Baśniarz
Antonia Michaelis
tłumaczenie: Ożóg Renata
tytuł oryginału: Der Märchenerzähler
wydawnictwo: Dreams
data wydania: 2012
liczba stron: 400
ocena: 5+ / 6
Weź filiżankę ulubionej, aromatycznej kawy, bądź herbaty, kawałek domowego, pachnącego ciasta i usiądź w wielkim, wygodnym fotelu. Teraz zamknij na sekundę oczy i wyrusz razem ze mną oraz Antonią Michaelis, autorką książki ,,Baśniarz’’ do magicznej krainy, gdzie przeżyjesz niebezpieczną przygodę. Czy widzisz już to, co ja? Jeszcze nie? To poczekaj, zaraz zobaczysz…
Pewnego dnia osiemnastoletnia Anna Leemann przypadkiem znajduje w szkole małą, szmacianą lalkę. Okazuje się, że zguba należy do siostry kolegi z klasy- Abla Tannateka, dziwnego samotnika, outsidera, zwanego ,,polskim handlarzem pasmanterią’’. Zaintrygowana jego tajemniczą osobowością, Anna postanawia go śledzić. Szybko odkrywa, że Abel nie jest zwyczajnym nastolatkiem. To chłopak z marginesu społecznego, który, na co dzień sam musi opiekować się sześcioletnią siostrą. Posiada natomiast wspaniały dar. Potrafi opowiadać piękne, baśniowe historie o Małej Królowej Skał i jej diamentowym sercu, o czym nastolatka sama się przekonuje podczas posiłku w studenckiej stołówce. Urzeczona fantastycznymi przygodami głównych bohaterów, Ania nie chce wyzwolić się z pod wpływu fikcyjnego świata, w którym znajdują się m.in. różana dziewczyna, szaro- srebrny pies, latarnik lub czerwony myśliwy.
,,Ale za słowami czyhała ciemność, ciemność, jaka panuje we wszystkich baśniach. Dopiero później, dużo później, zbyt późno zrozumie, że ta baśń była śmiertelnie niebezpieczna.’’.Osiemnastolatka nie może wyrzucić z pamięci tej czarodziejskiej historii i pragnie usłyszeć ciąg dalszy, dlatego wbrew przestrogom przyjaciół i znajomych zacieśnia więź z Ablem. Co z tego dalej wyniknie?
O czym jest klechda opowiadana przez Tannateka? Czy rzeczywiście owa baśń jest tylko fikcją? A może tak naprawdę posiada ona swoje ujście w realnym świecie? Już wkrótce tych dwoje odkryje gorzki smak miłości otoczonej zapachem śmierci.
Czy zapowiedź fabuły wzbudziła waszą ciekawość? Mam nadzieję, że tak. Powiem w skrócie. Emocji tutaj nie zabraknie. One rozlewają się niczym gorąca lawa siejąc spustoszenie w naszych sercach i umysłach. Kiedy tylko po raz pierwszy wzięłam do ręki tę książkę, przepadłam zapominając o Bożym świecie. Autorka w niezwykle umiejętny sposób powiązała ze sobą dwa różne środowiska. Mamy tutaj rodzinne ciepło domowego ogniska, jak również zderzenie z brutalną rzeczywistością, gdzie nadrzędną rolę gra przemoc, szemrane interesy, lub zabójstwa.
Styl narracji urzeka lekkością przekazu, zaś sugestywne, barwne opisy tworzą niepowtarzalny klimatyczny nastrój. Niektórym osobom może nie przypaść do gustu taki, wręcz poetycki język, jednak ja bez zbędnych przeszkód dałam się ponieść tej cudownej, refleksyjnej aurze. Wielkie brawa należą się również Antonii Michaelis za szczegółową, rzetelną kreacje psychologiczną postaci. Bohaterowie ,,Baśniarza’’ są bardzo dobrze nakreśleni i niezwykle wyraziści. Ania, to typowa nastolatka z dobrego domu, która niewiele wie o prawdziwym życiu. Żyje w swoim własnym ,,bezpiecznym'' azylu. Jej całkowitym przeciwieństwem jest Abel, szkolny diler narkotyków. Od najmłodszych lat los go nie oszczędzał. Początkowo nie wiemy, co tak naprawdę kryje się pod jego tajemniczą ,,skorupą'', lecz stopniowo, krok po kroku odkrywamy różne odcienie osobowości Tannateka. Jest to zarazem bardzo wrażliwy, uczuciowy mężczyzna, jak również niebezpieczny i nieobliczalny.
W ,,Baśniarzu’’ odnajdziemy również wielowymiarowy obraz miłości braterskiej, rodzicielskiej i duchowej. Patrząc na owe poszczególne zależności mogłam się przekonać, jak wielka moc i siła tkwi w uczuciach do drugiej osoby.
Całokształt najnowszego dzieła Antonii Michaelis reprezentuje się naprawdę bardzo dobrze i osobiście, nie mam się, do czego przyczepić. Może jedynie żałuje, że tekst utworów Leonarda Cohena, który został wpleciony w fabułę, nie był przetłumaczony na język polski, przez co nie wszystkie słowa mogłam właściwie zrozumieć.
Szczerze polecam przeczytać ,,Baśniarza’’ wszystkim osobom bez względu na wiek i zainteresowania literackie. To nie jest ckliwa, banalna historyjka o wielkiej miłości wszech czasów, wręcz przeciwnie. Zawiera w sobie wartościową głębię przekazu, która zmusza do refleksji i zadumy nas sensem własnego jestestwa. Nie możemy ciągle żyć w metaforycznej bańce mydlanej, zamykając oczy na wszelkie problemy dookoła. Czasem wystarczy jeden mały gest, aby zmienić na lepsze czyjąś ponurą egzystencje.
Dzieło Antonii Michaelis stanowi ogromny ładunek emocjonalny, który zaskoczy każdego czytelnika. To niezwykła powieść obyczajowa z elementami baśni, dramatu, thrillera oraz kryminału. Z każdym kolejnym słowem, zdaniem i wersem zaskakuje trudną, wzruszającą i niepokojącą treścią. Koniecznie musicie poznać tą historię. Zapraszam!
***
Książkę przeczytałam, dzięki uprzejmości wydawnictwa DREAMS.
Masz rację, muszę koniecznie przeczytać tę książkę. Zachęciłaś mnie i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już kilka pozytywnych recenzji o tej książce i z chęcią bym ją przeczytała. Dopiszę ten tytuł do swojej listy :) Jestem bardzo ciekawa, jakie odzwierciedlenie w fabularnej rzeczywistości mają snute przez głównego bohatera baśniowe opowieści. Czy są to metafory opisujące otaczający Abla przestępczy światek, czy też wprowadzają one do powieści pewne elementy paranormalne? Ciekawość mnie zżera.
OdpowiedzUsuńNie mogę za wiele zdradzić, gdyż odebrałabym ci całą przyjemność czytania. Jedno tylko napiszę. Będziesz zaskoczona finalnym wynikiem i to bardzo, dlatego szczerze zachęcam do przeczytania ,,Baśniarza''.
UsuńMam już od jakiegoś czasu na półce. Po takiej recenzji zyskałam pewność, ze się nie zawiodę.
OdpowiedzUsuńlubię książki z elementami baśniowymi
OdpowiedzUsuńTeraz to nie mam żadnych wątpliwości, muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę ciekawie. Miałam na nią ochotę nie czytając o czym jest fabuła, a teraz ta Twoja recenzja... Muszę przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna recenzja, Cyrysiu. A co do książki, to gdybym jeszcze nie była zdecydowana, czy przeczytać, to teraz byłabym pewna. A że byłam wcześniej...;) Tylko niech pieniążków przybędzie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:-)
UsuńŻyczę ci sporego zastrzyku gotówki, abyś mogła kupić ,,Baśniarza'', gdyż to naprawdę wspaniała powieść, warta swego czasu i uwagi.
Czuję się bardzo zachęcona:)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra recenzja! Prawdopodobnie najbardziej zachęcająca, jaką kiedykolwiek czytałam. Tak mnie przekonałaś, że w przyszłym tygodniu chyba zacznę czytać "Baśniarza", bo na pewno nie spodziewałam się po nim tego, co właśnie napisałaś. Zapowiada się straaasznie interesująco i cieszę się, że spokojnie czeka na półce :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za pochlebne słowa i cieszę się, że nabrałaś ochoty na poznanie tej książki. Sama się więc niedługo przekonasz, że jest to niepowtarzalna powieść pełna różnorodnych emocji. Przyjemnej lektury życzę.
UsuńCzytałam, książka rzeczywiście jest rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńTę książkę od dawna mam już w planach, ale po Twojej recenzji, muszę ja koniecznie przeczytać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kolejna pochlebna recenzja tej książki jaką czytam. :) Dlatego cieszę się, że mam ją w domu. Może nawet przeczytam ją jaką następną w kolejce??:)
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że to wyjątkowa książka, a takie najlepiej wspomina :)
OdpowiedzUsuńPo twojej recenzji naprawdę czuję się zachęcona :) Widzę, że to książka nieszablonowa. Choć zwykle skupiam się na fantastyce, to takiej mieszanki gatunków chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńMoże nie jest to powieść z gatunku fantasty, ale jestem niemal pewna, że motywy baśniowe przypadną ci do gustu, dlatego zachęcam do przeczytania w/w książki.
UsuńTwoje recenzje zawsze szalenie zachęcają mnie do książek, które ci się spodobały. To kolejna z nich, którą muszę koniecznie przeczytać :)
OdpowiedzUsuńStrasznie jestem ciekawa tej książki, bo wiele osób ja poleca. Twoja recenzja tym bardziej skłania do tego, aby Baśniarza przeczytać ^^
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę interesująco. Lubię takie historie, muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu byłam sceptycznie nastawiona do tej książki, ale w sumie gdyby wpadła mi w ręce, dałabym jej szansę;)
OdpowiedzUsuńAch, mam wielką ochotę na tę książkę! Zazdroszczę wszystkim, którzy ją mieli okazję przeczytać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Piękna recenzja, muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przeczytam :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Baśniarza"! ;) Książka trafiła na listę moich ulubionych książek, bez dwóch zdań ;)
OdpowiedzUsuńAgnieszka i ty bardzo mnie nakręciłyście na tę książkę!! Więc MUSZĘ ją zdobyć:)
OdpowiedzUsuńMnie też właśnie Agnieszka tak bardzo zachęciła swoją recenzją ,,Baśniarza'', że po prostu- musiałam ją mieć!!! Tobie również życzę owocnych ,,łowów'' :-).
UsuńTo Agnieszka doda jeszcze, że już niedługo Kraina Czytania, dzięki bezcennej pomocy Wydawnictwa Dreams szykuje dla wszystkich wielbicieli A. Michaelis i "Baśniarza" ogromną niespodziankę ;-)))
UsuńOch ty!!! Umieram z ciekawości :-)))
UsuńJeszcze jakieś dwa tygodnie i wszystko się wyjaśni :-)))
UsuńCzekam, więc z niecierpliwością:-)))
UsuńJestem jak najbardziej na TAK odkąd tylko usłyszałam o tej książce. Jak tylko się uda pokuszę się o jej kupno. Takie powieści bardzo rozbudzają mój czytelniczy apetyt!
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta mroczna powieść "Baśniarz" jak najbardziej przypadłaby mi do gustu. Skoro Tobie się podobała, to na pewno jest to dobra książka warta przeczytania :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej wiele dobrego:) Muszę się skusic!
OdpowiedzUsuńRecenzja świetna! A książka zpaowiada się bajecznie :D
OdpowiedzUsuńKsiążka marzy mi się od bardzo, bardzo dawna. Twoja pozytywna recenzja i wysoka ocena tylko utrzymują mnie w przekonaniu, że warto w nią zainwestować :)
OdpowiedzUsuńBrzmi niezwykle ciekawie, mam nadzieję, że trafie na tę książkę!
OdpowiedzUsuńCzytałam Baśniarza, książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie, to piękna i zaskakująca opowieść, napisana w cudnym stylu.
OdpowiedzUsuńWyróżniłam cię w Versatile Blogger :)
OdpowiedzUsuńhttp://recenzencki.blogspot.com/2013/01/versatile-blogger-wyroznienie.html
Dziękuję za nominacje:-)
UsuńW życiu (przysięgam) nie wzięłabym tej książki do ręki, gdyby nie Twoja recenzja. Tytuł i okładka to nie moje klimaty, a nawet fabuła zapowiada się dziwnie...Ty potrafisz podsycić ogień zainteresowania! :)
OdpowiedzUsuńZostałaś wyróżniona w Versatile Blogger, zapraszam: http://lifestyllook.blogspot.de/2013/01/versatile-blogger-wyroznienie.html
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyróżnienie.
UsuńSłyszałam o tej książce już sporo dobrego, więc mam ją w planach :).
OdpowiedzUsuńNo proszę! Brzmi bardzo ciekawie. Tajemnicza historia, dobrze napisana. Nie potrzeba mi więcej zachęty, by po nią sięgnąć. ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam ją całkiem nie dawno także cieszę się, że Ci się spodobała:)
OdpowiedzUsuńNie no, ta książka mnie prześladuje ostatnio. :P Bardzo bym chciała ją przeczytać...
OdpowiedzUsuńCzytałam jeszcze w wakacje, ale zgaszam się - to lektura, którą trudno wyrzucić z czasem z pamięci. Pamiętam, że spodziewałam się jakiegoś zakończenia (coś około tego co było ostatecznie w powieści) ale nie przewidziałabym za nic takiej "komplikacji" (żeby nie spoilerować) w relacjach Anny i Abla. Muszę przyznać, że autorka z tego dobrze wybrnęła, gdzie ja po takim zwrocie akcji skierowałabym powieść - pojęcia nie mam.
OdpowiedzUsuńJa także byłam przekonana, że finał tej powieści będzie nieco bardziej optymistyczny, ale mimo wszytko autorka doskonale wybrnęła z tej historii czyniąc ją jeszcze bardziej wartościową.
UsuńCo tu dużo mówić - umrę, jeśli nie przeczytam!!!
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, patrząc na okładkę i tytuł, zupełnie inaczej sobie wyobrażałam tematykę tej książki. No powiem Ci, że czuję się bardzo zachęcona :)
OdpowiedzUsuńAch, bardzo ciekawie to przedstawiłaś i mnie zachęciłaś. Zaciekawił mnie Baśniarz, może się skuszę jak tylko będę miała ku temu okazję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudyna
książka już kiedyś wpadła mi oko, ale niestety do dziś nie miałam okazji jej poznać. mam nadzieję, że kiedyś to nadrobię.
OdpowiedzUsuńJestem zaintrygowana. Z jednej strony książka kojarzy mi się z modnymi ostatnio paranormal romance, za których czytanie nie zamierzam się zabierać. Z drugiej - cała historia bardzo mnie zaciekawiła...
OdpowiedzUsuńPowiem ci tylko tle, że ,,Baśniarz'' nie ma nic wspólnego z romansem paranormal, dlatego bez obaw możesz go śmiało czytać. Jestem pewna, że będziesz bardzo mile zaskoczona konstrukcją tej niepowtarzalnej historii. Polecam!!!
Usuńksiążka wydaje się być wręcz magiczna, dlatego jak tylko będę miała okazję z wielką ochotą ją przeczytam!
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawa lektura, a skoro książka nie ma nic wspólnego z paranormalnym romansem, i dotyczy tematyki baśni to na pewno po nią sięgnę!
OdpowiedzUsuńWiele osób poleca "Baśniarza" ja do tej pory byłam raczej sceptycznie nastawiona, ale po Twojej recenzji chyba zmienię zdanie :)
OdpowiedzUsuń