Ludzie mówią, że anoreksję da się wyleczyć, ale Viktoria nie jest tego taka pewna. Chociaż od momentu zachorowania minęło już kilka lat, a psychiatra uważa, że Viki uwolniła się od tej przypadłości, to jednak głos w głowie dziewczyny dalej namawia ją do tego, by trochę schudła.
Kiedy Viktoria postanawia rozpocząć studia na lokalnej uczelni, zaczyna być coraz gorzej, a ona nie ma już sił, by opierać się chorobie, która powoli wraca do niej ze zdwojoną siłą.
Na horyzoncie pojawia się jednak ktoś, kto za wszelką cenę będzie chciał pomóc dziewczynie wygrać to kolejne starcie. Pozostaje tylko pytanie, czy uda się to zrobić na czas?
„Leć, Motylku!” to historia o tym, że czasem najtrudniej jest walczyć z samym sobą.
Chciałabym przeczytać tę książkę, bo temat ciekawy 😉
OdpowiedzUsuńFakt - temat bardzo interesujący i porusza ważny aspekt dzisiejszych czasów. Pozdrawiam Cyrysiu po zakupach i porządkach przed - weekendowych. Możliwe, że skuszę się na książkę :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekać się lektury tej książki. 😊
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę ciekawie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu. :)
OdpowiedzUsuńKolejna ciekawa zapowiedź :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, aż poznam tę historię.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Fajna zapowiedź ❤
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu :).
OdpowiedzUsuńDla mnie za ciężkie klimaty...
W liceum była dziewczyna chora na anoreksję. Pamiętam jak mówiła innym jaka, to straszna choroba ale sama uważała, żecały czas jest za gruba... Litość było na nią patrzeć :(.
Gratuluję patronatu :) ksiażka nie dla mnie, bo styl autorki zupełnie mnie nie przekonuje :(
OdpowiedzUsuńPolecę tę lekturę siostrze po jej premierze. Czytała kilka książek tej autorki.
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu :)
OdpowiedzUsuń