Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

piątek, 17 kwietnia 2015

Potęga losu


Siła przeznaczenia
Anna Górska


Wydawnictwo: E-bookowo
Ilość stron: 411
Ocena: 5/6










''Życie nie może być idealne, w życiu każdego pojawiają się przeszkody, to dzięki nim wiemy, że żyjemy''.

  Kaśka i Grzesiek są młodym, kochającym się małżeństwem. Mają piękne mieszkanie w Warszawie i dobrą pracę. Do pełni szczęścia brakuje im jedynie dziecka. Jednak po dwóch latach nieudanych prób normalnego zajścia w ciążę, nadal nie widać efektów. W końcu małżonkowie decydują się na wizytę u lekarza, który zleca specjalistyczne badania. Niestety diagnoza jest nieprzychylna dla Grześka. Okazuje się, że mężczyzna cierpi na azoospermię, czyli całkowite zahamowanie produkcji plemników bez szansy na poprawę tego stanu. W zaistniałych okolicznościach brak choćby cienia nadziei na wspólnego potomka. Jedyne wyjście to in vitro z nasienia anonimowego dawcy. Czy Kasia zdecyduje się na tak radykalne rozwiązanie? Czy Grzesiek pozbiera się emocjonalnie po tragedii, która go dotknęła?

  Anna Górska urodziła się w Kielcach w 1972 roku. Absolwentka wydziału historii i filologii polskiej Akademii Świętokrzyskiej w Kielcach, na co dzień właścicielka firmy. Uważa że świat należy do ludzi, którzy mają odwagę marzyć i ryzykować, aby spełniać swoje marzenia i starają się robić to jak najlepiej. Jej pasją jest muzyka Yirumy, Bethovena oraz książki Paulo Coelho. W 2010 wydała pierwszą powieść ''Nie zapomnę''. Teraz w ręce czytelników oddaje kolejną książkę: ''Siła przeznaczenia''.


  Poprzednia, debiutancka powieść autorki zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, dlatego ochoczo zabrałam się za niniejszą pozycję. Czy warto było? Bez wątpienia - tak. Fabuła nie jest może jakaś odkrywcza, wszak temat zapłodnień in vitro poruszany był już w wielu publikacjach. Mimo to przykuwa uwagę, wciąga i angażuje emocjonalnie. Istnieje wiele par, które mają problemy z naturalnym poczęciem dziecka. Niektórzy po interwencji lekarza odnoszą sukces, ale są też osoby, które na zawsze muszą pożegnać się z marzeniem o swojej biologicznej latorośli. W takim przykrym położeniu znalazł się Grzesiek, główny bohater. Ponieważ jest całkowicie bezpłodny, przystaje na propozycje żony, która pragnie poddać się zabiegowi in vitro z nasieniem anonimowego dawcy. Lecz czy to aby na pewno słuszny wybór?


''-One mają to do siebie… wybory, chociaż początkowo trudne, potem okazują się być jednak dość proste, trudne są tylko w momencie, kiedy musimy je podjąć i wprowadzić w życie, potem jest z górki''.

  Pisarka bardzo realnie odzwierciedla chwile załamania, poczucia zagubienia i beznadziei, jaka dotyka obojga małżonków na wieść o całkowitej niepłodności jednego z nich. Pokazuje, że nie zawsze jest tak jakbyśmy chcieli i musimy się z tym pogodzić. Bardzo współczułam Grzegorzowi, nie jestem w stanie pojąć, co czują osoby, które borykają się z tak nietypowym ''poczuciem winy''. Dlatego miałam nadzieję, że poznam lepiej wewnętrzne przeżycia mężczyzny, jego rozterki, ból i emocje. Niestety, nie było mi dane tego zobaczyć. Według mnie temat ten został potraktowany nieco powierzchownie, był jakby zepchnięty na boczny tor, ustępując miejsca innemu wątkowi. Trochę szkoda, aczkolwiek nie jestem jakoś szczególnie rozczarowana.


  Druga połowa książki w większości skupia się na pewnym kiełkującym uczuciu, podejmowaniu niełatwych życiowych decyzji, walce z przeznaczeniem, budowaniu zaufania i poczucia bezpieczeństwa oraz na godzeniu się z przeszłością. To wszystko sprawia, że mamy do czynienia z niezwykłą historią o zwykłych ludziach. Pani Anna odsłania przed Nami różne oblicza miłości: rodzicielskiej, przyjacielskiej, a także tej między kobietą a mężczyzną, jednocześnie pokazuje, że człowiek jest zdolny do największych wyrzeczeń, byle tylko osiągnąć zamierzony cel.


  Całość napisana jest prostym, współczesnym językiem, z przewagą dialogów nad opisami, co osobiście uważam za plus. Akcja obfituje w zaskakujące zwroty i w nieprawdopodobne sploty wydarzeń. Niektóre momenty moim zdaniem były odrobinę przesadzone. Na szczęście to tylko drobne ''zgrzyty'', które nie wpłynęły znacząco na mój odbiór powieści. Wspomnę jeszcze o najważniejszym, czyli bohaterowie. Są zręcznie skonstruowani, bez przeszkód można się z nimi utożsamić, współczuć i kibicować w ich zmaganiach z przeciwnościami losu. Moją niekłamaną sympatię zdobyła Kaśka. To miła, serdeczna dziewczyna, z sercem na dłoni. Lubi pomagać ludziom, a jeśli coś sobie bierze do serca, angażuje się bez ograniczeń. Natomiast Grzesiek stracił w moich oczach, ponieważ w pewnym momencie zachował się jak tchórz. Co takiego zrobił? Tego musicie dowiedzieć się sami. W ogólnym rozrachunku, jestem usatysfakcjonowana, dlatego z niecierpliwością będę wyczekiwać kolejnej pozycji autorki, zatytułowanej "Dar serca", traktująca o miłości dającej siłę aby walczyć ze śmiercią.


  ''Siła przeznaczenia'' to piękna, wciągająca i przejmująca powieść o sile miłości, przyjaźni, nadziei,  przeznaczeniu, potędze losu i walce o lepsze jutro. Porusza serce i zapada w pamięć. Czego chcieć więcej? Serdecznie polecam!


***

48 komentarzy:

  1. Nie liczyłam, że to aż tak dobra książka. Mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A jeszcze ostatnio czytałam jej opis, który mnie w ogóle nie zaintrygował, a tu proszę, taka pozytywna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak mniemam, para zdecydowała się na in vitro. Temat może faktycznie nie jest zbyt odkrywczy, ale uważam, że warto o tym pisać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze przypuszczasz, ale to, co się działo później, przechodzi najśmielsze oczekiwania. Dlatego gorąco zachęcam do lektury.

      Usuń
  4. Okładka niespecjalna ale treść przyciąga uwagę. Chciałabym przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka raczej nie dla mnie ze względu na temat :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Po dokumencie, jakim było "Nie przeproszę, że urodziłam", chętnie przeczytałabym powieść dotyczącą problemu in vitro.

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety nie znam ani autorki, ani jej twórczości, ale po Twojej recenzji myślę, że najwyższy czas to zmienić...

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzeba zacząć od debiutanckiej powieści Autorki, by zagłębić się w tą. Cóż, ale nabieram na nią ochoty :)

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem ciekawa tej książki, zapisuję, żeby mi nie umknęła :) Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię książki napisane prostym językiem, w których opisy nie wygrywają nad dialogami więc chętnie bym sprawdziła tę pozycję ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tematy, jakie porusza ta książka to zdecydowanie moje klimaty. Jeśli będę miała czytnik to chętnie przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja otrzymałam tę książkę w wersji drukowanej, więc wiem, że takowa istnieje. Ale jeśli wolisz w formie elektronicznej, to zapraszam na stronę wydawnictwa.

      Usuń
  12. Tematyka jak najbardziej na czasie, a skoro książka dobrze napisana, to ja jestem za.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakoś nie przekonuje mnie ta książka. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Na razie podziękuję,ale może kiedyś po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak na razie mnie ta książka nie interesuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne cytaty, jak zawsze inspirujesz lekturą :)

    OdpowiedzUsuń
  17. okładka jest piękna a opis brzmi świetnie!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Książka zupełnie mnie nie zainteresowała. Jednak zapamiętam ten tytuł i jeśli przyjdzie mi ochota to przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wiem, że dużo książek porusza temat in vitro, ale jeszcze nie czytałam żadnej.

    OdpowiedzUsuń
  20. Książki o takiej tematyce jeszcze nie czytałam, ale jeszcze nie wiem czy bym chciała, muszę się zastanowić ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Raczej unikam polskich autorów, ale twoja recenzja naprawdę mnie zachęciła. Z pewnością przeczytam tę książkę, kiedy tylko wpadnie w moje ręce ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Do tej pory nie czytałam, żadnej książki o tematyce bezpłodności, dlatego z chęcią poznam tą!

    OdpowiedzUsuń
  23. Książka o takiej tematyce musi być bardzo trudna. Zastanowię się nad nią :)
    Pozdrawiam ^^ :*:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Temat rodzicielstwa i bezpłodności wydaje mi się niesamowicie odległy. Zbyt odległy. Pozycja bez wątpienia jest wartościowa, ale jednak nie dla mnie jak na razie. Odczekam trochę i być może sięgnę po nią w dalekiej przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  25. Chętnie przeczytam, nie potrafię sobie wyobrazić jak zachowałabym się na miejscu tej pary i ciekawi mnie ich historia.

    OdpowiedzUsuń
  26. mam trochę mieszane uczucia, ale teraz raczej się nie skuszę, bo stosik dość duży na przeczytanie czeka :)

    OdpowiedzUsuń
  27. dużo emocji na kartach powieści czuję... ich ból, żal, gorycz, dumanie.. całkiem frapujące może być w odbiorze:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Takie książki naprawdę wiele przekazują, ale to nie jest mój gust czytelniczy :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja, aktualnie mam ochotę na mocną literaturę. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Gdy zobaczyłam okładkę od razu skojarzyła mi się z ,,Nie zapomnę" Podobne. Obie mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Książka zapowiada się ciekawie i chętnie bym ją przeczytała. Na pewno będę ją miała na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  32. Uwielbiam książki, które potrafią poruszyć serca i sprawiają, że przez długi czas nie mogę o niej zapomnieć :))
    Zdecydowanie mam w planach :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Zaciekawiłaś mnie, co zrobią bohaterowie.

    OdpowiedzUsuń
  34. Okładka nie zachwyca, ale treść - po Twojej recenzji sądząc- jest warta uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Krysiu, bardzo dziękuję za Twoją opinię. Jak wiesz, są one dla mnie istotne, z racji na to, że wiem na co w przyszłości zwracać uwagę, chociaż pewnie nie uda mi się do końca usunąć pojawiających się gdzieniegdzie zgrzytów - ale to chyba u mnie typowe, podobnie jak przewaga dialogów nad opisami :P. Ta historia miała troszkę inne założenie, ale jak to w przypadku moich bohaterów to oni w końcu zdecydowali, co będzie ważniejsze. Historia i rozterki Grzegorza to historia na zupełnie inną książkę, bardziej psychologiczną. Odpowiadając na niektóre wpisy odnośnie okładki - taka miała być, trochę mroczna, no cóż, to mój projekt a grafik po prostu doskonale oddaje to, co ja wymyślę. Co do "Daru serca" mam nadzieję, że również przypadnie Ci do gustu, chociaż porusza naprawdę trudne tematy. Dziękuję również czytelnikom Twojego bloga za wpisy.

    Pozdrawiam wszystkich serdecznie
    Anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził :)
      W każdym razie książka mimo kilku małych niedociągnięć jest naprawdę warta poznania.
      A ''Dar serca'' zapowiada się naprawdę obiecująco :)

      Usuń
  36. Nie wiem, czy sama książka mnie zachwyci, ale okładka mnie oczarowała od razu.

    OdpowiedzUsuń
  37. Za krótka doba na tyle lektur, które chciałby się przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Zapowiada się bardzo dobrze, a ciekawe czy kidyś pojawi się wersja papierowa. Byłoby fajnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co mi wiadomo jest papierowa wersja. Przynajmniej ja takową dostałam.

      Usuń
    2. Porozmawiam z wydawcą, żebyśmy zrobiły dodruk wersji papierowych, bo to co było rozeszło się szybciej niż sądziłyśmy. Jednak mam jeszcze chyba 3 sztuki drukowane u siebie, więc w razie czego jeśli ktoś jest chętny na książkę z dedykacją, niech da znać Cyrysi a ona napisze do mnie. Normalnie cena książki papierowej to 36 zł :) dedykacja w prezencie. W razie czego będzie dostępna na stronie wydawnictwa e-bookowo.pl
      Jednak do sprzedania przeznaczę 2 egzemplarze zanim pójdzie dodruk a 1 książkę przeznaczam na prezent dla kogoś z czytelników tego bloga. Ustalę z Cyrysią zasady jakiegoś konkursu, wspólnie wybierzemy zwycięzcę i prezentem będzie moja książka. Mam nadzieję, że coś takiego przypadnie Paniom do gustu.

      Usuń
  39. Szkoda, ze skoro w twoich oczach książka jest tak dobra, nie doczekała się wydania w papierowej wersji. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzie jest napisane, że książka istnieje tylko w wersji elektronicznej?
      Ja akurat mam ją w formie druku, dlatego śmiem przypuszczać, że jest więcej egzemplarzy w papierowym wydaniu.

      Usuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...