Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

niedziela, 13 lipca 2014

Toksyczna miłość


PIĘKNA KATASTROFA
Jamie McGuire 

 
tytuł oryginału: BEAUTIFUL DISASTER
Gatunek: new adult
tłumaczenie: Agata Karolak
liczba stron: 464
data wydania: 2 lipca 2014
Wydawca: Albatros
Ocena: 6/6






    Czuliście kiedyś obsesyjną chęć posiadania danej książki? Bo ja tak. Kiedy tylko przeczytałam intrygujący blurb ''Pięknej katastrofy'' Jamie McGuire, szalałam niczym lwica w klatce krzycząc w myślach- muszę TO mieć! Na szczęście dzięki cudzej wspaniałomyślności otrzymałam możliwość zapoznania się z tą pozycją. Czy warto było? Zanim podzielę się moimi wrażeniami przedstawię pokrótce fabułę.

Dziewiętnastoletnia Abby Abernathy wraz z najlepszą przyjaciółką Americą rozpoczyna naukę w college. Ma nadzieję, że z dala od rodzinnego miasta zapomni o bolesnej przeszłości i wyrzuci z pamięci własną, mroczną, głęboko skrywaną tajemnicę. Swoim wyglądem oraz zachowaniem stara się nikomu nie rzucać w oczy. Pewnego dnia wspólnie ze znajomymi uczestniczy w pokazach nielegalnych walk. To właśnie wtedy po raz pierwszy spotyka Travisa Maddoxa {pseud. Wściekły pies}- seksownego, wytatuowanego, uniwersyteckiego podrywacza, w którym podkochują się wszystkie dziewczyny. Chłopak jest dokładnie tym, czego Abby za wszelką cenę pragnie unikać, dlatego stara się trzymać go na dystans. W rezultacie efekt jest odwrotny od zamierzonego. Travis zaintrygowany odpornością dziewczyny na jego urok postanawia ją zdobyć poprzez absurdalny zakład:

'' -Trudno mi uwierzyć, że dostajesz cios tylko wtedy, kiedy na to pozwalasz.
-Chcesz się założyć, Abby Abenathy?- Oczy mu rozbłysły.
Uśmiechnęłam się.
-Dobrze. Idę o zakład, że Hoffman cię uderzy.
-A jeśli nie? Co wygram? (…)
Travis wyszczerzył zęby w uśmiechu.
-Jeśli ty wygrasz, przez miesiąc nie będę uprawił seksu.
-Ale jeśli ja wygram, będziesz musiała przez miesiąc ze mną mieszkać''.


Co wyniknie z tej konfrontacji? Kto wygra, a kto przegra? Czy to początek nadchodzącej katastrofy, czy może czegoś pięknego?

Mam ochotę krzyczeć, płakać i śmiać się z radości jak po udanej randce z wymarzonym mężczyzną. Przeczuwałam, że moja kobieca intuicja mnie nie zawiedzie. ''Piękna katastrofa'' jest wyjątkowa w każdym calu. Nie dziwi mnie fakt, że na jej punkcie oszalały młode Amerykanki, bowiem ja także jestem nią oczarowana. Dawno nie czytałam tak głębokiego, porywającego romansu. Nie raz przyłapywałam się na tym, że z nadmiaru emocji nieświadomie wstrzymuje oddech, albo z nerwów przygryzam wargę.

Historia na pozór wydaje się banalna i schematyczna. Nic bardziej mylnego. Mamy niby grzeczną dziewczynę i złego chłopca, lecz w rzeczywistości nic nie jest takie proste i oczywiste, jakby się początkowo mogło wydawać. Rzecz jasna punktem zapalnym fabuły jest szalony zakład Travisa i Abby. Zapewne większość osób domyśla się, kto w tej grze będzie zwycięzcą, a kto przegranym. Między parą bohaterów od samego początku iskrzy aż miło. Autorka znakomicie nakreśliła wyraziste, wielowymiarowe postacie, w tym szczególnie uchwyciła ich prawdziwość charakterów, uczuć i złożoność relacji. Abby to fajna, sympatyczna dziewczyna, ale nie bez wad. Drażniła mnie jej lekkomyślność i wewnętrzne rozdarcie. Ale z drugiej strony, naznaczona piętnem córki człowieka skończonego była przekonana, że wchodząc w związek z Travisem ponownie będzie musiała stoczyć walkę z demonami przeszłości. Dlatego po części rozumiałam jej chaos emocjonalny i huśtawkę nastrojów. Z kolei Travis to młody, dobrze zbudowany, piekielnie przystojny i czarujący mężczyzna na widok którego miękną kolana (i nie tylko), a umysł krzyczy: uciekaj gdzie pieprz rośnie! Bierze udział w nielegalnych walkach, jeździ na motorze i ma wokół siebie pełno panienek, które przewijają się przez jego mieszkanie niczym drzwi obrotowe. Ponadto często bywa zaborczy, zazdrosny, porywczy i impulsywny. Nie potrafi radzić sobie z uczuciami. Zwłaszcza Abby była dla niego jedyną niewiadomą, której nie mógł kontrolować. Bez niej szalał, była jego słabością.

''To niebezpieczne pragnąć kogoś tak bardzo. Ty próbujesz go ratować, a on ma nadzieję, że ci się uda. To katastrofa''

Czy ten toksyczny związek ma szansę na przetrwanie? Jak poradzić sobie z wybuchowym temperamentem i agresją ukochanego? Niekiedy byłam przerażona gwałtownym zachowaniem Travisa. Żaden facet nie mógł nawet spojrzeć na Abby, bo inaczej dostawał solidne manto. Natomiast kiedy coś szło nie po jego myśli wyładowywał złość demolując mieszkanie bądź rzucał się w wir innych ''rozrywek''. W tym przypadku mogłoby się wydawać, że tej mąki chleba nie będzie, mimo to Jamie McGuire pokazała i udowodniła, że namiętny związek dwojga zakochanych w sobie ludzi może przerodzić się w coś stałego i pięknego. Trzeba tylko umieć go utrzymać, doceniać, wspierać, iść na kompromisy i pielęgnować.

...
Oprócz głównego wątku fabularnego mamy również szereg innych pobocznych wydarzeń, które zgrabnie zostały połączone w spójną całość. Czekają nas nie lada atrakcje: kłótnie, nieporozumienia, rozstania i powroty, trójkąt miłosny, krwawe walki, zwariowane imprezy, niepokojące wyprawy do Vegas, hazard, gorący seks, konfrontacja z demonami przeszłości, odkrywanie rodzinnych tajemnic, pożar, układy z mafią itp. Jak widać sporo się dzieje.

Styl autorki jest lekki. Przyjemny w czytaniu, zrozumiały, bez zbędnych opisów czy udziwnień. Akcja trzyma w napięciu, wciąga i absorbuje do samego końca. Zakończenie ewidentnie sugeruje, że nie należy spodziewać się kontynuacji. Mimo to z informacji znalezionych przeze mnie w sieci wynika, że ukaże się ta sama historia, ale opowiedziana z punktu widzenia Travisa. Ciekawy pomysł. Mam nadzieję, że jego realizacja będzie równie dobra. Na koniec wspomnę jeszcze o okładce. Przykuwa wzrok, choć nie rozumiem, dlaczego wewnątrz słoika znajduje się motyl zamiast… gołąbek, który o wiele bardziej nawiązuje do treści tej historii. Jako ciekawostkę dodam, że opcję na prawa do ekranizacji tej powieści nabył Warner Bros. Wspaniała wiadomość!

To INTENSYWNA, NIEBEZPIECZNA, UZALEŻNIAJĄCA powieść o przyjaźni i trudnym życiu, a równocześnie studium wielkiej, namiętnej miłości rozwijającej się wbrew rozsądkowi i logice. Działa jak narkotyk, ale za to nie ma skutków ubocznych. W życiu bym nie przypuszczała, że skradnie moje serce, zawładnie umysłem i przejmie kontrolę nad duszą. Brak mi słów by wyrazić to, co czuję. Bez wątpienia jest jedną z lepszych pozycji w swoim gatunku. Gorąco polecam!

***
Wydawnictwo Albatros.

62 komentarze:

  1. Cieszę się ogromnie, że przeczucie i tym razem Cię nie zawiodło, i ta książka okazała się strzałem w 10! :D Da się odczuć Twój entuzjazm. Jak będę miała okazję to przeczytam :)
    PS. Okładka tej książki też intryguje. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również jestem cała happy. Nie myślałam, że 'Piękna katastrofa'' aż tak mocno mnie pochłonie. Przez nią nie mogłam spać w nocy, tylko musiałam dokończyć czytać, by dowiedzieć się, jaki będzie finał tej historii. I warto było :) Polecam!

      Usuń
    2. Jak nie można zasnąć przed dokończeniem czytania - to jest dla mnie najlepsza rekomendacja. ;) Zapisuję ten tytuł! ;)

      Usuń
    3. Ano pierwszy raz mi się tak zdarzyło, żebym nie mogła zasnąć przez daną książkę:)
      Mam nadzieję, że na tobie również wywrze pozytywne wrażenie. Życzę udanych poszukiwań i satysfakcjonującej lektury.

      Usuń
    4. Dziękuję bardzo :)) Mam nadzieję, że książka szybko trafi w moje ręce :))

      Usuń
  2. ooo fajnie, lubię takie niebezpieczne fabuły! coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ksiązka idealna na wakacyjny wypoczynek. Po Twojej recenzji utwierdziłam się w przekonaniu, że warto poświęcić jej swój czas.

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To powieść idealna nie tylko na wakacyjny wypoczynek, ale na każdą porę roku. Serdecznie zachęcam, nie będziesz zawiedziona.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Świetnie się zapowiada :) Wcześniej się z nią nie spotkałam. Będę miała na uwadze i z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ z Twojej recenzji przebija entuzjazm. Nie mogę więc nie przeczytać tej książki, chcę poznać tę historię.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ogromnie podoba mi się okładka! Śliczna po prostu :) Sama fabuła chyba raczej nie dla mnie, no chyba, że romans na wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już to przeczytałaś? Ależ Ci zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już dziś po raz trzeci czytam Twoją recenzję ;) Jak Ty to opisałaś! Aż mam ochotę pobiec już do księgarni ;)

      Usuń
    2. W trakcie pisania recenzji ''Pięknej katastrofy'' czułam się jak w jakimś narkotycznym transie :) Nie umiem tego nazwać, po prostu słowa same przelewały mi się na klawiaturę :) Mam nadzieję, że Tobie również uda się poznać tę książkę i co najważniejsze przypadnie ci do gustu.

      Usuń
  8. Bardzo chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Po przeczytaniu twojej recenzji jestem zainteresowana :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak - to książka, którą muszę przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdecydowanie muszę dopisać do swojej listy książek, które muszę przeczytać :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Z Twojej recenzji aż kipią emocje, super. Mam nadzieję, że i ja będę miała kiedyś okazję, by się z nią zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
  13. Okładka i tytuł raczej sugerują powieść katastroficzną, a tu takie piękne rozczarowanie. Chętnie przeczytam, skoro dałaś 6/6!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna katastrofa to nic innego jak związek dwojga emocjonalnych ludzi, którzy wzajemnie się ''docierają'', ale nie zdradzę, co z tego wynikło :) Tego musisz dowiedzieć się sama:)

      Usuń
  14. To fantastycznie, potrzebuję teraz takiego uzależnienia :D Książkę mam na swojej liście do kupienia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Sięgam co jakiś czas po książki poświęcone wątkowi miłości międzyludzkiej,a Twoja recenzja zachęciła mnie do tej książki. Takie połączenie romansu z czymś niebezpiecznym wydaje się być ciekawą propozycją na nadchodzące dni wakacyjne. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę ją mieć. Po twoim opisie od razu zawisła na pierwszej stroni książek do przeczytania :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie gadam z Tobą :P
    Tak ją opisałaś, że teraz to ja MUSZĘ ją mieć. Najlepiej w trybie natychmiastowym. Coś czuję, że i moje serce podbije.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He he, nie bądź taka ♥
      Cieszę się, że moja recenzja zachęciła ciebie do sięgnięcia po ''Piękną katastrofę''. Też przypuszczam, że podbije twoje serce równie mocno, jak moje.

      Usuń
  18. przez Ciebie teraz ja będę szaleć jak lwica w poszukiwaniu tej pozycji ! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Okładka - BOSKA :) Fabuła - BOSKA :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Książka jakoś mnie nie zaciekawiła, więc nie przeczytam... :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie wiem czy mnie też porwie taka historia, ale może kiedyś spróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  22. Potrafisz zachęcić do lektury, nie ma co...

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak ja lubię czytać takie Twoje recenzje:D Tyle w nich emocji:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Widzę prawdziwy zachwyt:) Nie będę więc mocno się bronić przed książką:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zdecydowanie muszę się z nią zapoznać, zważywszy, ze już od dłuższego czasu znajduje się na mojej półce "chcę przeczytac",

    OdpowiedzUsuń
  26. Widzę, że udało ci się zdobyć wymarzoną książkę. Super Cyrysiu!! Cieszę się z tego powodu, ale również i z tego, ze okazała się tak fantastyczną, uzależniającą lekturą. Może i ja kiedyś ją przeczytam. Przynajmniej bardzo bym chciała:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Aguś. Jestem prze-szczęśliwa, że w końcu udało mi się zdobyć wymarzoną książkę, która na dodatek zgodnie z moją kobiecą intuicją usatysfakcjonowała mnie w pełni. Mam nadzieję, że kiedyś i ty też ją poznasz i pokochasz tak, jak ja.

      Usuń
  27. Pewnie z nim zamieszkała. :) Skoro tak dobrze o niej mówisz i ja muszę się przekonać, co tam autorka wysmarowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę zdradzić jaki był wynik zakładu, ale za to uchylę rąbka tajemnicy i potwierdzę, że autorka faktycznie trochę namieszała w życiu głównych bohaterów ;)

      Usuń
  28. No to zapisuję tytuł tej wyjątkowej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Wow, trudno się jej będzie oprzeć. Ale na razie jakoś będę musiała. Ach, to moje postanowienie i upór... :D
    Gratuluję recenzji. Jest naprawdę świetna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ale nie opieraj się za długo :)
      Dziękuję za słowa uznania pod adresem mojej recenzji. Wiele to dla mnie znaczy.♥ ღ

      Usuń
  30. Pierwszy raz słyszę o tej książce, ale teraz to ja ją muszę mieć, narobiłaś mi takiej ochoty, że Ci tego nie wybaczę aż jej nie dostanę :P

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie słyszałam jeszcze o tej książce, lecz teraz czuję, że muszą ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ale mnie pani zachęciła, muszę koniecznie przeczytać ")

    OdpowiedzUsuń
  33. Powiem Ci, że gdyby nie Ty, nie zwróciłabym uwagi na tę książkę! Okładka jest cudowna, a Twoja recenzja, no cóż, jest doskonała :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Uwielbiam taką tematykę! Niesamowicie mnie zainteresowała ta powieść, jest bardzo ciekawa na czym konkretnie polega miłość (także toksyczna) tych dwojga.

    OdpowiedzUsuń
  35. No i cudnie. :) Bo książka jest już na półce i jak tylko zmierzę się z powieściami, które obecnie zajmują mój wolny czas (a raczej z którymi walczę bo są okropne), to biorę się za "Piękną katastrofę". Już teraz jestem w niej zakochana i nie ma mowy, żeby mi nie przypadła do gustu, bo po tych wszystkich recenzjach na zagranicznych stronach po prostu... Ta książka wręcz krzyczy: ZAKOCHAJ SIĘ WE MNIE.
    Ale okładka zupełnie mi nie odpowiada. Ta poprzednia była subtelniejsza, bardziej romantyczna. Obecna kojarzy mi się z kryminałem :/
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że książka leży u ciebie na półce. Czym prędzej zabierz się za jej czytanie to od razu wyjdziesz z emocjonalnego dołka ✌
      Co do okładki, mnie się podoba. Jedynie uważam, że wewnątrz słoika powinien być gołąbek, a nie motyl, ponieważ ten piękny ptak idealnie nawiązuje do treści książki.

      Usuń
  36. Łał, aż tak wysoko książkę oceniłaś? Teraz sobie w brodę pluję, że jej nie wzięłam. Zła jestem sama na siebie.

    OdpowiedzUsuń
  37. Dzięki za poleceni tak ciekawej książki, nie mogę doczekać się, aż ją znajdę i się za nią zabiorę. Moja młodsza siostra uwielbia takie historie, więc będę musiała się chować, bo inaczej mi ją zabierze :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  39. Jedna z moich ulubionych książek :) Choć zakończenie bardzo mnie zawiodło, przez co obniżyłam ocenę. Ta książka już jest, to Walking Disaster, ale niestety spodziewałam się czegoś więcej, co nie zmienia faktu, że przyjemnie było wrócić do bohaterów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na polską wersję ''Walking Disaster'' troszkę musimy jeszcze poczekać, ale i tak warto, gdyż ogromnie jestem ciekawa historii przedstawionej z punktu widzenia Travisa ;)

      Usuń
  40. Ciekawie się zapowiada, a nawet nie rzuciła mi się okładka w oczy, dzięki wielkie, wiem czego szukać w księgarniach;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Faktycznie historia wydaje się banalna i przewidywalna, ale tak mnie nakręciłaś na tę książkę, że chyba ją kupię, w razie czego będzie na Ciebie :P

    OdpowiedzUsuń
  42. wiem co czujesz! sama przeczytałam ją już dwa razy...niby tylko o miłości, ale T. jest przezabawny i jakoś tak urzeka swoim zachowaniem! mega dobra powieść!

    OdpowiedzUsuń
  43. Przegapiłam u Ciebie ten wpis. Dopiero jak zajrzałam do Marty i przeczytałam jej opinię, przekierowała się do ciebie. Koniecznie muszę sięgnąć - mam nadzieję, że i na mnie zrobi takie wrażenie tak jak i na was.

    OdpowiedzUsuń
  44. Ta książka jest rewelacyjna!!!wzbudziła we mnie tyle emocji oczywiście tych pozytywnych , a sam Travis Maddox OMG!!! Czekam na drugą część :-D

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...