Jak zakończy się historia miłosna jedynej spadkobierczyni fortuny Floriana Skarbierskiego i syryjskiego uchodźcy? Dzieliło ich wszystko: kultura, religia, status społeczny. Pierwsze, dość dramatyczne spotkanie przed laty zaważyło na dalszych losach tej dwójki. Gorące uczucie wybuchło z pełną namiętnością, jednak nie przeszło ciężkiej próby, na którą zostało wystawione. Cena, jaką Weronika musiała zapłacić za chwilę zapomnienia, okazała się bardzo wysoka. Ogarnięty żądzą zemsty gangster bez skrupułów odebrał jej wszystko, co kochała i zmusił do podjęcia najtrudniejszej decyzji. Czy teraz, gdy minęło już trochę czasu, pojawi się wreszcie szansa na wyjaśnienie niedomówień? Czy Weronika i Jusuf będą jeszcze potrafili znaleźć nić porozumienia? Czy w imię dawnej miłości zdecydują się na ponowny związek, raniąc przy tym najbliższe im osoby? Czy przeszłość stanie na drodze ich szczęściu? Odpowiedzi na to i inne pytania znajdziecie w ostatnim tomie cyklu Wszystkie nasze chwile. [opis wydawcy]
Katarzyna Grabowska – rodowita łodzianka. Absolwentka etnologii i stosunków międzynarodowych. Zainteresowana kulturą i tradycją Dalekiego Wschodu – kolekcjonerka tradycyjnych strojów orientalnych. Prywatnie matka dwóch cudownych córek. Przed laty prowadziła bloga, na którym publikowała pisane przez siebie utwory, i to dzięki namowie czytelników zdecydowała się poszukać wydawcy. Pierwsze powieści wydała w formie ebooków (między innymi zbiór opowiadań ,,Okna''). Następnie dzięki wydawnictwu Videograf S.A udało jej się wydać w formie papierowej trylogię fantasy: ''Magia ukryta w kamieniu'', "Magia ukryta w kamieniu" oraz ''Las potępionych''.
''Przeznaczenie ma twoje imię'' to trzeci i zarazem ostatni tom cyklu ''Wszystkie nasze chwile''. Poprzednie części: ''Obca miłość'' oraz ''Zagubieni w kłamstwie'' zmiażdżyły mnie emocjonalnie w najlepszym tego słowa znaczeniu. Według mnie, to jedna z najpiękniejszych historii miłosnych, jakie miałam możliwość poznać. Dlatego z tym większą ekscytacją zabrałam się za niniejszą lekturę. I kolejny raz zostałam zaskoczona literacką wyobraźnią autorki. Momentami miałam wrażenie, że uczestniczę w szalonej przejażdżce na karuzeli, starając się złapać oddech i uspokoić rozszalałe nerwy. Po prostu... WOW!
Co w fabule piszczy? To już ponad sześć lat odkąd Weronika opuściła Polskę i zamieszkała na przedmieściach Rosario we wschodniej Argentynie.
''Po prostu chciałam zapaść się pod ziemię, żeby nie musieć spojrzeć w oczy Jusufowi. Czułam się jak najgorsza zbrodniarka, która na swoje usprawiedliwienie nie ma żadnych argumentów.''
W końcu jednak postanawia odwiedzić rodzinny Skarbiesz, aby wesprzeć Jacka (swojego najlepszego przyjaciela z dzieciństwa) i jego matkę w okresie żałoby po śmierci pana Bogusza. Niestety powrót do Polski ponownie staje się zaczątkiem niekojących incydentów i tajemniczych zdarzeń. Najwidoczniej przeszłość daje o sobie znać. Czyżby kolejna tragedia wisiała w powietrzu?
''Mój strach, który wydawał się już dawno zapomnianym, odżył ze zdwojoną siłą.''
Nie wiem, jak Katarzyna Grabowska to robi, ale każda kolejna jej powieść jest jeszcze lepsza od poprzedniej. Nie inaczej było i tym razem. Spodziewałam się wprawdzie jakiś niespodzianek, ale nie przypuszczałam, że będą one aż tak spektakularne. Jeszcze długo po odłożeniu książki na półkę nie mogłam się uspokoić. Otrzymałam bardzo wartościową i dojrzale napisaną historię o perfidnej manipulacji i wyrafinowanej grze w kotka i myszkę, o obsesyjnej zemście i wielkim heroizmie, o straconym zaufaniu i próbie ułożenia życia na nowo, jak również o miłości i różnych jej odcieniach. To wszystko skłania się ku jednej konkluzji – życie nie zawsze jest kolorowe, nie zawsze usłane różami. Często niesie ze sobą ból i cierpienie. Dlatego trzeba doceniać to, co się ma i cieszyć się każdym dniem. Bo siła i piękno tkwi w prostych, codziennych sytuacjach.
''Trzeba żyć chwilą. Tą wiosną, tym czasem. Nauczyłam się, że każdą, nawet najdrobniejszą radość trzeba przeżywać na bieżąco, doceniając jej wartość i unikalność. Liczy się tu i teraz, nie to, co było lub będzie.''
Największym atutem tej powieści są wyraziste portrety psychologiczne postaci oraz różnorodne, nieprzewidywalne interakcje między nimi. Każdy z nich ma swoje wady, słabości, lęki i małostkowe pragnienia. Dzięki temu łatwiej nam jest się z nimi identyfikować i lepiej zrozumieć motywy ich postępowania. Muszę przyznać, że napsuli mi sporo krwi, zachowując się niejednokrotnie zupełnie inaczej, niż się tego spodziewałam. Ale z drugiej strony dostarczyli mi wielu powodów do przemyśleń, refleksji oraz emocji na najwyższym poziomie, co ja, jako czytelniczka, bardzo doceniam.
Kolejną zaletą książki jest przejmujący wątek miłosny, w którym pobrzmiewają echa trudnych i smutnych wspomnień. Mimo upływu czasu Weronika nie potrafi zapomnieć o Jusufie, a co za tym idzie - nie chce wchodzić w nowe związki.
''Moje życie zatrzymało się ponad sześć lat temu. Żyłam, ale jakbym była martwa. Nie potrafiłam nikogo obdarzyć uczuciem. Moje serce zamieniło się w kamień, którego nic nie mogło skruszyć.''
Przypadek sprawia, że dziewczyna ponownie spotyka swojego ukochanego. Niestety w dalszym ciągu nie potrafią się ze sobą porozumieć, ponieważ za dużo między nimi wzajemnych uprzedzeń. Tymczasem młody Bogusz ulega poważnemu wypadkowi. Zrozpaczona Weronika uzmysławia sobie, że jest on dla niej kimś bardzo bliskim i nie chciałaby go stracić. Co z tego wyniknie? Czyżby przyszedł moment, aby zamknąć stary rozdział i zacząć nowy etap w swoim uczuciowym życiu?
''– Ty i Jacek… – Nie dokończył myśli, tylko podszedł do mnie i ponownie usiadł obok. – Czy wy…? – Myślimy o tym, aby dać sobie szansę – wyznałam.(...) Gdy zdałam sobie sprawę z ulotności ludzkiego życia, zapragnęłam wreszcie przestać patrzeć w przeszłość. Zrozumiałam, że nie można ciągle żyć tym, co było. Trzeba ruszyć do przodu i spróbować koncentrować się na tym, co ma nastąpić.''
Autorka prowadzi nas przez meandry ludzkiej duszy i niełatwych życiowych wyborów, aby pokazać nam, że romantyczne uniesienia nie zawsze idą w parze z oczekiwaniami zakochanych. Czasami zamiast tak zwanych motylków w brzuchu doświadczamy cierpienia i rozczarowania. Za to przyjaźń wydaje się dużo prostsza i na niej też można budować wspólną przyszłość. Pytanie tylko, czy związek z przyjacielem okaże się solidnym fundamentem do osiągnięcia pełni szczęścia? Przekonajcie się sami.
''Ważne, aby mieć koło siebie osobę, na którą można liczyć w każdym momencie swego życia. Bo miłość to nie tylko westchnienia utkane z tęsknoty, gorące spojrzenia mogące stopić serce ani czuły dotyk rozpalający ciało. Miłość to dwie dusze połączone nieziemską więzią, splecione ze sobą na dobre i na złe. Miłość to przywiązanie, które trwa nawet wtedy, gdy pierwsze zauroczenie wywietrzeje z głów. Może to właśnie przywiązanie jest silniejsze od miłości?''
Uwielbiam się styl pisania Katarzyny Grabowskiej. Pisze lekko i potoczyście, przez narrację płynie się wartkim strumieniem. Niezwykle plastyczne opisy mocno działają na wyobraźnię, dzięki temu z łatwością stajemy się nie tylko świadkami, ale i uczestnikami poszczególnych wydarzeń. Duży plus należy się także za umiejętnie skonstruowaną i poprowadzoną akcję, która trzyma w napięciu do ostatniej strony. Cały czas coś się dzieje: dziwne wypadki, enigmatyczna śmierć, brutalne morderstwo, porwanie, nierówna walka z wrogiem, szokujące sekrety i nieoczekiwane zmiany planów – to jedynie przedsmak tego, co znajdziecie w książce. Wspomnę jeszcze o zakończeniu, które wywołało u mnie morze łez. Nie sądziłam, że będę aż tak płakać, najpierw z żalu, potem z radości. Teraz wiem, że ''Im więcej przeciwności losu, tym bardziej smakuje ostateczne zwycięstwo.''
Podsumowując: Czy przeznaczenie naprawdę istnieje? Czy miłość rzeczywiście jest w stanie pokonać wszelkie przeciwności losu? Czy warto poświęcać własne szczęście dla dobra innych ludzi? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziecie w ostatnim tomie serii ''Wszystkie nasze chwile'', który okazał się idealnym zwieńczeniem tej niesamowitej historii. Ta powieść nie tylko łamie serce, wzrusza do łez i wbija w fotel, lecz przede wszystkim mądrze pokazuje, że w życiu czasami nadchodzi taki moment, kiedy trzeba być egoistą i pomyśleć tylko o sobie. Absolutna perła literacka w swoim gatunku.
Tak wysoko cenisz tę serię, może kiedyś uda mi się ją nadrobić 😉
OdpowiedzUsuńTo jedna z moim najulubieńszych serii. Z całego serca polecam ją każdemu, kto lubi nietuzinkowe historie miłosne.
UsuńNajpierw muszę nadrobić dwa pierwsze tomy. Taka recenzja i ocena tylko zachęca do zapoznania się z tą serią.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Koniecznie sięgnij po całą serię, bo jest tego warta.
UsuńJa jeszcze nie miałam okazji zajrzeć do pierwszego tomu tego cyklu.
OdpowiedzUsuńOj, nie wiesz, co tracisz :)
UsuńNie znam tej serii Cyrysiu, ale recenzja interesująca. Autorka z kolei znana :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJeśli tylko znajdziesz wolniejszą chwilę, to zachęcam do sięgnięcia po pierwszy tom. Myślę, że przypadnie Ci do gustu.
UsuńDziękuję za każde słowo. Boże,ależ mi serce szybko bije. Naprawdę dla autora taka recenzja to spełnienie marzeń. Cieszę się i jest mi bardzo miło, iż napisana przeze mnie historia zdobyła Twoje uznanie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCałą przyjemność po mojej stronie. Zaskakujesz mnie bardzo pozytywnie z każdą kolejną powieścią. Oby tak dalej. Życzę Tobie wielu pomysłów na nowe książki i wielu, wielu czytelników zachwyconych Twoją twórczością.
UsuńMam jeszcze do nadrobienia poprzednie części cyklu.
OdpowiedzUsuńPo takiej rekomendacji trudno przejść obok niej obojętnie :)
OdpowiedzUsuńPoznałam na razie tylko pierwszy tom, ale mam w planach ciąg dalszy, ponieważ książka wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ❤️
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze pierwszego tomu, może kiedyś nadrobię.
OdpowiedzUsuńKsiążka mocna, ale naprawdę warto się w nią zagłębić - ma w sobie jakąś moc.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę dokupić ten trzeci tom. Wspaniała seria.
OdpowiedzUsuń