Szachownica Śmierci
Marta Grzebuła
Rok wydania: 2013
Wydawnictwo: ebookowo.pl
liczba stron: 256
Ocena: 4+/6
Tajemnica śmierci od zawsze ciekawiła i fascynowała ludzi, jednocześnie budziła w nich strach. Niestety nikt nie potrafi jednoznacznie stwierdzić jak w rzeczywistości wygląda kres życia. Każdy człowiek wyobraża to sobie inaczej i na swój sposób interpretuje. Tym razem możemy poznać mroczną wizję wiecznego spoczynku w wykonaniu Marty Grzebuły, która w swojej powieści "Szachownica śmierci" namalowała słowami przerażający obraz ludzkiej zagłady. Z jakim to wyszło rezultatem? Zanim się tego dowiemy, pokrótce przestawię fabułę.
Miasteczko Brand Valley. Miejscowości policjanci i agenci FBI mają pełne ręce roboty, gdyż od pewnego czasu grasuje tu groźny seryjny morderca. Liczba ofiar rośnie w zastraszającym tempie, niestety brak jakikolwiek dowodów albo chociażby poszlak.
„– Co możesz mi powiedzieć? – dopytywał się porucznik.
– Niewiele, póki nie przeprowadzę sekcji zwłok, ale bez wątpienia... Schemat jest ten sam. Krwi nie ma, głowa odcięta. Cholera, co za psychol... – Koroner podniósł się’’.
Tymczasem ze szpitala psychiatrycznego ucieka szalony pacjent. Prawdopodobnie cierpi na zaburzenia maniakalno-obsesyjne. Czy ma on jakiś związek ze śmiercią wielu niewinnych istnień? Ten sekret zna jedynie Jerry Brocki, który niedawno przejął spadek po nieżyjącym ojcu i wraz ze swoją rodziną przeprowadził się do rodzinnej posiadłości. W testamencie otrzymał nie tylko wszelkie dobra i potężną fortunę, lecz również przejął schedę po swoim ojcu, który zgodnie z rodzinną tradycją prowadził kroniki Anioła Śmierci.
To nie koniec problemów. Nad miastem pojawia się złowroga mgła uśmiercająca mieszkańców. Po kilku dniach nadchodzi kolejny strumień nieszczęść…
,,A niebo zaczęło wrzeć... Gorąc, jaki sukcesywnie spływał zaczynał topić asfalt. Umierały drzewa, płonęły krzewy. Okoliczna zieleń obumierała. Nagle niebem wstrząsnęła kanonada dźwięków. Ogłuszająca i przerażająca’’.
Co to wszystko oznacza? Czy to zapowiedź zbliżającej się apokalipsy? Kim jest masowy ludobójca? I czy faktycznie rodzina Brockich od pokoleń posiada kontakt z mrocznym żniwiarzem?
To moje drugie spotkanie z twórczością Marty Grzebuły. Za pierwszym razem poznałam ,,Obsesję’’, która wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, dlatego z ogromną dozą zainteresowania wzięłam się za czytanie ,,Szachownicy śmierci’’. Z nutką żalu jednak stwierdzam, iż nie do końca czuje się usatysfakcjonowana. Oczekiwałam czegoś zgoła innego. Niemniej jednak jest to pozycja warta uwagi. Zawiera ciekawe połączenie romansu, kryminału, thrillera, dramatu oraz science fiction. Duży plus daje za mroczną, tajemniczą aurę, która unosi się w tle budząc popłoch i siejąc niepokój. Znajdziemy tu wiele zagadek, sekretów, niedomówień i niebezpieczeństw. Na uznanie zasługuje również styl autorki: przejrzysty, jasny, konkretny, bez zawiłości, jednocześnie barwny i bogaty. Fabuła prowadzona jest w formie narracji z dwóch punktów widzenia: Jerrego oraz śledczych, dzięki czemu możemy dogłębniej poznać zawiłe perypetie najmłodszego z rodu Brockich, jak również mamy bezpośredni wzgląd w toczące się śledztwo w sprawie tajemniczych morderstw nawiedzających miasto. Akcja toczy się miarowo, aczkolwiek momentami nieco nuży. Liczyłam na bardziej żywiołowy i dynamiczny przebieg wydarzeń. Także mam zastrzeżenia, co do kreacji bohaterów. Moim zdaniem są zbyt pobieżnie nakreśleni. Nie potrafiłam sobie ich wyobrazić ani się z nimi utożsamić. Wspomnę jeszcze o epickim zakończeniu, które na szczęście nie ociera się o banał, wręcz przeciwnie-zdumiewa i napawa grozą.
Podsumowując. Mimo kilku niedociągnięć jest to całkiem niezła powieść, nawet dla osoby spoza targetu. Wędrując po jej zakamarkach odkryjesz całkiem inny świat, w którym zachodzi słońce a budzi się mrok. Wyobraźnia autorki zabierze cię w krainę lęku i przemocy oraz wciągnie w otchłań, jakiej jeszcze nie miałeś okazji doświadczyć. Jesteś gotowy na takie doznania? Zainteresowanych zapraszam do lektury.
,,Weź mnie za rękę, uchwyć w dłoniach książkę i udaj się wraz ze mną do tego świata, gdzie na szachownicy życia za dnia i nocą rozgrywa się gra... Na szachownicy śmierci właśnie rozpoczęła się rozgrywka’’.
***
Blog Marty Grzebuła: klik
Fan page autorki na Facebooku: klik
Nie słyszałem o autorce ale nie sposób znać wszystkich autorów :)
OdpowiedzUsuńFajny tytuł, szkoda że książka wypada dość blado.
Ps. link przy wydawnictwie nie działa.
W moim odczuciu niestety ,,Szachownica Śmierci'' wypada dość przeciętnie, ale może ktoś inny będzie miał na jej temat zgoła odmienne zdanie, dlatego warto zaryzykować, by przekonać się o tym osobiście.
Usuńps. link już działa, dziękuję za wychwycenie błędu.
Br... ale przerażająca okładka, na razie nie mam ochoty na apokaliptyczne tematy z seryjnymi mordercami, więc podziękuję.
OdpowiedzUsuńDzięki Twojemu wywiadowi - konkursowi udało mi się zdobyć ebooka tej powieści. Jednak postanowiłam, że poznawanie tej autorki zacznę od "Oszukanej" :)
OdpowiedzUsuńJa tak samo :)
UsuńA ja z chęcią poznam tą książkę i twórczość pani Marty. Jestem ciekawa jak mi się spodoba bo bardzo lubię takie łącznie gatunków :)
OdpowiedzUsuńWiosna za oknem, więc póki co sięgnę po jakąś lżejszą pozycję by odstresować się przed nadchodzącym czasem maturalnym :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale żadne książki inne niż fantasy do mnie nie przemawiają ;/
OdpowiedzUsuńFabuła tej książki jest przeładowana nieprawdopodobnymi zdarzeniami i masą nieszczęść. To trochę za dużo jak na jedną powiastkę.
OdpowiedzUsuńKiedyś może skusze sie na którąś z książek tej pani, ale prędko to na pewno nie nastąpi. :)
OdpowiedzUsuńO autorce słyszałam, ale jeszcze nic nie czytałam. Ta być może jest przeciętna, ale mam w planach inną jej książkę tylko teraz nie pamiętam tytułu.
OdpowiedzUsuńŚwietnie o niej piszesz, ale to raczej nie książka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam odkrywać inne światy, jeszcze takie jak ten!
OdpowiedzUsuńhttp://krwawiecichozyjac14.blogspot.com/
Chyba sobie jednak odpuszcze :)
OdpowiedzUsuńChętnie do niej zajrzę
OdpowiedzUsuńDzięki Twojemu konkursowi, zdecydowałam się przeczytać "Obsesję" i "Oszukaną" autorki ;) Może kiedyś przeczytam "Szachownicę Śmierci"
OdpowiedzUsuńA ja teraz mam w planach czytać ,,Oszukaną''. Zdradź mi proszę, czy jest dość ciekawa?
UsuńCyrysiu, jeszcze nie przeczytałam "Oszukanej"
UsuńŹle odczytałam twój poprzedni komentarz :) Myślałam, że już jesteś po lekturze ,,Oszukanej'', ale widzę, że dopiero zamierzasz ją poznać tak, jak ja:)
UsuńWidzę, że powstaje coraz więcej książek o seryjnych mordercach :) Tematyka zagłady i cała fabuła brzmi bardzo zachęcająco. Dobrze, że zakończenie jest zdumiewające i mimo tych mankamentów w przyszłości zwrócę na nią uwagę :)
OdpowiedzUsuńOgólnie pod względem fabularnym jest to niezwykle fascynująca powieść, dlatego zachęcam serdecznie do jej lektury.
UsuńDemoniczna okładka. Raczej nie sięgam po tego typu książki, więc tym razem chyba sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że przeciętnie wypada ta książka. Po opisie fabuły spodziewałam się czegoś mocniejszego i dużo lepszego. ;)
OdpowiedzUsuńFabuła brzmi ciekawie i intrygująco, zwłaszcza jeżeli ktoś tak samo jak ja kocha horrory, krew i tego typu rzeczy xD Jednak skoro tylko fabuła zachęca, to po co się męczyć. Nienawidzę e-booków, a jak już je czytam, to tylko te najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem fabuła jest całkiem interesująca, tylko po prostu momentami nieco nuży, ale może tylko ja mam takie odczucia? Dlatego mimo wszystko polecam spróbować. Ponadto z tego, co się orientuje, to "Szachownica śmierci" jest także w papierowej wersji.
UsuńMożliwe, że się skuszę, ostatnio jestem dobrze nastawiona do polskich pisarzy, więc dam szansę tej powieści :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę pozycję :) Mam ją już za sobą ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :3 Natalia Z :)
Książka super, tak jak i wszystkie powieści Pani Marty. Czekam na kolejną książkę :)
OdpowiedzUsuńCoś, czego nie lubię, czyli polski autor, akcja nie w Polsce, więc tym razem odpadam;)
OdpowiedzUsuńZ e-bookami mi nie po drodze, dlatego przynajmniej na razie nie jest to lektura dla mnie, ubolewam też nad tym, że nie jest to książka na tip top, ale jednak na tyle ciekawie brzmi jej fabułą, że chętnie bym ją przeczytała.
OdpowiedzUsuńTa książka jest również w wersji papierowej: http://1.bp.blogspot.com/-eiQ-T-zd1MY/Uw6Frj7X6II/AAAAAAAAGyw/YDSNiIIIVAY/s1600/DSC_02891.jpg
UsuńDlatego polecam. Ja co prawda trochę pomarudziłam tu i ówdzie, ale ogólnie to dobra powieść, godna uwagi.
Obecnie mam w planach kilka innych książek Pani Marty, ale na pewno przeczytam i tę.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być ciekawa, mam nadzieję, że szybko trafi w moje ręce.
OdpowiedzUsuńHmm po twojej recenzji mam mieszane uczucia z jednej strony czuję że książka mogłaby mi się spodobać a z drugie że jednak nie. Chyba po nią nie sięgnę :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie INNA
http://happy1forever.blogspot.com/
Jednak zaryzykuj. Kto wie, być może Tobie ta książka spodoba się o wiele bardziej niż mi?
Usuńps. Również pozdrawiam i dziękuje za zaproszenie.
Właśnie przeczytałam "Obsesję" Pani Marty. Z chęcią więc przeczytam inne jej książki.
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym zaryzykowała i ją przeczytała.
OdpowiedzUsuńChyba jednak nie pokuszę się na jej czytanie.
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytałam o innej książce autorki "Oszukana", którą mam ochotę przeczytać, a Ty już podsuwasz kolejną...
OdpowiedzUsuńNiektórzy tę książkę polecają, inni przed nią ostrzegają dlatego mam mieszane uczucia.
OdpowiedzUsuń