę spać i pierwszą gdy się budzę <3 dla nich wstaje z łóżka, porę gotuję ,prasuje robię zakupy �� jestem pełnoetatową mamą i dobrze mi z tym.

    OdpowiedzUsuń
  16. Moim motorem są dzieci i mąż, to dla nich chce mi się .... rano wstawać, robić śniadanie, iść na zakupy, zadbać o siebie , uśmiechać się by czuły się dobrze w moim towarzystwie. Chcę sprawić by żyło im się dobrze, chcę zapewnić im szczęśliwy bezpieczny dom i dorastanie , a dla męża być godną małżonką,by był dumny że taką żonę ma .

    OdpowiedzUsuń
  17. Moim motorem do działania jest chęć zmienienia mojej przyszłości.
    Na chwilę obencą mam ogrooomne problemy. Pragnienie, aby z nich wyjść sprawia, że walczę. To mnie motywuje do ciężkiej pracy i próby zmiany mojego życia.
    Wiem, że to potrwa jeszcze kilka długich lat, ale mam nadzieję, że kiedyś dojdę do swojego celu i wyjdę na prostą ze wszystkim..

    Mój adres mailowy: effa17@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. Motywacją dla mnie jest każdy kolejny dzień, który tylko czeka bym go dobrze wykorzystała. Świadomość, że jutro może mnie tu już nie być jest sama w sobie mocno przekonywująca. Chciałabym coś po sobie zostawić i uczynić ten świat lepszym.

    OdpowiedzUsuń
  19. Co mnie napędza do działania? Hmm... Moje własne osiągnięcia i satysfakcja, że udało się coś zrobić. Gdy osiągam wymarzony cel, mam poczucie, że było warto. Cieszy mnie to, jestem zadowolona. Myślę o tym, co już zrobiłam i to daje mi siłę do działania.

    OdpowiedzUsuń
  20. Źródeł motywacji nie należy szukać na zewnątrz lecz wewnątrz siebie. Sami powinniśmy siebie mobilizować do działania, bo tylko siebie nie stracimy. Jeżeli będziemy koncentrować się na czynnikach zewnętrznych, po ich utracie staniemy się pustą skorupą niezdolną do korzystania z życia. Siła, którą mamy w sobie, pomaga nam przetrwać trudne chwile i narodzić się na nowo.

    fil_were@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Odpowiedź jest oczywista - DZIECI są moim motorem wszelkich działań! I to na dwa sposoby. Po pierwsze: Jak każda matka jestem dla nich gotowa na wszystko. Kiedy trzeba działać mam w sobie siłę i odwagę, której zdecydowanie mi brakuje, gdy trzeba zrobić coś tylko dla siebie :) Po drugie: Moje ambicje stale są na wysokim poziomie, bo przecież nie mogę pozostać w tyle. Dzieci się rozwijają, a ja dwoję się i troję by za nimi nadążyć, bo płaszczyzna porozumienia i wspólny język to podstawa :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Moim głównym motorem napędzającym mnie do działania jest moje marzenie. Marzenie to wbrew pozorom łatwe do spełnienia nie jest. Pod jednym krótkim słowem kryje się jego niejedno oblicze. Słowo to brzmi "szczęście". Kiedy czuję się zrezygnowała i pozbawiona sił mobilizuje mnie poczucie szczęścia. Nie mogę się poddać bo nie osiągnę tego czego pragnę i nie będę szczęśliwa. Zdobędę wykształcenie - chociaż nie jest to łatwa droga to wiem, że sprawi mi w przyszłości wiele radości i ułatwi życie. Moim motorem do działania jest życie. Szczęśliwe życie.

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...