Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

niedziela, 15 lutego 2015

Projekt ''dziecko''


Miłość na szkle
Sęk Barbara


Stron: 336
Wydawnictwo: Świat Książki
data premiery: 18 lutego 2015
Ocena: brak ze względu na tematykę









   Zaręczyny, ślub, dziecko – tak było kiedyś. Teraz małżeństwa wolą najpierw skupić się na stabilizacji finansowej, niż na zbyt szybkim ''wrabianiu się'' w pieluchy i w nieprzespane noce. Ale przychodzi taka chwila, kiedy budzi się instynkt macierzyński oraz tyka zegar biologiczny. Zatem do dzieła! Jednak czasem szczęściu trzeba dopomóc. Coś na ten temat wiedzą główni bohaterowie książki ''Miłość na szkle'' Barbary Sęk.

Wojciech Raczyński ma trzydzieści osiem lat, jego żona Aneta, trzy lata mniej. Oboje są zgodnym, kochającym się małżeństwem. Osiągnęli odpowiednią pozycję zawodową i status materialny, teraz przyszła właściwa pora na dziecko. Mimo to po roku starań nie widać efektów. W końcu decydują się na wizytę w klinice leczenia niepłodności. Niestety, okazuje się, że czeka ich bardzo długa, mozolna i pełna wyrzeczeń droga, przez którą nie da się przejść na skróty. Czy zakończy się sukcesem? A może przyjdzie im spijać gorzki smak rozczarowania?

Barbara Sęk-ur. 1985 w Krakowie. Autorka powieści obyczajowych "Dlaczego ona?" (Replika, 2012) i "Miłość na szkle" (Świat Książki, luty 2015). Laureatka Akcji Twoje Dziesięć Minut, organizowanej przez Fundację Sztuki Nowej Znaczy się i Strefę Wolnego Czytania podczas XV Targów Książki w Krakowie (2011). Debiutowała opowiadaniem "Jej okupacja" w internetowym wydaniu "Przekroju" ("Twój Przekrój", 2011). Twórczyni scenariuszy teatralnych dla dzieci i młodzieży, na stałe współpracująca - także w charakterze aktorki - z Teatrem Otwartym T.O. w Krakowie. Matka ośmioletniego Sebastiana. Wyznawczyni dewizy: "SĘK w tym,  by pisać tak, żeby odbiorca czytał trzy dni, a myślał o lekturze trzy lata".

Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. Autorka wykazała się sporą odwagą, eksplorując temat niepłodności. Na dodatek wcieliła się w męską rolę. Wielki szacunek i podziw. Już od pierwszych stron zostałam wciągnięta w wir wydarzeń. Mamy dwoje współczesnych trzydziestolatków, którzy bezskutecznie starają się o dziecko. To wielka próba dla ich małżeństwa. Mogłoby się wydawać, że wystarczy zmienić styl życia, pozbyć się wszystkich złych nawyków i wszelkich używek oraz zastosować odpowiednią kuracja hormonalną, i od razu osiągniemy sukces. To tylko tak łatwo wygląda jak się patrzy z boku. Rzeczywistość okazuje się bardziej złożona. Problem niepłodności jest niezwykle skomplikowany, zarówno w diagnozie jak i w leczeniu. Dodatkowo istnieje wiele jej rodzajów. Wynik leczenia zależy od wielu czynników, uwarunkowań, przebytych chorób i indywidualnych cech pacjenta. Kuracja może obejmować ustalanie stosunków płciowych w określonym czasie, leczenie hormonalne, zabiegi chirurgiczne, inseminacje domaciczne, a także zapłodnienie in vitro. Nie chce zbytnio rozpisywać się o całej tej medycznej procedurze. Napiszę jedynie, że bezdzietność to cichy dramat wielu par.

źr.
 ''Niepłodność przeszywa bólem najpierw ludzi, potem ich związki. Włazi w najintymniejsze  zakątki duszy i ciała. Bez wazeliny (…) Przenika do łóżka. Jak brzuch ciężarnej z każdym kolejnym miesiącem rozpycha się pomiędzy małżonkami, oddalając ich od siebie''.

Jak Wojtek i Aneta poradzili sobie w tej arcytrudnej dla nich sytuacji? Barbara Sęk pokazuje zjawisko tej choroby zza kulis, obnaża wady i zalety leczenia. Intensywne starania o dziecko sprawiają, że Wojtek przestaje być mężem. Jego rola ogranicza się magazynowania i eksportu spermy, bo najważniejszy jest projekt ''dziecko''. Ta myśl towarzyszy im wszędzie: w łóżku, w pracy, w gabinetach lekarskich, na forach internetowych itp. Wszystko inne schodzi na dalszy plan. Co sprawia, że w pewnym momencie przestają respektować swoje granice, swoją wrażliwość. Zdają się zapominać, co to konsensus i partnerstwo. Bardzo mocno przeżywałam ich niepowodzenia i porażki. Niemal namacalnie czułam, jak przytłacza ich bezradność, bezsilność i wściekłość na siebie za własną niemoc. Autorka stworzyła postacie z krwi i kości, ludzi-prawdziwych i tak emocjonalnie zniekształconych. Oni naprawdę gdzieś tam są, trwają obok siebie, w realnym, namacalnym świecie.

Mądra, wartościowa lektura, doskonale osadzona w naszej rzeczywistości. Z empatią, wdziękiem i humorem uświadamia, jak ważne w związku jest wzajemne wsparcie, zrozumienie, zaufanie, życie ze sobą, a nie obok siebie, a także wspieranie się w trudnych chwilach i wspólne rozwiązywanie problemów. Pisarka nikogo nie poucza, nie moralizuje i nie ocenia. Nie bawi się uczuciami czytelnika, daje mu możliwość wyrobienia własnych osądów. Takie postawienie sprawy całkowicie zyskało moją aprobatę.

Mimo trudnej tematyki, nie jest to powieść utrzymana w ponurym klimacie. Owszem, czasami porusza i skłania do myślenia, jednakże często zdarzają się humorystyczne momenty. Zwłaszcza mocna narracja Wojtka przypadła mi do gustu. Jego niewinne żarty, kąśliwe uwagi i cięte riposty doprowadzały mnie do niekontrolowanych wybuchów śmiechu. Fenomenalna osobowość. Bez trudu nadawałam z nim na jednej fali, dlatego w kulminacyjnym momencie stanęłam za nim murem solidaryzując się z jego decyzją. Natomiast Aneta mocno straciła w moich oczach. Według mnie postąpiła zbyt egoistycznie oczekując od męża tak wielkiego "poświęcenia". Dlatego zakończenie niezbyt mnie usatysfakcjonowało.

Wokół nas istnieje wiele par, które pozamykały się w swoim świecie z marzeniami o dziecku. I często w akcie desperacji zaczynają igrać z naturą. Stąpają po kruchym lodzie. Czy warto? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziesz w ''Miłości na szkle''. Z mojej strony gorąco polecam.


***
Wydawnictwo Świat książki

60 komentarzy:

  1. Jeszcze nie dla mnie, może kiedyś, kiedy "dorosnę" do podobnych książek ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. To bardzo wartościowa lektura, a ja chętnie czytam o problemie posiadania dzieci. Chętnie przeczytam, jeśli będę miała okazję.

    OdpowiedzUsuń
  3. podzielam zdanie Vegi.
    w przyszłości może po nią sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiłaś mnie, lubię poważne tematy w powieściach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam zamiar przeczytać i czekam tylko na wydanie tej powieści:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę przeczytać, jeśli polecasz.

    OdpowiedzUsuń
  7. W tej chwili nie mam ochoty na tak trudną tematykę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Póki co książka mnie nie zainteresowała, ale myślę, że kiedyś się to zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurcze sama nie wiem co o tej książce myśleć! ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Może kiedyś, na razie nie zamierzam się zagłębiać w takie lektury.

    OdpowiedzUsuń
  11. Chętnie przeczytam tę książkę. Poruszanie takich problemów w literaturze, pokazywanie nie tylko pięknej wizji małżeństwa, ale też problemów, z jakimi kochający się ludzie muszą się zmagać, prób na które ich miłość jest wystawiona, to naprawdę ważna rzecz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz całkowitą rację. Istnieje wiele par, które zmagają się z niepłodnością, lecz wstydzą się ujawnić swój ''problem''. Tymczasem ''Miłość na szkle'' pokazuje, jest niezwykle skomplikowana, zarówno w diagnozie jak i w leczeniu jest ta choroba oraz że nie ma się czego wstydzić, bo czasem w życiu tak się zdarza, że nasz organizm ''szwankuje'' i trzeba mu dopomóc.

      Usuń
  12. Trudny temat. Ale chciałabym przeczytać...

    OdpowiedzUsuń
  13. Trudny temat. Ale chciałabym przeczytać...

    OdpowiedzUsuń
  14. To bardzo aktualny problem i wiem, że jest mnóstwo takich małżeństw, niektóre nie wytrzymują tej próby.. Dodaję do biblioteczki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też znam kilka małżeństw, którzy usilnie od kilku lat starają się o potomka, ale jak na razie psychicznie dają sobie radę z tą ''niemocą''. I mam nadzieję, ze w końcu szczęście im dopisze.

      Usuń
  15. Trudny temat i jak najbardziej aktualny, dlatego jestem skłonna sięgnąć po tę książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak to jest w dzisiejszych czasach, że kobiety jak są nastolatkami to panicznie boją się ciąży, a później jak już dorastają i chcą mieć dziecko to się nie udaje...

    OdpowiedzUsuń
  17. Temat ważny, ale delikatny. Dobrze, że autorce udało się go właściwie podjąć. Myślę, że w przyszłości sięgnę po tę powieść.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo się cieszę, że książki poruszają także i te trudniejsze tematyki!
    Chciałabym przeczytać! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Temat niezwykle delikatny, istotny. Chętnie poznam tą książkę

    OdpowiedzUsuń
  20. To, że jesteś pod wrażeniem, to dla mnie najlepsza rekomendacja:) muszę przeczytać tę książkę;0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie :)
      Rzeczywiście jestem pod wrażeniem tej książki i mam nadzieję, że w Twoim przypadku będzie tak samo.

      Usuń
  21. Trudny temat, ale jaki ważny. Muszę przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  22. Przeczytam chętnie skoro książka porusza tak trudny temat.

    OdpowiedzUsuń
  23. Mało jest książek poruszajacych ten problem, niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  24. Czytam teraz książkę o podobnej tematyce. Chętnie przeczytam o problemie polskiej pary, zwłaszcza, że ukazany jest nietypowo, bo przez mężczyzną.

    OdpowiedzUsuń
  25. Trudny temat, ale muszę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo mnie zaciekawiło jak został ten problem ukazany z męskiego punku widzenia.

    OdpowiedzUsuń
  27. Tym razem temat nie jest dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Moja mama miała problem z zajściem ze mną w ciąże (5 lat trwały próby). Książkę z chęcią przeczytam. Ja również podziwiam za to, że chwyciła za trudny temat, a na dodatek wszystko dzieje się z perspektywy mężczyzny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję Twojej mamie, że musiała przejść przez taką gehennę, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło skoro Ty pojawiłaś się na tym świecie :)
      A książkę gorąco polecam- na pewno nie będziesz zawiedziona.

      Usuń
  29. Strasznie ciężka tematyka, a raczej trudna i poważna. ;) Myślę, że chwilowo to nie dla mnie, ale moja mama lubi zaczytywać się w takich lekturach, także polecę. :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poleć swojej mamie koniecznie. Jestem pewna, że ''Miłość na szkle'' ogromnie jej się spodoba. Uwierz mi na słowo.

      Usuń
  30. Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tej książki. To tematyka, która najbardziej oddziałuje na moje emocje. Zazdroszczę...

    OdpowiedzUsuń
  31. Zgodzę się z Tobą, ciężko oceniać książkę, w której są poruszane tak trudne życiowe tematy. Samemu trzeba wyrobić sobie opinię. Mam zamiar to zrobić...

    OdpowiedzUsuń
  32. Koniecznie muszę poszukać i przekonać się, jaki jest męski punkt widzenia na temat bezpłodności i starań o dziecko.

    OdpowiedzUsuń
  33. Mądra i wartościowa - to zachęca mnie najbardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Odnoszę wrażenie, że ostatnio coraz więcej książek jest o niepłodności, choć temat jest na pewno na czasie. Na razie nie będę czytać, ale może w przyszłości, gdy mnie dotknie ten problem, skuszę się na jej lekturę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że nigdy nie będziesz musiała zmagać się z problemem bezpłodności, bo to koszmarny dramat dla par.
      Ja również zauważyłam, że pojawia się coraz więcej książek o tematyce niepłodności, ale zazwyczaj opisywane w nich historie są z punktu widzenia kobiety, a w powyższym przypadku główną rolę gra mężczyzna, co czyni tę pozycję naprawdę wyjątkową.

      Usuń
  35. Intrygujące, że tak młoda kobieta napisała książkę z męskiego punktu widzenia i wyszło jej to nieźle.

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie dla mnie, choć wydaje się być ciekawa. ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Książka jak widzę bardzo aktualna. Kiedyś przeczytam :)
    Pozdrawiam, Mz.Hyde

    OdpowiedzUsuń
  38. Tematycznie nie w moim guście, ale przecież trzeba poszerzać horyzonty. A nóż widelec mi się spodoba...
    Zapraszam do siebie,

    http://worldofbookss.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  39. Totalny absurd. Ten kto marzy o dziecku, nie może go po prostu mieć, a ten kto o dziecko wcale nie prosi, niespodziewanie je "otrzymuje".
    Nie miałam okazji jeszcze czytać podobnej książki, jest to coś dla mnie zupełnie nowego, dlatego jestem zdecydowanie na tak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niejednokrotnie sama spotkałam się z takim absurdem. Ale cóż począć? Życie pisze nam różne scenariusze...

      Usuń
  40. Trudny temat, ale dobrze, że są takie książki. Zapisze sobie na swoją listę.

    OdpowiedzUsuń
  41. Z tą książką będę się chciała zapoznać prędzej, czy później.

    OdpowiedzUsuń
  42. I właśnie takie życiowe książki sobie cenię.

    OdpowiedzUsuń
  43. szalenie rozbudziłaś moją chęć na tę pozycję, już wiem, że dobrze zrobiłam zamawiając ją ;) Choć to nie do końca moja tematyka.

    OdpowiedzUsuń
  44. Bezpłodność to temat coraz bardziej widoczny w dzisiejszym społeczeństwie. Dobrze, że ktoś podjął się napisania książki i że jest to lektura wartościowa i wciągająca. Z chęcią po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Może kiedyś, ale na razie raczej nie :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Tematyka książki jest mi zupełnie obca i być może dlatego jestem ciekawa powyższej pozycji wydawniczej. Zdaję sobie sprawę, że lektura do najłatwiejszych w czytaniu nie zależy, ale chyba podejmę to swego rodzaju wyzwanie.

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...