Bestia
Piotr Rozmus
Wydawnictwa: Videograf S.A.
Data wydania: 9 kwietnia 2014
Liczba stron: 456
Ocena: 5/6
Jakiś czas temu miałam przyjemność poznać najnowszą powieść Piotra Rozmusa, zatytułowaną ''Kompleks Boga'', która zrobiła na mnie kolosalne wrażenie. Dlatego postanowiłam przeczytać debiut autora, aby sprawdzić czy jest równie dobry. I jak było? Najpierw kilka słów o fabule.
W spokojnym dotychczas Szczecinku grasuje seryjny morderca, który działa ze szczególnym okrucieństwem. Tymczasem do miasteczka powraca Robert Donovan, emerytowany policjant pragnący zapomnieć o dręczących go demonach przeszłości. Jednocześnie na wolność wychodzi Łezka, szef szczecińskiej mafii. Wkrótce wszystkie sprawy scalają się ze sobą i prowadzą do zaskakujących wydarzeń. Kim jest nieobliczalny psychopata, czy Robert odnajdzie wewnętrzny spokój i czy żądny zemsty mafiozo ostatecznie rozprawi się ze swoim przeciwnikiem?
Mimo początkowych obaw, książka przypadła mi do gustu. Wiadomo z debiutami różnie bywa, raz są lepsze, a raz gorsze. Moim zdaniem ''Bestia'' pośród innych książek z tego gatunku plasuje się całkiem wysoko. Akcja rozgrywa się w niewielkim polskim miasteczku, co uważam za atut, gdyż lubię, kiedy polscy pisarze tworzą w naszych realiach, często w miejscach dobrze nam znanych. Fabuła biegnie dwutorowo. Z jednej strony mamy emerytowanego policjanta, który przed trzynastu laty wsadził za kratki bardzo groźnego gangstera, a ten w odwecie zlecił zabójstwo jego córeczki. Ale to nie koniec porachunków. Drugi wątek oscyluje wokół Szczecinka, gdzie grasuje wyjątkowo nieobliczalny i brutalny psychopata. Jego celem są nie tylko młode, atrakcyjne blondynki, ale również niespełna roczne dzieci. Prócz tego odkrywamy pewną tajemnicę, której korzenie sięgają czasów II wojny światowej. Jak widać, historia jest wielowątkowa. Na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie nielogicznej i dziurawej. W rzeczywistości wszystko zgrabnie współgra ze sobą. Wraz z rozwojem wypadków pojawiają się dodatkowe informacje, rzucające całkiem nowe światło na przebieg tej powieści.
Dostałam do ręki interesujący misz-masz różnych gatunków: thriller, kryminał, horror, powieść obyczajowa, a nawet odrobina romansu. Takie połączenie w zupełności mnie zadowoliło. Z kolei lekki, prosty, plastyczny język autora pobudza wyobraźnię i płynnie przenosi czytelnika w poszczególne miejsca i sytuacje. Nie brak też sporej dawki okrucieństwa, makabry i maksymalnej brutalności. Ja, jako fanka mocnych doznań, jestem usatysfakcjonowana. Niemniej osoby o większej wrażliwości nie powinny sięgać po tę lekturę. Tempo akcji, zwłaszcza na początku było nieco wolne, ale w pewnym momencie nabiera dużego rozpędu i pod koniec zdarzenia następują po sobie w ekspresowym tempie. Niestety znalazłam też małe niedociągnięcia (np. absurdalne czynności związane z porwaniem dziecka oraz tu i ówdzie przydługie, przegadane monologi), na szczęście nie psują odbioru całości.
Bohaterowie zarówno pierwszo-jak i drugoplanowi stanowią mocny trzon tej powieści. W moim mniemaniu są wyraziści, a ich gesty i zachowania idealnie podkreślają daną okoliczność. Najbardziej polubiłam Roberta oraz Olę, młodą, ambitną dziennikarkę. Oboje naznaczeni bolesnym piętnem przeszłości, próbują odzyskać wewnętrzną harmonię i równowagę. Ale czy w obliczu rosnącego zagrożenia im się to uda? Tego musicie dowiedzieć się sami. Na uwagę zasługuje również tytułowa Bestia popełniająca sadystyczne zbrodnie. Rozmus wyśmienicie wykreował tę postać. Pozwolił mi zagłębić się w jego pogmatwaną psychikę, przedstawił jego smutną przeszłość i pokazał, jakie motywy nim kierowały. Początkowo czułam do niego odrazę, ale przy bliższym poznaniu, było mi go potwornie żal. Dlatego poniekąd rozumiałam jego szaleńcze pragnienie krwi i żądze.
W ogólnym rozrachunku- kawał mocnej, dobrej, trzymającej w napięciu prozy, od której ciężko się oderwać. Porachunki z mafią, okrutne zabójstwa, porwania, krwiste rytuały, dramatyczny wyścig z czasem, to raptem namiastka wydarzeń i emocji, jakie na Was czekają. Czy jesteście gotowi się z tym zmierzyć? Zapraszam wszystkich zainteresowanych.
***
Wywiad z Piotrem Rozmusem: KLIK
Wywiad z Piotrem Rozmusem: KLIK
Wydawnictwo: Videograf.
ooo zacna tematyka pomieszana z elementami tego co lubię :D
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie.
OdpowiedzUsuńWydaje sie bardzo ciekawa, fabuła jak najbardziej do mnie przemawia :D
OdpowiedzUsuńDebiut? No way.
OdpowiedzUsuńLubię okrutność, muszę sobie ten tytuł zapisać!
OdpowiedzUsuńJak już to zaczęłabym poznawanie twórczości tego pana od "Kompleksu Boga", bo intryguje mnie. :)
OdpowiedzUsuń''Kompleks Boga'' rewelacja- polecam gorąco. Ale i ''Bestia'' także niczego sobie :)
UsuńJestem gotowa się zmierzyć z "Bestią" ;)
OdpowiedzUsuń"Bestia" juz za mną i widze, że nasze gusta literackie są bardzo zbliżone :) Gustujemy w tym samym :D
OdpowiedzUsuńJestem jak najbardziej zainteresowana! Po prostu uwielbiam hybrydy ;)
OdpowiedzUsuńJednak mimo wszystko książkę odstawię sobie na później, gdyż w ciągu ostatnich dwóch miesięcy całkiem sporo nazbierało mi się thrillerów i kryminałów, więc wypadałoby najpierw zapoznać się z tymi zalegającymi :)
Rozumiem, sama mam podobny problem. Stosik książek rośnie zamiast maleć :)
UsuńKolejna interesująca pozycja do listy :D
OdpowiedzUsuńWarto zapamiętać nazwisko autora, chętnie przeczytam ten tytuł, gdy tylko natrafi się okazja.
OdpowiedzUsuńJak już pewnie zdążyłaś zaobserwować, unikam okrutności i brutalności jak ognia, a ta pozycja wyjątkiem nie będzie.
OdpowiedzUsuńja mam wręcz przeciwnie :D param się tym xd
UsuńZapowiada się naprawdę bardzo interesująco. Ostatnio cały czas czytam samą fantastykę, więc przyda mi się lekka odmiana. Z pewnością jeszcze tu zajrzę
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
addictedtobooks.blog.pl
Zdecydowanie polecam mieszkać gatunki literacki, gdyż od czasu do czasu, jak wspomniałaś-należy się mała odmiana.
UsuńLubię takie mieszanki gatunkowe, moje zamiłowanie do nich wprowadziła Lingas-Łoniewska. Do tego ta wielowątkowość, oczywiście nie drażniąca...no i ta tajemnica sięgająca czasów II wojny światowej. Czego chcieć więcej? Mimo, że to debiut, to pozycje sobie zapiszę, nie ma innej opcji. :)
OdpowiedzUsuńJa także uwielbiam twórczość Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Ze swoim misz masz gatunkowym idealnie trafia w mój gust.
UsuńTo zdecydowanie moje klimaty. Nazwisko autora obiło mi się o oczy parę razy podczas wędrówek przez blogosferę. Muszę kiedyś i ja sięgnąć po twórczość tego pana.
OdpowiedzUsuńPołączenie horroru i kryminału, a także nieco romansu może przypaść mi do gustu, dlatego z chęcią sięgnę po tę powieść, zwłaszcza że twoim zdaniem plasuje się dość wysoko wśród debiutów.
OdpowiedzUsuńPolskie realia i miszmasz gatunkowy- brzmi ciekawie, może poszukam :)
OdpowiedzUsuńAle chwalisz :)
OdpowiedzUsuńOpis jest przyciągający, więc będę miała na uwadze tę książkę, w końcu trzeba zacząć czytać naszych autorów ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie z debiutami różnie bywa, ale takie pozytywne zaskoczenia to ja bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńTakie mu debiutowi mówię zdecydowane tak!;)
OdpowiedzUsuńKto wie? Może i ja sięgnę? Na pewno zapamiętam nazwisko autora i będę miała na uwadze tę pozycję... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzy jestem gotowa? Pewnie! Muszę przeczytać :D
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam kilka miesięcy temu, ale pamiętam, że także przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńLubię takie połączenia gatunków, a fabuła także brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńTe krwiste rytuały mnie intrygują. Będę mieć tę książkę na uwadze.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńO rany, koniecznie muszę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńJestem jak najbardziej gotowa zmierzyć się z tą powieścią - nie wiem, czy to normalne, ale uwielbiam takie krwawe klimaty :)
OdpowiedzUsuńTeż nie wiem, czy to normalne, ale ja także lubię czytać takie przerażające dreszczowce :)
UsuńPodoba mi sie... Łezka ;) A tak bardziej serio - moje klimaty, pomieszanie z poplątaniem gatunkowym i emocje na wodzy.
OdpowiedzUsuńŚwietny pseudonim, co nie? W pewien sposób nawiązuje do czegoś, ale to już musisz sama odkryć :)
UsuńWow. Dużo dobrego więc przeczytać teraz trzeba!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie.
http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/
Tym razem pozycja nie dla mnie, ale nie mówię kategorycznie nie, ponieważ chwilowo jestem na etapie lżejszej literatury. Myślę, że za jakiś czas z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńCiekawie brzmi taka mieszanka wielu gatunków. Będę musiała mieć na uwadze ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńOstatnio znajduje u Ciebie bardzo ciekawe książki...kiedy ja je wszystkie przeczytam?
OdpowiedzUsuńBardzo lubię thrillery/kryminały/horrory, ale tym razem zawiodłam się. Czytałam w zeszłym roku i niestety dla mnie to była jedna z najgorszych książek z jakimi przyszło mi się zapoznać.
OdpowiedzUsuńMnie akurat prawie wszystko pasowało. A jakie aspekty tej powieści najbardziej cię rozczarowały?
UsuńMisz masz gatunkowy faktycznie idealny. :) Ale to chyba nie jest książka dla mnie. Takie mroczne, okrutne pozycje niestety dla mojej delikatnej osobowości są zbyt... krwawe. Brutalne. Niepokojące. Ale przy czytaniu twojej opinii coś rzuciło mi się w oczy i teraz nie mogę przestać o tym myśleć:
OdpowiedzUsuń"Z jednej strony mamy emerytowanego policjanta, który przed trzynastu laty wsadził za kratki bardzo groźnego gangstera, a ten w odwecie zlecił zabójstwo jego córeczki."
Jaka ta praca jest cholernie niebezpieczna. To znaczy, oglądam seriale kryminalne i tak dalej, ale co jeśli faktycznie takie jest życie policjantów, agentów, że ich rodziny są w stałym niebezpieczeństwie, bo ktoś ma ochotę na odwet? Jak oni sobie z tym radzą? Zastanawiające.
Ale czasem tak mam, że w wypowiedzi innych doszukuję się czegoś totalnie nie związanego z tematem i później nad tym godzinami debatuję, także nie przejmuj się moimi "rozkminami" :)
Pozdrawiam,
Sherry
Wszystko zależy od gustu danego czytelnika i jego odporności psychicznej, dlatego jeśli nie czujesz się na siłach czytać krwawych, przerażających książek, to jednak odradzam.
UsuńOdnośnie pracy policjanta, masz rację- jest cholernie niebezpieczna. Wiem coś o tym z wiarygodnych źródeł, gdyż mam w rodzinie stróża prawa, który już 2 razy wylądował w szpitalu mocno poharatany za to, że zatarł z jakąś osobą z półświatka.
Nie zazdroszczę jego najbliższym. Ja chyba nie wytrzymałabym takiej presji.
Mam na półce, ale coś nie mogę się za nią zabrać, chyba jeszcze nie nadszedł jej czas.
OdpowiedzUsuńJuż w pierwszych słowach twojej recenzji pomyślałam MUSZĘ JĄ MIEĆ
OdpowiedzUsuńJuż w pierwszych słowach twojej recenzji pomyślałam MUSZĘ JĄ MIEĆ
OdpowiedzUsuńDuży natłok gatunków jak na jedną książkę. Nie wiem czy przeczytam, może kiedyś.
OdpowiedzUsuńNo proszę, a okładka mnie zniechęciła, a jednak widzę, że książkę warto poznać, może kiedyś ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńNie ma nic lepszego niż udany debiut! :D
OdpowiedzUsuńuuuu jak mrocznie się zrobiło ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę ją przeczytać, uwielbiam książki których akcja dzieje się w Polsce!
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, czy nie za mocna ta książka byłaby dla mnie i wnioskuję, że może nie :D Kiedyś postaram się przeczytać :)
OdpowiedzUsuńLubię mocne, trzymające w napięciu powieści :) Chętnie poznam.
OdpowiedzUsuń