Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

środa, 21 sierpnia 2013

Konfrontacja z przeszłością.


Córka czarownicy
Anna Klejzerowicz 

 
wydawnictwo: Prószyński i S-ka
data wydania: 6 sierpnia 2013
liczba stron: 312
ocena: 5/6









         Anna Klejzerowicz pisarka, publicystka, fotograf, redaktor, stała recenzentka serwisu zbrodniawbibliotece.pl, na swoim koncie posiada m.in. zbiór opowieści niesamowitych w cyklu „Złodziej dusz”, kryminały: „Sąd Ostateczny”, „Ostatnią kartą jest śmierć” i „Cień gejszy” oraz powieść obyczajową  „Czarownica”, która aktualnie doczekała się swojej kontynuacji pod tytułem ,,Córka czarownicy’’. Zaintrygowana twórczością autorki postanowiłam poznać jej najnowsze dzieło. Czy warto było? Zaraz dojdziemy do sedna sprawy, lecz na początek kilka słów o fabule.

Dwudziestodwuletnia Małgosia Czapek przyjeżdża na wakacje do swoich przybranych rodziców- Ady i Michała. Początkowo czas płynie w radosnej, sielskiej atmosferze. Wspólnie z Damianem, fotografem i zarazem przyjacielem z dzieciństwa pracuje nad zdjęciami do swojego artykułu, ale po kilku dniach coś się jednak zmienia w jej zachowaniu. Często wpada w nieuzasadnioną panikę, śnią jej się koszmary, nie ma apetytu i całe dnie chodzi przygaszona stroniąc od otoczenia. Szczególnie nerwowo reaguje na widok niektórych fotografii z albumu Damiana. Co takiego przerażającego odkryła Gosia? Jakie tajemnice skrywa? Czy ma to jakiś związek z jej dramatycznym dzieciństwem?

Moje pierwsze spotkanie z twórczością Anny Klejzerowicz uważam za nadzwyczaj udane. Wprawdzie biorąc do ręki ,,Córkę czarownicy’’ liczyłam na coś zupełnie innego, ale nie czuje się zawiedziona. Początkowo byłam przekonana, że dostanę powieść obyczajową z wątkami metafizycznymi, w których poznam mroczy świat magii i czarów. Autorka poszła jednak inną drogą pokazując główną bohaterkę, jako zwyczajną dziewczynę, która próbuje odnaleźć siebie po traumatycznej przeszłości. Małgosia nie potrafi zrozumieć, skąd wziął się u niej irracjonalny strach na samą myśl o lesie i tajemniczym mężczyźnie, którego przez przypadek zobaczyła będąc jeszcze dzieckiem. Z czasem wszystkie kawałki układanki zaczynają wracać na swoje miejsce, co sprawia, że jej życie ulega diametralnej zmianie. Dziewczyna musi stawić czoło pewnym demonom sprzed lat, aby móc dalej normalnie funkcjonować.

Nie przypuszczałam, że ta książka tak bardzo przypadnie mi do gustu. Złowrogi klimat i podskórne napięcie powodują przyjemny dreszczyk emocji, zaś niewyjaśnione sekrety budzą w czytelniku duszę prawdziwego detektywa. Anna Klejzerowicz stworzyła ciekawą, wciągającą fabułę przyprawiając wszystko odpowiednią porcją dystansu i minimalistycznego humoru. Lekka, swobodna narracja prowadzona z kilku perspektyw pozwala spojrzeć na daną sytuację z różnego punktu widzenia. Portret psychologiczny poszczególnych postaci został zarysowany wiarygodnie i sugestywnie. Natomiast akcja toczy się spokojnie, równomiernie, ale na szczęście nie nuży. Tutaj każdy szczegół/detal jest starannie przemyślany i dopracowany. Widać, że autorka zna się na tym, co robi.

Osoby, które nie czytały poprzedniej części mogą śmiało bez obaw sięgać po kontynuacje losów bohaterów ,,Czarownicy’’, ponieważ wiem z głównego źródła, że jest to całkiem nowa historia chociaż umiejscowiona w tych samych realiach, dlatego nie odczujemy jakiegoś dyskomfortu z powodu braku nieznajomości jego pierwowzoru.

Wszystkim miłośnikom twórczości Anny Klejzerowicz, jak również zainteresowanych tematyką tej książki polecam przeczytać ,,Córkę czarownicy’’. To niebywale ciepła, mądra, interesująca i lekko mroczna powieść obyczajowa z elementami kryminału i delikatnej komedii. Znajdziemy tutaj morderstwo, zagadki, enigmatyczne sprawy z przeszłości oraz poznamy niektóre problemy społeczne, jakie dotykają polską, współczesną wieść np. ubóstwo, patologia czy brak perspektyw. Jednym słowem- niezwykła lektura. Bardzo się cieszę, że uległam jej czarowi i mam nadzieję, że w waszym przypadku będzie podobnie. Zapraszam.

***


Blog Anny Klejzerowicz: KLIK.
Fa Page autorki na Facebooku: KLIK.

53 komentarze:

  1. Czytałam tylko jedną książkę tej autorki: "Cień gejszy". Bardzo miło wspominam. Z chęcią sięgnę po inne powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz słyszę o tej autorce. Jak tylko znajdę troszkę wolnego czasu, to z pewnością przeczytam którąś z jej książek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ja chcę przeczytać, od kiedy tylko o niej usłyszałam :) Uwielbiam wszystko co związane z czarownicami :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. mam w planach, ale zacznę od pierwszego tomu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O autorce słyszałam, ale nie dane mi było przeczytać jeszcze żadnej jej powieści. Mam zamiar to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czaiłam się już wcześniej na "Czarownicę" (i nic tego nie wyszło, póki co...), więc teraz mam podwójną motywację do tego, by się za nią trochę konkretniej rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już poczułam klimat tej książki! Zaciekawiłaś mnie bardzo, na pewno się za nią rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że spodobałaby mi się. Najbardziej cieszę się z tego, że nie trzeba czytać najpierw pierwszej części, bo niedokończonych trylogii mam już dość :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie słyszałam o tej autorce, ale może kiedyś się skusze ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiele słyszałam o tej autorce, mam w planach jej książki

    OdpowiedzUsuń
  11. Wędruje na moją listę "do przeczytania" :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta powieść przykuła moją uwagę jakiś czas temu, ale kompletnie o niej zapomniałam, dzięki za przypomnienie, muszę jej poszukać! : )

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeśli wstąpi na moją drogę życiową to z chęcią przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja jeszcze jestem przed lekturą powieści tej Autorki. Niemniej bardzo miło wspominam nasz wywiad w ramach "Literata Miesiąca". Mam nadzieję, że wreszcie uda mi się przeczytać którąś z książek Ani. :-)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdecydowanie muszę po nią sięgnąć ;) Zacznę jednak od pierwszej części :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jako że czytałam "Czarownicę", ta pozycja jest dla mnie obowiązkowa:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Właśnie czytam "Czarownicę". Chętnie sięgnę po kontynuację:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zapowiada się ciekawie. Chętnie bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  19. Aktualnie jestem przy lekturze "Czarownicy" i już mówię, że warto. A po kontynuację zamierzam jak najbardziej sięgnąć, bardzo mnie ciekawi po Twojej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Raczej nie przeczytam. Czytałam poprzednią książkę, tzn. "Czarownicę" i powiem szczerze, że książka ta - w moim odczuciu dość przeciętna i mocno przewidywalna - nieco mnie znudziła. Dlatego kontynuację daruję sobie.
    JoAnna

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeśli sięgnę, to na pewno zacznę od pierwszej części. Myślę, że przypadłaby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie czytałam "Czarownicy", ale skoro piszesz, że można je przeczytać oddzielnie to chętnie sięgnę po tę książkę.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo nie lubię negatywnych wpisów anonimowych. Zawsze mam wrażenie, że taka osoba nie odnosi się do książki (świetnej zresztą) tylko ma jakieś personalne animozje. Jeżeli coś piszemy, to róbmy to otwarcie, bo anonimy są obrzydliwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma prawo do wyrażania swoje zdania, nawet jeśli jest ono odmienne od naszego, dlatego trzeba to uszanować.
      Co do anonimów, akurat w powyższym przypadku osoba się podpisała, więc odłóżmy na bok niepotrzebną polemikę :-)Skupmy się na samej książce, która, jak wspomniałaś jest fantastyczna i warto ją poznać.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  24. Wydaje się być ciekawa, ale jeszcze nie wiem czy się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Do Książka zamiast kwiatka:
    Jak sądzę, wypowiedź ta skierowana jest do mnie, więc parę słów wyjaśnienia:
    Po pierwsze, nie mam żadnych "personalnych animozji", gdyż nie znam osobiście autorki książki, więc nie mogę takowych mieć.
    Po drugie, nie obrażając przecież nikogo, wyraziłam swoją opinię o książce, a chyba wolno mi mieć swoje zdanie i je wyrazić. To dobrze, że książka, o której pisze większości osób się podoba, natomiast w mój gust nie trafiła i napisałam szczerze, co sądzę. To wszystko.
    Po trzecie, napisałam komentarz, wybierając opcję "Anonimowy", ponieważ nie prowadzę bloga i tylko tak mogę pisać komentarze na czyimś blogu, a poza tym podpisałam się.
    JoAnna

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie czytałam niczego tej autorki i jakoś bez zaufania podeszłam do tej książki nie zamawiając do recenzji. Chyba muszę kiedyś spróbować, skoro mówisz, że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  27. wow! nie miałam jeszcze nic te autorki okazji przeczytać, ale czuję się zachęcona. Książka całkiem w moim typie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Czytałam wszystkie książki Anny Klejzerowicz. Również wraziłam swoją opinię na temat poprzednich Jej książek. Są Świetne. I proszę, choć wiem, każdy ma prawo do swojego zdania, szanuję je, ale ta Autorka ma potężne wyczucie smaku, i sednem trafia do Czytelnika. Z zastrzeżeniem tylko jednym. Trzeba mieć nie tylko otwarty umysł, serce,{empatia} ale trzeba umieć czytać myśl, przesłanie pomiędzy wersami. jeśli się ograniczymy tylko do czytania, jak mówią moi synowie" ciągiem, typu ble,ble" niczego nie pojmiemy. Bowiem wszystko ma warstwy, nawet lub zwłaszcza słowo. To pod ich ciągiem, zdaniami, kryje się cały sens i wartość tej i innej książki. Pół godziny temu skończyłam czytać "Córkę czarownicy" i niemal do tej pory trzymałam ją jeszcze w rękach. Wciąż delektując się wspomnieniem słów, emocji, wrażeń i tęsknoty, która się w mnie zrodziła wraz z ciekawością. Chciałam dowiedzieć się co będzie dalej z Małgosią jej miłością, Adą, Michałem i świtanie skreśloną ręką Autorki postacią Ady mamy. Marta Grzebuła, blog NIETYPOWE RECENZJE MARTY

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za odwiedziny i przepiękny komentarz. Widzę, że jesteś ogromną miłośniczką twórczości Anny Klejzerowicz. Ja wprawdzie znam jedynie ,,Córkę czarownicy'', która bardzo przypadła mi do gustu, dlatego nie omieszkam poznać inne dzieła autorki.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  29. Ja nie czytałam jeszcze żadnej książki p. Klejzerowicz, ale każda pozycja jej autorstwa zbiera tyle doskonałych recenzji, że koniecznie muszę nadrobić zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie znam twórczości tej autorki, ale raczej w pierwszej kolejności przeczytam "Czarownicę".

    OdpowiedzUsuń
  31. Hhhhm... zaciekawiłaś mnie.

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie wiem jak to się stało, ale ta książka kompletnie umknęła mi, nie zwróciłam w ogóle na nią uwagi w zapowiedziach, a szkoda, bo po Twojej recenzji widzę, że warto poświęcić jej uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  33. Przyciągający tytuł i recenzja :) Myślę, że spróbuję.:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie czytałam jeszcze nic jej autorstwa, ale coś czuję, że to się wkrótce zmieni...

    OdpowiedzUsuń
  35. Często słyszę o tej książce. Na pewni kiedyś do niej zajrzę, gdyż trafia w moje gusta czytelnicze.

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo interesuje mnie "Czarownica". Jest to książka idealna dla mnie - bardzo chciałabym ją przeczytać. Może kiedyś mi się uda ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  37. Lubię czarownicowe klimaty:) Z chęcią przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  38. To dobrze, że po tę książkę można sięgnąć, nie czytając pierwszej części. Już myślałam, że będę musiała najpierw przeczytać właśnie pierwszy tom. Być może kiedyś sięgnę nawet po oba. :-)

    OdpowiedzUsuń
  39. Bardzo mnie zaciekawiłaś, świetna recenzja! :) lubię sięgać po książki polskich autorów, więc chętnie przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Mam tę książkę w planach, jednak najpierw sięgnę po "Czarownicę". :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Co za zbieg okoliczności, dzisiaj nawiedziłam księgarnię (wreszcie kupiłam historię Henryka Tudora, napisaną na podstawie scenariusza popularnego serialu z Jonathanem Rhysem Meyersem) i mignęła mi ta lektura. Pomyślałam jednak (o, jakże pochopną wydałam na jej temat opinię), że to kolejna pseudomagiczna książeczka dla zabicia czasu. Wstydzę się okropnie. Dziękuję, że wyprowadziłaś mnie z błędu.

    OdpowiedzUsuń
  42. Ostatnio dużo słychać o książce i autorce, a Twoja recenzja nie pozostawia wątpliwości

    OdpowiedzUsuń
  43. chcę przczytać, tylko najpierw muszę nadrobić zaległości i przeczytać "Czarownicę"

    OdpowiedzUsuń
  44. O autorce coś nie coś słyszałam, jednak książką bardzo mnie zaciekawiłaś, zwłaszcza tym mrocznym wątkiem z przeszłości:)

    OdpowiedzUsuń
  45. Pierwszej części nie czytałam, ale to dobrze, że nie jest koniecznością jej znać, odkąd zobaczyłam okładkę „Córki czarownicy” książka bardzo mnie zaintrygowała, a i fabuła wydaje się ciekawa, z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Z tą autorką się jeszcze nie spotkałam, ale mam nadzieję, że wszystko przede mną!

    OdpowiedzUsuń
  47. Świetnie. Pozdrawiam serdecznie :-)

    Andrzej Augustyniak

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...