Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

poniedziałek, 4 lipca 2016

Zapach wspomnień - Ewelina Kłoda (recenzja premierowa)


Zapach wspomnień
Ewelina Kłoda
Wydawnictwo: Zysk I S-Ka
Ilość stron: 602
Data premiery: 4 lipca
Ocena: 6-/6

 
~~ * ~~

„I choćby przeciw tobie był cały świat, stając na drodze do nowych wrażeń, nie wierz im, że zbyt trudno jest sięgnąć gwiazd. Nie daj obedrzeć się ze swych marzeń”.
 
  Grażyna po bolesnej stracie usiłuje na nowo odbudować swoje życie; Basia każdego dnia zmaga się z przemocą psychiczną ze strony męża, a rozwiedziona Małgorzata romansuje z młodszym od siebie mężczyzną. Po nieoczekiwanej wyprowadzce z rodzinnego miasta nastoletnia Alicja pragnie odnaleźć sens w nowej rzeczywistości; niepewna siebie Patrycja po cichu marzy, by przystojny kolega z klasy zwrócił na nią uwagę, a buntownicza Ela jest gotowa na naprawdę wiele, byle tylko znaleźć się w centrum zainteresowania. Tych sześć wyjątkowych kobiet i dziewcząt na swojej drodze do szczęścia będzie musiało powalczyć z własnymi słabościami i demonami przeszłości.

 Ewelina Kłoda urodziła się u stóp Beskidów, w Bielsku-Białej – przepięknym mieście, które po dziś dzień zajmuje szczególne miejsce w jej sercu. Jest pedagogiem z wykształcenia i pisarką z zamiłowania. Swoje miejsce na ziemi odnalazła w urokliwym, słynącym z malowniczych rozlewisk hrabstwie Norfolk. Kocha książki, fotografię, malarstwo i podróże. Dotychczas nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka ukazały się dwie powieści autorki: "Niezapominajki" oraz "W poszukiwaniu siebie".

  Nie spodziewałam się tak świetnie napisanej powieści obyczajowej. Każdy najmniejszy szczegół został bardzo pieczołowicie dopracowany i przedstawiony tak realistyczne, iż miałam wrażenie, że czytam relację z prawdziwych zdarzeń, a nie  wymyśloną historię.

  Wielowątkowa fabuła opowiada naprzemiennie o perypetiach sześciu bohaterek – trzech matek i ich nastoletnich córkach. Początkowo byłam przerażona sporą ilością postaci i ich złożonymi losami, ale na szczęście wszystkie moje obawy okazały się bezpodstawne, ponieważ każda pojawiająca się osoba jest niezwykle wyraziście nakreślona, że nie ma mowy o żadnych chaosie. 

  Grażyna, Basia i Małgorzata. Cała trójka zmaga się z rzeczywistością, której nie do końca potrafią sprostać. Grażyna ciężko przeżyła śmierć kogoś bliskiego. Znalazła jednak swój własny sposób na trzymanie bólu w ryzach. Wzmożoną rutyną i pedantyzmem próbuje odzyskać poczucie kontroli nad własnym życiem. Lecz to co jej przynosi ulgę, negatywnie odbija się na pozostałych domownikach. Małgorzata, czterdziestoletnia rozwódka, szanowany radca prawny - na pozór wydaje się zaradna i odporna na życiowe ciosy, ale w gruncie rzeczy jest słaba i zagubiona; nie potrafi znaleźć wspólnego języka z córką, a każdy stres rozładowuje alkoholem. Natomiast Basia, niby szczęśliwa mężatka, a tymczasem za zamkniętymi drzwiami mieszkania przeżywa prawdziwą gehennę w postaci jadowitych słów, poniżania, agresji, wyzwisk. Niestety, nie umie znaleźć w sobie dość odwagi i determinacji, by odciąć się od toksycznego związku. Obecny stan traktuje jako cenę, którą musi zapłacić za bezpieczeństwo finansowe. Czy w końcu posłucha zarówno serca, jak i głosu zdrowego rozsądku, aby podjąć słuszną decyzję?

  Jak widać na podstawie powyższych wątków, Ewelina Kłoda porusza w swojej powieści wiele ważnych i uniwersalnych kwestii, takich jak depresja, skomplikowane relacje z najbliższymi, alkoholizm bądź domowy terror. Aczkolwiek nikogo nie ocenia, nie mówi, co ma robić, nie umoralnia. Nie podaje też na tacy cudownego antidotum na wszelkie troski dnia codziennego. Jedynie ukazuje istotę problemu i subtelnie podpowiada, gdzie szukać rozwiązania lub pomocy w jego rozwiązaniu.

  Nie mniej ważne są przygody siedemnastoletniej Alicji, Eli oraz Patrycji. Dziewczyny spędzają ze sobą mnóstwo czasu, świetnie się rozumieją, choć jak w każdej bliskiej relacji pojawiają się też zgrzyty i nieporozumienia. Najbardziej charakterystyczną postacią jest rozkapryszona, opryskliwa Ela. Jednak pod tą maską nonszalancji i cynizmu kryje się wrażliwa, zagubiona nastolatka, starająca się odbudować własny świat po rozwodzie rodziców. Z kolei Patrycja jest nieśmiałą, sympatyczną dziewczyną o pulchnych kształtach, zakochaną w koledze z klasy. Tylko czy przystojny Paweł odwzajemni jej uczucia? Jest jeszcze Alicja, która pomimo młodego wieku doświadczyła wiele cierpienia. Czy los się do niej w końcu uśmiechnie? Czy odnajdzie swoje miejsce w świecie i upragnione szczęście? Tego musicie dowiedzieć się sami.

  Autorka ukazuje nam współczesną młodzież, która na co dzień boryka się z różnymi problemami – konflikty rodzinne, wyśmiewanie przez rówieśników, fałszywe plotki, zawody miłosne, narkotyki, alkohol etc. Poruszane zagadnienia skłaniają do poważnych refleksji. Często bywa tak, że dorośli zajęci własnymi sprawami, zapominają o swoich dzieciach. O tym, by poświęcić im trochę czasu i uwagi. Taka obojętność zazwyczaj rzutuje głębokim poczuciem krzywdy, jakie rodzi się w młodym człowieku. Dlatego tak ważna jest dobra komunikacja w rodzinie i wsparcie najbliższych.

  ,,Zapach wspomnień’’ mimo sporej objętości czyta się niemal jednym tchem. Duża w tym zasługa prostego acz chwytający za serce języka. Ciekawym zabiegiem jest także trzecioosobowa narracja prowadzona naprzemiennie przez kilka osób, dzięki której możemy lepiej poznać tajemnice, zmartwienia i odczucia każdego z bohaterów. Nie sposób nie docenić plastycznych opisów, naturalnych dialogów, wartkiej akcji oraz całej plejady różnorodnych i realistycznych postaci. Naprawdę nie mam się do czego przyczepić. Wszystko idealnie ze sobą współgra i tworzy niezwykłą mozaikę ludzkich losów. 

   Wyjątkowa, mądra lektura. Nie tylko porusza do głębi, ale również skłania do zatrzymania się na chwilę i przypomnienia sobie, co tak naprawdę jest w życiu ważne. Odsłania też istotną prawdę mówiącą o tym, że nic na świecie nie dzieje się bez przyczyny, wszystko ma swój ukryty sens, nawet jeśli w danej chwili nie potrafimy go pojąć. książką powinno się delektować jak dobrą czekoladą.
 

Podsumowując / Rekomendacja

Fanpage Eweliny Kłoda: klik
Konkurs na blogu autorki: klik 

22 komentarze:

  1. Nie sądziłam, że to będzie aż tak zajmująca pozycja. Z chęcią się z nią zapoznam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka piękna okładka - to pierwsze rzuciło mi się w oczy. Natomiast po przeczytaniu Twojej recenzji tym bardziej chcę sięgnąć po tę historię. Lubię powieści obyczajowe i myślę, że ta do mnie trafi.
    Pozdrawiam,
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ocena wysoka, więc tytuł sobie zapiszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może jak skończę to, co muszę teraz przeczytać to sięgnę po tę książkę, bo wydaje się intrygująca :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z wielką chęcią przeczytam taką obyczajówkę poruszającą ważne i życiowe tematy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za wspaniałą recenzję i pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam na tę książkę ogromną ochotę od kiedy zobaczyłam ją w zapowiedziach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się, że książka Ci się spodobała, ponieważ też mam ją w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta książka musi być fantastyczna! Bardzo chętnie kiedyś ją przeczytam! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobrych powieści obyczajowych jest mnóstwo, jednak tych, z których płynie jakaś nauka, jest niewiele. Jestem pewna, że sięgnę po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Matki i nastoletnie córki - będzie się działo. Okładka piękna!

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę, że dam się namówić na lekturę tej powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  13. raczej nei moje klimaty choć okładka piękna;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawy pomysł, żeby do problemów matek dołożyć sytuację córek, jestem na tak:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo jestem ciekawa tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo chcę przeczytać :) Czytałam już ,,Niezapominajki" tej autorki i byłam zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękna ta Twoja recenzja, naprawdę piękną :) Mam wielką nadzieję, że uda mi się zakupić tę książkę jeszcze w tym miesiącu! Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  18. Skoro książką można się delektować jak czekoladą, to już mnie masz. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Niby nie przepadam za polską literaturą, ale tak książka mi się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  20. Tak przekrojowe pokazanie ludzkich losów i problemów to coś dla mnie. Wpisuję na listę i mam nadzieję, że pochłonę jeszcze w te wakacje.

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...