PIĘKNA KATASTROFA
Jamie McGuire
tytuł oryginału: BEAUTIFUL DISASTER
Gatunek: new adult
tłumaczenie: Agata Karolak
liczba stron: 464
data wydania: 2 lipca 2014
Wydawca: Albatros
Ocena: 6/6
Czuliście kiedyś obsesyjną chęć posiadania danej książki? Bo ja tak. Kiedy tylko przeczytałam intrygujący blurb ''Pięknej katastrofy'' Jamie McGuire, szalałam niczym lwica w klatce krzycząc w myślach- muszę TO mieć! Na szczęście dzięki cudzej wspaniałomyślności otrzymałam możliwość zapoznania się z tą pozycją. Czy warto było? Zanim podzielę się moimi wrażeniami przedstawię pokrótce fabułę.
Dziewiętnastoletnia Abby Abernathy wraz z najlepszą przyjaciółką Americą rozpoczyna naukę w college. Ma nadzieję, że z dala od rodzinnego miasta zapomni o bolesnej przeszłości i wyrzuci z pamięci własną, mroczną, głęboko skrywaną tajemnicę. Swoim wyglądem oraz zachowaniem stara się nikomu nie rzucać w oczy. Pewnego dnia wspólnie ze znajomymi uczestniczy w pokazach nielegalnych walk. To właśnie wtedy po raz pierwszy spotyka Travisa Maddoxa {pseud. Wściekły pies}- seksownego, wytatuowanego, uniwersyteckiego podrywacza, w którym podkochują się wszystkie dziewczyny. Chłopak jest dokładnie tym, czego Abby za wszelką cenę pragnie unikać, dlatego stara się trzymać go na dystans. W rezultacie efekt jest odwrotny od zamierzonego. Travis zaintrygowany odpornością dziewczyny na jego urok postanawia ją zdobyć poprzez absurdalny zakład:
'' -Trudno mi uwierzyć, że dostajesz cios tylko wtedy, kiedy na to pozwalasz.
-Chcesz się założyć, Abby Abenathy?- Oczy mu rozbłysły.
Uśmiechnęłam się.
-Dobrze. Idę o zakład, że Hoffman cię uderzy.
-A jeśli nie? Co wygram? (…)
Travis wyszczerzył zęby w uśmiechu.
-Jeśli ty wygrasz, przez miesiąc nie będę uprawił seksu.
-Ale jeśli ja wygram, będziesz musiała przez miesiąc ze mną mieszkać''.
Co wyniknie z tej konfrontacji? Kto wygra, a kto przegra? Czy to początek nadchodzącej katastrofy, czy może czegoś pięknego?
Mam ochotę krzyczeć, płakać i śmiać się z radości jak po udanej randce z wymarzonym mężczyzną. Przeczuwałam, że moja kobieca intuicja mnie nie zawiedzie. ''Piękna katastrofa'' jest wyjątkowa w każdym calu. Nie dziwi mnie fakt, że na jej punkcie oszalały młode Amerykanki, bowiem ja także jestem nią oczarowana. Dawno nie czytałam tak głębokiego, porywającego romansu. Nie raz przyłapywałam się na tym, że z nadmiaru emocji nieświadomie wstrzymuje oddech, albo z nerwów przygryzam wargę.
Historia na pozór wydaje się banalna i schematyczna. Nic bardziej mylnego. Mamy niby grzeczną dziewczynę i złego chłopca, lecz w rzeczywistości nic nie jest takie proste i oczywiste, jakby się początkowo mogło wydawać. Rzecz jasna punktem zapalnym fabuły jest szalony zakład Travisa i Abby. Zapewne większość osób domyśla się, kto w tej grze będzie zwycięzcą, a kto przegranym. Między parą bohaterów od samego początku iskrzy aż miło. Autorka znakomicie nakreśliła wyraziste, wielowymiarowe postacie, w tym szczególnie uchwyciła ich prawdziwość charakterów, uczuć i złożoność relacji. Abby to fajna, sympatyczna dziewczyna, ale nie bez wad. Drażniła mnie jej lekkomyślność i wewnętrzne rozdarcie. Ale z drugiej strony, naznaczona piętnem córki człowieka skończonego była przekonana, że wchodząc w związek z Travisem ponownie będzie musiała stoczyć walkę z demonami przeszłości. Dlatego po części rozumiałam jej chaos emocjonalny i huśtawkę nastrojów. Z kolei Travis to młody, dobrze zbudowany, piekielnie przystojny i czarujący mężczyzna na widok którego miękną kolana (i nie tylko), a umysł krzyczy: uciekaj gdzie pieprz rośnie! Bierze udział w nielegalnych walkach, jeździ na motorze i ma wokół siebie pełno panienek, które przewijają się przez jego mieszkanie niczym drzwi obrotowe. Ponadto często bywa zaborczy, zazdrosny, porywczy i impulsywny. Nie potrafi radzić sobie z uczuciami. Zwłaszcza Abby była dla niego jedyną niewiadomą, której nie mógł kontrolować. Bez niej szalał, była jego słabością.
''To niebezpieczne pragnąć kogoś tak bardzo. Ty próbujesz go ratować, a on ma nadzieję, że ci się uda. To katastrofa''
Czy ten toksyczny związek ma szansę na przetrwanie? Jak poradzić sobie z wybuchowym temperamentem i agresją ukochanego? Niekiedy byłam przerażona gwałtownym zachowaniem Travisa. Żaden facet nie mógł nawet spojrzeć na Abby, bo inaczej dostawał solidne manto. Natomiast kiedy coś szło nie po jego myśli wyładowywał złość demolując mieszkanie bądź rzucał się w wir innych ''rozrywek''. W tym przypadku mogłoby się wydawać, że tej mąki chleba nie będzie, mimo to Jamie McGuire pokazała i udowodniła, że namiętny związek dwojga zakochanych w sobie ludzi może przerodzić się w coś stałego i pięknego. Trzeba tylko umieć go utrzymać, doceniać, wspierać, iść na kompromisy i pielęgnować.
... |
Styl autorki jest lekki. Przyjemny w czytaniu, zrozumiały, bez zbędnych opisów czy udziwnień. Akcja trzyma w napięciu, wciąga i absorbuje do samego końca. Zakończenie ewidentnie sugeruje, że nie należy spodziewać się kontynuacji. Mimo to z informacji znalezionych przeze mnie w sieci wynika, że ukaże się ta sama historia, ale opowiedziana z punktu widzenia Travisa. Ciekawy pomysł. Mam nadzieję, że jego realizacja będzie równie dobra. Na koniec wspomnę jeszcze o okładce. Przykuwa wzrok, choć nie rozumiem, dlaczego wewnątrz słoika znajduje się motyl zamiast… gołąbek, który o wiele bardziej nawiązuje do treści tej historii. Jako ciekawostkę dodam, że opcję na prawa do ekranizacji tej powieści nabył Warner Bros. Wspaniała wiadomość!
To INTENSYWNA, NIEBEZPIECZNA, UZALEŻNIAJĄCA powieść o przyjaźni i trudnym życiu, a równocześnie studium wielkiej, namiętnej miłości rozwijającej się wbrew rozsądkowi i logice. Działa jak narkotyk, ale za to nie ma skutków ubocznych. W życiu bym nie przypuszczała, że skradnie moje serce, zawładnie umysłem i przejmie kontrolę nad duszą. Brak mi słów by wyrazić to, co czuję. Bez wątpienia jest jedną z lepszych pozycji w swoim gatunku. Gorąco polecam!
***
Wydawnictwo Albatros.
Cieszę się ogromnie, że przeczucie i tym razem Cię nie zawiodło, i ta książka okazała się strzałem w 10! :D Da się odczuć Twój entuzjazm. Jak będę miała okazję to przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPS. Okładka tej książki też intryguje. :)
Ja również jestem cała happy. Nie myślałam, że 'Piękna katastrofa'' aż tak mocno mnie pochłonie. Przez nią nie mogłam spać w nocy, tylko musiałam dokończyć czytać, by dowiedzieć się, jaki będzie finał tej historii. I warto było :) Polecam!
UsuńJak nie można zasnąć przed dokończeniem czytania - to jest dla mnie najlepsza rekomendacja. ;) Zapisuję ten tytuł! ;)
UsuńAno pierwszy raz mi się tak zdarzyło, żebym nie mogła zasnąć przez daną książkę:)
UsuńMam nadzieję, że na tobie również wywrze pozytywne wrażenie. Życzę udanych poszukiwań i satysfakcjonującej lektury.
Dziękuję bardzo :)) Mam nadzieję, że książka szybko trafi w moje ręce :))
Usuńooo fajnie, lubię takie niebezpieczne fabuły! coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńKsiązka idealna na wakacyjny wypoczynek. Po Twojej recenzji utwierdziłam się w przekonaniu, że warto poświęcić jej swój czas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
To powieść idealna nie tylko na wakacyjny wypoczynek, ale na każdą porę roku. Serdecznie zachęcam, nie będziesz zawiedziona.
UsuńPozdrawiam!
Świetnie się zapowiada :) Wcześniej się z nią nie spotkałam. Będę miała na uwadze i z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńAleż z Twojej recenzji przebija entuzjazm. Nie mogę więc nie przeczytać tej książki, chcę poznać tę historię.
OdpowiedzUsuńOgromnie podoba mi się okładka! Śliczna po prostu :) Sama fabuła chyba raczej nie dla mnie, no chyba, że romans na wakacje :)
OdpowiedzUsuńJuż to przeczytałaś? Ależ Ci zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńJuż dziś po raz trzeci czytam Twoją recenzję ;) Jak Ty to opisałaś! Aż mam ochotę pobiec już do księgarni ;)
UsuńW trakcie pisania recenzji ''Pięknej katastrofy'' czułam się jak w jakimś narkotycznym transie :) Nie umiem tego nazwać, po prostu słowa same przelewały mi się na klawiaturę :) Mam nadzieję, że Tobie również uda się poznać tę książkę i co najważniejsze przypadnie ci do gustu.
UsuńBardzo chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu twojej recenzji jestem zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńTak - to książka, którą muszę przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę dopisać do swojej listy książek, które muszę przeczytać :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZ Twojej recenzji aż kipią emocje, super. Mam nadzieję, że i ja będę miała kiedyś okazję, by się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuńOoo..coś dla mnie :))
OdpowiedzUsuńOkładka i tytuł raczej sugerują powieść katastroficzną, a tu takie piękne rozczarowanie. Chętnie przeczytam, skoro dałaś 6/6!
OdpowiedzUsuńPiękna katastrofa to nic innego jak związek dwojga emocjonalnych ludzi, którzy wzajemnie się ''docierają'', ale nie zdradzę, co z tego wynikło :) Tego musisz dowiedzieć się sama:)
UsuńTo fantastycznie, potrzebuję teraz takiego uzależnienia :D Książkę mam na swojej liście do kupienia :)
OdpowiedzUsuńSięgam co jakiś czas po książki poświęcone wątkowi miłości międzyludzkiej,a Twoja recenzja zachęciła mnie do tej książki. Takie połączenie romansu z czymś niebezpiecznym wydaje się być ciekawą propozycją na nadchodzące dni wakacyjne. :)
OdpowiedzUsuńMuszę ją mieć. Po twoim opisie od razu zawisła na pierwszej stroni książek do przeczytania :D
OdpowiedzUsuńNie gadam z Tobą :P
OdpowiedzUsuńTak ją opisałaś, że teraz to ja MUSZĘ ją mieć. Najlepiej w trybie natychmiastowym. Coś czuję, że i moje serce podbije.
He he, nie bądź taka ♥
UsuńCieszę się, że moja recenzja zachęciła ciebie do sięgnięcia po ''Piękną katastrofę''. Też przypuszczam, że podbije twoje serce równie mocno, jak moje.
przez Ciebie teraz ja będę szaleć jak lwica w poszukiwaniu tej pozycji ! :)
OdpowiedzUsuńOkładka - BOSKA :) Fabuła - BOSKA :)
OdpowiedzUsuńChcę ją przeczytać! *o*
OdpowiedzUsuńWspaniała recenzja !
OdpowiedzUsuńKsiążka jakoś mnie nie zaciekawiła, więc nie przeczytam... :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy mnie też porwie taka historia, ale może kiedyś spróbuję.
OdpowiedzUsuńPotrafisz zachęcić do lektury, nie ma co...
OdpowiedzUsuńJak ja lubię czytać takie Twoje recenzje:D Tyle w nich emocji:)
OdpowiedzUsuńWidzę prawdziwy zachwyt:) Nie będę więc mocno się bronić przed książką:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę się z nią zapoznać, zważywszy, ze już od dłuższego czasu znajduje się na mojej półce "chcę przeczytac",
OdpowiedzUsuńWidzę, że udało ci się zdobyć wymarzoną książkę. Super Cyrysiu!! Cieszę się z tego powodu, ale również i z tego, ze okazała się tak fantastyczną, uzależniającą lekturą. Może i ja kiedyś ją przeczytam. Przynajmniej bardzo bym chciała:)
OdpowiedzUsuńTo prawda Aguś. Jestem prze-szczęśliwa, że w końcu udało mi się zdobyć wymarzoną książkę, która na dodatek zgodnie z moją kobiecą intuicją usatysfakcjonowała mnie w pełni. Mam nadzieję, że kiedyś i ty też ją poznasz i pokochasz tak, jak ja.
UsuńPewnie z nim zamieszkała. :) Skoro tak dobrze o niej mówisz i ja muszę się przekonać, co tam autorka wysmarowała.
OdpowiedzUsuńNie mogę zdradzić jaki był wynik zakładu, ale za to uchylę rąbka tajemnicy i potwierdzę, że autorka faktycznie trochę namieszała w życiu głównych bohaterów ;)
UsuńNo to zapisuję tytuł tej wyjątkowej książki :)
OdpowiedzUsuńWow, trudno się jej będzie oprzeć. Ale na razie jakoś będę musiała. Ach, to moje postanowienie i upór... :D
OdpowiedzUsuńGratuluję recenzji. Jest naprawdę świetna!
Rozumiem, ale nie opieraj się za długo :)
UsuńDziękuję za słowa uznania pod adresem mojej recenzji. Wiele to dla mnie znaczy.♥ ღ
Pierwszy raz słyszę o tej książce, ale teraz to ja ją muszę mieć, narobiłaś mi takiej ochoty, że Ci tego nie wybaczę aż jej nie dostanę :P
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej książce, lecz teraz czuję, że muszą ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńAle mnie pani zachęciła, muszę koniecznie przeczytać ")
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że gdyby nie Ty, nie zwróciłabym uwagi na tę książkę! Okładka jest cudowna, a Twoja recenzja, no cóż, jest doskonała :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką tematykę! Niesamowicie mnie zainteresowała ta powieść, jest bardzo ciekawa na czym konkretnie polega miłość (także toksyczna) tych dwojga.
OdpowiedzUsuńNo i cudnie. :) Bo książka jest już na półce i jak tylko zmierzę się z powieściami, które obecnie zajmują mój wolny czas (a raczej z którymi walczę bo są okropne), to biorę się za "Piękną katastrofę". Już teraz jestem w niej zakochana i nie ma mowy, żeby mi nie przypadła do gustu, bo po tych wszystkich recenzjach na zagranicznych stronach po prostu... Ta książka wręcz krzyczy: ZAKOCHAJ SIĘ WE MNIE.
OdpowiedzUsuńAle okładka zupełnie mi nie odpowiada. Ta poprzednia była subtelniejsza, bardziej romantyczna. Obecna kojarzy mi się z kryminałem :/
Pozdrawiam,
Sherry
Cieszę się, że książka leży u ciebie na półce. Czym prędzej zabierz się za jej czytanie to od razu wyjdziesz z emocjonalnego dołka ✌
UsuńCo do okładki, mnie się podoba. Jedynie uważam, że wewnątrz słoika powinien być gołąbek, a nie motyl, ponieważ ten piękny ptak idealnie nawiązuje do treści książki.
Łał, aż tak wysoko książkę oceniłaś? Teraz sobie w brodę pluję, że jej nie wzięłam. Zła jestem sama na siebie.
OdpowiedzUsuńChcę <3
OdpowiedzUsuńCoś pięknego!!!
Dzięki za poleceni tak ciekawej książki, nie mogę doczekać się, aż ją znajdę i się za nią zabiorę. Moja młodsza siostra uwielbia takie historie, więc będę musiała się chować, bo inaczej mi ją zabierze :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych książek :) Choć zakończenie bardzo mnie zawiodło, przez co obniżyłam ocenę. Ta książka już jest, to Walking Disaster, ale niestety spodziewałam się czegoś więcej, co nie zmienia faktu, że przyjemnie było wrócić do bohaterów :)
OdpowiedzUsuńNa polską wersję ''Walking Disaster'' troszkę musimy jeszcze poczekać, ale i tak warto, gdyż ogromnie jestem ciekawa historii przedstawionej z punktu widzenia Travisa ;)
UsuńCiekawie się zapowiada, a nawet nie rzuciła mi się okładka w oczy, dzięki wielkie, wiem czego szukać w księgarniach;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie historia wydaje się banalna i przewidywalna, ale tak mnie nakręciłaś na tę książkę, że chyba ją kupię, w razie czego będzie na Ciebie :P
OdpowiedzUsuńwiem co czujesz! sama przeczytałam ją już dwa razy...niby tylko o miłości, ale T. jest przezabawny i jakoś tak urzeka swoim zachowaniem! mega dobra powieść!
OdpowiedzUsuńPrzegapiłam u Ciebie ten wpis. Dopiero jak zajrzałam do Marty i przeczytałam jej opinię, przekierowała się do ciebie. Koniecznie muszę sięgnąć - mam nadzieję, że i na mnie zrobi takie wrażenie tak jak i na was.
OdpowiedzUsuńTa książka jest rewelacyjna!!!wzbudziła we mnie tyle emocji oczywiście tych pozytywnych , a sam Travis Maddox OMG!!! Czekam na drugą część :-D
OdpowiedzUsuń