Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

czwartek, 27 czerwca 2013

Oszukać przeznaczenie.


Zapomnij patrząc na słońce
Katarzyna Mlek

seria/cykl wydawniczy: Szpunt do Antałka
wydawnictwo: Oficynka
data wydania: 22 marca 2013
liczba stron: 255
ocena: 5+/6








    Katarzyna Mlek, z wykształcenia ekonomistka, mieszka ze swoją rodziną w górach. W wolnych chwilach oddaje się wielu pasjom m.in. malarstwo (prowadzi internetową galerię sztuki- http://www.katamlek.pl/) fotografia, muzyka, poezja oraz tenis. Pisze również książki. Jej debiut "Za firewallem’’ ukazał się pod zmienionym nazwiskiem – Melk. Obecnie nakładem wydawnictwa Oficynka możemy poznać najnowszą prozę autorki zatytułowaną "Zapomnij patrząc na słońce".

Akcja powieści rozgrywa się w biednej dzielnicy Tysiąclecia w Katowicach, gdzie wraz z rodzicami Januszem i Sabiną mieszka siedmioletnia Hanka. Ojciec pracuje, jako księgowy w kopalni, zaś matka, gospodyni domowa po narodzinach córki stała się nadpobudliwą alkoholiczką terroryzującą fizycznie i psychicznie całą rodzinę. Dziewczynka dzielnie próbuje radzić sobie z otaczającą gehenną, lecz najbardziej przerażają ją nocne koszmary, w których pojawia się czarny, złowieszczy, gadający kruk zwiastujący niebezpieczeństwo oraz śmieć. Po pewnym czasie Hanka odkrywa, że senne mary znajdują swoje ujście w rzeczywistym świecie. Co z tego dalej wyniknie? Przekonajcie się o tym sami.

Czuje się tak, jakbym dostała obuchem w głowę. "Zapomnij patrząc na słońce" jest książką niezwykle szokującą, mroczą i szalenie nietuzinkową. Niemal z każdej strony przebija się tutaj duszny klimat brudnych, zatłoczonych Katowic polany gęstym sosem biedy, ubóstwa i wszechobecnego cierpienia. Niezwykle realny jest również obraz patologicznej, śląskiej rodziny, gdzie małe, bezbronne dziecko jest na każdym kroku bite i poniewierane. Czasem głodne musi uciekać do szkoły, zaś potem po lekcjach, w domu przejmować obowiązki po pijanej matce. Jedyna ostoja w ojcu, lecz niestety i on nie potrafi dosadnie przeciwstawić się agresywnej małżonce. Z reguły w takich chorych relacjach mężczyźni stosują przemoc. Tutaj mamy jednak odwrotny wariant. Muszę przyznać, że tym bardziej boleśnie odebrałam rolę matki-kata, która zamiast być podporą dla swojego dziecka wolała oddawać się grzesznym uciechom. Śledząc nieszczęśliwe losy Hanki czułam całą lawinę rozbieżnych emocji m.in. gniew, złość, oburzenie, nienawiść oraz żal, empatię i nadzieję na lepsze jutro. Chociaż to tylko literacka fikcja, to jednak wiem, że w prawdziwym życiu też bywają takie dramatyczne przypadki.

Kolejnym ważnym elementem są przerażające sny, które nawiedzają główną bohaterkę. Kim tak naprawdę jest kruk? Czy w jego osobie kryje się jakaś symbolika? Próbowałam znaleźć właściwą interpretacje mrocznej osobowości tego ptaszyska, lecz z mizernym skutkiem. Na myśl jedynie przychodzi mi mój ulubiony horror ,,Oszukać przeznaczenie’’, w którym kostucha zostawia głównemu bohaterowi wskazówki dotyczące śmierci poszczególnych osób. Tutaj mamy bardzo podobną zabawę. Kruk naprowadza dziewczynkę na pewne, tragiczne wydarzenia i jej zadaniem jest odgadnąć, kiedy i gdzie będą one miały miejsce. Muszę przyznać, że niejednokrotnie włos jeżył mi się na głowie śledząc szaleństwo tych sennych koszmarów. Autorka źródło inspiracji znalazła w realnej rzeczywistości wykorzystując prawdziwe tragedie, jakie kiedyś nawiedziły Polskę np. zawalenie hali MTK  lub katastrofa kolejowa w Babach. Ten aspekt nadał całej fabule rzeczywistego wydźwięku i czasem miałam problemy z oddzieleniem prawdy od literackiego fałszu. Uważam to jednak za duży plus i cieszę się, że Katarzyna Mlek stworzyła tak niebanalną, trzymającą w nieustanym napięciu historię.

Gorąco polecam przeczytać "Zapomnij patrząc na słońce’’. To niezwykle mocna, poruszająca lektura chwytająca za gardło i serce. Nie znajdziecie tutaj pięknej, sielankowej aury, tylko dosadną, brutalną prozę życia. To znakomite połączenie thrillera, psychologii oraz dramatu z nutką kryminalnego i metafizycznego akcentu. Ta książka jest swoistym wołaniem o zdrowe, rodzinne i pełne miłości relacje. Naprawdę warto ją poznać. Zapraszam.

***
Wydawnictwo Oficynka. 



51 komentarzy:

  1. To jedna z tych książek, która koniecznie chcę przeczytać. Wydaje się trudna, ale coś mnie do niej przyciąga.

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak, to zdaje się być książka typu, którego bardzo się obawiam: z jednej strony fascynacja złem i brutalnością, z drugiej lęk, że człowiek za bardzo się zaangażuje w lekturę. Zastanawiałam się nad tą książką i widzę, że jednak trzeba będzie przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj nominowałem Ciebie do Liebster Award: http://imperiumlektur.blogspot.com/2013/06/nominacja-do-liebster-blog.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydaje się być bardzo ciekawa, ale uważam, że na takie książki potrzebny jest odpowiedni czas i nastrój.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam i przypadła mi od gustu.

    OdpowiedzUsuń
  6. O :) Też czytałaś, to fajnie. Mnie się książka podobała. Jest wyjątkowa i naprawdę świetnie napisana.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sporo osób ją poleca, jak znajdę w bibliotece to się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niepokojąca ta okładka, książka mnie bardzo zaciekawiła

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dobra recenzja, sprawiłaś, że mam jeszcze większą ochotę na przeczytanie tej książki. Najbardziej przyciąga mnie ten metafizyczny element w postaci kruka, ale myślę, że cała historia będzie mi się podobać. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmm, polska autorka troszkę mnie odstrasza, ale jak tak piszesz o tej powieści w samych superlatywach to mimo wszystko rozbudzasz moją ciekawość... Na razie jestem dosłownie zawalona książkami, ale będę miała na uwadze tą pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Motyw snów zainteresował mnie na tyle, że bardzo chętnie po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Och, skoro książka na tobie - miłośniczce mocnej prozy - zrobiła takie wrażenie, to chyba i ja nie muszę się obawiać rozczarowania!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna książka, dająca do myślenia i szalenie szokująca. Polecam także!

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapomniałam o tej książce, a miałam ją w swoich planach czytelniczych:)Dzięki za przypomnienie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się tak dobrej lektury. Z chęcią przeczytałabym coś jeszcze spod pióra pani Mlek :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ta okładka mnie prześladuje od kilku miesięcy albo tygodni.
    Tematyka troszkę mi nie leży, ale z drugiej strony.. trzeba wszystkiego spróbować.
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapowiada się świetnie,bardzo lubię takie książki, więc sięgnę po nią na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetna recenzja, książka zapowiada się naprawdę ciekawie i mam nadzieję, że będę miała przyjemność zapoznać się z nią:) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ta okładka hipnotyzowała mnie już wtedy, gdy poszczególni blogerzy reklamowali tę pozycję jako zbliżającą się nowość. Widzę, ze treść jest równie świetna i mam ogromna ochotę zapoznać się z tą lekturą:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Brzmi ciekawie. Podoba mi się okładka :)

    OdpowiedzUsuń
  21. O, po raz kolejny ktoś mi ją poleca. Chyba faktycznie trzeba przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zainteresowała mnie Twoja recenzja chętnie przeczytam tą książkę!

    OdpowiedzUsuń
  23. Chętnie sięgam po takie książki, chociaż nie są najłatwiejsze w odbiorze. Ta powieść intryguje mnie od dawna.

    OdpowiedzUsuń
  24. Jestem bardzo zadowolona z tej książki, naprawdę mi się spodobała, tylko ten klimat trochę mnie przytłoczył. Ale mimo wszystko mogę polecić ją każdemu, bo naprawdę warto do niej zajrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  25. Wiele, ale to bardzo wiele słyszałam na temat powieści. Jest na pewni mroczna i wstrząsająca a ostatnio takich lektur mi brakuje.

    OdpowiedzUsuń
  26. Koniecznie muszę ją przeczytać. Takie powieści są bardzo w moim klimacie. Lubię jak książka wstrząsa.

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam na półce i jestem jej bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  28. Faktycznie, ten kruk jest bardzo interesujący. Wątkiem metafizycznym i nawiązaniem do "Oszukać przeznaczenie" jestem zdecydowanie zachęcony. Fajnie się zapowiada.

    OdpowiedzUsuń
  29. Jest coś jeszcze bardziej bulwersującego w tym, że krzywdę dzieciom może zrobić matka.

    OdpowiedzUsuń
  30. Słyszałam już wiele o tej książce. Bardzo zahipnotyzowała mnie okładka. Trzeba będzie przeczytać...

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo lubię takie książki, z przesłaniem więc z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Wysoka ocena bardzo zachęca do przeczytania. :) Być może zrobię to w zbliżające się wakacje. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
  33. Od dawna mam ochotę na tę książkę. Bardzo ciekawi mnie fabuła i ogólnie przedstawienie tych koszmarów względem rzeczywistości. :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Wspaniała książka, trudna, ale warta przeczytania

    OdpowiedzUsuń
  35. Rzeczywiście zgrałyśmy się z recenzja tej książki. Nawet podobnie ją oceniłyśmy i odebrałyśmy :)))) Świetna książka!!!

    OdpowiedzUsuń
  36. Sama okładka już sprawia, że chciało by się po tę książkę sięgnąć. Kruk pojawiał się już nie raz w literaturze, już od starożytności. Zawsze był zwiastunem śmierci, przewodnikiem między różnymi światami albo metamorfozą jakiejś zaklętej postaci. Zaciekawiłaś mnie.

    OdpowiedzUsuń
  37. Widać, że książka (historia) wzbudza emocje, dobrze by było, by trafiła do większego grona i wzbudziła refleksje. Brak właściwych relacji, dobrego dzieciństwa rzutuje przecież na późniejsze życie.
    Świetna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Lubię takie książki. Dużo emocji i co za tym idzie dużo myślenia. Będę jej wypatrywać, bo uważam, że warto po coś takiego sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  39. O książce już dużo słyszałam. Okładka przeraża! Ale widać emocje są! :))

    OdpowiedzUsuń
  40. Kryminały czytam bardzo rzadko, ale ten mam w swoich planach czytelniczych:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Niesamowita okładka. Treść jednocześnie kusi i budzi lęk.

    OdpowiedzUsuń
  42. Jak ty to robisz, że ciągle recenzujesz takie interesujące książki? Podejrzane, oj, podejrzane. :) Książką jestem zauroczony, z chęcią przeczytam powieść kolejnej polskiej autorki, o której ani słówka nie słyszałem.

    OdpowiedzUsuń
  43. Tematyka książka wydaję się poruszająca i jak w recenzji zauważyłam, tak jest. Dziś to już moja druga recenzja tej powieści, równie pozytywna, naprawdę sie do niej przekonuję. Jednak trzymam sie swojej racji, poczekam aż pojawi sie w bibliotece.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  44. Przeraża mnie ta okładka! i treść teść, ale i tak bardzo chce ją poznać!

    OdpowiedzUsuń
  45. Smutna i przytłaczająca jest ta książka, ale jednocześnie ciężki się od niej oderwać..

    OdpowiedzUsuń
  46. Wydaje się ciekawa, na pewno będę jej szukać - lubię takie książki.

    OdpowiedzUsuń
  47. Książki, które szerzą stereotypy nie są dla mnie czymś wartościowym. Śląsk wcale nie wieje biedą, a już na pewno nie to osiedle. Zapraszam najpierw na Śląsk, a później na opowiadanie o nim.

    OdpowiedzUsuń
  48. Zdecydowanie książka dla mnie!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Po Twojej recenzji wiem, że muszę sięgnąć po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Mam w planach! a okładka mnie przeraża!

    OdpowiedzUsuń
  51. Widziałam już reklamę tej książki i powiem Ci, że zwróciła moją uwagę i to bardzo. Kiedyś na pewno przeczytam :-)

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...