Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

poniedziałek, 19 marca 2018

''Nauczyciel tańca" Anna Dąbrowska

''Nauczyciel tańca"
Anna Dąbrowska
Wydawnictwo: Lira
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 395
Ocena: 10/10
  Byli jak dwa kontrastowe kolory – czerń i biel. Nosili w sobie mrok, lecz wierzyli, że uczucie, które ich połączyło, okaże się silniejsze niż narastające od lat ciemności…

  To opowieść o chłopaku, który tańczy, by wyrzucić drzemiącą w nim złość, oraz o kobiecie, która skrywa wielką tajemnicę. To także historia jej siostry, cierpiącej na rzadką chorobę, dla której taniec okazuje się wybawieniem. Co się stanie, gdy splotą się losy tej trójki?  "Nauczyciel tańca" to powieść, która pokazuje, że miłość może przezwyciężyć wszystko!

Anna Dąbrowska. Prywatnie matka i żona. Z wykształcenia technik usług kosmetycznych, z zamiłowania kreatorka malowania słowem. Niepoprawna marzycielka i romantyczka. Wielka fanka Thirty Seconds To Mars i miłośniczka twórczości Stephenie Meyer. Zadebiutowała powieścią ''Stalowe serce'', którą wydała pod nazwą Laven Rose. Postanowiła jednak zerwać z pseudonimem i być kojarzona wyłącznie z imienia i nazwiska. W swoim dorobku literackim posiada między innymi: ''W rytmie passady'', ''Nakarmię cię miłością'', ''Jutro będziemy szczęśliwi''.

  Znam całą twórczość autorki i z wielką radością obserwuję, jak pięknie wkracza na kolejne etapy swoich pisarskich możliwości. Efektem czego każda kolejna jej powieść okazuje się lepsza od poprzedniej. Nie inaczej jest tym razem. ''Nauczyciel tańca'' nie tylko reprezentuje wysoki poziom pod względem merytorycznym, ale przede wszystkim wciąga niczym ruchome piaski, zawiera wiele głębokich przemyśleń i budzi żywe emocje. Czego chcieć więcej? Jestem oczarowana, zachwycona i przejęta. Mam nadzieję, że Ania Dąbrowska nigdy nie porzuci pisania książek, bo byłaby to wielka strata dla czytelników, którzy wymagają od literatury czegoś więcej niż jedynie prostej, bezmyślnej rozrywki. 

  Fabuła na pierwszy rzut oka wydaje się zwyczajna, ale im bardziej się w nią zagłębiamy, tym więcej odkrywa przed nami swoich atutów. Poznajemy trzydziestotrzyletniego Dominika Antasa – chłopaka z dzielnicy rapu, wyjątkowo zdolnego krumpera oraz dwudziestopięcioletnią Kaję Jemioł, asystentkę fotografa, która samotnie wychowuje dwunastoletnią siostrę Sarę, cierpiącą na mutyzm. Dziewczynka od czasu wypadku, w którym zginęli rodzice, nie wypowiedziała już ani jednego słowa.

<<– Mutyzm to przypadłość, a nie wyrok. – Tym razem doktor Kwiatkowska zwróciła się do mnie. – U Sary pojawił się nagle w wyniku traumatycznych przeżyć. Jej życie to teraz pasmo lęków. (…) Cisza nie jest kaprysem. Cisza to ból po stracie. W świecie pani siostry jest głośno, zapewniam panią.>>

  Terapeutka proponuje walczyć z przypadłością Sary poprzez realizowanie jej zainteresowań, co pozwoli jej odgrodzić się od bolesnych wspomnień i poczuć własną siłę. Mimo początkowych obaw Kaja decyduje się pójść za tą sugestią i zgodnie z wolą siostry zapisuje ją na indywidualne lekcje Krumping'u do charyzmatycznego Dominika. Tylko czy to przyniesie jakiś pozytywny efekt? Czy nauczyciel tańca uleczy duszę i ciało żyjącej w ciszy dwunastolatki? Już wkrótce cała trójka przekona się, że  przeznaczeniem nie warto walczyć…

  Zawsze z ogromnym zainteresowaniem oglądałam program ''You Can Dance'', gdzie tancerze z wielką wrażliwością, sercem oraz niebywałą wolą walki przekazywali odbiorcom niczym nie skażoną miłość do tej wyjątkowej formy sztuki. Ale chociaż kojarzę całkiem sporo gatunków i stylów tańca, to jednak po raz pierwszy spotkałam się z pojęciem ''krumping'' – bardzo ekspresyjną i charakterystyczną odmianą ruchu, mającą dla niektórych osób charakter modlitwy. Coś niesamowitego!

<<Ten taniec należało poczuć całym sobą, sercem i duszą. Nie było w nim sztywnych reguł, chociaż znaliśmy oczywiście podstawowe kroki. Dobry krumper potrafił jednak puścić wodze fantazji i dać się ponieść muzyce. Naprawdę zdolny krumper potrafił rozładować tańcem stres codziennego życia. Mistrz krumpu opowiadał historię swoim ciałem, oczami oraz mimiką. Potrafił wejść na inny poziom i stoczyć walkę z samym sobą.>>

  Autorka wykonała naprawdę porządny research, racząc nas ciekawymi szczegółami dotyczącymi powstania krumpu, przybliżając nam jego specyfikę oraz wielorakość funkcji. Bez zbędnego zadęcia i moralizowania odsłania przed nami rekreacyjne, dydaktyczne, wychowawcze i społeczne walory tego jakże urzekającego spektaklu. Z właściwą sobie przenikliwością pokazuje, że można w artystyczny sposób, bez użycia siły i zbędnych przekleństw wyrzucić z siebie całą złą energię: od smutku, cierpienia, żalu, przez złość, nienawiść czy bunt. Wystarczy tylko zatracić się w dźwiękach melodii i przenieść do innego wymiaru, aby bez skrępowania wyrazić siebie, swój nastrój lub pogląd na świat. Wspaniała inspiracja dla ludzi nie umiejących poradzić sobie z agresją.

  Niezaprzeczalną zaletą tej publikacji są znakomicie wykreowani bohaterowie, zarówno ci pierwszoplanowi, jak i nieco bardziej epizodyczni. Zostali nakreśleni wyrazistą kreską, a oprócz tego posiadają wiarygodny portret psychologiczny. Są po prostu tacy, jak my. Często błądzą, ulegają słabościom czy nagłym impulsom, lecz dzięki temu łatwiej się z nimi zżyć, a czasem nawet ujrzeć w nich siebie. Najbardziej polubiłam Dominika – nieobliczalnego, niedostępnego twardziela. Los nie obszedł się z nim łaskawie. Rodzice opuścili go, kiedy miał trzy lata. Dwukrotnie trafił do rodziny zastępczej. Za pierwszym razem mieszkał dwa lata z pewną rodziną i nagle został odesłany do domu dziecka niczym towar zwrotny podlegający prawu reklamacji. Za drugim razem trafił… z deszczu pod rynnę. Przygotujcie się na niezły wstrząs! Również Kaja przeżyła wiele trudnych chwil. W ułamku sekundy straciła dom, rodziców i beztroską codzienność. Teraz całą swoją energię poświęca na pracę, wychowywaniu siostry i wszelkie inne obowiązki domowe. Niestety pewien sekret dręczy ją jak uparty ból zęba. Jaką tajemnicę skrywa? Zapewniam, że będziecie zaskoczeni. Wspomnę jeszcze o Eddim, przyjacielu Antasa. Ten facet wręcz rozbraja swoją oryginalną mową, unikalnym stylem ubierania oraz barwną osobowością, która stanowi przykrywkę dla problemów zżerających go od środka. Bardzo chciałabym bliżej poznać jego historię.

  Nie sposób nie docenić cudownego wątku miłosnego, który choć odgrywa istotną rolę, to jednak nie spycha na plan dalszy tego, co najważniejsze. Pomiędzy Dominikiem a Kają iskrzy od pierwszego spojrzenia. Mimo to oboje boją się zaangażowania i nie wiedzą, jak zdobyć się na szczerą rozmowę o tym, co dzieje się w ich sercu czy głowie. Szczególnie Antas odczuwa lęk przed budowaniem bliskiej więzi emocjonalnej.

<<Tak, byłem egoistą. Wielkim tchórzem, który nie chciał komplikacji w swoim życiu. Byłem facetem, który bał się miłości, gdyż nigdy jej w życiu nie zaznał. Miałem trzydzieści trzy lata i żyłem tylko dla tańca i dzięki niemu. Byłem chłopakiem, który nie chciał oddać swoje serce kobiecie, bo bał się odrzucenia i zranienia. Na mojej skórze nie było blizn, za to wnętrze kryło bliznę na bliźnie.>>

  Czy mimo wewnętrznych ograniczeń Dominik i Kaja dadzą sobie szansę na szczęście? Pisarka subtelnie i ze smakiem opisuje złożoność relacji damsko-męskiej, ukazując przyczyny różnych konfliktów, nieporozumień czy wzajemnych ataków zazdrości. Tym samym daje nam do zrozumienia, że udany związek partnerski wymaga sporo wysiłku, umiejętności komunikacji, wypracowania kompromisów, zaufania, ciepła, otwartości, ciągłych zabiegań o drugą osobę, a także zdolności dzielenia się swoimi  licznymi wątpliwościami, troskami, pragnieniami i oczekiwaniami. To najlepsza recepta na stworzenie własnego raju na ziemi.

  Na pochwałę zasługuje także świetny styl autorki. Nic tu nie jest przekombinowane, nielogiczne czy banalne. Przeciwnie. Każdy element współgra ze sobą i idealnie do siebie pasuje: barwny, współczesny język, niewymuszona dwuosobowa narracja, zindywidualizowany sposób wypowiedzi postaci, plastyczne opisy przemawiające do wyobraźni, unikalny klimat, wielowymiarowy symbolizm, bogata metaforyka oraz wartka akcja obfitująca w radosne jak i smutne chwile, zaskakujące momenty, a także w gorące, namiętne sceny łóżkowe, które rozpalają zmysły do czerwoności. W rezultacie otrzymujemy kawał wyśmienitej prozy obyczajowej, godnej uwagi i polecenia.

Podsumowując:
  ''Nauczyciel tańca'' to hipnotyzująca opowieść o przyjaźni, kiełkującym uczuciu, oddawaniu się pasji, zamykaniu drzwi przeszłości, walce o swoje marzenia i próbach odnalezienia radości pośród drobnych spraw pozornie szarej egzystencji. Porusza, rozbawia, rozczula, a przede wszystkim uświadamia, że zawsze warto mieć nadzieję na lepsze jutro, bo nawet będąc na dnie, można się podnieść i stać się lepszą wersją samego siebie. Wystarczy tylko chcieć. Gorąco zachęcam do lektury. Pełna satysfakcja gwarantowana!


28 komentarzy:

  1. Skoro jest pasja to jestem jak najbardziej na tak.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno dam książce szansę, tylko jeszcze nie wiem kiedy. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niespecjalnie mam ochotę na taką książkę, ale brawo za pomysł i pokazanie oddania do pasji. To coś co nadaje koloru każdemu :) Robienie coś z pasją :D Takie książki, jak najbardziej powinny powstawać, żeby pokazywać młodym ludziom,że warto szukać czegoś czemu będzie chciało się oddać całkowicie. Każdy ma swoją pasję trzeba tylko ją odkryć albo zapoczątkować! :)

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym przeczytać tę książkę. Może mi się spodobać. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzisiaj przyszła do mnie książka, już nie mogę doczekać się kiedy ją przeczytam. Jestem pewna, że i ja będę zachwycona. Nie może być inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Polecę ją siostrze, powinna jej się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kawał porządnej lektury :) Muszę to sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Widać, że dużo pasji jest w autorce :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wątek mutyzmu oraz tańca mnie przekonuje- jak będę miała okazję to przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo Ci zazdroszczę lektury. Ja ogromnie chciałabym ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi bardzo dobrze. Fabuła ciekawa, inna. :D
    pozdrawiam
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Jest już u mnie i nie mogę się doczekać, aż zacznę ją czytać :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Dotychczas przeczytałam tylko jedną książkę pisarki, ale mam w planach jej kolejne powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Po takiej recenzji muszę przeczytać tą książkę!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Historia zapowiada się interesująco - do tego świetnie zdjęcie w recenzji :)
    Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajnie, że oceniłaś tsk wysoko, utwierdziłaś mnie tylko w przekonaniu, że warto sięgnąć po ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Łoł, ale wysoko oceniłaś. Nigdy (spojrzawszy na okładkę i opis) nie podejrzewałabym, że to taka świetna książka.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem bardzo, ale to bardzo ciekawa tej książki i już nie mogę się doczekać, aż zacznę ja czytać :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  19. Pasja, przyjaźń, rodzące się uczucie - idealna książka na nadchodzącą wiosnę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Po takiej recenzji muszę przeczytać tą książkę!

    OdpowiedzUsuń
  21. Interesujący temat, który pobudził moja ciekawość dotyczy tej książki.

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...