Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

piątek, 25 września 2015

Obudź we mnie swoją Wenus


Po prostu bądź
Magdalena Witkiewicz

 
Ilość stron: 336
Data premiery: 7.10.2015
Wydawnictwo: Filia
Ocena: 6/6









''Fajnie byłoby mieć mapę z zaznaczonym miejscem, gdzie leży szczęście. Człowiek musi się bardzo namęczyć, by je znaleźć na mapie życia. By wybrać właściwą drogę, minąć bagno łez, rozpaczy, przekopać się przez kamienie problemów i znaleźć przydrożną tabliczkę z napisem: ''Szczęście''. W życiu nie ma GPS-a, który w momencie, gdy obierzemy niewłaściwą drogę, powie nam: <<Zawróć, gdy to tylko możliwe>>''.

  Od zawsze było wiadomo, że Paulina (Pola) przejmie po swoich rodzicach wielkie gospodarstwo – czterdzieści hektarów urodzajnej ziemi. Pięćdziesiąt krów, z czego trzydzieści dojnych. Kilka kur, koty, psy… Nawet wybrano potencjalnego kandydata do jej ręki. Tymczasem Pola postanawia iść za głosem serca, robić to, co naprawdę chce. Dlatego wbrew woli najbliższych rozpoczyna studia w Gdańsku. Wkrótce poznaje mężczyznę, który przyprawia ją o szybsze bicie serca. Niestety los bywa czasem wredny. W wyniku nieszczęśliwego splotu okoliczności dziewczyna zostaje praktycznie sama. Ale w pobliżu jest ktoś, kto pragnie zaopiekować się nią na dobre i na złe.
''…proponuję ci pewien układ. (...) Życie jest zbyt krótkie, by przejść przez nie samotnie. Proszę, po prostu bądź.''
  Jak Pola zareaguje na tę niecodzienną propozycję? 

  "Po prostu bądź" to najnowsza powieść Magdaleny Witkiewicz. Autorkę znam już z kilku przeczytanych książek, które wspominam całkiem pozytywnie, w szczególności ''Pierwsza na liście'' przypadła mi do gustu. Mimo to chyba nic nie przebije niniejszej pozycji. Jak dla mnie - jedna z najpiękniejszych historii miłosnych, jakie ostatnio czytałam. Jest ból, rozpacz i tęsknota za tym, co było i już nie wróci, ale nie brak też promyka nadziei na lepsze jutro i radosnych chwil pełnych szczęścia, ciepła i uśmiechu. Niesamowity wachlarz doznań. Wielokrotnie serce biło mi jak oszalałe, tak bardzo przeżywałam losy główniej bohaterki. Czuję się rozbita emocjonalnie.


  Już pierwsze rozdziały książki skłaniają do refleksji nad istotą posłuszeństwa względem swoich rodziców. Pola już od dawna ma zaplanowaną schematyczną przyszłość: mąż do pomocy w polu, gromadka szkrabów biegających po podwórku i dom nad brzegiem jeziora. Jednak dzieci nie zawsze mają ochotę podporządkowywać się wizji rodziców i wykonywać ich polecenia. Witkiewicz mądrze, ale bez moralizowania pokazuje, że czasem warto iść pod prąd, za głosem serca i pomyśleć o sobie. Bo …

''w życiu nie chodzi o to, by robić to, co wypada. Chodzi o to, by robić to o czym marzysz. Bo jeżeli umiesz marzyć, to jest już połowa sukcesu.''
  Fabuła przede wszystkim oscyluje wokół relacji damsko – męskich. Na studiach Paulina poznaje Aleksandra i jego najlepszego przyjaciela Łukasza. Między nią a Aleksem nawiązuje się sympatia, aż w końcu kiełkuje uczucie. Młodzi snują wielkie plany na przyszłość, ale wystarczy jeden moment, jedna chwila i świat wali się na głowę. Wtedy pojawia się Łukasz, by zawrzeć z Polą pewien pakt. Nie obyło się bez wzruszeń, do oczu napłynęły mi nieproszone łzy. Pisarka kolejny raz subtelnie uświadamia, że wszystko dzieje się po coś: ''jest czas rodzenia i czas umierania; jest czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono.'' Nic więcej nie zdradzę, żeby nie zepsuć przyjemności z odkrywania kolejnych wydarzeń.

  Nie ma słów, które potrafią oddać wyjątkowość tej lektury. Czeka Was piękna i bolesna podróż ku historii życia i miłości, na którą warto się wybrać. Całości dopełnia piękny, literacki język - barwny i prosty zarazem oraz
niezwykła atmosfera i niesamowity klimat. Zadbano również o wiarygodną  ocenę prawdopodobieństwa charakterologicznego głównych bohaterów. Posiadają ludzkie cechy i przywary; ulegają  słabościom, gwałtownym burzom namiętności i miotają się w wewnętrznych konfliktach. Urzekły mnie również cytaty piosenek otwierające kolejno rozdziały. Dzięki temu powieść nabrała unikatowego charakteru i głębi. Na sam koniec wspomnę jeszcze o okładce, która jest po prostu zachwycająca. Nie można od niej oderwać oczu.

  Chciałabym móc w najpiękniejsze ubrać słowa całą misternie utkaną esencję tej powieści, ale nie umiem. Zatem tak skromnie napiszę, jestem absolutnie urzeczona i oczarowana. To jedna z tych pozycji, która zapisuje się w pamięci czytelnika na bardzo długo, a być może i na zawsze. Przekonajcie się o tym osobiście.




47 komentarzy:

  1. Bosze, bardzo chciałabym dorwać tę książkę! Chyba kupię ją na targach w Krakowie - o ile wytrzymam do tego czasu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja recenzja ukaże się jutro, ale widzę, że książka wywarła na nas podobne wrażenie. Też poczułam się po niej psychicznie zdruzgotana. I dla mnie jest to najlepsza, jak do tej pory, powieść Magdaleny Witkiewicz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Paulina czytała i również jej się bardzo podobała. Jej faworytką jednak nadal pozostaje Pierwsza na liście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja uważam, że ''Po prostu bądź'' przebija wszystkie dotychczasowe powieści autorki.

      Usuń
  4. Mam na tę książkę wielką ochotę:) Każda kolejna powieść M. Witkiewicz to dla mnie pozycja obowiązkowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od jakiegoś czasu chcę poznać twórczość p. Witkiewicz, ale do tej pory nie miałam okazji, jednak skoro mówisz, że ta jest najlepsza, to chętnie ją przeczytam;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Magdę Witkiewicz czytam w ciemno, ale widzę, że i tym razem nie zawiodę się

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem bardzo, bardzo ciekawa, po prostu muszę tę książkę niedługo przeczytać! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zastanawia się właśnie dlaczego nie czytałam jeszcze żądnej powieści Magdaleny Witkiewicz, pora to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zazdroszczę Ci że miałaś możliwość przeczytania tej książki ! ! Jak dotąd tylkojedna książka Witkiewicz za mną, ale już się nie mogę doczekać aż sięgnę po więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam za sobą już 2 lektury tej autorki, chętnie poznam zatem ,,Obud we mnie swoją Wenus" :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Po Twojej recenzji dosłownie odliczam dni do premiery! Interesuje mnie w tej książce wszystko: wątek zaplanowanej przyszłości przy rodzicach, pójście własną drogą i tajemniczy pakt. Już sam początkowy cytat zwiastuje, że będzie to wspaniała lektura. Cieszę się, że dziś wpadłam na Twojego bloga i mogłam przeczytać tak bardzo zachęcającą zapowiedź na początek października. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, to wyjątkowa lektura. Na pewno się nie rozczarujesz.

      Usuń
  12. Mam wielką ochotę na tę książkę. Dowiedziałam się o niej w sumie dzięki kilku recenzjom (w tym Twojej) ale wygląda książka... po prostu dobrze!

    Pozdrawiam :) Przy gorącej herbacie

    OdpowiedzUsuń
  13. Przestałam czytać książki Witkiewicz, w pewnym momencie poczułam, że mnie nie podbijają, co do tej? sama nie wiem. nie mówię nie, ale czy przeczytam? Może kiedyś:) Widać, że na Tobie wywarła ogromne wrażenie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem szczerze, że dotychczas tak neutralnie podchodziłam do twórczości Witkiewicz. Niby mi się podobały jej książki, ale brakowało tego ''czegoś''. Ale na szczęście w powyższej pozycji jest wszystko, czego tylko moja dusza zapragnęła :)

      Usuń
  14. Kolejna pozytywna recenzja, którą dzisiaj czytam na temat tej książki. Wstyd się przyznać, ale jeszcze nie czytałam nic Magdaleny Witkiewicz. "Po prostu bądź", to będzie moje pierwsze spotkanie z piórem pisarki i mam nadzieję że udane. Nastawiam się na dużo emocji :).

    OdpowiedzUsuń
  15. Witkiewicz ciągle w planach, może w końcu uda mi się poznać jej twórczość.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ech, po prostu będę... kiedyś zachwycać się tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  17. Po raz kolejny czytam bardzo pozytywną opinię tej książki. Jestem przekonana, że gdy tylko się do niej dorwę, nie odłożę, aż nie przeczytam od deski do deski :D
    Pozdrawiam!
    NiczymSzeherezada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem przekonana, że jak zaczniesz czytać ''Po prostu bądź'' to przepadniesz :)
      Również pozdrawiam.

      Usuń
  18. Ciekawe, czy książki autorki przypadłyby mi do gustu...Zazwyczaj jestem daleka do czytania tego gatunku.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciekawe, czy książki autorki przypadłyby mi do gustu...Zazwyczaj jestem daleka do czytania tego gatunku.

    OdpowiedzUsuń
  20. Książka, którą po prostu muszę przeczytać :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
  21. Aż Ci zazdroszczę, że mogłaś już tę książkę przeczytać. Ostatnio uwielbiam sięgać po twórczość Witkiewicz.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale się cieszę, że książka właśnie wczoraj do mnie dotarła. Nastawiam się na wspaniałą lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  23. Już widzę, że spodobałaby mi się ta książka. Ogromne wrażenie wywarła na mnie jej recenzja :) Zapisuję sobie ją.

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam wielką ochotę na tą powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jestem bardzo zainteresowana tą książką i mam nadzieję, że uda mi się ją kiedyś przeczytać :)
    addictedtobooks.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  26. Wyd. Filia ma przecudowne okładki :) Książka nie jest dokładnie tym, czego obecnie szukam, ale w przyszłości, kto wie... ;)
    Pozdrawiam serdecznie ;*
    http://ravenstarkbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą w zupełności. Wydawnictwo Filia ma znakomitego grafika, niezwykle uzdolnionego :)
      Również pozdrawiam.

      Usuń
  27. Nie wiedziałam nawet, że Magdalena Witkiewicz popełniła tę książkę.. chociaż nie jestem jej fanką (wręcz przeciwnie) to z tą książką mam ochotę się zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
  28. Oj, jestem naprawdę pozytywnie nastawiona do tej powieści, czuję, że i na mnie mogłaby ona zrobić dość duże wrażenie, także liczę, że trafi w moje ręce, w ten czy inny sposób. :) I ta okładka! Jaka piękna!
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  29. No i jak po takiej recenzji nie sięgnąć po tę książkę? ;) Co prawda ostatnio nazbierał mi się całkiem spory stos książek, ale mam nadzieję, że na powyższą pozycję czas znajdę ;) A okładka bardzo klimatyczna ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Myślę, że przekonam się o tym, bo po książkę mam zamiar sięgnąć. Wprawdzie nie wiem kiedy, bo mnóstwo innych powieści czeka na przeczytanie, ale postaram się pamiętać o tym tytule skoro taki dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  31. To zdecydowanie będzie czwarta książka autorki, którą poznam :D Nie mogę się już doczekać.

    OdpowiedzUsuń
  32. Porywająca historia życia i miłości- coś dla mnie :) Zachęcająco o niej piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  33. Na pewno będę chciała przeczytać, do tej pory czytałam dwie książki autorki i jestem nimi zauroczona - "Ballada o ciotce Matyldzie" i "Pierwsza na liście".

    OdpowiedzUsuń
  34. Jestem po lekturze i po napisaniu recenzji, moje odczucia są bardzo podobne. to jedna z najlepszych powieści jakie ostatnio czytałam :-)

    OdpowiedzUsuń
  35. Kończę "Moralność pani Piontek", jakiś czas temu przeczytałam "Pierwszą na liście" :) Magdalena Witkiewicz jest autorką, której proza spodobała mi się od pierwszej książki, po Twojej rekomendacji jeszcze bardziej nie mogę się doczekać dania premiery ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Jestem całkowicie, absolutnie urzeczona, tak jak Ty ;) Pani Magda potrafi napisać tak, że trafia wprost do serca, bez zadęcia i zbędnego patosu. To przepiękna historia.

    OdpowiedzUsuń
  37. Zauważam u Ciebie ostatnio bardzo dobre książki, które dosć wysoko jak nie maksymalnie oceniasz :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Jeszcze nic nie czytałam tej autorki. Chyba powinnam to zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...