„Serce z popiołu”~~ * ~~
Kathrin Lange
Tłumaczenie: Miłosz Urban
Premiera: 12 października 2016
Liczba stron: 416
Wydawnictwo: MUZA SA
Ocena: 5/6
Patronat medialny:
LITERACKI ŚWIAT CYRYSI
Juli miała nadzieję na wspólne życie u boku Davida, który usiłował sobie przypomnieć, jaki był jego udział w wydarzeniach związanych z tragiczną śmiercią Charlie, jego dziewczyny. Rozwiązanie ich utrapień przychodzi zupełnie nieoczekiwanie: Charlie żyje! David nie musi się już za nic obwiniać, a on i Juli mogliby odtąd żyć długo i szczęśliwie. Problem jednak w tym, że piękna Charlie poruszy niebo i ziemię, by odzyskać byłego narzeczonego, podczas gdy Juli, prześladowana przez ducha, powoli popada w obłęd. David dostrzega tylko jedną możliwość, by ochronić swoją obecną ukochaną: musi z nią zerwać. Kiedy Juli zaczyna doświadczać coraz bardziej przerażających wizji, postanawia skończyć z klątwą raz na zawsze – nawet jeśli będzie musiała poświęcić wszystko, co jest jej drogie…
Kathrin Lange – pracowała jako wydawca i specjalistka od mediów, zanim w 2005 roku oddała się tylko pisaniu. Od tamtego czasu zyskała sławę jako autorka powieści historycznych i thrillerów dla młodzieży.
Po zakończeniu ,,Serce w kawałkach’’, które skończyło się mocnym cliffhanger'em, zastanawiałam się, co też autorka wymyśli w kolejnej części. Czy będzie to powtórka z rozrywki, czy raczej coś nowego? Czy tajemnica domniemanej śmierci Charlie zostanie wyjaśniona? A może dalej będziemy krążyć w kółko, nie znajdując rozwiązania? Na szczęście otrzymałam odpowiedzi na wszystkie nurtujące mnie zagadnienia, a co za tym idzie – przeżyłam totalne zaskoczenie.
Trzecia część trylogii zainspirowanej słynną powieścią gotycką „Rebeka” ponownie rozgrywa się na zimnej i nieprzystępnej wyspie – Martha's Vineyard. Ku zdziwieniu wielu osób, okazuje się że była narzeczona Davida żyje i za wszelką cenę pragnie go odzyskać. Czy jej starania przyniosą pozytywny efekt? Co na to Juli? Podda się bez walki?
Autorka kolejny raz serwuje nam przerażający love thriller okraszony gęstą atmosferą wszechobecnego zagrożenia. Koszmarne sny, ataki paniki, utraty świadomości, halucynacje i niewyjaśnione zjawiska – to tylko przedsmak czekających nas wrażeń. Nie do końca wiadomo co jest prawdą, a co kłamstwem, co plotką, a co rzeczywistością, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Albowiem każdy skrywa jakieś tajemnice, które rzucają dramatyczny cień na to, co może się wydarzyć w niedalekiej przyszłości.
Uwielbiam czytać historie o duchach i nawiedzonych domach. Dlatego z ogromną fascynacją śledziłam niecodzienne losy Juli. Dziewczyna co jakiś czas doświadcza dziwnych omamów i co rusz nawiedza ją duch Madeleine Bower, który próbuje przekazać jej swoją wolę. To wszystko sprawia, że w głowie Juli rodzi się coraz większy chaos. Czyżby to były początki choroby psychicznej? Kathrin Lange zachwyca misternie uknutą intrygą. Umiejętnie wodzi czytelnika za nos, kluczy, podrzuca fałszywe tropy, by na koniec zaszokować i wskazać winnego, który według mnie był całkowicie poza podejrzeniami.
W przeciwieństwie do poprzedniej części czułam narastającą irytację z powodu drażniącego wątku miłosnego. Zabrakło mi w tym wszystkim jakieś równowagi. Skupiono się głównie na napiętych relacjach pomiędzy Juli i Charlie, pomijając Davida i jego konkretnego stanowiska w tej sprawie. Ogólnie chłopak stracił w moich oczach. Nie potrafił przekazać całego bogactwa sprzecznych emocji, które nim targały, co przełożyło się negatywnie na jego portret psychologiczny. Na szczęście wyrazista główna bohaterka ratuje całą powieść. Również kilka drugoplanowych postaci tworzy barwne tło dla wydarzeń.
W stylu autorki nie znalazłam żadnej rażącej wady. Nadal pisze prosto i przystępnie, uzupełniając tekst plastycznymi opisami i w miarę swobodnymi dialogami. Tempo akcji także bez zarzutu. Równomierne wzrasta wraz z rozwojem wydarzeń, a wszystkiemu towarzyszy odpowiednio zbudowany klimat. Nie zabraknie dramatycznych scen, przerażających chwil oraz pełnych wzruszeń momentów. Ogólnie rzecz biorąc: trzeci tom okazał się być świetnym zwieńczeniem całej serii. Aż żałuję, że to już koniec.
Podsumowując. „Serce z popiołu” to pełna tajemnic historia, w której szaleństwo ściera się z rozwagą, życie ze śmiercią, a miłość z zazdrością, nieufnością i podejrzeniami. Przygotujcie się na niezapomnianą rozrywkę. Zachęcam i polecam.
Po zakończeniu ,,Serce w kawałkach’’, które skończyło się mocnym cliffhanger'em, zastanawiałam się, co też autorka wymyśli w kolejnej części. Czy będzie to powtórka z rozrywki, czy raczej coś nowego? Czy tajemnica domniemanej śmierci Charlie zostanie wyjaśniona? A może dalej będziemy krążyć w kółko, nie znajdując rozwiązania? Na szczęście otrzymałam odpowiedzi na wszystkie nurtujące mnie zagadnienia, a co za tym idzie – przeżyłam totalne zaskoczenie.
Trzecia część trylogii zainspirowanej słynną powieścią gotycką „Rebeka” ponownie rozgrywa się na zimnej i nieprzystępnej wyspie – Martha's Vineyard. Ku zdziwieniu wielu osób, okazuje się że była narzeczona Davida żyje i za wszelką cenę pragnie go odzyskać. Czy jej starania przyniosą pozytywny efekt? Co na to Juli? Podda się bez walki?
„W milczeniu wpatrywałam się w plecy Davida. Niósł Charlie tak, że jej głowa spoczywała na jego ramieniu. Miała wprawdzie zamknięte oczy, lecz byłam gotowa przysiąc, że wcale nie jest nieprzytomna. Wyglądała raczej jak kobiety z dziewiętnastego wieku, które padały zemdlone, by zwiększyć dramatyzm swojego wystąpienia. Jeśli z nich właśnie brała przykład, musiałam przyznać, że jest świetną aktorką. (…) Charlie jakby wyczuła moje spojrzenie, bo niespodziewanie otworzyła oczy. Spojrzała na mnie, nie podnosząc głowy z ramienia Davida. Wiem, że to może zabrzmieć idiotycznie, lecz w chwili, kiedy nasze spojrzenia się skrzyżowały, poczułam niebezpieczeństwo, jakie z niej emanowało. Grozę wywoływał nawet sposób, w jaki się uśmiechała – pełen tryumfu i jednocześnie wyzywający.”
Autorka kolejny raz serwuje nam przerażający love thriller okraszony gęstą atmosferą wszechobecnego zagrożenia. Koszmarne sny, ataki paniki, utraty świadomości, halucynacje i niewyjaśnione zjawiska – to tylko przedsmak czekających nas wrażeń. Nie do końca wiadomo co jest prawdą, a co kłamstwem, co plotką, a co rzeczywistością, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Albowiem każdy skrywa jakieś tajemnice, które rzucają dramatyczny cień na to, co może się wydarzyć w niedalekiej przyszłości.
Uwielbiam czytać historie o duchach i nawiedzonych domach. Dlatego z ogromną fascynacją śledziłam niecodzienne losy Juli. Dziewczyna co jakiś czas doświadcza dziwnych omamów i co rusz nawiedza ją duch Madeleine Bower, który próbuje przekazać jej swoją wolę. To wszystko sprawia, że w głowie Juli rodzi się coraz większy chaos. Czyżby to były początki choroby psychicznej? Kathrin Lange zachwyca misternie uknutą intrygą. Umiejętnie wodzi czytelnika za nos, kluczy, podrzuca fałszywe tropy, by na koniec zaszokować i wskazać winnego, który według mnie był całkowicie poza podejrzeniami.
W przeciwieństwie do poprzedniej części czułam narastającą irytację z powodu drażniącego wątku miłosnego. Zabrakło mi w tym wszystkim jakieś równowagi. Skupiono się głównie na napiętych relacjach pomiędzy Juli i Charlie, pomijając Davida i jego konkretnego stanowiska w tej sprawie. Ogólnie chłopak stracił w moich oczach. Nie potrafił przekazać całego bogactwa sprzecznych emocji, które nim targały, co przełożyło się negatywnie na jego portret psychologiczny. Na szczęście wyrazista główna bohaterka ratuje całą powieść. Również kilka drugoplanowych postaci tworzy barwne tło dla wydarzeń.
W stylu autorki nie znalazłam żadnej rażącej wady. Nadal pisze prosto i przystępnie, uzupełniając tekst plastycznymi opisami i w miarę swobodnymi dialogami. Tempo akcji także bez zarzutu. Równomierne wzrasta wraz z rozwojem wydarzeń, a wszystkiemu towarzyszy odpowiednio zbudowany klimat. Nie zabraknie dramatycznych scen, przerażających chwil oraz pełnych wzruszeń momentów. Ogólnie rzecz biorąc: trzeci tom okazał się być świetnym zwieńczeniem całej serii. Aż żałuję, że to już koniec.
Podsumowując. „Serce z popiołu” to pełna tajemnic historia, w której szaleństwo ściera się z rozwagą, życie ze śmiercią, a miłość z zazdrością, nieufnością i podejrzeniami. Przygotujcie się na niezapomnianą rozrywkę. Zachęcam i polecam.
Świetny zarówno blog, jak i każdy z osobna post <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://zakochaniwksiazkachrecenzje.blogspot.com/
Już też jestem po lekturze - jutro recenzja u mnie - zapraszam. Podoba mi się ostatni tom :)
OdpowiedzUsuńGratuluję kolejnego patronatu, jesteś niesamowita :)
OdpowiedzUsuńCała seria nadal przede mną. Nie ukrywam jednak, że z każdym kolejnym wpisem coraz bardziej się do niej przekonuję.
OdpowiedzUsuńMam w planach dopiero pierwszy tom. Wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńW ogóle nie znam autorki, ale jakoś nie mam ochoty na pierwszy tom :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę zabrać się za tę trylogię. Chociaż najpierw powinnam pewnie przeczytać "Rebekę", żeby wyłapać wszystkie odwołania do tej słynnej historii.
OdpowiedzUsuńGratulacje:)
OdpowiedzUsuńTej serii nie czytałam, ale patronatu szczerze gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu ;) seria ma swoich wiernych fanów więc z pewnością ten tom będzie rozchwytywany ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale tajemnice brzmią kusząco
OdpowiedzUsuńMUSZĘ JĄ MIEĆ, AAAA!
OdpowiedzUsuńTa seria jakoś mnie do siebie nie przekonała, więc raczej nie wypatruję finału tej serii, ale widziałam spore zaciekawienie w blogosferze tą trylogią, więc pewnie coś w niej musi być. ;)
OdpowiedzUsuńOjej, muszę koniecznie przeczytać tą serię! Jednak muszę zacząć od pierwszej części :)
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu. Czytałam dwie poprzednie części, więc i po tę oczywiście zamierzam sięgnąć. :)
OdpowiedzUsuńJak tylko znajdę wolną chwilę, to może jednak zainteresuję się tą serią:)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale jak na te wszystkie książki znaleźć czas. :)
OdpowiedzUsuńPowiem tak- dużo rzeczy w tych książkach mnie wkurzało, ale jednak skradły moje serce, choć nie wiem, jak im się to udało ^^ Zakochałam się w tej serii. Trochę za łatwo się czyta te książki, a David z tą Juli czasem bardzo byli denerwujący, ale jednak dali radę :) Jestem na tak i z ogromną przyjemnością sięgnę po trzecią część :)
OdpowiedzUsuńW sumie, to zapomniałam, kiedy premiera książki... XD Tak samo urwałam się z choinki na wieść, że najnowszy Potter wyfrunął już w Polskę ^^'