Obok ciebie
Anna Kasiuk
Cykl: Oczami kobiet
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 360
Oprawa: Miękka
Moja ocena: 9/10
Premiera: 15/01/2020
Nigdy nie rezygnuj z marzeń
Pełna namiętności opowieść o odkrywaniu swojej kobiecości i czerpaniu z życia pełnymi garściami.
Życie Izabeli przypomina sielankę: kochający mąż, urocze dzieci, praca, która daje satysfakcję… Izabela jest szczęśliwa i wierzy, że w imię miłości warto było lata temu zrezygnować z największej pasji, jaką był taniec.
Wszystko zmienia się jednak w chwili, gdy w wyniku rutynowego badania lekarz stawia niepokojącą diagnozę. Izabela postanawia odmienić swoje uporządkowane życie. Aby odnaleźć utraconą iskrę, zapisuje się do szkoły salsy. Nie wie jeszcze, że powrót na parkiet ożywi skrywane pragnienia.
Czy dojrzałe uczucie przetrwa tę próbę? Jakie decyzje podejmie Izabela? I czy wystarczy jej odwagi, aby ponieść ich konsekwencje? [opis wydawcy]
Anna Kasiuk – Pisze dla ludzi i o ludziach. Nie boi się poruszać kontrowersyjnych tematów. Dla spełnienia marzenia o byciu pełnoetatową pisarką rzuciła karierę w korporacji. Żona, matka trójki niesamowitych dzieci, właścicielka dwóch psów i kota. Mieszka w niewielkiej miejscowości pod Warszawą, na skrawku ziemi, który uczyniła swoim małym światem.
Bazując na kilku przeczytanych książkach autorki, śmiało mogę napisać, że jest świetną obserwatorką otaczającej nas rzeczywistości - potrafi zgrabnie ubrać w słowa każdą kwestię, a jednocześnie przemyca proste prawdy, które mogą dotyczyć każdego z nas. Dlatego kiedy otrzymałam propozycję zrecenzowania "Obok ciebie" (drugi po "Ciebie szukam" tom cyklu "Oczami kobiet") – nie zastanawiałam się ani chwili. Tym bardziej, że enigmatyczny opis fabuły wyjątkowo mocno podziałał na moją wyobraźnię. Dodam jeszcze, że poszczególne tomy są niezależne od siebie, co z tym idzie, można je czytać oddzielnie.
Poznajemy Izabelę – młodą, atrakcyjną kobietę, wiodącą szczęśliwe, ustabilizowane życie. Własny dom, samochód, zadowalająca praca pielęgniarki na oddziale paliatywnym, kochający mąż, będący znanym i cenionym chirurgiem oraz trójka wspaniałych dzieci. Można by rzec: cudowna sielanka. Jednak pewnego dnia jej błogi spokój zostaje zakłócony w trakcie rutynowej, kontrolnej wizyty lekarskiej, podczas której dowiaduje się, że w jej ciele znajdują się niepokojące zmiany chorobowe.
>>Moje życie okazało się tak samo kruche jak istnienia moich pacjentów. Byłam taka jak oni. Nadgryziona, wyczerpana. Co mnie różniło? Wciąż tląca się we mnie chęć życia, wydarcia mu tyle, ile tylko zdołam.<<
Zszokowana i zdruzgotana Izabela postanawia przeorganizować swoją przewidywalną codzienność. Co z tego wyniknie? Czy poradzi sobie z zaistniałą sytuacją? A może widmo wiszącej nad nią śmierci popchnie ją do wielu lekkomyślnych czynów, od których nie będzie już odwrotu?
Mam bardzo mieszane uczucia względem tej publikacji. Z jednej strony dawno nie czytałam tak dobrze napisanej literatury polskiej, z drugiej zaś, zbulwersował mnie pewien wątek, który według mnie przynosi więcej szkody niż pożytku. Jest to oczywiście wyłącznie moja subiektywna ocena i nie każdy musi się z nią zgadzać. Najpierw skupię się na zaletach, bo to o wiele wdzięczniejsze zadanie niż krytyka. Przede wszystkim Anna Kasiuk to prawdziwy wirtuoz słowa pisanego – krok po kroku wprowadza nas w, zdawałoby się, bardzo zwyczajny świat, w którym drzemią pierwotne lęki i pragnienia, towarzyszące każdemu z nas. W lekki, ale i dosadny sposób pokazuje, jak jedna zaskakująca wiadomość może stać się impulsem do późniejszych zmian, zarazem serwuje ogrom impulsów do pozytywnego działania oraz niesie pewnego rodzaju przesłanie, mówiące o tym, że nigdy nie jest za późno, aby obudzić i zacząć rozwijać swoje pasje i konsekwentnie realizować swoje cele. Z całą pewnością każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Zdecydowanie najmocniejszą stroną powieści są bohaterowie. Wyraziście zarysowani, interesujący, nieszablonowi, pełni wad, wstrętnych słabości i tajonych grzechów. Wydają się być niemal żywcem wyjęci z realnego świata. Wśród nich prym wiedzie Izabela. Kobieta zrezygnowała z baletu po to, żeby jej mąż mógł rozwijać swoją zawodową karierę. Mimo to nigdy nie żałowała swojej decyzji. Dopiero lekarska diagnoza uwolniła w niej ukryte tęsknoty, niespełnione pragnienia oraz chęć eksplorowania nowych rzeczy, w tym też seksualnych. Przyznam szczerze, że nie polubiłam jej, bo zamiast otwarcie zakomunikować mężowi, co ją gnębi – wybrała rozwiązanie najgorsze z możliwych, czyli strategia strusia i chowanie głowy w piasek. W związku można mieć swoje małe, nieszkodliwe sekrety, ale okłamywanie partnera w kwestii własnego zdrowia nie powinno mieć miejsca. Ciekawą postacią jest także teściowa Izabeli, która nie jest zachwycona wybranką syna, co daje jej odczuć na każdym kroku. Z biegiem czasu jednak okazuje się, że pomimo swej oziębłej powierzchniowości nosi w sobie pokłady dobroci, ciepła i wrażliwości. Że nie taki diabeł straszny, jak go malują. Gdy jest dobra wola i odrobina zrozumienia, to można się jakoś dogadać. Generalnie każda jednostka – nawet drugoplanowa, wnosi coś od siebie i uzupełnia pozostałe.
Lekkość pióra, potoczystość narracji oraz przenikliwe spojrzenie na ludzką naturę sprawiają, że trudno oderwać się od lektury. Autorka umie kierować uwagę czytelnika tam, gdzie chce; umiejętnie buduje napięcie, odpowiednio zagęszcza i dynamizuje akcję, a także z właściwą sobie przenikliwością dotyka trudnych tematów, takich jak: rezygnacja z siebie w imię wyższego dobra, niespodziewana choroba, lęk przed niezrozumieniem i odrzuceniem, poszukiwanie swojego własnego JA, trudne relacje rodzinne, niewierność małżeńska, przemoc domowa, nieuchronność śmierci, samorozwój czy też odkrywanie popędów płciowych drzemiących w każdym z nas. Wszystko to czyni tę książkę absolutnie nietuzinkową i wartą poznania.
Na koniec zostawiłam wątek, który nie zyskał mojej aprobaty. Chodzi mi tu o ukazanie zdrady jako antidotum na dręczące negatywne myśli. Izabela w reakcji na hiobowe wieści zaczyna odczuwać bunt i złość przeciwko temu, co ją spotkało. Dlatego postanawia znaleźć kanał ujścia dla swojego rozgoryczenia w ramionach innego mężczyzny. Jak to się wszystko zakończy? Ja rozumiem, że człowiek w obliczu zagrożenia poważną chorobą robi różne głupstwa, ale wszystko ma swoje granice. Salsa, joga – jak najbardziej popieram taką ''odskocznię''. Również wybaczyłabym ''jednorazową słabość''. Ale regularne skoki w bok, a po wszystkim wracanie potulnie do swojego domu – jest absolutnie karygodne! Nie oszukujmy się, bohaterka po prostu zapragnęła zmiany, a pojawienie się choroby potraktowała jako pretekst.
>>Wiedziałam, że postępuję źle, profanowałam intymność, która łączyła mnie z mężem. dopuszczałam się zakazanego czynu na moim ciele i umyśle. To była moja próba. (...) Ale nie czułam wyrzutów sumienia ani pogardy dla samej siebie. Byłam wprawdzie przekonana, że dopuściłam się czynu niemoralnego, złego, który mógł doprowadzić moje małżeństwo do ruiny. I to przekonanie powodowało, że czułam rozprzestrzeniający się w moim sercu paraliż. Jednak nie na tyle silny, bym przestała cieszyć się doznaniami, których doświadczyłam.<<
Miałam nadzieję, że autorka na przykładzie Izabeli pokaże nam, że nie warto sięgać po zakazany owoc, ponieważ może to wywołać nieplanowane/niechciane skutki. W jednej sekundzie niszczymy zaufanie, lojalność, spokój, poczucie bezpieczeństwa, miłość małżeńską oraz szacunek do samego siebie i wiarę w najwyższe dobro, jakim jest rodzina. Tymczasem odniosłam wrażenie, że ryzyko się opłaca, że można ''mieć ciastko i zjeść ciastko'', bez żadnych realnych konsekwencji. Tak to przynajmniej odczytałam. Wiem, że nie powinno się krytykować czyjeś niegodziwości, bo nic nie jest czarno-białe, jest tylko nieskończenie wiele odcieni szarości. Aczkolwiek obawiam się, czy nie znajdzie się ktoś, kto potraktuje frywolne zachowanie bohaterki jako zielone światło do wyzwolenia swoich popędów i żądz.
>>Czasami bardzo łatwo przychodzi nam ocenianie innych. Nie zastanawiamy się wtedy nad powodami, które popchnęły do pojęcia decyzji, które nam wydają się złe. Czasami zbyt pochopnie wypowiadamy się w kwestii kroków, które podejmują inni. A wystarczy popatrzeć na życie przez pryzmat okularów, które noszą ci, których działania budzą w nas odrazę bądź niesmak. Nie jesteśmy tacy sami, nie cechuje nas taka sama siła czy wiara we własne możliwości. Nie mamy tych samych zainteresowań ani pasji. To czyni nas wyjątkowymi. I tym się kierujemy. Nie wypowiadajmy się źle, nie krytykujmy i nie pozwalajmy, by nasza niewiedza stanowiła podstawę opinii na czyjś temat.<<
Podsumowując: ''Obok ciebie'' to poruszająca, autentyczna, dojrzała powieść psychologiczno–obyczajowa o erotycznym zabarwieniu, z której wyłania się gorzka prawda o nas samych, o naszym postępowaniu, najgłębszych pragnieniach, wadach i grzechach, o rozwoju osobistym i szukaniu najwłaściwszych dróg dla siebie. Książka wciąga już na samym początku, pobudza zmysły, szarga nerwy, prowokuje do refleksji i trzyma w napięciu aż do końca. Co tu dużo mówić – POLECAM!
Książka już na mnie czeka, aż uporam się z zaległościami. Nie mogę się już doczekać.
OdpowiedzUsuńTa książka znajduje się na mojej liście tych obowiązkowych do przeczytania. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję za recenzję Cyrysiu. Wiem, komu mogę polecić !
OdpowiedzUsuńZgadzam się, to piękna historia :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że książka wywarła na Tobie silne wrażenie i wzbudziła niemałe emocje. Czy nie o to właśnie chodzi w literaturze? Tytuł zapisuję!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Ta powieść na pewno wzbudza wiele emocji.
OdpowiedzUsuńTa powieść mogłaby mi się spodobać, będę jej szukać w bibliotece.
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać tę książkę 😊
OdpowiedzUsuńBrzmi kusząco!
OdpowiedzUsuńWydaje się fajna ^^ moze niedługo po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńZarówno okładka, jak i opis fabuły zachęcają do przeczytania. Wzbudza emocje, a to ważne, więc rozejrzę się za nią :)
OdpowiedzUsuńKsiążka już zakupiona. Czeka na czytanie.
OdpowiedzUsuńCzytałam!Zrobiła na mnie wrazenie jak wszystkie książki Anny Kasiuk.Swietna!
OdpowiedzUsuńPodzielam Twoje zdanie co do TEGO wątku.
OdpowiedzUsuńJakoś do tej pory nie po drodze mi z tą autorką.
OdpowiedzUsuńja za bardzo nie czytuję takich książek
OdpowiedzUsuńEstupenda información! Muchas gracias por tus bonitas palabras en mi reciente post! Que tengas feliz semana! 💗💗💗
OdpowiedzUsuńPrzenikliwe spojrzenie na ludzką naturę mnie zachęca do tej książki:)
OdpowiedzUsuńFajnie,że taka dobra ❤
OdpowiedzUsuńRzuciła mi się w oczy już jakiś czas temu i teraz wiem, że naprawdę warto ją przeczytać :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wybierasz ciekawe cytaty. Mam nadzieję, że książka ma ich dużo więcej :D
OdpowiedzUsuńCytaty mają siłę przekonywania.
Usuń