Miłość. Wydanie drugie poprawione
Anna Gratkowska
Wydawnictwo: Replika
Data premiery: 13 czerwca
Ocena: 5/6
Patronat medialny:
LITERACKI ŚWIAT CYRYSI
Anna Gratkowska
Wydawnictwo: Replika
Data premiery: 13 czerwca
Ocena: 5/6
Patronat medialny:
LITERACKI ŚWIAT CYRYSI
Alicja marzy tylko o tym, aby poznać mężczyznę zdolnego odczarować jej codzienność. Pewnego dnia spotyka Januarego, który robi na niej piorunujące wrażenie.
O czym marzy Ignacy - trzydziestoletni serwisant, miłośnik szachów i znawca kobiecych dusz po sześćdziesiątce? Od dawna przypatruje się Alicji i zawsze się uśmiecha, widząc, jak bardzo roztargnienie lubi urozmaicać jej życie. Gdyby tylko nie był tak nieśmiały...
Lekcji pewności siebie mógłby udzielić mu Antoni. Pulmonolog o wyglądzie półboga, za którym oglądają się wszystkie kobiety, a w szczególności jedna, szczodrze obsypana brokatem.
Marcelina, mimo zbliżającej się daty ślubu, nie ma ochoty wyjawiać narzeczonemu szczegółów ze swojej przeszłości.
Żadne z nich jeszcze nie wie, że jazda bez trzymanki dopiero się zaczyna...
Anna Gratkowska (ur. 31.03.1986 r.) jest absolwentką Instytutu Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Przygodę z pisaniem rozpoczęła jako siedmiolatka zdobywając wyróżnienie w ogólnopolskim konkursie literackim „Szukamy talentów wsi”. W późniejszym okresie była laureatką także innych konkursów m.in.: na tekst o kulturze studenckiej oraz opowiadanie kryminalne. Jej pasją są podróże i czytanie książek. W przyszłości chciałaby wyruszyć w podróż po Europie kamperem. W 2012 roku zadebiutowała powieścią ''Stokrotki w deszczu''.
Miałam okazję poznać debiut autorki, który niestety nie wzbudził we mnie żadnego zachwytu. Ot, taka zwyczajna obyczajówka jakich wiele na rynku wydawniczym. Postanowiłam jednak zaryzykować i sprawdzić, czy kolejna książka pani Anny przypadnie mi do gustu czy może znów rozczaruje. I jestem naprawdę mile zaskoczona, ponieważ tym razem coś pykło i zaiskrzyło. Są prawdziwe emocje, urokliwy klimat i mądre przesłanie. Aż chce się więcej!
Wielowątkowa fabuła oscyluje wokół perypetii kilku osób: Alicji, Ignacego, Marceliny i Antoniego. Każdy z nich zmaga się z jakimiś wewnętrznymi rozterkami. Lecz wszystkich łączy jedno pragnienie: kochać i być kochanym. Czy mimo różnych niepowodzeń i przeciwności losu odnajdą to, czego szukają? A może happy end nie jest im pisany? To niezwykle życiowa powieść. Nadzwyczajna w swojej zwyczajności. Nie ma tu żadnej ściemy, ani grama przerysowania czy sztampowych rozwiązań. Znajdziemy za to odzwierciedlenie własnych doświadczeń, marzeń i planów. Coś, co dotyka nas bezpośrednio, co jest bliskie naszemu sercu, z czym spotykamy się na co dzień. Dlatego tak łatwo zatracić się w tej książce, przeżywać każdy szczegół, delektować się bogactwem treści.
Bez wątpienia największą zaletą tej publikacji jest jej autentyzm i wyraziście zarysowani bohaterowie. Bardzo ludzcy, przeciętni - tacy, których można spotkać na ulicy w każdym mieście. Jak każdy z nas posiadają wady, zalety, czasami jakąś ciemną plamę w życiorysie. Dzięki temu łatwiej się z nimi utożsamić i lepiej zrozumieć motywy ich postępowania. Najwięcej emocji wzbudził we mnie trzydziestoletni Ignacy, ślepo zakochany w Alicji Wąs - sąsiadce z przeciwległego bloku. Od zawsze bardzo nieśmiały, zamknięty w sobie, z nadwagą i wychowany przez matkę pod kloszem. Dlatego też nie potrafi wyrwać się z czyśćca szarej egzystencji. Równie interesującą osobowością jest siostra Danusia, kolorowy ptak pulmonologii, odznaczający się demonicznym makijażem i jarmarcznym stylem, zakrawającym o kicz. Ale emanuje tak naturalnym ciepłem, że nie sposób jej nie lubić. Wspomnę jeszcze o Cecylii Romaniuk, pewnej pisarce, której życiorys porusza najczulsze struny wrażliwości. Wszystkie kluczowe postacie z pozoru nie mają ze sobą wiele wspólnego, ale tak naprawdę ich losy splatają się ze sobą i tworzą niewyobrażalnie logiczną całość.
Na uwagę zasługuje także wątek miłosny, daleki od filmowego ideału i cukierkowych wzruszeń. W głębi duszy każdy z nas tęskni za drugą połową, za bliskością, przyjaźnią i zaangażowaniem. Niestety większość ludzi wpada w nałóg zakochiwania się w niewłaściwej osobie, stwarzając jej nierealny, bajkowy wręcz obraz, pozbawiony jakichkolwiek rys. Tymczasem autorka mądrze uświadamia, że czasami lepiej jest przestać gonić szczęście i być po prostu szczęśliwym. Doceniać tych, którzy zawsze stoją u naszego boku i dają nam poczucie bezpieczeństwa, przynoszą wsparcie, zrozumienie i życzliwość. A reszta sama przyjdzie.
Kolejnym plusem lektury jest styl pisania pani Gratkowskiej. Plastyczne opisy, prosty język, błyskotliwe dialogi i żywa narracja – wszystkie te elementy pozytywnie wpływają na komfort czytania. Akcja nie jest zbyt wartka, ale w żaden sposób nie nuży. Wprost przeciwnie. Z każdą kolejną przeczytaną stroną wciąga coraz mocniej, urzekając swoim wyjątkowym charakterem i różnorodnością wątków. Pisarka jest przenikliwą obserwatorką rzeczywistości i znawczynią ludzkiej psychiki. Subtelnie i z wyczuciem porusza kwestie relacji damsko-męskich, potrzeby więzi uczuciowej, moralności osobistej, odpowiedzialności za własne czyny oraz niskiego poczucia wartości i małej wiary we własne możliwości. Jednocześnie umie dostrzec najmniejsze nawet okruchy piękna w prozie życia. To wszystko czyni tę lekturę nadzwyczaj wartościową i bezsprzecznie godną uwagi.
Podsumowując:
''Miłość. Wydanie drugie poprawione'' to wielowymiarowa, niebanalna proza o poszukiwaniu szczęścia i bliskości drugiego człowieka. Rezolutnie pokazuje, jak dostrzegać wielkość małych rzeczy oraz jak mimo nieustannych wyzwań rzucanych przez los, odnaleźć poczucie sensu i spełnienia. Polecam wszystkim bez wyjątku. Satysfakcja gwarantowana.
Cudnie, że są prawdziwe emocje. Ekstra.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy tytuł ;)
OdpowiedzUsuńOd rozczarowania do patronatu ;) ciekawe. Aż chyba muszę sie zainteresować twórczością tej autorki. Ja po nieudanych debiutach zazwyczaj nie daje drugiej szansy. Może pora to zmienić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zainteresowalas mnie ☺
OdpowiedzUsuńJuż niebawem i ja poznam tę książkę. Debiutu nie czytałam, więc nie znam stylu pisania autorki 😊
OdpowiedzUsuńMoże skuszę się na tę pozycję.
OdpowiedzUsuńCzekam właśnie na swój egzemplarz :)
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawa książka.Lubię takie z prawdziwymi emocjami :)
OdpowiedzUsuńLektura na wakacje :)
OdpowiedzUsuńs-a
Gratuluję patronatu ;)
OdpowiedzUsuńTen pulmonolog mnie rozbroił, lubię, gdy autorki sięgają po zawody inne niż dziennikarz czy pracownik korpo. I podoba mi się okładka, ma w sobie lekkość lata.
Autorka widać jest świetną obserwatorką. Debiut może nie zawsze jest do końca udany, przecież Pisarze też się uczą swojego fachu, jednak dając im kolejną szansę możemy uczestniczyć w ich rozwoju :) Cieszy mnie, że Anna Gratkowska rozwija skrzydła.
OdpowiedzUsuńNieczęsto sięgam po taką literaturę, ale zdarza się, że potrzebuję takich niby zwykłych, ale jednak w jakiś sposób niezwykłych, historii. Odprężają mnie i odświeżają umysł :)
Do Gratkowskiej jeszcze nie zaglądałem. Swoją drogą, nie lepiej wprowadzić system oceny 0-10? Wydaje mi się bardziej obrazowy. 0-6 kojarzy się głównie ze szkolnymi ocenami :)
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu :)
OdpowiedzUsuńKsiążka już zamówiona aż nie mogę się doczekać kiedy ją przeczytam :)
Niestety, ale takie tematy jeszcze mnie nie interesują i nie dotyczą, więc być może jak dojrzeję do tego typu prozy to sięgnę właśnie po tą pozycję/
OdpowiedzUsuńFajnie, że autorka zrobiła postępy. A takie życiowe powieści lubię najbardziej, jeśli chodzi o obyczajówki:)
OdpowiedzUsuń