Odlot
Jennifer Echols
wydawnictwo: Jaguar
data wydania: październik 2013
ilość stron: 360
ocena: 6-/6
Jennifer Echols, była redaktor gazety i nauczycielka uniwersytecka, jest jedną z najpopularniejszych współczesnych, amerykańskich pisarek powieści młodzieżowych. Na swoim koncie posiada wiele romansów obyczajowych oraz komedii romantycznych. Osobiście miałam okazje poznać twórczość autorki podczas lektury ,,Love story’’, która zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, dlatego nie mogłam oprzeć się pokusie, aby poznać najnowszą powieść Echols zatytułowaną ,,Odlot’’. Czy lektura tej książki faktycznie zapewniła mi nieziemskie uniesienie? Zapraszam do czytania.
Osiemnastoletnia Lea jest córką bezrobotnej kelnerki, z którą mieszka w obskurnej przyczepie tuż obok lotniska. W wieku czternastu lat zatrudniła się w Firmie Lotniczej HALL, prowadzonej przez seniora i jego dwóch synów bliźniaków Aleca i Graysona. To właśnie wtedy narodziła się jej miłość do samolotów i latania. W sekrecie przed rozrywkową matką, dla której głównie liczą się mężczyźni niż własna córka, oszczędza pieniądze na kurs pilotażu. Wreszcie marzenie Lea spełnia się. Pod okiem właściciela uczy się pilotować niewielkie samoloty ciągnące za sobą banery reklamowe. Niestety po trzech latach sielanki pan Hall nagle umiera zostawiając swój biznes w rękach dwóch synów. Posada dziewczyny staje zatem pod znakiem zapytania. Nieoczekiwanie jeden z braci, przystojny Grayson chce, aby pracowała dla nich dalej, lecz na pewnych warunkach: musi rozkochać w sobie Aleca. Jak Lea zareaguje na tę nietypową propozycje i dlatego młodemu właścicielowi tak bardzo zależy na tym, żeby jego brat związał się z atrakcyjną pilotką?
Kolejny raz nie zawiodłam się na twórczości Jennifer Echols. Liczyłam na piękną, mądrą i przejmującą powieść i takową dostałam. Ich dwóch, ona jedna. Wydawać by się mogło, że historia totalnie oklepana. Nic bardziej mylnego. Uczuciowe relacje między głównymi bohaterami są zasłoną dymną przed prawdziwymi problemami, jakie ich otaczają. Grayson i Alec, mimo iż są bliźniakami posiadają różne charaktery. Alec to spokojny, opanowany, pogodny młody mężczyzna. Z kolei Grayson jest antytezą brata. Zazwyczaj nie potrafi utrzymać swoich emocji na wodzy, chociaż w gruncie rzeczy to naprawdę bardzo dobry chłopak, który kocha swoją rodzinę ponad wszystko. Właśnie dla dobra brata zaszantażował swoją pracownicę. Początkowo ciężko zrozumieć jego nieuczciwe żądania, ale z czasem wszystko staje się nagle jasne i zrozumiałe. Z kolei Lea nie wie, co to prawdziwy dom. Od zawsze mieszkała w przyczepie. Nigdy też nie miała okazji poznać własnego ojca. Często zdana sama na siebie, ale nigdy nie narzeka. W przeciwieństwie do swojej beztroskiej matki myśli o przyszłości i za wszelką cenę pragnie zrealizować swoje marzenia o byciu profesjonalnym pilotem. Latanie to jej pasja. Poświęca temu mnóstwo czasu czerpiąc z tego przyjemność i satysfakcję. Czy w takim razie dziewczyna zgodzi się na nietypowy układ zaproponowany przez jednego z młodych właścicieli Firmy Lotniczej HALL? Nic nie zdradzę!
Autorka bardzo zgrabnie wplotła w fabułę wszelkie informacje z dziedziny lotnictwa. Nie zanudza nas niepotrzebnymi szczegółami ani skomplikowaną procedurą mechanizmu działania samolotów, wręcz przeciwnie. W prosty i przejrzysty sposób pokazuje wszelkie uroki i zagrożenia związane z lataniem w przestworzach. To bardzo ciekawy wątek. Śledziłam go z ogromnym zainteresowaniem. Czasami zazdrościłam główniej bohaterce tak odważnej pasji. Również chciałabym wsiąść do takiego stalowego ptaka i poszybować w nieznane. To zapewne niezapomniane doznania.
Dzięki tej książce przeżyłam odlot dosłownie i w przenośni. Wszystko mi się w niej podobało. Język jest prosty, barwny i prawdziwy, z nutką cynizmu i sarkazmu. Dialogi są naturalne, błyskotliwe, spontaniczne, niekiedy pełne humoru. Świetna, wartka akcja praktycznie cały czas trzyma w napięciu. Na pewno nie będziemy narzekać na nudę. Bohaterowie to młodzi ludzie z krwi i kości, doznający rozterek lub prawdziwego szczęścia. Stają przed niełatwymi wyborami, które mają decydujący wpływ na całą ich przyszłość. Natomiast zakończenie jest takie jak lubię, romantyczne, ale nie ckliwe.
,,Odlot’’ jest naprawdę niezwykłą, wartościową pozycją kierowaną zarówno do młodzieży, jak i nieco starszych odbiorców. Opowiada o uczuciach, emocjach, pragnieniach, podejmowaniu trudnych decyzji, skomplikowanych relacjach rodzinnych, zmaganiach z samym sobą i własnymi słabościami oraz o przełamywaniu barier między ludźmi dotkniętymi tragedią. Polecam wszystkim fanom twórczości Jennifer Echols, romantykom, osobom szukającym przygód oraz każdemu, kto chce zaznać chwil relaksu i odpoczynku. Życzę miłej lektury i niezapomnianych wrażeń!
***
Wydawnictwo Jaguar.
Obiecałam sobie, że w tym miesiącu nie kupię już żadnej książki. Gdybym wiedziała, nie czytałabym Twojej recenzji, bo teraz mam ochotę wyjść z domu, pobiec do najbliższej księgarni i jak najszybciej zapoznać się z historią Lei.
OdpowiedzUsuńZ tą autorką już raz się spotkałam, kiedy czytałam "Miłość, flirt i inne zdarzenia losowe" i powiem szczerze, że jak będę miała możliwość to raz jeszcze sięgnę po jej twórczość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
A jak oceniasz "Miłość, flirt i inne zdarzenia losowe" ? Czy jest godna uwagi? Przyznam, że na chwilę obecną jestem zauroczona twórczością Echols i chciałabym poznać wszystkie jej dzieła.
UsuńTobie zaś oczywiście polecam ,,Odlot''.
Również pozdrawiam.
A ja w ogóle nie znam tej autorki. Gdyby nie Twoja recenzja nie zwróciłabym na jej książki uwagi. Poszukam w bibliotece może trafię jakas pozycję jej autorstwa.
OdpowiedzUsuńLukrowana historyjka? Na taką listopadową pogodę wydaje się w sam raz.
OdpowiedzUsuńPrawda? Aż szkoda, że mam jeszcze w domu kilkanaście ksiązek nieprzeczytanych. Ale tak to już jest, gdy się kupuje coraz to nowe i nie nadąża z czytaniem :)
UsuńMyślałam, że będzie głupiutko, a wychodzi na to, że chyba się zastanowię nad przeczytaniem :)
OdpowiedzUsuńCzytałam ,,Dziewczynę, która chciała zbyt wiele" tej autorki i muszę przyznać, że książka była bardzo dobra. ,,Odlot" też wydaje się intrygujący, a recenzja dodatkowo zachęca, także z chęcią bym przeczytała;)
OdpowiedzUsuńZupełnie zapominałam, że też czytałam tę książkę. Jej fabuła przypadła mi do gustu, gdyż była niezwykle ciekawa, chociaż ,,Odlot'' wydaje mi się odrobinę lepszy, dlatego polecam gorąco.
UsuńFabuła naprawdę brzmi świetnie, zwłaszcza, że ja również pasjonuję się lataniem:) Aczkolwiek moja pierwsza reakcja była "To ta od "Love Story"?" Idźcie mi z tym. Jednak po Twojej recenzji muszę chyba zmienić pogląd.
OdpowiedzUsuńOoo, już przeczytałaś tę książkę, ja też to muszę zrobić.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, ze nie stronię od takich lektur :-)
OdpowiedzUsuńJuż do dawana mam wielką ochotę na to, by przeczytać tą książkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki wydawnictw Jaguar, myślę, że po tą kiedyś sięgnę, bo tematyka jest jak najbardziej interesująca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Najbardziej przekonuje mnie to, co piszesz o języku i dialogach.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. Na mnie jak na razie czeka "Love story", a po "Odlot" być może kiedyś też sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna, chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam ochoty na tę książkę, bo wdrążyłam się w fantastyczny świat wampirów :) Czytam ostatni tom cyklu o Sookie Stackhouse "True Blood"
OdpowiedzUsuńWidzę, że ciągniesz serię ,,Czystej krwi''. Ja z tego cyklu mam pierwsze jej osiem tomów, lecz wyobraź sobie, że nie czytałam ani jednego. Na razie zachwycam się serialem ;)
Usuńksiążkę zamówiłam i czekam, gdyż jutro mogę ją odebrać :))
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę się doczekać :)
Muszę pamiętać o Echols, mam nadzieję, że będzie coś z jej książek w bibliotece,
OdpowiedzUsuńLubię takie życiowe historie:) Nazwisko autorki zapisałam, mam nadzieję, że wkrótce trafi do mojej biblioteki.
OdpowiedzUsuńksiążka nie jest całkiem w moich klimatach, ale kusisz, kusisz - i chyba mnie skusiłaś do bliższego poznania treści :) nie znam jeszcze twórczości tej pisarki :)
OdpowiedzUsuńNie wiem tym razem jakoś nie czuję tej książki, ale jej też nie skreślam!
OdpowiedzUsuńChętnie poznam twórczość Jennifer Echols, bo przyznam szczerze nie miałam jeszcze sposobności. Zaciekawiła mnie Twoja recenzja:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam nic tej autorki, ale muszę to nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńMam sporą książek w kolejce do przeczytania, ale w wolnej chwili może po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMuszę ją dopaść :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, ze kiedyś sięgnę...jak spotkam.
OdpowiedzUsuńU mnie nowa recenzja. Tym razem książki A. Christie ''Rosemary znaczy pamięć''. Zapraszam :)
Od czasu do czasu mój umysł wręcz domaga się takiej pozycji! Muszę gdzieś upolować książkę "Odlot" :)
OdpowiedzUsuńOgromnie dziwne wydaje mi się żądanie jednego z braci, ale skoro wszystko ma swój sens i wyjaśnienie w tej książce, to nie będę przedwcześnie marudzić tylko zabiorę się za czytanie :) Nie znam jeszcze twórczości tej autorki, więc najwyższy czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńDla mnie również żądanie Graysona wydało się bardzo dziwne wręcz absurdalne, ale z czasem sytuacja stała się jasna i klarowna przez co w całkiem innym świetle zobaczyłam jego nietypową propozycje.
UsuńW każdym razie polecam gorąco przeczytać ,,Odlot''. Myślę, że się nie zawiedziesz.
Mam ,,Dziewczynę, która chciała zbyt wiele" tej autorki, ale jeszcze nie czytałam. Jak mi się spodoba sięgnę też po tą:)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że przy poprzedniej książce, którą recenzowałaś podobała mi się fabuła i tutaj jest tak samo. Prosta, ale na swój sposób oryginalna :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej autorki, jeśli będę miała okazję to sięgnę po ten tytuł. Póki co jak większość powyżej mam sporo książek na półce, które muszę jakoś ogarnąć, a tym bardziej ograniczyć zakupy.
OdpowiedzUsuńestem bardzo ciekawa tej lektury, a Twoja recenzja tylko podsyciła mój apetyt
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszczd żadnej książki tej autorki, ale po Twojej rekomendacji na pewno się to zmieni.
OdpowiedzUsuńDziewczyno, ile ty czytasz ... -,-
OdpowiedzUsuńZazdroszczę możliwości czasu, bo u mnie niestety ostatnimi czasy jest z nim krucho ;/
Staram się czytać wszędzie, w każdym miejscu i o każdej porze :)
UsuńMam ochotę na tę powieść.
OdpowiedzUsuńspodobała mi się ta książka :D
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz częściej spotykam się z nazwiskiem autorki i przyznam szczerze, że coraz bardziej się do niej przekonuję. "Love story" na pewno kiedyś przeczytam, ale myślę, że po tak pozytywnej recenzji także "Odlot" pojawi się wkrótce na mojej półce :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłaby mi się spodobać ta książka :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że i Tobie książka się spodobała. Inne pozycje Echols również warte przeczytania-polecam:)
OdpowiedzUsuńNa taki "Odlot" bym się zdecydowała ;)
OdpowiedzUsuńPora sprzyja takim książkom, chętnie się za nią rozejrzę ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zdjęcie na okładce :) A i recenzja pozytywna, więc prawdopodobnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńooo zaciekawiała mnie twoja recenzja więc dodaje książkę to przeczytania:)
OdpowiedzUsuńCzytałam ta książkę i przyznaję, że bardzo ciekawa i godna polecenia :)
OdpowiedzUsuń