After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem
Anna Todd
Cykl: After (tom 2)
tytuł oryginału: After We Collided
wydawnictwo: Między słowami
data premiery: 9 kwietnia 2015
liczba stron: 656
Ocena: 6-/6
Miłość nie zawsze jest cicha, prosta i łagodna. Czasami przynosi ból, cierpienie, niezrozumienie, tęsknotę i płacz. Mimo to warto się o nią troszczyć, zabiegać, pielęgnować i pogłębiać. Bo nie ma w życiu nic piękniejszego niż kochać i być kochanym…
Osiemnastoletnia Tessa do niedawna wiodła spokojne i poukładane życie, ale odkąd poznała Hardina, wszystko się zmieniło.
''On nie miał nic do stracenia, ale ja miałam. Pozwoliłam mu, żeby odebrał mi wszystko. Życie, zanim go poznałam, było takie proste i sprecyzowane. A teraz… po nim… jest po prostu… po wszystkim''.
Kiedy wydawało się już, że ich związek wkracza na nowy poziom, Tessa dowiaduje się, co naprawdę kierowało Hardinem na początku ich znajomości. To cios prosto w serce. Nie spodziewała się takiego świństwa po ukochanej osobie. Dotkliwie zraniona, nie chce mieć z nim nic wspólnego. Ale Hardin nie zamierza się poddać. Zrozumiał swój błąd i chce się zmienić na lepsze. Czy jest to w ogóle możliwe? Czy Tessa kiedyś mu wybaczy i da kolejną szansę?
''After. Już nie wiem, kim bez ciebie jestem'' Anny Todd jest drugim tomem bestselerowego cyklu z USA ( to fan fiction inspirowany postacią Harry'ego Stylesa- jednego z członków zespołu One Direction). Pierwsza część: ''After. Płomień pod moją skórą'' okazała się największym fenomenem książkowym 2014 roku, ma miliard odsłon w serwisie Wattpad. Ja osobiście jestem nią zachwycona i zauroczona. Dlatego czym prędzej zabrałam się za kontynuację. Czy warto było? Po tysiąckroć- TAK!
Fabuła nie zaskakuje oryginalnością, mimo to wciąga bez reszty, magnetyzuje, przykuwa uwagę i trzyma w napięciu od początku do końca. Cała historia kręci się wokół Tessy- grzecznej dziewczynki i Hardina, który stoi całkowicie na bakier z wszelkimi zasadami. Ich burzliwy związek pełen wzlotów i upadków, gorzkich doświadczeń, wybuchów radości i gorzkich łez, w ogóle nie powinien mieć racji bytu. Dzieli ich tyle różnic, a jednak jedno bez drugiego nie potrafi żyć.
źr. |
''Zawsze miałam wszystko zaplanowane – każdy szczegół mojego życia był obliczony, nadmiernie przeanalizowany… a potem zjawił się Hardin. Wywrócił moje życie do góry nogami, często ze złym skutkiem. A jednak sprawił też, że jestem szczęśliwsza niż kiedykolwiek''.
Zapałałam ogromną sympatią do tej pary, dlatego kibicowałam im z całych sił, aby byli razem. Zapewne niektórych czytelników zirytuje ich niestabilne zachowanie. Kłócili się niemal codziennie, ciągle robili sobie na złość. Zamiast rozmawiać, oboje wyciągali przedwczesne wnioski, które doprowadzały do wybuchu złości, agresji i cichych dni. Dramat absurdu. Pomimo tego, ja poniekąd rozumiałam ich wewnętrzne rozterki, konflikty i destrukcyjne uczucia. Nie od dziś wiadomo, że młodzi ludzie zamiast rozsądkiem zazwyczaj kierują się emocjami. Toteż, gdy się kogoś kocha bezgranicznie, wybacza mu się wszystko, ślepo wierząc, że ''po każdej burzy przyjdzie słońce''. Przecież nikt z nas nie jest doskonały.
''Żyjemy w świecie, w którym wszyscy popełniają błędy, nawet niesamowicie naiwne dziewczyny, które zazwyczaj są ofiarami charakteru i braku wrażliwości swoich chłopaków. Nikt na tym świecie nie jest prawdziwie niewinny. Nikt. Ludzie, którzy mają siebie za doskonałych, są najgorsi ze wszystkich''.
Bardzo mocnym elementem książki są bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi. Każda z postaci jest charakterystyczna i bardzo wyrazista, a ich interakcje mają swoją indywidualną dynamikę. Pierwsze skrzypce gra oczywiście Hardin i Tessa. On-zabawny, słodki, inteligentny, romantyczny, a zarazem wybuchowy, zaborczy, nieufny, apodyktyczny, chorobliwie zazdrosny. Ona-spokojna, cicha, uległa, wyrozumiała, ustępliwa, choć momentami, jeśli sytuacja tego wymaga, potrafi pokazać pazur i zawalczyć o swoje. Oboje próbują się ‘''docierać'', uczyć sztuki kompromisów. Jednak ich więź wielokrotnie wystawiana jest na próby. Co chwila pojawia się jakiś sekret, który wychodzi na jaw w najgorszej z możliwych chwil. Jak zatem poradzą sobie z tym emocjonalnym rollercoasterem? Tego musicie dowiedzieć się sami.
Ta seria działa na mnie jak narkotyk: kusi, daje przyjemność, otumania, zmienia rzeczywistość, silnie uzależnia. Dopiero co skończyłam drugi tom, a już mam ochotę na dalszy ciąg. Autorka wie oczarować czytelnika, porwać go i nie pozostawić obojętnym. Pisze bezpośrednio i konkretnie, ale bardzo plastycznie i prosto z serca, bez niepotrzebnych pseudo-mądrości, przez co łatwo mogłam się zaangażować w fabułę. Dynamiczna akcja ciągle zaskakuje czymś nowym, pędzi niczym rozpędzony bolid. Cały czas coś się dzieje: sekrety, niedomówienia, niewyjaśnione sprawy, ciągłe rozstania i powroty, notoryczne sprzeczki, bijatyki, podstępne zaloty innych adoratorów, erotyczne uniesienia itp. Krótko mówiąc, czeka Was istny koktajl Mołotowa, który mocno rozpala zmysły i wyobraźnię. Znajdziemy tu też wiele gorących scen i pikantnych zbliżeń. Są przedstawione dużo odważniej niż w pierwszym tomie, co mnie bardzo cieszy. Odnośnie zakończenia – ujawnia nowe fakty powodując lekki mętlik w głowie. Z niecierpliwością będę wyczekiwać kolejnej części, która prawdopodobnie ukaże się już 15 czerwca bieżącego roku.
Anna Todd – zapamiętajcie to nazwisko, bo moim zdaniem to jedna z najbardziej obiecujących pisarek literatury New Adult. Jak mało kto umie tworzyć fascynujące historie o wielkiej, namiętnej, szalonej miłości, przyjaźni, palącej nienawiści, chorej zazdrości, moralnych dylematach, zagmatwanych relacjach międzyludzkich i emocjonalnych rozterkach. Serdecznie polecam- pełna satysfakcja!
***
Wydawnictwo Znak / Między słowami
Oj, kusisz, kusisz...
OdpowiedzUsuńByć może jest ciekawa. Zastanowię się, czy przeczytać.
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Super sprawa!
OdpowiedzUsuńCała trylogia jak dla mnie jak znalazł!
Nie trylogia. Książki będą cztery
UsuńA ja tym razem chyba spasuje. Jakoś jej nie czuję, chociaż może się mylę ...
OdpowiedzUsuńO Ty już 2. tom przeczytałaś. U mnie jeszcze 1. czeka na swoja kolej. Ale na pewno po After sięgnę.
OdpowiedzUsuńA ja nadal nie mogę się przekonać do tego typu literatury, więc choć napisałaś świetną recenzję to za książkę podziękuję :)
OdpowiedzUsuńAle ci zazdroszczę, że już przeczytałaś;)) Pierwsza część mnie zachwyciła, chociaż przecież nie powinna, bo nic w niej nie ma oryginalnego;) Już się nie mogę doczekać, kiedy książka wpadnie w moje ręce:))
OdpowiedzUsuńMnie również pierwsza część zachwyciła, mimo iż nie ma w niej nic nadzwyczajnego. A jednak wciąga i uzależnia :)
UsuńDrugi tom jest moim zdaniem jeszcze lepszy, bardziej emocjonujący, dlatego gorąco polecam!
Skoro Ty już się uzależniłaś to muszę też spróbować. Mam nadzieję, że pierwsze część tej serii szybko trafi w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem. Pierwszy tom zbiera skrajnie różne recenzje, ale może dlatego się skuszę. Tym bardziej, że ty polecasz, a mamy raczej podobny gust :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, że pierwszy tom zbiera mega skrajne recenzje. Po prostu tę serię albo się kocha, albo nienawidzi, tak jak w przypadku słynnej trylogii E.L. James:/
UsuńMyślałam, że później jest ta premiera, a to już za 2 tygodnie. Paulina na pewno będzie chciała ją przeczytać. Trzecia okładka bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńCzytam sprzeczne ze sobą recenzje tej książki, jeszcze się zastanowię nad jej czytaniem.
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie, wcześniej nie znałam tej serii ani twórczości autorki.
OdpowiedzUsuńTo już wiem, którą książkę z półki przeczytam jako następną :)
OdpowiedzUsuńNie czytam, bo chcę, aby After było dla mnie niespodzianką:*
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś ochoty! Ale jako, że pierwszy tom dopiero przede mną, muszę uzbroić się w cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy imie bohaterki to jakas aluzja to aluzja do powiesci Thomasa Hardy'ego. Ale najbardziej mnie zastanawia polskie tlumaczenie tytulu. A raczej czesciowy brak tlumaczenia. Przeciez after coraz bardziej kojarzy sie Polakom z impreza mniej formalna po glownej atrakcji... no coz.
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem, czy imie bohaterki to jakas aluzja to aluzja do powiesci Thomasa Hardy'ego, bo akurat nie znam tej książki.
UsuńOdnośnie tłumaczenia, faktycznie jest jakby urwane. Nie wiem, czy to celowy zamysł, czy przypadek?
Mimo twojej bardzo pozytywnej opinii, ja podziękuję. Coś czuje, że ta książka by mi się spodobała, więc po co psuć sobie dobre, pierwsze wrażenie?
OdpowiedzUsuńCiągle zastawiam się nad tą serią.
OdpowiedzUsuńłał, napisałaś o niej tak sugestywnie, że aż jej zapragnęłam. Kupiłaś mnie!
OdpowiedzUsuńOceniasz nad wyraz dobrze, zważywszy na to, że pierwsza część została wystawiona na ostra krytykę i na tyle wryła mi się w pamięć,że chyba nie chce sięgać po tę serię...
OdpowiedzUsuńJuż od dawna mam upatrzoną tą serię, ale słyszałam wiele sprzecznych opinii o niej. Teraz mnie przekonałaś, że jednak warto po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńNew Adult. =- oszalałam na punkcie tego trendu :( Po powyższą książkę jak i jej poprzedniczkę na pewno sięgnę :)
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie :) Ja także ostatnio oszalałam na punkcie tego gatunku :) Dlatego seria After wywarła na mnie tak pozytywne wrażenie.
UsuńNie wiem czy książka jest dla mnie odpowiednia, choć bardzo ładnie ją oceniłaś. Na razie mam co czytać, ale może kiedyś się skuszę na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam New Adult i nie wiem kiedy mi przejdzie, ale wiem, że cała trylogię od razu sobie zapisuję na LC i będę czekać, aż wpadnie mi w ręce. :)
OdpowiedzUsuńNie mogę znieść tego gatunku, więc po tę serię na pewno nie sięgnę. Szkoda, że autorzy nie mogą wymyślić oryginalnej fabuły, tylko ciągle powielają ten sam schemat :( Plus za okładki (nie są przynajmniej takie same, jak te od Wydawnictwa Amber), ale i tak nie powalają.
OdpowiedzUsuńNie każdy musi lubić to samo :) Fabuła faktycznie nie powala żadną oryginalnością, mimo to wciąga i więzi uwagę.
UsuńCo do okładek, nie są zbyt rewelacyjne, ale chociaż lepsze niż te od wydawnictwa Amber.
hm nie wiem czy sięgnę poń za dużo mam propozycji do czytania książek xd
OdpowiedzUsuńPierwszy tom był taki sobie, dlatego drugi zrecenzuje moja Wiktoria:) Ja sobie odpuściłam, chociaż nie mówię, że na pewno nie przeczytam, nie lubię przerywać czegoś co zaczęłam, a After nie mogę uznać znowu za totalną klapę, wciągnęła i lekko się czytało.
OdpowiedzUsuńMnie osobiście pierwszy tom bardzo przypadł do gustu, dlatego przeczuwałam, że ciąg dalszy tej serii również mnie usatysfakcjonuje i na szczęście moje oczekiwania spełniły się niemal w 100%.
UsuńOjoj, te miłosne książki bardzo lubię, chociaż wywołują u mnie negatywne wspomnienia :/
OdpowiedzUsuńosobiste?...
UsuńChciałam przeczytać pierwszy tom, ale negatywne recenzje ostudziły mój zapał. Teraz stwierdziłam, że i tak historii pary nie chcę poznać, bo coś nie podchodzi mi ten gatunek.
OdpowiedzUsuńNajpierw poszukam I cz. :)
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam ochoty na tę tematykę, więc spasuję :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kiedy książka do mnie dotrze.
OdpowiedzUsuńHmmm... niedawno dotarł do mnie tom pierwszy, ale czeka na przeczytanie, a tu już się pojawia następny. New Adult to nie moje klimaty, aczkolwiek wszystko zależy od tego, co jest w środku. Zaciekawiłaś mnie, Cyrysiu.
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie pierwsza część już w zapowiedziach i jeśli tylko będę miala okazję to przeczytam.
OdpowiedzUsuńJa jestem świeżo po erotyku, który Ty chyba teraz czytasz, i dochodzę do wniosku, że to chyba nie jest gatunek dla mnie, i nie dlatego, żebym była pruderyjna, sceny erotyczne mi absolutnie nie przeszkadzają, bardziej drażnią mnie stereotypy, na jakich opierają się fabuły.
OdpowiedzUsuńAle cieszę się, że ta seria do Ciebie przemawia, w końcu nic gorszego, niż czytelnicze rozczarowanie:)
Czyżbyś miała na myśli Barwy Miłości? Mnie w każdym razie nie przeszkadzają stereotypy, na jakich opierają się fabuły, dlatego seria After tak mocno przypadła mi do gustu. Ale rozumiem, że ktoś może mieć inne oczekiwania w tej kwestii.
UsuńTak.
UsuńNa szczęście wydawcy nas rozpieszczają, i każdy znajdzie coś dla siebie:)
Oho! Czuję się bardzo, bardzo zachęcona! Koniecznie muszę przeczytać tom pierwszy, a dobrze się składa bo czeka na mnie na półce :)
OdpowiedzUsuńMimo bardzo ciekawej i przekonującej recenzji, ta seria chyba jednak nie jest dla mnie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa też nie jestem zainteresowana...
UsuńPierwsza częśc mnie nie zachwyciła. Mam nadzieję, że z tą będzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńTym razem pasuję. Skutecznie zniechęciły mnie negatywne opinie o pierwszym tomie tej serii.
OdpowiedzUsuńDobrze, że bohaterowie są dobrze wykreowani. To bardzo istotny element.
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie miałam do czynienia z twórczością tej autorki. Zdecydowanie muszę to narobić :-)
OdpowiedzUsuńA przede mną ciągle część pierwsza, która 'kurzy' się na czytniku :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńojej :) zazdroszczę, że mogłaś już poznać dalsze losy Tess i Hardina :) ja wciąż czekam i zacieram łapki! pierwszy tom bardzo mi się podobał i podobnie jak Ty - dostrzegłam, że Anna Todd ma potencjał, potrafi poprowadzić historię!
OdpowiedzUsuńczekam za to na Twoją recenzję BARW MIŁOŚCI - przeczytałaś już? zapraszam na moją recenzję, publikowałam wczoraj :)
Cieszę się, że ty również dostrzegasz potencjał w autorce After.
UsuńRecenzje Barw Miłości mam już dawno napisaną, ale wstawię ją dopiero na dniach, bo obecnie inne recenzje mają wyższy priorytet.
Twoją recenzję czytałam i w sumie mamy podobne odczucia z lektury :)
Cyrysiu, chcesz mnie zabić? Nie przeczytałam jeszcze pierwszego tomu, ale czytając Twoją recenzję mam ochotę rzucić wszystko i natychmiast biec do księgarni ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy tom miał dużo niezbyt zachęcających recenzji i przyznaję, że trochę mnie to zniechęciło - ale jeszcze zastanowię się nad tą serią. :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie czytałam pierwszego tomu, a wypadałoby nawet jeśli jest nieco gorszy od kontynuacji. Ta seria już od dawna chodzi mi po głowie, więc trzeba pomaszerować w najbliższym czasie do księgarenki. Koniecznie ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście mam w planach pierwszy tom i jeśli przypadnie mi do gustu to nawet się nie zawaham przed kontynuacją. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Tessa i Hardin przyciągają jak magnes !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na bloga po recenzję wszystkich tomów !
http://modnaksiazka.blogspot.com/2015/09/jest-spora-roznica-miedzy-niemoznoscia.html