Uwaga! To może być miłość
Mhairi McFarlane
Wydawnictwo: Pascal
rok wydania: 2014
liczba stron: 448
ocena: 5/6
Każdy z nas posiada jakieś wspomnienia ze szkoły–jedni lepsze, drudzy gorsze, zazwyczaj sentymentalne. Jednak dla niektórych osób reminiscencja z tamtego okresu może przywoływać jedynie nieustanny ból. Tak jest w przypadku główniej bohaterki książki ''Uwaga! To może być miłość'' Mhairi McFarlane, absolwentki anglistyki na Uniwersytecie w Manchesterze, autorki bestsellera ''Nie mów nic, kocham cię''.
Trzydziestoletnia Anna Alessi jest cenioną ekspertką w dziedzinie historii bizantyńskiej. Niestety w życiu prywatnym nie układa jej się zbyt pomyślnie. Internetowe randki w ciemno nie przynoszą żadnych korzyści, gdyż ciągle spotyka samych dziwaków. A może to z nią coś jest nie tak? Kiedyś była zupełnie inną osobą: brzydka, gruba i odrażająca. W szkole wszyscy traktowali ją z pogardą i z lekceważeniem. Ale największego zła doświadczyła od Jamesa Frasera, popularnego chłopca, w którym skrycie się podkochiwała. Upokarzające doświadczenie na zawsze zmieniło psychikę Anny. Zawzięła się w sobie i przez kilkanaście lat przeszła ogromną metamorfozę z brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzia. Pewnego dnia przypadek sprawia, że w jej życiu ponownie pojawia się James. Jednak mężczyzna w ogóle nie poznaje swojej ''ofiary'' z młodzieńczych lat. Anna także uparcie milczy na ten temat. Co prawda James jest uprzejmy i zabawny, ale czy mimo to można mu zaufać? A może to jakiś kolejny groteskowy żart?
Początkowo byłam przekonana, że w moje ręce trafił kolejny zwyczajny romans jakich wiele. Jednak po przeczytaniu kilkunastu stron zrozumiałam, że tak naprawdę mam do czynienia z wyjątkową, poruszającą, słodko-gorzką historią. Fabuła już od pierwszych scen przyprawia o szybsze bicie serca. Autorka wplotła krótką retrospekcje pokazując szesnastoletnią Annę szykanowaną przez uczniów. To było okropne doznanie, ciągle czuje dreszcze na całym ciele. Następnie akcja rozgrywa się w czasach, kiedy nasza bohaterka jest już dojrzałą, atrakcyjną kobietą. Mimo to w dalszym ciągu jest singielką szukającą miłości.
''… w dalszym ciągu czuła, że nie pasuje do otoczenia. Była kimś nietypowym, oryginałem, kuriozum, dlatego znalezienie kogoś, kogo mogłaby radośnie nazwać ’moją drugą połową’, kogoś, ż kim dobrze by się rozumiała, wydawało jej się niemożliwe. (…) I choć bardzo nie chciała, by o jej życiu decydowały te koszmarne lata w liceum, wciąż czuła się znacznie bardziej jak ta nastolatka przezywana kudłatym potworem niż jak kobieta, na której widok mężczyźni gwiżdżą z uznaniem''.
Mhairi McFarlane boleśnie uświadamia jak mobbing w szkole może mieć długoterminowy wpływ na kondycje psychiczną poszkodowanego. Wszak każda przemoc pozostawia ślad. Bez względu na to, czy blizna zostaje na ciele, czy na umyśle maltretowanego człowieka. Podobnie było w przypadku Anny. Od czasów licealnych męczyła ją trauma niszcząc poczucie własnej wartości. I chociaż zmieniła się w piękną, seksowną i zabawną kobietę, to jednak nadal pozostała krytyczna wobec siebie. Czy kiedyś zmieni swoje negatywne nastawienie? A może konfrontacja z przeszłością przyniesie zbawienny skutek?
Z zapartym tchem śledziłam relacje między Anią a Jamesem. Zmuszeni do współpracy nad pewnym projektem, początkowo się nienawidzili. Ona nie stroniła od zdecydowanych reakcji i ciętych ripost, on zaskoczony słowną agresją nie pozostawał jej dłużny. Z czasem jednak zakopali topór wojenny i przeszli na stopę przyjacielską. Z wielką przyjemnością obserwowałam ich rozkwitającą przyjaźń. Chociaż James jako nastolatek zrobił coś okrutnego, nie potrafiłam myśleć o nim źle. Ale kiedy nadszedł najbardziej oczekiwany moment i główny punkt kulminacyjny, to aż mnie zatrzęsło z oburzenia z powodu jego gburowatego zachowania. Na szczęście poszedł po rozum do głowy próbując naprawić swój błąd. Z jakim to wyszło rezultatem? Zdradzę tylko, czekała go długa, wyboista droga z przeszkodami.
To niesamowita powieść. McFarlane ma bardzo przystępny i zrozumiały styl pisania połączony z subtelnym ironicznym poczuciem humoru oraz doskonały zmysł obserwacji i interpretacji otaczającej rzeczywistości. Historia opowiadana jest z dwóch punktów widzenia – Anny i Jamesa, dzięki czemu możemy lepiej poznać ich myśli, uczucia, wewnętrzne rozterki, dylematy itp. Najsilniejszym atutem książki są bohaterowie: wyraziści, przenikliwi i zapadający w pamięć. Stali mi się bliscy a ich los był dla mnie ważny niczym mój własny. Co do akcji, toczy się spokojnym i miarowym tempem, mimo to w ogóle nie nuży. Natomiast zakończenie, choć w części przewidywalne, i tak zaskakuje w kilku momentach.
''Uwaga! To może być miłość'' to znakomite połączenie romansu, komedii i obyczajówki. Ta na pozór banalna powiastka niesie w sobie głębokie przesłanie mówiące o tym, że nie wolno naśmiewać się z czyjegoś wyglądu czy ułomności, bowiem każdemu człowiekowi należy się szacunek nawet jeśli odstaje od naszych wymagań, wyobrażeń i oczekiwań. Tak łatwo można słowami zniszczyć drugą osobę. A tak trudno potem to wszystko naprawić, odbudować. Dlatego lepiej zastanowić się dwa razy, zanim coś się powie. Polecam! Gwarantuje, że w jednej minucie będziesz się śmiać, płakać i wciąż od nowa rozpamiętywać każdą scenę.
***
Wydawnictwo Pascal.
Czytałam ostatnio powieść o znęcaniu się młodzieży nad koleżanką "Myszy i koty" i mnie wystarczy takich tragedii.
OdpowiedzUsuńMasz mylne wyobrażenie o tej książce. To nie jest psychologiczna powieść o znęcaniu się nad nastolatką. Wręcz przeciwnie. To zabawna, zarazem pouczająca komedia romantyczna z drugim dnem, która pokazuje, jak szykanowanie ucznia może mieć dalekosiężny wpływ na jego psychikę oraz uczy, że warto przebaczać i dawać drugą szansę komuś, kto nas skrzywił, bowiem młody człowiek często działa impulsywnie pod wpływem chwili i nacisku ze strony otoczenia nie zadając sobie często sprawy, iż swoim zachowaniem sprawia komuś ból.
UsuńNaprawdę polecam! Świetna pozycja.
Przekonałaś mnie! Więcej słów nie trzeba. Kupię! :)
UsuńAle faktycznie okładka wcale tutaj nie pasuje....
UsuńJestem jak najbardziej na tak:)
OdpowiedzUsuńJej, znów taka filmowa okładka...Na książkę jednak mogłabym się skusić. Wydaje się być dobrą pozycją na wakacje, taką przy której można się zrelaksować, ale i pomyśleć :)
OdpowiedzUsuńMnie początkowo filmowa okładka tej książki nieco rozpraszała, ale już przyzwyczaiłam się :) Co do samej fabuły- jestem zachwycona- świetna, emocjonalna historia skłaniająca do refleksji. Polecam!
UsuńPatrząc na okładkę, rzeczywiście można odnieść mylne wrażenie, że to kolejne, przeciętne romansidło jakich wiele. Ale Twoja recenzja, na szczęście, skutecznie neguje te nieco złe wrażenie:)
OdpowiedzUsuńTeż byłam przekonana, że czeka mnie romans jakich wiele. Co prawda lubię ten gatunek, ale ostatnio miałam ochotę na coś ''głębszego'' z przesłaniem i na szczęście przypadek (w postaci powyższej książki) sprawił, że dostałam to, co chciałam :)
UsuńJak widać jest to książka idealna na tę porę roku.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę- w przerwie od kryminałów :-)
OdpowiedzUsuńTakie okładki kojarzą mi się z filmami :D
A wiesz, nawet bym się skusiła. Myślę, że z ciekawością przeczytałabym o dawaniu drugiej szansy :)
OdpowiedzUsuńChętnie - potrafisz zachęcić do lektury :)
OdpowiedzUsuńKiedy zobaczyłam tytuł Twojego posta w swoim blogrollu myślałam, że zrecenzowałaś jakąś książkę fantastyczną, a tu taka niespodzianka. Uwielbiam romanse i tę książkę mam już od dawna na celowniku, czekam tylko na jakąś jej niższą cenę :)
OdpowiedzUsuńTytuł posta nawiązuje do osoby czyt. potwora, który wyrządził wiele zła naszej bohaterce, ale faktycznie można by i błędnie go zinterpretować :)
UsuńW każdym razie jest to piękna, mądra komedia romantyczna. Serdecznie zachęcam do jej lektury.
Dobrze, że nie jest to taka zwykła obyczajówka i że nawiązuje do młodości Anny i pokazuje problem, który może dotyczyć każdego.
OdpowiedzUsuńZ chęcią sięgnę po ta Książkę. Zapowiada się bardzo przyjemna lektura :-)
OdpowiedzUsuńAutorka nie odkryła niczego nowego w związku z mobbingiem w szkole- sama miałam w klasie szkoły podstawowej koleżankę, która była ciągle oczerniana i wyzywana, co odbiło się niestety na jej przyszłości. Dzieci są okrutne, mali terroryści. Z resztą nie tylko dzieci - młodzież gimnazjalna czy licealna także potrafi uprzykrzyć życie rówieśnikom. Ale abstrahując od tego problemu, wydaje mi się,że ta książka może być ciekawa. Chętnie rzucę okiem :)
OdpowiedzUsuńMoże i autorka nie odkryła niczego nowego w związku z mobbingiem w szkole, ale zaprezentowała ten temat z całkiem innej jak dla mnie perspektywy pokazując, iż nie wszystkie dzieci to mali terroryści. Niektórzy po prostu działają pod wpływem presji otoczenia, dlatego czasami postępują wbrew sobie. Ale masz też racje, że wiele uczniów potrafi uprzykrzyć życie rówieśnikom, nie bacząc na skutki swoich działań. Przykre, ale prawdziwe. Co do książki- polecam serdecznie. Myślę, że nie będziesz rozczarowana.
UsuńPo tego typu powieści raczej nie sięgam - nie potrafię się w nich za dobrze odnaleźć.
OdpowiedzUsuńZawsze zwracam uwagę na okładkę. Ta przypomina mi kadry dobrego amerykańskiego filmu. :) Po książkę chętnie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMasz rację co do okładki. Też przypomina mi kadry dobrego amerykańskiego filmu i początkowo myślałam, że to jakaś filmowa wersja tej historii, ale jednak nie :)
UsuńZachęcam do czytania.
Oto dowód jak pozory mylą:)
OdpowiedzUsuńPoprzednia książka Autorki mnie zachwyciła. Na tą jestem chora
OdpowiedzUsuńRzadko kiedy interesuje mnie powieść romansowa, ale akurat ta książka zapowiada się ciekawie. Postaram się ją poznać i oczywiście będę kibicować temu, żeby główna bohaterka nabrała wreszcie pewności siebie i nie uległa Jamesowi, ale pewnie właśnie o to tej historii chodzi, żeby on zmienił się pod jej wpływem :)
OdpowiedzUsuńUspokoję twoje wątpliwości. Nie jest to typowy, zwyczajny romans, gdzie bohaterowie kłócą się i kochają. To raczej inny schemat: od nienawiści do przyjaźni. Co do Jamesa-masz racje, ale reszty nie zdradzę, żeby nie zepsuć przyjemności czytania :)
UsuńTo tym lepiej dla mnie, że nie jest to typowy romans, dam tej książce szansę :)
UsuńNiby ostatnio obiecałam sobie, że czas odpocząć od książek z wątkiem miłosnym, ale jakoś ciągle po nie sięgam, dlatego nie wykluczam, że i po tę sięgnę, ponieważ lubię, gdy historia nie tylko skupia się na wątku uczuciowym, ale ma też drugie dno jak tutaj - przemoc psychiczna (ale nie tylko) to poważny problem i ciągle aktualny.
OdpowiedzUsuńNie będziesz zawiedziona, bowiem to niezwykła powieść z drugim dnem. Zapraszam do lektury.
Usuńna razie skupiam się na rodzimych autorach, ale kto wie, może kiedyś się skuszę, skoro porusza tak ważny problem ;)
OdpowiedzUsuńPóki co mnie nie interesuje, ale może kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńByłem wczoraj z mamą w bibliotece i ta książka leżała na półce z nowościami, wypożyczyła, lecz jeszcze nie czytała :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na okładkę nie spodziewałam się takiej fabuły. Nie da się ukryć, że prześladowanie w szkole odbije się potem na człowieku. Bardzo ciekawi mnie też, co ten James nabroił. Akurat ostatnio szukałam jakiejś komedii romantycznej, więc gdy tylko wygrzebię się spod egzemplarzy recenzenckich, na pewno przeczytam;)
OdpowiedzUsuńAno James nabroił i to dość bardzo. Wcale się nie dziwię, że biedna Anna miała traumę do końca życia. Ale czasem konfrontacja z demonami przeszłości to najlepsze lekarstwo na własne kompleksy. Przekonaj się o tym osobiście.
UsuńDobrze, że to nie jest zwykły romans, ale książka z przesłaniem. Będę o niej pamiętać.
OdpowiedzUsuńJej, a ja na początku myślałam, że to film. Swoją drogą fajny mógłby być na jej podstawie film.
OdpowiedzUsuńHm wydaje mi się, że to nie książka na wakacje. ale z Twojej recenzji wynika, że warto przeczytać. Może po lecie się za nią zabiorę
OdpowiedzUsuńGdy zaczęłam czytać Twoją recenzję, byłam przekonana, że książka będzie kolejnym dennym romansem. Miło mnie zaskoczyłaś stwierdzeniem, jakoby ta pozycja kryła w sobie głębsze przesłanie i skupiała się na ważnych kwestiach jakimi m.in. jest mobbing w szkole. Będę o niej pamiętać :)
OdpowiedzUsuńTeż początkowo byłam przekonana, że książka będzie kolejnym dennym romansem, dlatego mile się rozczarowałam, gdy odkryłam, że to wyjątkowa historia z głębszym przesłaniem. Polecam ją poznać.
UsuńO, pierwsze słyszę o tej książce i po przeczytaniu twojej recenzji będę musiała po nią sięgnąć!
OdpowiedzUsuńMoże skuszę się :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja. A książkę zapisuję, bo naprawdę mam straszne zaległości :)
OdpowiedzUsuńPoprzednia książka autorki mi się podobała, więc po tą też chętnie sięgnę, tym bardziej, że nie jest typowym romansem :)
OdpowiedzUsuńJeśli on mu wybaczyła te szkolne szykany to jest naprawdę wielka:) Fajna okładka, taka jakby filmowa:)
OdpowiedzUsuńMyślałam że jest to druga część książki ''Nie mów nic, kocham cię'', a tu miłe zaskoczenie, jest to osobna pozycja, po którą śmiało mogę sięgać.
OdpowiedzUsuńNa początku też tak sądziłam, że to jakaś kontynuacja ''Nie mów nic, kocham cię'', ale a szczęście to zupełnie odrębna historia, po którą śmiało możesz sięgać.
UsuńW sam raz na lato na plażę :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Na lato wydaje się być idealna
OdpowiedzUsuńCzyżby to była książka z "disneyowską" fabułą? Ostatnio obejrzałem "Wypisz, wymaluj miłość", gdzie najpierw wszystko było w porządku, wielka miłość itp., potem wielkie "bum" i na końcu znowu wielka miłość. Film był dla mnie świetny, ale to rzuciło mi się w oczy i przypomniało w kontekście tej książki. A sama fabuła i Twoje słowa (wskazują na szczęśliwe zakończenie, a takie lubię:)) bardzo mnie zachęcają do przeczytania tej pozycji.
OdpowiedzUsuńNie znam wspomnianego przez ciebie filmu, więc ciężko mi stwierdzić, czy z powyższą pozycją ma coś wspólnego. Wiem tylko tyle, że ''Uwaga! To może być miłość'' to ciepła, optymistyczna powieść o przebaczeniu i dawaniu sobie drugiej szansy. Zachęcam do przeczytania.
UsuńChciałabym ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł, mam nadzieję, że wykonanie mu dorówna.
OdpowiedzUsuńTaka idealna na wakacje :)
OdpowiedzUsuńOdkąd pierwszy raz przeczytałam o tej książce mam na nią ochotę. Koniecznie muszę przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńOooo! Przez całą recenzję narastała we mnie chęć przeczytania tej książki, ale dopiero jak napisałaś o dwóch perspektywach zrozumiałam, że naprawdę PRAGNĘ ją wchłonąć i to w możliwie jak najszybszym czasie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Mam nadzieję, że ''Uwaga! To może być miłość'' szybko wpadnie w twoje ręce i co najważniejsze, w pełni cię usatysfakcjonuje, czego ci bardzo życzę.
UsuńPozdrawiam!
...czyli "Kto się czubi, ten się lubi" - zapowiada się bardzo ciekawie. :) Okładka taka filmowa - na plus :)
OdpowiedzUsuńWiele już o niej słyszałam i z pewnością się skuszę
OdpowiedzUsuńKolejny raz mam dowód na to jak wielką krzywdę robi książce nieodpowiednia okładka, gdyby nie Twoja recenzja w życiu nie zwróciłabym uwagi na tę pozycję. A teraz jest szansa, że nawet będę jej poszukiwać ;)
OdpowiedzUsuńNie oceniaj książki po okładce - powiada przysłowie i ma rację. Banalna historia o głębokim przesłaniu - ja jestem ZA.
OdpowiedzUsuń''Nie mów nic, kocham cię'' tej autorki mnie oczarowało dlatego i po tę sięgnę z wielką przyjemnością. Czeka już na swoją kolej obok łóżka, a po tym co piszesz wnioskuje, że się nie zawiodę. ;)
OdpowiedzUsuńChcę tę książkę na plażę, zdecydowanie! ;))
OdpowiedzUsuńNawet nie chcę sobie wyobrażać, co musiała przechodzić główna bohaterka, kiedy była atakowana w szkole. Dobrze, że autorka zastosowała taki zabieg retrospekcji - dzięki niemu możemy dokładnie poznać bohaterkę. Taka książka na pewno się przyda, zwłaszcza dla osób, które mają kompleksy i w siebie nie wierzą. Przyznam szczerze, że przez tytuł nie pomyślałabym, iż to taka książka. :) Na pewno przeczytam, jak tylko wpadnie mi w ręce!
OdpowiedzUsuń