Nie ma nieba
Jolanta Kosowska
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 288
Data premiery: 6 sierpnia
Ocena: 5/6
Patronat:
LITERACKI ŚWIAT CYRYSI
Lekarz to niewątpliwie piękny zawód. Jednak nie każdy ma siłę udźwignąć ten ciężar.
Maciek jest młodym, dobrodusznym i godnym zaufania lekarzem. Lecz pewnego dnia zupełnie niespodziewanie rezygnuje z pracy, zamieniając fartuch i stetoskop na biurko i komputer w biurze podróży. Skąd taka decyzja? Czy kryje się za tym coś więcej?
''Nie ma nieba'' to czwarta powieść w dorobku Jolanty Kosowskiej. Autorka ukończyła Wydział Lekarski wrocławskiej Akademii Medycznej i studia podyplomowe na Akademii Wychowania Fizycznego. Z zawodu jest lekarką, specjalistką w trzech dziedzinach medycyny. Od ośmiu lat mieszka i pracuje w Dreźnie. Jest związana z drezdeńską Polonią. Na co dzień przyjmuje pacjentów w poradni przyjaznej dla cudzoziemców. Swój czas dzieli pomiędzy pracę zawodową, podróże i pisanie powieści. Zadebiutowała powieścią obyczajową ''Niepamięć'', następnie ukazał się thriller ''Déjà vu'', a w 2014 roku ''Niemoralna gra''.
Znam praktycznie wszystkie książki pisarki i bardzo miło je wspominam. Dlatego bez wahania sięgnęłam po niniejszą pozycję. Czy warto było? Zdecydowanie tak. Fabuła prezentuje się dość zagadkowo. Mamy młodego mężczyznę, który nagle postanowił rozstać się z zawodem lekarza. Jakie pobudki nim kierowały? Nie spodziewałam się, że dostanę tak niezwykłą historię, która zmieni mój światopogląd na temat modelu relacji lekarz - pacjent - rodzina. Pani Kosowska pokazuje drugą stronę medalu pracy lekarza. Uświadamia, że w ten zawód wpisana jest śmierć i cierpienie, które towarzyszy medykom na co dzień. Dlatego powinni podchodzić z dystansem do każdego pacjenta, by chronić siebie przez zatraceniem. W przeciwnym razie nadmierna empatia, totalny brak asertywności oraz źle rozumiane poczucie odpowiedzialności może zrujnować ich życie.
''Przyjaźnię się z pacjentami! Każdą chorobę traktuję jak osobistego wroga. Każde pogorszenie jak własną, osobistą porażkę. Każdą śmierć pacjenta jak śmierć bliskiej osoby. Ten zawód niszczy, okalecza, rujnuje … Zabiera mi osobowość''.
Nigdy wcześniej nie patrzyłam na to w taki sposób. Oczekujemy od lekarzy, że będą o nas dbali, że będziemy mogli im zaufać, że uzyskamy zrozumienie i wsparcie w obliczu choroby. I to jest normalna reakcja. Ale jednocześnie powinniśmy pamiętać, aby nie przekraczać tej "dozwolonej" granicy, nie odbiegać zbytnio poza płaszczyznę zawodową. Ponieważ lekarz to też człowiek, który myśli, czuje i na swój sposób przeżywa nasz dramat. Zatem każda bliższa więź emocjonalna tylko pogłębia jego wewnętrzne rozdarcie.
Obok wątku medycznego jednocześnie pojawia się drugi wątek związany z Małgorzatą, byłą dziewczyną Maćka, z którą rozstał się przed paru laty.
''Nasze ścieżki życia z mojej winy przestały biec razem, a zaczęły biec równolegle. Nawet nie spostrzegłem, co się dzieje. Skupiony na sobie i własnych zawodowych problemach przegrałem wszystko''.
Książka napisana jest bogatym, nowoczesnym, bardzo plastycznym językiem. Opisy w dużej mierze przeważają nad dialogami, lecz nie wpływa to w żaden sposób na budowany poziom napięcia. Akcja toczy się niespiesznie, dzięki temu można na spokojnie delektować się treścią. Postacie nakreślone zostały wyraziście, mają różne osobowości i różne charaktery. Z kolei zakończenie jest ładnie zamknięte, bez zbędnego przesładzania.
Podsumowując. Przejmująca opowieść inna niż wszystkie. Opowiada o niecodziennych relacjach na linii lekarz - pacjent, nadmiernym poczuciu odpowiedzialności za innych, zgubnych skutkach przesadnej empatii, a także o miłości jak z dramatu Szekspira. Uderza w samo sedno uczuć, porusza serca, skłania do refleksji i nie daje o sobie zapomnieć. Polecam – naprawdę warto.
***
Wydawnictwo Novae Res
Zapiszę sobie jej tytuł, bo mimo to, że zwykle nie sięgam po tego typu powieści to będę o niej pamiętać jeżeli zachce mi się odmiany ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz gratuluję patronatu! :)
OdpowiedzUsuńNie za często sięgam po książki z wątkiem medycznym. Chyba najwyższa pora to zmienić. Książka zapowiada się całkiem nieźle, ale póki co odpuszczę. Obecnie mam co czytać, ale będę miała w przyszłości ten tytuł na uwadze :).
Ślicznie dziękuję za nadesłane gratulacje.
UsuńJa także niezbyt często sięgam po książki z wątkiem medycznym, ale dla powyższej pozycji zrobiłam wyjątek i nie żałuję, bo to naprawdę wyjątkowa historia inna niż wszystkie. Dlatego gorąco zachęcam do przeczytania.
Przyznam szczerze, że bardzo mnie zainteresowałaś tą powieścią. Nie znam jeszcze twórczości pisarki, a jestem ciekawa, dlatego Maciek z dnia na dzień porzucił pracę.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że moja recenzja skutecznie zachęciła Cię do sięgnięcia po ''Nie ma nieba''. Na pewno nie pożałujesz tej decyzji.
UsuńKsiążka wydaje się ciekawa, myślę, że ją przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu!
Super- świetna decyzja!
UsuńDziękuję za nadesłane gratulacje.
Książkę zauważyłam na fanpage' u autorki i od razu zamarzyłam żeby ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńLekarza mam w domu, jestem ciekawa czy ta książka przypadła by mi do gustu. :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za książkami z wątkiem medycznym, co jednak nie znaczy, że po nią nie sięgnę :P Jak tylko będę miała okazję, z chęcią ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Nigdy nie patrzyłam na to z tej strony, ale faktycznie empatia może być zgubna dla lekarza jako człowieka, dla jego psychiki. Chętnie przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńJa też nigdy nie zastanawiałam się nad tym, co czuje lekarz, który nadmiernie angażuje się w życie pacjenta. Dopiero książka pani Jolanty pokazała mi drugą stronę medalu przesadnej empatii lekarza, co za tym idzie, skłoniła do wielu refleksji.
UsuńGorąco polecam.
Brzmi ciekawie, a ja naprawdę lubię książki z wątkiem medycznym:)
OdpowiedzUsuńCodziennie masz nowy patronat :D kobieto, kiedy Ty masz czas na sen? :)
OdpowiedzUsuńCodziennie nie :) Aby trzy patronaty :)
UsuńA na sen też znajduję jakoś czas :)
Nie lubię książek z wątkiem medycznym, nigdy mnie to nie interesowało niestety :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem pani literackiego stylu pisania. To nie recenzja to Literatura! Pani Cyrysiu czy Pani tworzy powieści opowiadania nowele? Musiała Pani gdzieś wyćwiczyć swoje pióro że jest tak ostre celne i upajające. Ile czasu cyzeluje Pani taki tekst? Nie powstaje on w ciągu kilku godzin o nie. Niezadługo zwrócę się do Pani z pewną zaszczytną propozycją.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco
Wiesiek
Ślicznie dziękuję za miłe słowa uznania, choć uważam, że są na wyrost. Nie piszę żadnych opowiadań ani powieści do szuflady. Jedynie skupiam się na pisaniu recenzji, które w moim mniemaniu są jeszcze dalekie od perfekcji. Niemniej jednak może kiedyś osiągnę ''względną poprawność''. Mimo wszystko raz jeszcze dziękuję za docenienie mojego tekstu.
UsuńRównież pozdrawiam serdecznie.
Zachęciłaś mnie do przeczytania.Gratuluję patronatu :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z książkami tej autorki. Bardzo chętnie przeczytam jeśli wpadnie w moje ręce ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Unikam powieści z wątkami medycznymi, więc nie wiem czy sięgnę po ten tytuł. Chociaż twoja rekomendacja zachęca :)
OdpowiedzUsuńksiążka świetnie się zapowiada lubię tematykę medyczną i środowisko lekarskie ukazane w książkach:D
OdpowiedzUsuńtematyka lekarska to coś co lubię w powieściach:D
OdpowiedzUsuńNo no Kusisz :) w sierpniu to ja zbankrutuje tyle fajnych książek ;)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkomiloscimoja.blogspot.com/?m=0
Ostatnio rzadziej sięgam po lekturę gdzie opis przeważa nad dialogiem - szuka czegoś lekkiego, jednak nie mówię, że po ten tytuł nie sięgnę gdy będę miała okazję.
OdpowiedzUsuńKolejna pozycja dodana do kolejki :) Świetna recenzja!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że książka wzbudziła Twoje zainteresowanie. Na pewno się na niej nie zawiedziesz.
UsuńDziękuję za słowa uznania pod adresem mojej recenzji :)
Brzmi bardzo intrygująco ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno podrzucę mojej siostrze, ona czyta niemal wyłącznie książki o tematyce medycznej :) sama też pewnie przeczytam, bo zapowiada się interesująco.
OdpowiedzUsuńJa się pytam, jak autorka godzi pracę lekarki i pisarki. Pełen podziw. Mam zamiar składać w przyszłości papiery na medycynę i nie wiem tylko, jak poradzę sobie ze swoją empatią. A książkę z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem pełna podziwu dla pani Jolanty, bo mało kto potrafi pogodzić ze sobą wyczerpującą pracę lekarza z pisaniem książek.
UsuńA Tobie życzę Ci, abyś zdobyła wymarzony zawód i żeby przyniósł Ci pełną satysfakcję.
Ciekawie mnie ta książka. Inne spojrzenie na pracę lekarza przyda mi się, poza tym intryguje mnie fabuła, dlatego też chętnie przeczytam tę powieść.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta książka, nie jest to może tematyka po jaką sięgam na co dzień, ale chętnie ją przeczytam:)
OdpowiedzUsuńwww.ksiazkoholiczka94.blogspot.com
To mogłaby być naprawdę dobra lektura. Skoro jest inna niż wszystkie.
OdpowiedzUsuńZawsze ciekawiła mnie praca lekarzy, więc z chęcią przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńNie znam żadnej książki autorki, a w sumie chciałabym to zmienić, mogłabym zacząć od tej.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej polecam zacząć przygodę z twórczością pani Jolanty od powyższej pozycji, bo moim zdaniem ''Nie ma nieba'' jest najlepsza ze wszystkich powieści autorki.
UsuńCzekałam na tę recenzję, gdyż bardzo ciekawi mnie ta książka. Teraz już wiem, że na pewno prędzej czy później sięgnę po ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią poczytam o relacjach na linii lekarz- pacjent, Twoja recenzja, Cyrysiu, zapowiada ciekawą lekturę.
OdpowiedzUsuńBardzo rzadko sięgam po książki z motywem medycznym. Recenzja skutecznie zachęca do przeczytania, no i przy okazji poznam twórczość autorki :)
OdpowiedzUsuńGratuluję także patronatu :)
Bardzo się cieszę, że moja recenzja skusiła Cię do poznania twórczości autorki. To dokonały wybór.
UsuńDziękuję za nadesłane gratulacje.
Trzeba będzie przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńSam opis mnie nie zainteresował, okładka też odstrasza. Ale już Twoja opinia brzmi naprawdę kusząco :)
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu! Okładka niezbyt mnie zachwyciła, za to Twoja recenzja sprawiła, ze mam wielką ochotę przytaczać tą książkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ~Inna
happy1forever.blogspot.com
Dziękuję za nadesłane gratulacje.
UsuńSzkoda, ze okładka nie przypadła Ci do gustu. Moim zdaniem idealnie pasuje do treści. Ale dobrze, że moja recenzja skusiła Cię do lektury ''Nie ma nieba''.
Pozdrawiam i dziękuję za zaproszenie. Nie omieszkam skorzystać.
Jestem przerażona tą książką, głównie dlatego, że obawiam się tej relacji pacjent-lekarz. Nie wiem czemu, ale medycyna mnie przeraża, wolałabym nie mieć z nią do czynienia, zbyt często, nawet w książkowej formie. Poza tym, nie przemawia do mnie nieśpieszne tempo akcji, bo ostatnio szukam właśnie dynamiki i nagłych zwrotów. Niemniej, nie będę skreślać tej pozycji, zwłaszcza, że tak zachwalasz. Zastanowię się. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Mnie także medycyna przeraża, dlatego podziwiam wszystkich lekarzy i pielęgniarki, które decydują się na ten zawód.
UsuńOdnośnie powyższej książki - polecam ją serdecznie, ponieważ jest zupełnie inna, niż dotychczasowe, które miałam okazję poznać.
Gratuluję patronatu :) jeśli chodzi o książki z wątkiem medycznym to do tej pory miałam okazję czytać tylko thriller medyczny. No i w sumie w "Ludziach bezdomnych" był wątek medyczny :D jakoś na co dzień niekoniecznie lubię tę tematykę z pewnych względów, ale skoro autorka jest lekarką na pewno dużym plusem powieści będzie jej wiarygodność.
OdpowiedzUsuńPS po przerwie wróciłam do blogowania i zapraszam na mojego nowego bloga, jeśli masz ochotę http://patrzac-z-ksiezyca.blogspot.com
Dziękuję za nadesłane gratulacje. I oczywiście gorąco polecam ''Nie ma nieba''. Jestem niemal pewna, że ''takiej'' powieści z wątkiem medycznym jeszcze nie czytałaś.
UsuńDziękuję za zaproszenie na swojego bloga. Zaraz do niego zajrzę :)
Uwielbiam tematykę medyczną i cieszę się, że zaraz biorę się za tę pozycję. mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie ;)
OdpowiedzUsuńZapisuję tytuł i poszukam:)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że początkowo byłam nastawiona sceptycznie, ale chyba zmienię zdanie, bo zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam poprzednie 3 książki tej pisarki były. Wszystkie były świetne, więc zapewniam, że ta będzie także super
OdpowiedzUsuń