Real
Katy Evans
Cykl: Real (tom 1)
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Data premiery: 9 marca
Ocena: 6/6
Patronat medialny:
LITERACKI ŚWIAT CYRYSI
Ocena: 6/6
Patronat medialny:
LITERACKI ŚWIAT CYRYSI
9 marca nakładem wydawnictwa Papierowy Księżyc ukaże się ekspresyjny i prawdziwie uzależniający ,,Real’’ autorstwa Katy Evans. To książka, na punkcie której oszalały kobiety na całym świecie. Co w niej takiego niezwykłego? Czy mnie także zachwyciła? Zaraz wyjaśnię – najpierw kilka słów o fabule.
Remington ''Tajfun'' Tate jest upadłym bokserem, faworytem w Podziemnej Lidze. Ma bardzo złą reputację, ale jest seksowniejszy niż sam grzech. Z kolei Brooke Dumas to świeżo upieczona rehabilitantka, kiedyś była lekkoatletką, lecz podczas kwalifikacji do olimpiady doznała poważnej kontuzji, która uniemożliwiła jej budowanie przyszłości w tym zawodzie. Przypadek, a może przeznaczenie sprawia, że ścieżki tej dwójki krzyżują się w podziemnym turnieju bokserskim.
źr.''' |
,, – Jasny gwint, to było szybkie! Mamy nokaut! Tak, panie i panowie! Nokaut! I w rekordowym czasie, ponownie mistrz, oto Tajfun! Tajfun, który właśnie zeskakuje z ringu i… gdzie ty do cholery idziesz? Tłum szaleje, aż do lobby wykrzykując „Tajfun! Tajfun!”, po czym milknie, jakby wydarzyło się coś nieoczekiwanego. (…)
Robi krok do przodu i wilgotną dłonią obejmuje mój kark, a mój puls szaleje, kiedy zniża głowę i w szybkim, suchym pocałunku dotyka moich ust. Mam wrażenie, jakby mnie naznaczał. Jakby przygotowywał mnie do czegoś wielkiego. Czegoś, co może zmienić i zrujnować moje życie.
– Brooke – mówi znacząco i z niskim pomrukiem tuż przy moich ustach, po czym odsuwa się z uśmiechem.
– Jestem Remington.’’
Czy ten zaskakujący epizod będzie miał swój ciąg dalszy?
Tyle myśli kłębi się w głowie. Tyle nieznanych uczuć. Niby kolejny erotyk, jakich wiele, a jednak wyróżnia się na tle innych książek z tego gatunku. Nie tylko kipi od emocji - i tych skrywanych, i tych buzujących pod powierzchnią, ale przede wszystkim posiada ciekawą fabułę osadzoną w bokserskim świecie.
Chyba po raz pierwszy spotkałam się z tak doskonale wyczuwalną chemią między głównymi bohaterami. Chłonęłam całą sobą ich niezaspokojone pożądanie, które skutkowało coraz większym napięciem i frustracją. Momentami będzie tak gorąco, że możecie się nawet poparzyć.
Świetnie wykreowane i scharakteryzowane postacie główne i poboczne to niewątpliwy atut tej pozycji. Nie ma tu kolejnej szarej myszki oraz Pana Władcy. Przeciwnie. Booke jest dziewczyną stanowczą, pełną ekspresji i z charakterem. Chociaż jak każdy człowiek ma też swoje słabości i popełnia błędy. Z kolei Remy to facet, którego nie sposób nie kochać. Mroczny wojownik, zaborczy szaleniec, zmysłowy kochanek i opiekuńczy anioł. Ideał dla większości kobiet lubiących niegrzecznych twardzieli z duszą romantyka.
Książka poniekąd ociera się o dobrze znany nam gatunek - New Adult. Okazuje się, że Remy naznaczony jest piętnem bolesnej przeszłości. Cierpi na pewne schorzenie, które odebrało mu wszystko. Karierę, rodzinę i przyjaciół. Autorka z dużą dozą wiarygodności zobrazował istotę jego choroby (czym jest, jak się objawia) i wynikające z niej następstwa. Bądźcie gotowi na wysokie wzloty i naprawdę twarde upadki.
Muzyka odgrywa w powieści ważną rolę – to za jej pośrednictwem Brooke i Remy wyrażają to, co czują. Z topniejącym sercem przyglądałam się ich niemej konwersacji. To coś niesamowitego. Namacalny dowód na to, jak wielką moc może mieć piosenka. Nie tylko wytwarza emocjonalną więź ze słuchaczem, ale co najważniejsze odsłania prawdę o nas samych, pokazuje przeszkody i bariery, które są w nas i powstrzymują przed podjęciem pewnych działań. (Playlista z utworami z pierwszego tomu - klik)
Uwielbiam historie osadzone w pięściarskich realiach, nabuzowane hormonami. Katy Evans niezwykle sugestywnie i ciekawie odmalowała przed wizję nielegalnych walk w rozgrywkach "podziemnej" ligi. Z łatwością można poczuć pot, krew, adrenalinę, zmęczenie, determinację; zasmakować słodkości zwycięstwa lub gorycz porażki. Niezwykłe doznania. Znajdziemy tu również zagadnienia dotyczące treningów i odpowiednio zbilansowanej diety dla boksera, co czyni całość jeszcze bardziej interesującą.
Mogłabym pisać w nieskończoność o zaletach niniejszej publikacji. Praktycznie wszystko mi się w niej podobało (może z wyjątkiem niepotrzebnych zachwytów Brooke na temat wyglądu boga seksu - co za dużo, to nie zdrowo). Ale najważniejsze są sceny "łóżkowe" (jednocześnie zmysłowe i pieprzne), które nie dominują nad pozostałymi wątkami. Wprost przeciwnie. Zgrabnie komponują się z całością, dopełniając ją. A zatem, poza cielesnymi zbliżeniami przygotujcie się na niespodziewane sytuacje okraszone szeregiem awanturniczych perypetii i dramatów. Co tu więcej pisać – to naprawdę dobry erotyk na wysokim poziomie napisany prostym językiem, lekko, bez sztuczności i nadęcia. Fani gatunku nie powinni być rozczarowani.
Podsumowując: Ta książka jest niczym udana randka z wymarzonym partnerem. Z każdą kolejną stroną emocje dają o sobie znać: serce bije szybciej, rośnie ekscytacja i czuć motyle w brzuchu. Takie debiuty to ja lubię!
ps. Jutro zapraszam na WIELKĄ niespodziankę :)
~ * ~
Robi krok do przodu i wilgotną dłonią obejmuje mój kark, a mój puls szaleje, kiedy zniża głowę i w szybkim, suchym pocałunku dotyka moich ust. Mam wrażenie, jakby mnie naznaczał. Jakby przygotowywał mnie do czegoś wielkiego. Czegoś, co może zmienić i zrujnować moje życie.
– Brooke – mówi znacząco i z niskim pomrukiem tuż przy moich ustach, po czym odsuwa się z uśmiechem.
– Jestem Remington.’’
Czy ten zaskakujący epizod będzie miał swój ciąg dalszy?
Tyle myśli kłębi się w głowie. Tyle nieznanych uczuć. Niby kolejny erotyk, jakich wiele, a jednak wyróżnia się na tle innych książek z tego gatunku. Nie tylko kipi od emocji - i tych skrywanych, i tych buzujących pod powierzchnią, ale przede wszystkim posiada ciekawą fabułę osadzoną w bokserskim świecie.
Chyba po raz pierwszy spotkałam się z tak doskonale wyczuwalną chemią między głównymi bohaterami. Chłonęłam całą sobą ich niezaspokojone pożądanie, które skutkowało coraz większym napięciem i frustracją. Momentami będzie tak gorąco, że możecie się nawet poparzyć.
Świetnie wykreowane i scharakteryzowane postacie główne i poboczne to niewątpliwy atut tej pozycji. Nie ma tu kolejnej szarej myszki oraz Pana Władcy. Przeciwnie. Booke jest dziewczyną stanowczą, pełną ekspresji i z charakterem. Chociaż jak każdy człowiek ma też swoje słabości i popełnia błędy. Z kolei Remy to facet, którego nie sposób nie kochać. Mroczny wojownik, zaborczy szaleniec, zmysłowy kochanek i opiekuńczy anioł. Ideał dla większości kobiet lubiących niegrzecznych twardzieli z duszą romantyka.
Książka poniekąd ociera się o dobrze znany nam gatunek - New Adult. Okazuje się, że Remy naznaczony jest piętnem bolesnej przeszłości. Cierpi na pewne schorzenie, które odebrało mu wszystko. Karierę, rodzinę i przyjaciół. Autorka z dużą dozą wiarygodności zobrazował istotę jego choroby (czym jest, jak się objawia) i wynikające z niej następstwa. Bądźcie gotowi na wysokie wzloty i naprawdę twarde upadki.
Muzyka odgrywa w powieści ważną rolę – to za jej pośrednictwem Brooke i Remy wyrażają to, co czują. Z topniejącym sercem przyglądałam się ich niemej konwersacji. To coś niesamowitego. Namacalny dowód na to, jak wielką moc może mieć piosenka. Nie tylko wytwarza emocjonalną więź ze słuchaczem, ale co najważniejsze odsłania prawdę o nas samych, pokazuje przeszkody i bariery, które są w nas i powstrzymują przed podjęciem pewnych działań. (Playlista z utworami z pierwszego tomu - klik)
Uwielbiam historie osadzone w pięściarskich realiach, nabuzowane hormonami. Katy Evans niezwykle sugestywnie i ciekawie odmalowała przed wizję nielegalnych walk w rozgrywkach "podziemnej" ligi. Z łatwością można poczuć pot, krew, adrenalinę, zmęczenie, determinację; zasmakować słodkości zwycięstwa lub gorycz porażki. Niezwykłe doznania. Znajdziemy tu również zagadnienia dotyczące treningów i odpowiednio zbilansowanej diety dla boksera, co czyni całość jeszcze bardziej interesującą.
Mogłabym pisać w nieskończoność o zaletach niniejszej publikacji. Praktycznie wszystko mi się w niej podobało (może z wyjątkiem niepotrzebnych zachwytów Brooke na temat wyglądu boga seksu - co za dużo, to nie zdrowo). Ale najważniejsze są sceny "łóżkowe" (jednocześnie zmysłowe i pieprzne), które nie dominują nad pozostałymi wątkami. Wprost przeciwnie. Zgrabnie komponują się z całością, dopełniając ją. A zatem, poza cielesnymi zbliżeniami przygotujcie się na niespodziewane sytuacje okraszone szeregiem awanturniczych perypetii i dramatów. Co tu więcej pisać – to naprawdę dobry erotyk na wysokim poziomie napisany prostym językiem, lekko, bez sztuczności i nadęcia. Fani gatunku nie powinni być rozczarowani.
Podsumowując: Ta książka jest niczym udana randka z wymarzonym partnerem. Z każdą kolejną stroną emocje dają o sobie znać: serce bije szybciej, rośnie ekscytacja i czuć motyle w brzuchu. Takie debiuty to ja lubię!
ps. Jutro zapraszam na WIELKĄ niespodziankę :)
~ * ~
Chetnie przeczytam, skoro sceny łozkowe nie dominuja nad innymi watkami to bardzo dobrze:)
OdpowiedzUsuńDotychczas trzymałam się od tej książki z daleka ale przeczytałam Twoją recenzję i... przepadłam! Muszę po prostu muszę ją przeczytać. Mam tyle skojarzeń- playlista przypomina mi "Ostatnią spowiedź" i "Maybe someday", bokserski świat z kolei przywodzi mi na myśl film "Do utraty sił" (jeśli nie widziałaś to polecam, ja ryczałam jak głupia). Wszystkie te porównania tylko podkręcają moją ciekawość. Nie mogę się doczekać premiery. I gratuluję kolejnego patronatu :-*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie oglądałam ''Do utraty sił'', ale poszperałam w sieci i już wiem, że muszę koniecznie zobaczyć ten film. Dziękuję za polecenie!!! A Tobie oczywiście proponuje ''Real''. Z pewnością się nie rozczarujesz :)
Usuńno i jak nie siegnoć po tą ksiażke po takiej recenzji toć to były grzech ;)
OdpowiedzUsuńTeraz już wiem, że prędzej czy później będę musiała ja przeczytać. Tak " Do utraty sił" bardzo fajny film
OdpowiedzUsuńTo ustawiam sie w kolejce do randki :)
OdpowiedzUsuńTak, tak, tak! Już nie mogę się doczekać. Świetna i zachęcająca recenzja. I tak jak koleżanka komentująca wyżej - również mam wiele skojarzeń (A przede wszystkim z filmem "Do utraty sił"). Szkoda, że trzeba tyle czekać. :P
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa pod adresem mojej recenzji ♥
UsuńMuszę koniecznie obejrzeć wspomniany przez ''Was'' film, bo zwariuje :)
Do premiery książki zostało już naprawdę niewiele czasu, więc cierpliwości. A jutro zapraszam na fajną niespodziankę :)
Książkę mam już za sobą. Jakiś czas temu dostałam świra na punkcie tego typu romansów/NA, a że w Polsce wtedy nie wychodziło ich dużo, to sięgałam po angielsku. "Real" był niezłą książką. Z czasem zachowanie głównego bohatera zaczęło mnie męczyć, ale z chęcią bym sięgnęła po polsku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
houseofreaders.blogspot.com
A mnie jakoś zachowanie Remy'ego nie irytowało. To już prędzej Brooke niekiedy działała na nerwy :)
UsuńNie przepadam za erotykami, więc akurat ta pozycja mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja! Pozycja na pewno warta przeczytania - lubię czasem sobie poczytać takie romansidła ociekające seksem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Turkusowa Sowa
Dziękuję za miłe słowa pod adresem mojej recenzji ♥
UsuńGorąco polecam ten ognisty erotyk ;)
Również pozdrawiam!
Fajnie się zapowiada :) Jestem pewna, że i ja bym się uzależniła od tej książki! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Książkomania
Myślę, że po książkę sięgnę, gdyż lubię takie powieści z nutką pikanterii ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://ifeelonlyapathy.blogspot.com/
Playlista przygotowana! Nie pozostaje nic innego jak czekać na premierę:)
OdpowiedzUsuńSkoro tak się zachwycasz, tym bardziej muszę polecić tę książkę Paulinie, choć, jak już wiesz, jest nią zainteresowana.
OdpowiedzUsuńChcę tę książkę na półce koniecznie!
OdpowiedzUsuńChcę! Tej chemii między bohaterami zwłaszcza.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że to jest książka, na którą czekam z niecierpliwością. Zobaczymy jutro, co kryje się pod tym małym czerwonym "ps" :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGrzech nie sięgnąć po takiej recenzji :)
OdpowiedzUsuńŻeby to były moje klimaty, pewnie po Twojej recenzji pobiegłabym po książkę. Niestety, nie będę nawet próbowała.
OdpowiedzUsuńDo końca nie jestem przekonana czy to książka w moim guście. Niemniej może kiedyś spróbuję.
OdpowiedzUsuńhm no nie wiem czy mój klimat;p
OdpowiedzUsuńCzytając opis już wiedziałam że to książka dla mnie :) a czytając twoją recenzje marzyłam żeby już był 9 marca :) na pewno przeczytam tą książkę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Jestem uprzedzona do erotyków, ale muszę przyznać, że ciekawi mnie tło książki, bo to naprawdę ciekawy pomysł, aby wykorzystać nielegalne walki bokserskie :)
OdpowiedzUsuńRecenzja entuzjastyczna, ale nie wiem czy sięgnę.
OdpowiedzUsuńJak już pisałam, ta książka wydaje się inna od pozostałych w swym gatunku. Może kiedyś, kiedy najdzie mnie ochota na erotyk, po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie,
Przerwa na książkę
Snapchat: przerwa_ksiazke
Hm, to chyba jednak nie dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Hon no Mushi
Twój entuzjazm cyrysiu jest zaraźliwy dosłownie. Muszę koniecznie przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu Twojej recenzji aż trudo się nie skusić na tę książkę. Chyba jeszcze nigdy nie czytałam historii osadzonej w pięściarskich realiach :)
OdpowiedzUsuńMega chcę to przeczytać i już nie mogę się doczekać premiery. ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki. :**
O! To zdecydowanie coś dla mnie i powiem Ci, że nie mogę się jej doczekać. ;)
OdpowiedzUsuńJak fajnie, że robisz z tym Book Tour
OdpowiedzUsuńZdecydowanie chcę przeczytać i z pewnością to zrobię. :) A do tego ta Ci zazdroszczę, że Ty już czytałaś. <3 :)
OdpowiedzUsuńJeżeli sceny seksu zdominują książkę i nie ma żadnych innych wątków poza łóżkiem zawsze odpuszczam, ale widzę, że tu jest inaczej.
OdpowiedzUsuńczytałam tę książkę parę lat temu w nieoficjalnym tłumaczeniu i pamiętam, że choć sporo osób mi ją polecało, na mnie jakiegoś większego wrażenia nie zrobiła...
OdpowiedzUsuń