Szukaj mnie
Weronika Wierzchowska
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 19.08.2014
Liczba stron: 408
Ocena: 5+/6
Ludzie starzeją się i umierają, ich miejsce zajmuje następne pokolenie, które często zapomina o swoich przodkach i dziedzictwie. Ale niekiedy duch zamierzchłej historii sam kołacze do drzwi dając o sobie znać. Główna bohaterka książki ''Szukaj mnie'' Weroniki Wierzchowskiej przekonała się o tym osobiście.
Julia jest singielką z dużego miasta. Pewnego dnia dostaje wiadomość o śmierci cioci Aurelii, swojej jedynej krewnej. W testamencie staruszka zostawia jej kilka pudeł z rodzinnymi dokumentami, rosyjskie książki, ręcznie zapisane zeszyty, zdjęcia oraz tajemniczy list, a wraz z nim fragment starego pamiętnika.
''Droga Julio! (…) mam coś dla ciebie. Coś, co odkryłam w czasie badań nad naszą rodziną, a co może cię wzbogacić. Materialnie czy tylko duchowo? O tym w swoim czasie. Z pewnością za to cię zaskoczy, zabawi, a może czegoś nauczy. Nie dam ci wszystkiego na tacy, to byłoby zbyt nudne i proste. Zaproponuję ci grę. Zabawę w podążanie po nitce do kłębka. (…) Zadanie nie jest skomplikowane. Musisz skompletować pamiętnik, którego fragment trzymasz w ręku. Napisała go twoja praprababka, Józefa Jasińska. Kolejne kartki zgubiły się tu i ówdzie, zostawiłam jednak tropy, które pozwolą ci je odnaleźć''.
Czy Julia podejmie się wyzwania ciotki? Dokąd zaprowadzą ją skompletowane wspomnienia praprababki Józi?
Weronika Wierzchowska przez długie lata pracowała w wielkiej korporacji jako chemiczka. Niedawno przerwała karierę, zrzuciła 30 kilogramów i wyprowadziła się na wieś, gdzie prowadzi niewielką firmę kosmetyczną. Uwielbia przeszukiwać stare książki i wynajdywać jakieś ślady ich historii. Stąd też zapewne powstała niniejsza powieść opowiadająca losy kobiet: tych współczesnych i tych żyjących w dawnych czasach.
Trudno mi uporządkować myśli i emocje z bałaganu, który pozostał w mojej głowie po przeczytaniu ''Szukaj mnie''. Chyba żadne określenie tak dobrze nie odda jej wyjątkowej treści. Nigdy nie miałam zamiłowania do dawnych historii, dlatego sama się sobie dziwię, że z tak wielkim zainteresowaniem zabrałam się za czytanie tej lektury. Widocznie intuicyjnie wyczułam w niej jakiś nieodkryty potencjał.
Fabuła toczy się dwutorowo, w dwóch różnych miejscach i w różnym czasie. Teraźniejszość przeplata się z retrospekcją z 1877 roku. Julia i Józia-dwie bliskie sobie kobiety, które dzieli przepaść 150 lat. Dzięki pamiętnikowi praprababki nasza bohaterka rozpoczyna niezwykłą, fascynującą podróż nie tylko w dawne czasy, ale także w głąb siebie. Poznaje swoje korzenie, odnajduje jasno sprecyzowany cel i jest gotowa dokonać sukcesywnych zmian w swoim życiu. Z drugiej strony śledzimy zawiłe perypetie młodziutkiej Józi, które na pozór brzmią jak ckliwa ramota, jakieś sanacyjne romansidło dla podlotków. Ale w rzeczywistości to przepiękna, dramatyczna, poruszająca historia o miłości z przystojnym, bogatym i szarmanckim księciem. Nic Wam więcej nie zdradzę, gdyż nie chcę zepsuć przyjemności odkrywania tych niesamowitych faktów. Oba wątki błyskotliwie rozpisane, regularnie przeplatają się między sobą i doskonale uzupełniają. Osobiście z zachwytem, a zarazem z bólem serca zagłębiłam się w XIX w. świat drugiej bohaterki. Młodziutka, uczciwa i dobroduszna Józefa zakochała się w kimś, w kim nigdy nie powinna. Jednak serce nie sługa, nie słucha, gdy rozum i rozsądek mówią ''nie'', dlatego wkrótce nadchodzą dramatyczne konsekwencje jej wyborów. Sieć zaskakującej intrygi oplata Jasińską niczym pajęczyna wywołując wiele cierpień i łez. Ale co z tym wspólnego ma jej praprawnuczka? Okazuje się, że bardzo dużo. Stopniowo składałam i dopasowywałam wszystkie elementy tej układanki, które doprowadziły mnie do wzruszających odkryć.
Na słowa uznania zasługuje wspaniale odmalowane tło epoki. Autorka starannie, z dbałością o detale odtworzyła zabytkową architekturę Warszawy i okolic. Również dobrze nakreślone są współczesne realia, dzięki czemu nie ma się wrażenia sztuczności. Do tego dochodzi jeszcze doskonała kreacja postaci. Żadna sylwetka nie jest przypadkowa, wręcz przeciwnie. Ma coś do powiedzenia i zaoferowania. Odnośnie stylu pisania (poza drobnymi wyjątkami) nie mam zastrzeżeń. Zaprezentowany jest w sposób barwny, lekki i swobodny, co czyni lekturę jeszcze bardziej atrakcyjną. Wartka akcja brnie do przodu, odsłaniając kolejne zaskakujące fakty, natomiast podła, misternie uknuta intryga ekstremalnie podnosi ciśnienie. Warto też wspomnieć o zjawiskowej okładce obok której trudno przejść obojętnie.
Z czystym sumieniem polecam ''Szukaj mnie''. To poruszająca opowieść o niespełnionej miłości, poświęceniu, utraconych szansach, zdradzie, zawiłych koligacjach rodzinnych i pogoni za marzeniami. Porusza najgłębsze struny serca i uwalnia najdelikatniejsze pokłady duszy. Jestem przekonana, że zachwyci Was równie mocno jak i mnie. Zapraszam wszystkich zainteresowanych.
***
Wydawnictwo Prószyński i S-ka.
Kurcze tak napisałaś o tej powieści, że trudno się oprzeć
OdpowiedzUsuńJa również nie miałam zamiłowania do dawnych historii. Zawsze mnie to odpychało i sprawaiało, że z każdą kolejną książka powiększał się mój szeroko rozumowany sceptycyzm. Ale od niedawna widzę w sobie jakąś niepokojącą zmianę, gdyż coraz chętniej sięgam po książki związane z zamierzchłymi czasami. Chyba zmienia mi się gust czytelniczy :)
OdpowiedzUsuńZatem chyba nie mam wyjścia. Muszę ją jakoś szybko i bezboleśnie dopaść :)
Ja również dotychczas sceptycznie podchodziłam do dawnych historii. Mimo to ostatnio coraz częściej i chętniej sięgam po tego typu książki i co najważniejsze jestem nimi usatysfakcjonowana. Widocznie zmienia się mój gust czytelniczy, ale to chyba dobrze, wszak trzeba być otwartym na wszystkie gatunki literackie :)
UsuńSkoro twierdzisz, że jesteś takimi książkami usatysfakcjonowana, to duże prawdopodobieństwo, że wkradnie się także w moje łaski. Zaryzykuję :)
UsuńA co do otwartości na wszystkie gatunki literackie, to muszę się zgodzić. Wczęśniej np. nie ciągnęło mnie do fantastyki. A teraz? Szukam każdej wolnej chwili aby nadrobić w tym gatunku zaległości ;)
Też mam taką nadzieję, że ''Szukaj mnie'' mocno przypadnie ci do gustu. W każdym razie zaryzykuj :)
UsuńJa też nie przepadam zbytnio za fantastyką, a mimo to od czasu do czasu mam na nią tzw. ''fazę'' :)))
Miałam okazję przeczytać tę książkę ale z niej nie skorzystałam. Po Twojej recenzji żałuję.
OdpowiedzUsuńJa też chyba kupię tę książkę, bo Twoja recenzja jest bardzo zachęcająca.
OdpowiedzUsuńCoś nowatorskiego z tym zbieraniem kartek z pamiętnika, lubię takie pozycje.
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie ! Lubię takie książki, które dzieją się w dalsze przeszłości, poza tym do przeczytania zachęca też śliczna okładka :)
OdpowiedzUsuńWczoraj przechodząc koło Matrasa zwróciłam uwagę na tą książkę. Na pewno dzięki okładce. Lubię takie książki, przeczytam :-D
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą książką, mimo że jak wiesz po historie o miłości nie sięgam zbyt często. Ale tutaj ciekawi mnie tło historyczne, a także rodzinne tajemnice. Tytuł już zapisałam :)
OdpowiedzUsuńLubie takie historie, wić to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWspomnienia, rodzinne sekrety, tajemnice to coś, co bardzo lubię w powieściach. Do tego odpowiednio nakreślona sceneria tamtych czasów. Muszę (kiedyś!) przeczytać.
OdpowiedzUsuńBardz ciekawie się zapowiada...Muszę mieć! W takich książkach po prostu czuć tajemnicę ;)
OdpowiedzUsuńTakie książki lubię najbardziej ! Chętnie przeczytam zwłaszcza że Prószyński złych książek nie wydaje.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim zwróciłam uwagę na życiorys autorki:) Książka zapowiada się super, więc z chęcią się z nią zapoznam.
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie, bardzo lubię takie książki, koniecznie muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńOkładka przyciąga wzrok. Retrospekcje aż do 1877 roku? ciekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Ja uwielbiam echo minionych epok, które gdzieś tam się w książkach przebija, czuję, że to coś dla mnie. A skoro tak wysoko oceniłaś, to jestem jeszcze bardziej zainteresowana...
OdpowiedzUsuńO jej! To co lubię - teraźniejszość przeplata się z przeszłością, wspomnienia, tajemnice, rodzina... Cudo. Z chęcią przeczytam. I jeszcze po Twojej bardzo zachęcającej recenzji! :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście okładka przyciąga wzrok i niemiłosiernie intryguje! To przeplatanie się ze sobą przeszłości i teraźniejszości i w ogóle opowiadanie dwóch historii i połączenie ich ze sobą, niesamowicie mnie zainteresowało! Przedstawiłaś tą książkę w taki sposób, że mam ochotę choćby zaraz, zamówić ją sobie. Mam nadzieję, że niedługo wpadnie w moje ręce, bo naprawdę nie chcę przegapić TAKIEJ powieści!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Masz racje, okładka szalenie intryguje i to dzięki niej skusiłam się na tę książkę, bo zazwyczaj nie lubię powieści, w których akcja rozgrywa się w minionej epoce. Dlatego jakże było moje wielkie zdziwienie, kiedy okazało się, że bardziej podobają mi się losy drugiej bohaterki rozgrywające się w XIX w. aniżeli perypetie Juli toczące się we współczesności.Krótko mówiąc, to cudowna powieść i mam nadzieję, że ciebie również zauroczy.
UsuńTytuł książki przypomniał mi piosenkę i od razu ją sobie zanuciłam. A gdy przeczytałam list babci, to juz wiedziałam, że to książka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńGdzieś już o niej czytałam, skuszę się :)
OdpowiedzUsuńOd momentu gdy zobaczyłam tę powieść w zapowiedziach koniecznie muszą ją mieć. Uwielbiam dawne czasy, minione epoki, tajemnice przeszłości, a do tego ta cudowna retro okładka. Koniecznie muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńMnie również zauroczyła zjawiskowa okładka retro. Ma niesamowity klimat, który przebija się przez całą fabułę. Ogólnie jestem usatysfakcjonowana tą lekturą, więc serdecznie ją polecam.
UsuńCzasem mam wrażenie, że czytasz same przecudowne książki, bo każda jest dla Ciebie wartościowa, jesteś naprawdę zapalonym czytelnikiem :)
OdpowiedzUsuńWiększość książek faktycznie jest godnych uwagi, chociaż czasami zdarzają się wyjątki. Jednak rzeczywiście jestem zapalonym czytelnikiem, bo nie wyobrażam sobie dnia bez czytania :)
Usuńnie lubię tego wydawnictwa, ale niektóre książki mi się podobają wyjątkowo :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo ja natomiast bardzo lubię i cenię to wydawnictwo, ponieważ często mają w swojej ofercie naprawdę ciekawe perełki.
UsuńMuszę rozejrzeć się za tą książką. Tyle ciekawych tytułów tutaj znajduje.. szkoda, że nie wystarcza czasu, żeby zapoznać się ze wszystkimi z tych książek. :-)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę lektury tej książki:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelakie retrospekcje i dwutorowość fabuły, więc to lektura stworzona dla mnie.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, z chęcią bym ją przeczytała :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, z chęcią przeczytam :).
OdpowiedzUsuńTak brzmi jak polski odpowiednik "Kolekcjonerki perfum", którą czytałam jakiś czas temu i bardzo mi się podobała:) Tak więc lektura "Szukaj mnie" na pewno przypadłaby mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńNie czytałam "Kolekcjonerki perfum", dlatego nie wiem, czy jest polskim odpowiednikiem ''Szukaj mnie''. Ale chętnie się o tym przekonam. Tymczasem ciebie serdecznie zachęcam do niniejszej lektury. Jestem niemal pewna, że nie będziesz zawiedziona.
UsuńTak naprawdę wystarczą mi twoje wysokie oceny, wtedy wiem, że warto sięgnąć po dany tytuł. Ale już pomijając to, fabuła również do mnie przemawia.
OdpowiedzUsuńLektura godna mojej uwagi.
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie do książki: intrygi, sekrety rodzinne to coś dla mnie. Zapisuję tytuł :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki o podobnej tematyce, a niespełniona miłość strasznie mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńSkoro mówisz, że to poruszająca książka, to może rzucę na nią okiem :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle kusisz :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być naprawdę interesująca, zwłaszcza ta zagadka dotycząca pamiętnika, w dodatku lubię kiedy akcja dzieje się w dwóch czasach. Będę miała na uwadze.
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, więc pewnie i po tą sięgnę:)
OdpowiedzUsuńPięknie napisałaś o tej książce, więc nic dziwnego, że nabrałam na nią ochoty. :)
OdpowiedzUsuńTo raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńKsiążka warta uwagi!
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka mi się spodoba. Zapisuję tytuł :)
OdpowiedzUsuńPiękna historia, bardzo takie lubię, Był czas, że kiedy porządkowałam rodzinne szpargały, marzyłam o tym, żeby znaleźć jakieś intrygujące zapiski, ale niestety, nic takiego nie było. Dlatego z chęcią czytam takie powieści, bo umiejętnie przenoszą do dawnych lat, zniewalając swoim urokiem.
OdpowiedzUsuńJa niestety nie miałam tej sposobności, aby poszperać w rodzinnych szpargałach, ponieważ kilkadziesiąt lat temu rodzinny dom mojego taty doszczętnie się spalił i nie pozostało po nim nic. To niemal cud, że mój pięcioletni wtedy tatuś razem ze swoimi rodzicami, czyli moimi dziadkami wyszedł cało z tego pożaru. Jednak całe ich ''dziedzictwo'' poszło z dymem :(
UsuńCo do samej książki, serdecznie polecam, gdyż jest naprawdę wyjątkowa.
Przykro mi, to straszne nie mieć żadnych pamiątek po swoich bliskich.
UsuńJa tak bardzo nie odczułam tej straty w przeciwieństwie do moich dziadków i taty. Dla nich to był ogromy ból :( Czas jednak leczy rany, więc obecnie nie jest tak źle, gdyż gromadzimy nowe wspomnienia i nowe pamiątki.
UsuńZainteresowała mnie ta pozycja, więc myślę, że się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńTak. I kolejna pozycja ląduje na mojej liście do przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie fabuła, a okładka oczarowała :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie intrygujący pomysł;) I ta historia sprzed lat...
OdpowiedzUsuńJuż sama okładka mnie zachęca, a dzięki Twojej recenzji zwróciłam uwagę na tę książkę, której wcześniej nawet nie znałam :)
OdpowiedzUsuńWspaniale odmalowane tło epoki i ciekawa fabuła, muszę przeczytać:)
OdpowiedzUsuńKusisz, oj kusisz :)
OdpowiedzUsuńksiążka zdecydowanie warta poznania z tego co piszesz! jak wiesz nie czytuję często tego typu książek, ale polecane przez Ciebie skrzętnie zapisuje!
OdpowiedzUsuńNie jestem do końca przekonana do tej książki, ale zaufam Twojej opinii i postaram się w najbliższym czasie po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że to będzie coś co wpasuje się w moje gusta czytelnicze. Jestem pewna, że mi spodoba się równie mocno jak tobie. ;)
OdpowiedzUsuń