Epizod na dwa serca
Marta Grzebuła
Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
Data wydania: czerwiec 2011
Liczba stron: 160
ocena: 4/6
Zraniona kobieta jest jak zwierzę wpędzone do ciasnego kąta. Boi się ponownie komuś zaufać, dlatego nie pozwala innym zbliżyć się do siebie. W takiej sytuacji znalazła się główna bohaterka powieści ''Epizod na dwa serca'' Marty Grzebuły.
Magdalena jest dojrzałą kobietą po przejściach. Przez wiele lat żyła u boku męża alkoholika, który swoim pijaństwem zapewnił jej i nastoletniemu synowi prawdziwe piekło. Na szczęście ten dramatyczny etap ma już za sobą. Teraz zaczyna wszystko od nowa. Znajduje pracę w firmie komputerowej jako konsultantka do spraw psychologii marketingu i zarządzania, gdzie przypadkiem poznaje Adriana, kilka lat młodszego od siebie mężczyznę. Między nimi zaczyna iskrzyć, lecz Magdalena boi się zaangażowania.
''- Każde z nas ma swoje życie, mniej lub bardziej uporządkowane, ale na pewno żadne z nas nie jest gotowe na związek. - I sama ku swojemu zaskoczeniu dodała: - To jest jak epizod dwojga serc''.
Czy poharatana przez los kobieta zostawi przeszłość za sobą i otworzy się na nowe doświadczenia? A może stare rany nigdy się nie zabliźnią?
Mam bardzo mieszane uczucia co tej książki, gdyż spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Po prostu fabuła obrała inny kierunek niż początkowo zakładałam. Byłam przekonana, że główna bohaterka podzieli się ze mną swoimi wspomnieniami z małżeńskiego życia u boku męża alkoholika. Niestety dostałam zaledwie namiastkę informacji o jej koszmarnej przeszłości. Szkoda. Autorka przybliża nam sylwetkę Magdaleny w momencie, kiedy na nowo łapie wiatr w żagle i odmienia swój los. Wspólnie z synem Adamem tworzy bezpieczny azyl, do którego nikt nie ma dostępu. Jednak jest ktoś, kto próbuje przedrzeć się przez tę kurtynę ochronną. To Adrian, znajomy z pracy, lecz czy uda mu się zdobyć jej nieufne serce? Wydarzenia zmieniają się wokół niczym w kalejdoskopie. Nie brak wzruszających, radosnych i przerażających momentów.
Z żalem muszę napisać, że nie podobało mi się zachowanie głównych bohaterów (poza końcową fazą ich relacji). Oboje dorośli, a sprawiali wrażenie nieopierzonych nastolatków. Ona, poważna pani psycholog, a sama nie wie czego chce. Niby myśli o poważnym związku, a w rzeczywistości boi się otwarcie wyznać ukochanemu swoje prawdziwe uczucia. On także nie jest lepszy. Zamiast wziąć sprawy w swoje ręce i zadeklarować się, wolał pocieszyć się … inną dziewczyną. Bardzo denerwowało mnie ich niezdecydowanie, ich ciągła spirala rozstań i powrotów.
Książka napisana jest lekkim językiem, z wdziękiem i wrażliwością. Akcja płynie niczym leniwy strumyk, ale ma swój niepowtarzalny klimat. Mimo to tęskniłam za jakąś werwą, energią i dynamizmem. Do gustu przypadli mi za to drugoplanowe postacie, zwłaszcza przyjacielska i wszechwiedząca Monika oraz Adam, który mimo swojego młodego wieku i trudnych przeżyć odznaczał się wyjątkową dojrzałością. Duży plus daje za sceny intymne. Są nadzwyczaj subtelne, zmysłowe, utrzymane w granicach dobrego smaku. Ujęło mnie również zakończenie nacechowane nutką goryczy.
To życiowa, przejmująca opowieść o miłości, zwątpieniu, wytrwałości, nadziei, skomplikowanych relacjach damsko-męskich i dawaniu sobie szansy na szczęście. Emanuje ciepłem, wewnętrznym spokojem, poczuciem bezpieczeństwa i radosną chwilą wytchnienia. Serdecznie zapraszam do lektury. Mam nadzieję, że znajdziecie w niej coś dla siebie bądź dla kogoś bliskiego.
***
Nie za bardzo ta książka do mnie przemawia... Chyba się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Rozumiem, że dramatyczne doświadczeni potrafią zmienić człowieka w skałę, ale nie znoszę niezdecydowanych bohaterek, które chciałby a boją się. Dlatego nie sądzę, żeby ta książka przypadła mi do gustu, skoro Ciebie drażnili bohaterowie, to mnie doprowadzili by do szału.
OdpowiedzUsuńJa również nie znoszę niezdecydowanych bohaterów, dlatego zachowanie Magdy i Adriana bardzo mnie drażniło. Chociaż pod koniec powieści przeszli gruntowną metamorfozę, więc wybaczyłam im tę huśtawkę emocjonalną jaką mi zapewnili :)
UsuńDzieł autorki jeszcze nie znam, a jest to nazwisko raczej znane i często widziane.Muszę przeczytać jakiejś jej dzieło.
OdpowiedzUsuńLubię trudne tematy w książkach, szkoda, że autorka ledwie wspomniała o niełatwej przeszłości bohaterki, ale zakończenie z nutką goryczy broni książkę, bo przecież w życiu nie ma samych happy endów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;-)
Też żałuje, że autorka pominęła niełatwą przeszłość główniej bohaterki skupiając się na jej teraźniejszych perypetiach. Mimo to ogółem cała powieść mi się podobała, dlatego serdecznie zachęcam do jej lektury.
UsuńSzkoda, że jest mało informacji na temat trudnej przeszłości, gdyby było inaczej miałabym większą ochotę na tę książkę. Boję się też, czy spodobała by mi się kreacja bohaterów, skoro Ciebie ich zachowanie drażniło. Właściwie to nie wiem, co sądzić o tej książce :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie można mieć wszystkiego :) Jakoś przebolałam ten niedopisany fragment o życiu Magdaleny u boku alkoholika, a skupiłam się na obecnych jej losach, które w moim odczuciu były całkiem interesujące. Zatem polecam!
UsuńCzuję, że to lektura nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie lubię dorosłych zachowujących się jak dzieci. Sama może niekoniecznie jestem zawsze super dojrzała, ale jednak... ;)
OdpowiedzUsuńNadal nie znam prozy autorki, ale mam ochotę poznać. Jednak jako okladkowy maniak na takie wydanie się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńEbook za to chętnie :)
Pewnie też czułabym duży niedosyt związany z barkiem szczegółów związanych z przeszłością głównej bohaterki, ale nie mówię stanowczego "nie" - jakbym miała okazję przeczytać to na pewno to zrobię ;)
OdpowiedzUsuńBędę omijać ze względu na wydawnictwo. Czytałam kilka książek Warszawskiej Firmy Wydawniczej i niestety żadna mnie nie zachwyciła, a wręcz przeciwnie. Zraziłam się do ich publikacji, dlatego i po tę powieść nie sięgnę. Zwłaszcza że nie jest to szczególnie pasjonująca historia.
OdpowiedzUsuńMało przeczytałam książek z tego wydawnictwa, więc ciężko mi stwierdzić, czy wszystkie są raczej przeciętne. Niebawem biorę się za kolejną powieść z WFW, więc będę miała już nieco większe rozeznanie :)
UsuńMam nadzieję, że Ty będziesz miała lepsze doświadczenia z książkami WFW :)
UsuńNa razie jakoś udzielił mi się twój sceptycyzm, ale może w gruncie rzeczy nie będzie aż tak źle? Niebawem się o tym przekonam osobiście.
UsuńTego Ci życzę :) Ale ja już skończyłam przygodę z książkami WFW.
UsuńBardzo cenię debiuty z Wfw i pomimo, że książka nie do końca Ci się spodobała, to chętnie sama bym wyrobiła o niej zdanie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tę recenzję. Za szczerość, to cenne. Nie jest to i nie był - debiut, lecz kolejna z powieści. Ale inne wydałam z innym wydawcą. Zarówno mój styl, jak i tematyka z czasem ewoluował, jak wszystko co zmienia się z upływem czasu, tak jak na przykład postrzeganie, czy umiejętność opisywania losów, czasem fikcyjnych, a czasem opartych na faktach. Pozdrawiam komentatorów, jak i Krysię. Marta Grzebuła - autorka
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że mimo chłodniejszego wydźwięku moja recenzja się podoba. Cenię taki dystans i zdrowe podejście do swojej twórczości :)
UsuńRównież pozdrawiam serdecznie!
Tacy bohaterowie, mogą uprzykrzyć czytanie, bo są oni dość ważną częścią książki. mam inne pozycje autorki, więc spróbuje z innymi :)
OdpowiedzUsuńFakt, trochę mi nerw napsuli :) Ze wszystkich książek autorki osobiście najbardziej polecam ''Obsesję''.
UsuńChyba się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy przeczytam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam pozycje o takiej tematyce. Aż szkoda, że książka nie do końca Ci się spodobała.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam mimo, iż masz pewne zastrzeżenia.
OdpowiedzUsuńByć może kiedyś się skuszę, tym bardziej, że tej autorki jeszcze nic nie czytałam.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę i niebawem będę ją czytać. Jestem jej bardzo ciekawa, i mam nadzieję, że znajdę w niej coś dobrego.
OdpowiedzUsuńI ja myślę, że znajdziesz w tej książce coś dobrego :) Będę czekać niecierpliwie na twoją recenzje.
UsuńChyba tym razem sobie podaruję, chociaż jak sama trafi w moje ręce to pewnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie moje gusta :)
OdpowiedzUsuńTym razem się raczej nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie przeczytam, wolałabym bohaterów bardziej zdecydowanych.
OdpowiedzUsuńOdstrasza mnie ta niedojrzałość bohaterów.
OdpowiedzUsuńaktualnie mam dosyć takich książek, ale za jakiś czas może chętnie bym ją chwyciła :)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony jestem ciekawa tej pozycji, ale z drugiej nie lubię bohaterek, które są niezdecydowane, nie wiedzą czego chcą. Może, gdy nadarzy się okazja sięgnę po nią. Jak na razie nie skreślam jej definitywnie i będę mieć ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam 2 książki tej autorki, ale nie do końca mi odpowiadały, więc tej pozycji na razie podziekuję.
OdpowiedzUsuńPS Wczoraj nie mogłam dodać komentrza, znów wyskakiwało to dziwne okienko z polubieniem jakiejś strony do fc.
Szkoda, że twórczość autorki nie przypadła ci do gustu. Niestety czasami tak bywa.
Usuńps. Nic nie zmieniałam w ustawieniach, dlatego nie wiem skąd te problemy z dodawaniem komentarzy. Na drugi raz jak możesz to zrób skan. Postaram się napisać do centrum pomocy. Może coś zaradzą?
Dobrze.
UsuńJakoś nie mam ochoty na tę książkę ;/
OdpowiedzUsuńMimo wszystko ;/
Ciekawa jestem czy mnie by się spodobała?
OdpowiedzUsuńPotrzebuję teraz takiej książki :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Myślę, że jest warta zainteresowania. :-)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie
OdpowiedzUsuńMimo kilku nadmienionych przez Ciebie niedociągnięć, ja i tak z ogromną chęcią chciałabym przeczytać tę książkę. Po pierwsze, nieznana mi jeszcze autorka, której twórczość chciałabym w końcu poznać. Po drugie, niby prosta fabuła, ale mam wrażenie, że skrywa ona jednak coś więcej. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszy twoje podejście, gdyż warto samemu wyrobić sobie opinię na temat twórczości danego pisarza.
UsuńPonadto masz racje, fabuła rzeczywiście skrywa coś więcej :) Trzeba po prostu umieć się na nią ''otworzyć'' .
Chyba nie dam się przekonać, te wady dawałyby mi pewnie popalić w czasie czytania ;)
OdpowiedzUsuńChyba to nie moja bajka jednak.
OdpowiedzUsuńja mimo wad, które wymieniasz nie skreślałabym jej...co prawda bardzo nie lubię niezdecydowanych bohaterów, ale kurcze takich postaw teraz pełno w książkach, więc może osoby zainteresowane fabułą będą zadowolone z lektury;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ostatnio pełno w książkach niezdecydowanych bohaterów :) Dlatego czuje przesyt taką postawą i szukam czegoś innego. Mimo to Tobie serdecznie polecam ''Epizod na dwa serca''. Być może będziesz z niego o wiele bardziej zadowolona aniżeli ja.
UsuńJuż kilka razy pisałam, że nie przepadam za tego typu powieściami. Moją niechęć do ,,Epizodu na dwa serca" potęgują do tego jego mankamenty, o których wspominasz w swojej recenzji.
OdpowiedzUsuńTym razem raczej zrezygnuję. Książka wydała mi się na początku ciekawa, lecz jeśli ona poszybowała w inną stronę to muszę na razie sobie ją odpuścić.
OdpowiedzUsuńTym razem pas. Mam ochotę poczytać o bardziej zdecydowanych postawach.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że sama fabuła jest jak najbardziej intrygująca, ale zaskoczyłaś mnie! I ja równiez spodziewałam się po zapowiedzi książki, że autorka uraczy nas wieloma wspomnieniami skrzywdzonej kobiety. Poza tym, nie jestem przekonana co do bohaterów. Motyw - rozstajemy się/kłócimy/wracamy do siebie przerabiałam z "Piękną katastrofą" i już tam niezmiernie mnie on wkurzał, więc raczej powyższa pozycja nie jest na moje nerwy. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Ja również po przeczytaniu zapowiedzi książki liczyła na zgoła inną historię, dlatego jestem odrobinę rozczarowana tym faktem.
UsuńOdnośnie bohaterów są oni znacznie ''gorsi'' od bohaterów z ''Pięknej katastrofy'', bo tam to chociaż mieli podstawy ku temu by się kłócić, a tu to w sumie się nie kłócili, tylko wszystko umierało naturalną śmiercią przez ich niezdecydowanie, by za jakiś czas powstać niczym Feniks z popiołu i to dla mnie było irytujące.
Tak jak ty spodziewałam się czegoś innego i na chwilę obecną chyba nie jestem nią zaciekawiona. To co napisałaś o głównych bohaterach skutecznie mnie zniechęca - mam dość niezdecydowanych bohaterów chwilowo.
OdpowiedzUsuńRozumiem twoje obawy, zresztą uzasadnione, dlatego nie będę cię do niczego namawiać.
UsuńDzięki Twoim recenzjom poznaję wiele ciekawych powieści obyczajowych, o których nie miałam zielonego pojęcia! Dziękuję za kolejną propozycję :)
OdpowiedzUsuń