Już za kilka dni startuje Festiwal Conrada, jeden z najważniejszych festiwali literackich w Europie. Hasłem przewodnim tegorocznej, 8. edycji, jest intensywność. Zarówno w pasji do literatury, jak i różnorodnym zaangażowaniu w kulturę. Udowadnia to pełny program festiwalu.
Niemal stu gości z Polski i z zagranicy, ponad osiemdziesiąt spotkań, dyskusji, pasm filmowych i warsztatów. Od 24 października Kraków stanie się na tydzień europejską stolicą literatury. Każdy dzień skupiony będzie wokół innego oblicza Intensywności: Języków, Wiary-niewiary, Emocji, Krajobrazów, Napięć, Zmysłów i Map. „8 edycja Festiwalu Conrada różni się od poprzednich tym, że rezygnujemy z głównego tematu, w zamian zaś kładziemy nacisk na postawę” – tłumaczy Michał Paweł Markowski, Dyrektor Artystyczny Festiwalu.
Do Pałacu Czeczotki, nowego centrum tegorocznej edycji festiwalu, zawitają gwiazdy literatury z całego świata. Będą to Michael Cunningham, autor słynnych „Godzin”, Australijczyk Richard Flanagan, którego „Księga ryb Williama Goulda” zyskała już status powieści kultowej, czy najmłodsza laureatka nagrody Bookera, nowozelandzka pisarka Eleanor Catton. Kraków odwiedzi też Samar Yazbek, pisarka, która w „Przeprawie. Moja podróż do pękniętego serca Syrii” wróciła do ojczyzny, by opisać kraj pochłonięty konfliktem.
Na festiwalu nie zabraknie kontekstu środkowoeuropejskiego. Ze zbiorem opowiadań „Oskubana papuga Rebego” zawita do Krakowa Géza Röhrig, odtwórca głównej roli w filmie „Syn Szawła”, węgierski chasyd i undergroundowy rockman. W dniu, który przebiegnie pod znakiem pytań o Krajobrazy, uwaga zostanie skupiona również na prozie ukraińskiej, zwłaszcza w jej młodszym wydaniu. A jeśli Europa Środkowa, to oczywiście i Polska. Na festiwalu spotkać będzie można cały przekrój przedstawicieli polskiej sceny literackiej – od Andrzeja Ledera, który dokonał analitycznej wiwiseksji na polskiej klasie średniej, przez laureata nagrody im. A Woyciechowskiego, dziennikarza Pawła Reszkę, po literacką gwiazdę, Szczepana Twardocha, który w swojej twórczości konsekwentnie przygląda się polskiej tożsamości i Polsce z pierwszej połowy XX wieku.
W czasie Festiwalu Conrada po raz drugi zostanie wręczona Nagroda Conrada, pomyślana jako wsparcie dla młodych twórców. Formuła konkursu jest otwarta. Nominowanych wyłania kapituła konkursowa, lecz o wyniku zadecydują czytelnicy, oddając głos na stronie internetowej. Docenieni zostali Marek Adamik za „Sens nonsensu”, Magdalena Kicińska i jej „Pani Stefa”, Żanna Słoniowska za powieść „Dom z witrażem”, Tomasz Wiśniewski, autor „O pochodzeniu łajdaków, czyli opowieści z metra” oraz Weronika Murek, autorka głośnego debiutu, który znalazł się w finale Nike, zbioru opowiadań „Uprawa roślin południowych metodą Miczurina”.
Niemal stu gości z Polski i z zagranicy, ponad osiemdziesiąt spotkań, dyskusji, pasm filmowych i warsztatów. Od 24 października Kraków stanie się na tydzień europejską stolicą literatury. Każdy dzień skupiony będzie wokół innego oblicza Intensywności: Języków, Wiary-niewiary, Emocji, Krajobrazów, Napięć, Zmysłów i Map. „8 edycja Festiwalu Conrada różni się od poprzednich tym, że rezygnujemy z głównego tematu, w zamian zaś kładziemy nacisk na postawę” – tłumaczy Michał Paweł Markowski, Dyrektor Artystyczny Festiwalu.
Do Pałacu Czeczotki, nowego centrum tegorocznej edycji festiwalu, zawitają gwiazdy literatury z całego świata. Będą to Michael Cunningham, autor słynnych „Godzin”, Australijczyk Richard Flanagan, którego „Księga ryb Williama Goulda” zyskała już status powieści kultowej, czy najmłodsza laureatka nagrody Bookera, nowozelandzka pisarka Eleanor Catton. Kraków odwiedzi też Samar Yazbek, pisarka, która w „Przeprawie. Moja podróż do pękniętego serca Syrii” wróciła do ojczyzny, by opisać kraj pochłonięty konfliktem.
Na festiwalu nie zabraknie kontekstu środkowoeuropejskiego. Ze zbiorem opowiadań „Oskubana papuga Rebego” zawita do Krakowa Géza Röhrig, odtwórca głównej roli w filmie „Syn Szawła”, węgierski chasyd i undergroundowy rockman. W dniu, który przebiegnie pod znakiem pytań o Krajobrazy, uwaga zostanie skupiona również na prozie ukraińskiej, zwłaszcza w jej młodszym wydaniu. A jeśli Europa Środkowa, to oczywiście i Polska. Na festiwalu spotkać będzie można cały przekrój przedstawicieli polskiej sceny literackiej – od Andrzeja Ledera, który dokonał analitycznej wiwiseksji na polskiej klasie średniej, przez laureata nagrody im. A Woyciechowskiego, dziennikarza Pawła Reszkę, po literacką gwiazdę, Szczepana Twardocha, który w swojej twórczości konsekwentnie przygląda się polskiej tożsamości i Polsce z pierwszej połowy XX wieku.
W czasie Festiwalu Conrada po raz drugi zostanie wręczona Nagroda Conrada, pomyślana jako wsparcie dla młodych twórców. Formuła konkursu jest otwarta. Nominowanych wyłania kapituła konkursowa, lecz o wyniku zadecydują czytelnicy, oddając głos na stronie internetowej. Docenieni zostali Marek Adamik za „Sens nonsensu”, Magdalena Kicińska i jej „Pani Stefa”, Żanna Słoniowska za powieść „Dom z witrażem”, Tomasz Wiśniewski, autor „O pochodzeniu łajdaków, czyli opowieści z metra” oraz Weronika Murek, autorka głośnego debiutu, który znalazł się w finale Nike, zbioru opowiadań „Uprawa roślin południowych metodą Miczurina”.
Festiwal Conrada, już po raz ósmy organizowany przez Miasto Kraków, Krakowskie Biuro Festiwalowe oraz Fundację Tygodnika Powszechnego, jako jedyny w Europie znalazł się w światowej czołówce najważniejszych festiwali literatury według prestiżowego The London Book Fair International Excellence Awards 2016. Jak co roku towarzyszyć mu będą Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie. Od 24 października Kraków stanie się międzynarodowym centrum literackich spotkań.
Ktoś z Was się wybiera?
Będę na Targach Książki, więc będę :)
OdpowiedzUsuńNiestety na te targi się nie wybieram, za daleko ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej interesuje mnie spotkanie z Samar Yazbek. Skupienie tematyki wokół różnych "oblicz Intensywności" bardzo odświeży festiwal!
OdpowiedzUsuńs-a
Szkoda, że tam nie dotrę. :(
OdpowiedzUsuńKochany Kraków zawsze coś wspaniałego wymyśli :)
OdpowiedzUsuńTylko czemu to tak daleko ? :(
Niestety się nie wybieram.
OdpowiedzUsuńDrugi koniec Polski jak dla mnie... za daleko.
OdpowiedzUsuńNiestety za daleko, ale chętnie bym się tam wybrała :) Udostępniłam już u siebie również informację:)
OdpowiedzUsuńraczej nigdzie sie nei wybiore a u mnie niczego takiego nigdy nie ma wiec sobie poczytam czyejs relacje. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie niestety za daleko :(
OdpowiedzUsuńWooow... zapowiada się naprawdę niesamowita impreza. Żałuję, że mieszkam tak daleko i nie mam możliwości przyjechać, bo w domu 2,5-latka, której nie zostawię. Ale... co się odwlecze... ;)
OdpowiedzUsuńNiestety mam za daleko do Krakowa, żeby się tam wybrać, zwłaszcza, że w tygodniu mam studia. ;/
OdpowiedzUsuń