Przywróceni
Jason Mott
tłumaczenie: Barbara Budrecka
tytuł oryginału: The Returned
wydawnictwo: Mira
data wydania: 20 listopada 2013
liczba stron: 400
ocena: 4/6
Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz. Takie jest przeznaczenie każdego człowieka i mimo wielu różnic nas dzielących, wszystkich czeka nieuchronna śmierć. Wyobraźcie sobie jednak, że w cudowny, nadprzyrodzony sposób martwi powracają do życia. Wreszcie ponownie możemy być z ukochaną osobą i cieszyć się jej obecnością. Wspaniała wizja, czyż nieprawda? Jason Mott, mieszkaniec południowo-wschodniej Karoliny Północnej, autor debiutanckiej książki ,,Przywróceni’’ uraczył nas właśnie taką fantazją. Postanowił zmierzyć się z ważnymi pytaniami o ludzką śmiertelność. Z jakim to wyszło rezultatem. Zanim się tego dowiemy przedstawię pokrótce konstrukcje fabuły.
15 sierpnia 1966 roku, Arcadia, małe spokojne miasteczko na amerykańskim Południu. Ten dzień na zawsze zapisał się w życiu Harolda i Lucille Hargrave'ów. Początkowo nic nie zapowiadało tragedii. Ich jedyny syn Jacob w dniu swoich ósmych urodzin bawił się znakomicie ze wszystkim gośćmi. Niestety po południu niezauważony przez opiekunów chłopiec wymknął się do sosnowego zagajnika, gdzie utonął w pobliskiej rzece. Osieroceni rodzice bardzo boleśnie przeżyli stratę ukochanego dziecka. Nawet upływający czas nie był w stanie wymazać z pamięci bolesnych wspomnień i zaleczyć rany. Nagle po pięćdziesięciu latach na progu ich domu pojawia się agent Martin Bellamy z Międzynarodowego Biura do spraw Przywróconych wraz z żywym Jacobem. Chłopiec wygląda i zachowuje się niemal identycznie, jak w dniu, kiedy widzieli go po raz ostatni. To nie koniec zaskakujących nowin. Okazuje się, że na całym świecie zmarli powracają na ziemię. Nikt nie potrafi racjonalnie wyjaśnić, dlaczego się tak dzieje i jak to się skończy. Reakcje "prawdziwie żyjących" są bardzo różnorodne. Jedni witają swoich bliskich z radością i euforią, drudzy są nieufni, zaś jeszcze inni odnoszą się wrogo wobec nowo przybyłych. W Arcadii zaczyna narastać atmosfera napięcia i chaosu. Liczba przywróconych rośnie w zastraszającym tempie. Co z tego dalej wyniknie? Czy to niewiarygodny cud a może zapowiedź zbliżającego się końca świata?
Powieść Jasona Motta na długo przed premierą wzbudziła gorące emocje wśród wielu krytyków. Aukcja, w której można było wygrać prawa do ekranizacji książki, była dość widowiskowa. Ostatecznie wygrała ją firma producencka Brada Pitta, Plan B, zaś stacja ABC Studios znana między innymi z takich hitów jak ,,Zagubieni’’ czy ,,Chirurdzy" zapowiedziała emisję serialu, który ukaże pod tytułem "Resurrection". W zaistniałej sytuacji oczekiwałam od lektury ,,Przywróconych’’ wielkich rewelacji, bynajmniej poczułam lekkie rozczarowanie. Na pewno na uznanie zasługuje niezwykle świeży, niekonwencjonalny pomysł na fabułę. Także jego sposób przedstawienia wypadł całkiem dobrze. Wiele osób cierpi z powodu straty bliskiej osoby marząc o tym, by znów ją zobaczyć. Autor stwarza taki scenariusz w swojej debiutanckiej powieści. Martwi ludzie wracają do życia, lecz nie w stylu zombie. Są zupełnie nietknięci przez mijający czas i zachowują się stosunkowo normalnie. Chcą wrócić do swojej ziemskiej egzystencji i dalej bez przeszkód funkcjonować w społeczeństwie. Niestety nie wszyscy entuzjastycznie reagują na ich widok. W rzeczywistości ludzi ogarnia niepokój. Czują się niepewnie. Nie wiedzą, co jest prawdą a co zwykłą ułudą. Przecież śmierć jest nieodwracalną częścią naszego życia, więc jak to możliwe, że można dostać drugą szansę? Świat stanął do góry nogami. Autor pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi, aby umożliwić czytelnikowi otwartą interpretację i kontemplacje na temat ludzkości, sensu życia, wiary, moralności, miłości czy odpowiedzialności.
,,Przywróceni’’ czyta się bardzo dobrze, choć osobiście nie zapałałam do nich sympatią. Liczyłam na znacznie drastyczniejszy rozwój wydarzeń i bardziej efektowniejszą konfrontację pomiędzy Przywróconymi a Prawdziwie Żyjącymi. Również czuje niedosyt z powodu braku wyjaśnienia, skąd wróciły nieżyjące osoby i jak to się stało, że mimo upływu lat pozostali w swojej nienaruszonej cielesnej powłoce. Reszta jest bez zarzutu. Akcja płynnie brnie do przodu, niekiedy zaskakuje. Pod względem stylistycznym też ogólnie bardzo dobrze. Bohaterowie z perspektywy socjologicznej i psychologicznej zostali stworzeni naturalnie i wiarygodnie. Całość przeplata się z szeregiem mini opowieści, które odnoszą się do innych osób z kręgu Przywróconych, dzięki czemu historia nabiera tajemniczego wydźwięku. Z kolei zakończenie przynosi dramat, patos, radość oraz odkupienie.
Szukasz czegoś więcej niż przeciętny science fiction? W takim razie polecam interesującą powieść obyczajową z domieszką thrillera psychologicznego autorstwa Jasona Motta, dzięki której poznasz ogólne kwestie religijne dotyczące możliwego życia po śmierci oraz bardziej prozaiczne sprawy, jak wpływ zasobów związanych z prawdziwą eksplozją demograficzną. Ta książka roi się pytań, które jeszcze długo będziesz pamiętać po zakończeniu lektury. Zainteresowanych zapraszam do czytania.
***
Tym razem tematyka wyjątkowo nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa czekam. :) Zapowiada się nieźle. I na serial takowy też bym chętnie zerknęła.
OdpowiedzUsuńNiczego sobie fabuła, może się skuszę i przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMimo tego że brak wyjaśnienia kilku istotnych kwestii, to jednak przeczytałabym tę książkę. Lubię takie rozważanie, a na obecną chwilę nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie takiej sytuacji, jaką przeżywali bohaterowie tej powieści. Takie pozycje to dla mnie doskonałe pole do dywagacji nad życiem i śmiercią, dlatego chętnie poznam tę osławioną powieść.
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie lubię rozważać/ zastanawiać się nad czymkolwiek, dlatego poczułam takie rozczarowanie tą książką, gdyż bardzo wiele kwestii nie zostało w niej wyjaśnionych, ale może w twoim przypadku lektura tej książki okaże się miłą niespodzianką. Polecam.
UsuńMam tę książkę na półce, chcę ją za niedługo przeczytać.
OdpowiedzUsuńChętnie zapoznałabym się z tą książką. To już druga pozytywna recenzja, jaką czytam :)
OdpowiedzUsuńJa to samo :) Chociaż wolałabym, żeby te kwestie były wyjaśnione: skąd wrócili i dobre zakończenie, ale i tak muszę poszukać :)
UsuńJa też już po lekturze :) Szkoda, że się nie wyjaśniły najciekawsze wątki. Zastanawiam się, czy autorowi brakowało pomysłów czy po prostu uznał, że tak będzie lepiej.
OdpowiedzUsuńCzytałam, podobała mi się. :) Przynajmniej jest to coś nowego. Fakt, szkoda, że nie wszystkie wątki zostały wyjaśnione, ale wg mnie tworzy to świetny, magiczny klimat, nie sądzisz?
OdpowiedzUsuńKlimat może i był magiczny, lecz ja tego nie poczułam. Liczyłam na coś zgoła odmiennego, ale mam nadzieję, że może ekranizacja będzie w bardziej niepokojącej atmosferze.
UsuńRaczej nie dla mnie, choć okładka dość oryginalna ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ciekawa ta fabuła, nie powiem. Czuję, że gdybym gdzieś tę powieść zobaczyła i przeczytała opis z okładki, to pewnie bym się na nią skusiła. :-)
OdpowiedzUsuńCzytałam, ale dopiero nie dawno dowiedziałam się, że będzie ekranizacja. Ciekawa jestem czy będzie lepsza od książki?
OdpowiedzUsuńKsiążką się rozczarowałam, więc mam ogromną nadzieję, że ekranizacja będzie zdecydowanie lepsza.
UsuńKsiążka czeka na półce. Mam nadzieję, że mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńwłasnie niedawno czytałam pozytywna recenzje na temat tej ksiażki,
OdpowiedzUsuńoczywiście mam zamiar przeczytac :)
Podrawiam
Wydaję się być bardzo ciekawa. A ta okładka jest świetna!
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisana recenzja ale postanowiłam że na razie nie sięgnę po tą książkę , gdyby miała 5.5/6 to pewnie bym ją przeczytała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie INNA
http://happy1forever.blogspot.com/
Coś dla mnie
OdpowiedzUsuńTym razem również nic nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Twoimi zarzutami - zapewne czytając podobna historię, chciałabym wiedzieć wszystko o nieżyjących - już wprawdzie - a jednak "powracających do życia".
Pozdrawiam :)
Ja po prostu lubię jasne, klarowne sytuacja, dlatego cała ta tajemnicza, niewyjaśniona otoczka nieco mnie drażniła.
UsuńRównież pozdrawiam.
Bardzo jestem ciekawa tej książki :)
OdpowiedzUsuńNie mój klimat, ale może wersja filmowa będzie ciekawa :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że poczułaś rozczarowanie, ale książka intryguje mnie na tyle, że na pewno ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kurka, mimo wszystko spodziewałem się czegoś więcej. A może do mnie bardziej ta opowieść trafi? Trzeba będzie przynajmniej sprawdzić, fabuła jest naprawdę fajna.
OdpowiedzUsuńNo szczerze mówiąc to mnie do niej trochę zniechęciłaś. Dużym minusem będzie dla mnie brak informacji skąd przybyli przywróceni i jak to się stało, że się nie zmieniali... No nic, zobaczymy jak mi podejdzie ta książka ;)
OdpowiedzUsuńNie zniechęcaj się. Może w twoim przypadku będzie zupełnie inaczej. Czytałam recenzje innych blogowiczów i były znacznie bardziej entuzjastyczne od mojej, więc to może jedynie kwestia danego gustu, że ktoś odbiera tę książkę tak, a nie inaczej.
UsuńWłaśnie czytam :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam ją czytać, i bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńBrzmi kusząco
OdpowiedzUsuńNie jest to raczej moja bajka, ale sama historia brzmi całkiem intrygująco. Być może zapoznam się z nią kiedyś w formie serialu ;)
OdpowiedzUsuńksiążka nie dla mnie
OdpowiedzUsuńGdzieś czytałam, że jest świetna. Jak nie będę miała, co robić to sama się przekonam:)
OdpowiedzUsuńKlimaty nie moje, więc odpuszczam, tym bardziej, że nie spełniła do końca Twoich oczekiwań.
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam tę książkę. Na razie mi się podoba, ale z wyrażaniem opinii poczekam do samego końca.
OdpowiedzUsuńJestem świeżo po przeczytaniu i uważam, że nie wyjaśnienie tajemnicy Przywróconych to niezły zabieg. Pozwala rozbudzić wyobraźnię czytelnika. Niebawem i moja recenzja.
OdpowiedzUsuńJa nadal jestem jej ciekawa ;) Nie wiem, może ten brak wyjaśnień to furtka do drugiego tomu...? W każdym razie, rozejrzę się za ,,Przywróconymi".
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że mnie twoja recenzja bardzo zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce i nie za często sięgam po taki gatunek, aczkolwiek po Twojej recenzji chętnie zapoznałabym się z tą ksiażką. Może być naprawdę ciekawa, albo chociaż ciekawa. ;]
OdpowiedzUsuńU mnie też recenzja tej książki :) Jak dla mnie to dobry debiut świetnego pisarza:)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to książka napisana dla mnie! Muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka nieco Cię rozczarowała. Mam ją na półce i zamierzam za kilka dni się za nią zabrać. Jednak spodziewałam się czegoś więcej. No zobaczymy, może mi się bardziej spodoba niż Tobie ;)
OdpowiedzUsuńTak czytam opis i rzeczywiście myślę, że jest tak jak piszesz - niekonwencjonalna fabuła, aczkolwiek oryginalność nie zawsze oznacza fajność... Nie wiem kurczę, czy ryzykować i nie tylko dlatego, że zachwycona raczej nie byłaś - tematyka tej powieści chyba nie do końca mi podchodzi, więc kupić na pewno jej nie kupię, co nie znaczy, że nie przeczytam, jak przypadkiem mi w ręce wpadnie;)
OdpowiedzUsuńJeśli wpadnie mi w ręce chętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że mnie książka bardziej się podobała :/ Dla mnie powieść Jasona Motta to szerokie pole do przemyśleń
OdpowiedzUsuńOd kiedy pierwszy raz zobaczyłam tą książkę i przeczytałam o czym dokładnie opowiada, postanowiłam ją zdobyć :) Wydaje się naprawdę intrygująca i... coś mi się wydaje, że kiedy zmarli wracają do świata żywych to nie może wróżyć niczego dobrego.
OdpowiedzUsuńDziś skończyłam czytać i ... możliwe że rozczarowała mnie jeszcze bardziej niż Ciebie. Punkt wyjściowy był świetny ale ... jak zauważyłaś brak pomysłu na jakieś sensowne wyjaśnienie pojawienia się przywróconych, ich zniknięcia jeszcze słabsze... No i kwestia zamknięcia w szkole - ileż razy to przerabialiśmy... Oj będę miała o czym pisać w recenzji...
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak się cieszę, że twoje odczucia po lekturze ,,Przywróconych'' są podobne do moich. Myślałam, że coś ze mną jest nie tak, bo wszyscy wokół zachwalają tę książkę pod niebiosa i tylko mnie ona nie przekonała, lecz teraz widzę, że nie jestem osamotniona. To dość ciekawa powieść, lecz fabularnie niedopracowana. Nie mogę się doczekać twojej recenzji...
UsuńWidzę, że ocena pośrednia. Osobiście dla mnie książka była ciekawa, ale myślę, że film zdecydowanie lepiej wypadnie;)
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie korci, ale właściwie tylko ze względu na sam pomysł autora na fabułę. To nie pierwsza dosyć chłodna recenzja tej powieści i obawiam się, że poza pomysłem niewiele jest w tej książce elementów, które mogą zachwycić.
OdpowiedzUsuń