Piękny drań
Christina Lauren
Cykl: Beautiful Bastard (tom 1)
tytuł oryginału: Beautiful Bastard
wydawnictwo: Zysk i S-ka
data wydania: 9 lutego 2015
liczba stron: 450
Ocena: 4/6
Jak większość z Was zapewne wie, uwielbiam czytać literaturę erotyczną. Dlatego nie mogłam odmówić sobie przyjemności poznania ''Pięknego drania'' Christiny Lauren. To międzynarodowy bestseller, który porwał serca czytelników w Stanach Zjednoczonych, we Francji i wielu innych krajach. Czy ja również uległam urokowi tej książki? Może najpierw przedstawię krótki zarys fabuły.
Bennett Ryan to młody, przystojny, inteligentny, wymagający, bezwzględny, piękny drań. Mówi prosto z mostu, kiedy nie ma ochoty, nie sili się na uprzejmości, często nie liczy się z uczuciami innych. Niedawno wrócił z Francji do Chicago, aby podjąć znaczące stanowisko w wielkiej firmie rodzinnej. Pech chce, że Chloe Mills, atrakcyjna, prowokacyjna, uzdolniona, pracowita studentka MBA staje się jego asystentką. Ta wyjątkowo irytująca dziewczyna zdaje się być odporna na chamskie zachowanie swojego szefa. Dwa żywioły, dwie silne, ścierające się osobowości-to nie może się dobrze skończyć. W końcu doprowadzeni do ostateczności dają upust swej… żądzy. I co dalej? Czy to tylko nic nieznaczący incydent a może początek czegoś poważnego?
Czasami lepiej za bardzo nie nastawiać się na nic konkretnego, żeby zbytnio się nie zawieść. Po wielu pozytywnych opiniach ''Pięknego drania'', jakie znalazłam w sieci, liczyłam na wielkie boom. W rzeczywistości dostałam przeciętny erotyk, jakich wiele. Wprawdzie czyta się go całkiem przyjemnie i sprawnie, ale pozostawia spory niedosyt. Na pierwszy rzut oka fabuła brzmi całkiem obiecująco. Ale jak przyszło co do czego, okazało się, że została zdominowana przez wszechobecne sceny intymne. Miałam nadzieję, że autorka pokusi się o rozwinięcie relacji: szef i stażystka, pokazując, jak radzą sobie w pracy i poza nią. Poza kilkoma suchymi faktami, praktycznie nic nie wiemy o ich przeszłości, życiu rodzinnym, ani relacjach z przyjaciółmi. Może się czepiam, jednak wolałabym stopniowe podgrzewanie atmosfery polegające na dodawaniu i rozwinięcie jakichś wątków pobocznych oraz innych atrakcji, niż w kółko śledzić kłótnie, seks, kłótnie, ucieczki, seks i tak do końca powieści. Żeby chociaż czuć było między nimi chemię… Marzenie ściętej głowy. Akty opisujące zbliżenia bohaterów w ogóle nie rozpaliły moich zmysłów, nie pobudziły wyobraźni. Po prostu sobie 'były'.
źr. |
Jednak pomimo wielu wad i niedociągnięć, nie żałuję czasu spędzonego na lekturze. Całość napisana jest prostym, konkretnym językiem. Narracja prowadzona jest naprzemiennie z perspektywy Chloe lub Bennetta, dzięki temu mamy wgląd w sytuację z dwóch stron i możemy lepiej zrozumieć motywy ich postępowania. Dialogi momentami były nawet błyskotliwe i śmieszne. Z kolei akcja płynęła miarowo, jak w zegarku. W ogólnym rozrachunku fajerwerków nie ma, ale dna też nie sięga.
To całkiem interesująca pozycja dla niewymagających fanów romansów/erotyków, którym nie przeszkadza brak rozbudowanej historii. Zobacz, czy związek Bennetta i Chloe oparty na wzajemnym erotycznym przyciąganiu ma szansę przerodzić się w miłość? Zapraszam zainteresowanych.
***
Wydawnictwo Zysk i S-ka.
Również i mnie Chloe bardzo drażniła. ;) I być może też bym się czepiała o te nierozwinięte wątki i tak dalej, gdybym nastawiała się na to, że one zostaną rozwinięte. Ale w pewnym momencie mojego czytelniczego życia i po rozczarowaniach z erotykami, postanowiłam sobie, że niczego nie będę od nich oczekiwać, na nic się nie będę nastawiać i kropka. :) Czytam erotyki dla samej przyjemności czytania, a przy "Pięknym draniu" bawiłam się doskonale, głównie dzięki wspaniałym dialogom pomiędzy bohaterami. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Tyle osób zachwalało tę książkę, więc myślałam, że będzie to naprawdę jakaś rewelacja, a w rzeczywistości to przeciętniak jakich wiele. Ja też nie oczekuje wiele od erotyków, ale liczyłam na to, że chociaż rozpali moją wyobraźnię i zmysły. A tu klops :(
UsuńCzytałam i było to moje pierwsze spotkanie z erotykiem!
OdpowiedzUsuńI - co dziwne - spodobało mi się :)
Oj, chyba nie dla mnie. Fanką erotyków nie jestem, a jeżeli już czytam, to wymagam od takiej książki sporo.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na oku, szkoda, że w bibliotece jej jeszcze nie ma ;)
OdpowiedzUsuńOd erotyków trzymam się z daleka więc tym razem pas.
OdpowiedzUsuńPewnie sięgnę, chociażby dla relaksu ;)
OdpowiedzUsuńNie mam ochoty na tę książkę.
OdpowiedzUsuńRównież się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńMy kobiety zawsze się zarzekamy, że coś już ostatni raz. Och, ta babska niekonsekwencja... :D
OdpowiedzUsuńOkładka świetna, lepsza od tej poniżej (zawsze porównuję okładki). Mimo wszystko dałabym szansę:)
Może i masz rację, że my kobiety jesteśmy niekonsekwentne. Ale mało która snuje plany i czyni pewne kroki świadomie nakłaniające do ''powtórki'' danej sytuacji.
UsuńNie czuje do końca tej powieści ale nie mówię stanowczego nie :P
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam dzisiaj w kilka godzin :) Jeden z fajniejszych erotyków. I w końcu, o dziwo!, mamy tu do czynienia z bohaterką, która nie jest potulna jak baranek, a całkiem charakterna :)
OdpowiedzUsuńCałkowicie się z Tobą nie zgadzam. Jak widać ilu czytelników, tyle opinii ;)
UsuńJa na razie na erotyki nie mam ochoty, ale jak mi przyjdzie to czemu nie :)
OdpowiedzUsuńAch szkoda, że inne wątki nie są bardzo rozwinięte.
OdpowiedzUsuńErotyki mi się troche przejadły, ale może kiedyś :)
STOP! Żeby inne wątki były bardziej rozwinięte, to najpierw muszą one BYĆ. A w przypadku ''Pięknego drania'' praktycznie nie było żadnych pobocznych wątków.
UsuńLiteratura erotyczna to nie mój rewir, a bohaterka, która jest niekonsekwentna w swoich słowach, już całkiem by mnie irytowała.
OdpowiedzUsuńMam zamiar sięgnąć po tę lekturę, choć szczerze powiedziawszy, nie spodziewałam się, że to jakaś literatura erotyczna, bo jej unikam :D Cóż, to będzie ciekawe doświadczenie :)
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu mam ochotę na tą książkę :)
OdpowiedzUsuńNa razie mnie ta tematyka nie kręci. Wolę jednak kryminały. ;)
OdpowiedzUsuńMogłabym przeczytać, ale już teraz wiem, że fajerwerków nie będzie ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno przeczytam z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńbohaterka chwiejna bez konsekwencji i psychologii zarysowania nie jest ciekawą personą;p
OdpowiedzUsuńNie zamawiałam tej książki i po Twojej recenzji nie żałuję. Zapewne, jak wpadnie mi w ręce przeczytam, ale szukać specjalnie nie będę:)
OdpowiedzUsuńJuż sam tytuł mnie zaintrygował, lubię książki o draniach. I mimo niedociągnieć mam ochotę poczytać. A potem pośpiewać "juz taki jestem zimny drań...".
OdpowiedzUsuńNie wiem czy jestem tak niewymagająca, ale coś mnie w tym draniu intryguje ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie doświadczyłaś fajerwerków, na które liczyłaś.
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się na ten utwór, mimo wszystko, ale stosy do czytania stają się coraz większe, więc niestety, odpuszczę ;/
OdpowiedzUsuńW końcu trafiłam na konkretną recenzję "Pięknego drania", wszędzie tylko zachwyty, a okazuje się, że książka jednak ma drobne wady :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie erotycznie, u mnie też.
OdpowiedzUsuńMam ochotę na tę książkę. Chyba w bibliotece jej się nie uraczy :)
Podoba mi się tytuł i nie powiem, ale bym zajrzała :)
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu przeczytam coś z działu literatury erotycznej, ale wolałabym coś lepszego niż przeciętniak :)
OdpowiedzUsuńOj raczej nie, jeśli chodzi o erotyki to jestem naprawdę wybredna i wątpię, by ten przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuń"To całkiem interesująca pozycja dla niewymagających fanów romansów/erotyków" - czyli na pewno nie dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńMam na nią ochotę, ale nie będę jej jakoś specjalnie poszukiwać :)
OdpowiedzUsuńKolejny tytuł, który zupełnie nie łapie się w moje zainteresowania. Nic nie poradzę, że za erotykami nie przepadam ; )
OdpowiedzUsuńSporo się ostatnio o tej książce mówi. Właśnie czekam na swoją ;) Ciekawe, jakie wywoła we mnie uczucia.
OdpowiedzUsuńInteresująca recenzja. Jak zawsze;)
Mimo iż książka nie do końca pisana w gatunku, który lubię, to chętnie przeczytam. Ot, co :)
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się samych ochów i achów, bo również śledziłam zagraniczne recenzje tej książki, a tu proszę.. Szału nie ma.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko raczej przeczytam, ale na pewno minie jeszcze dużo czasu zanim do tego dojdzie :P
Ja nie lubię erotyków, a przynajmniej wydaję mi się, że nie przypadłyby mi do gusty, ponieważ nigdy nie czytałam żadnego.
OdpowiedzUsuńPóki co raczej nie przeczytam, ale kiedyś-kto wie?
OdpowiedzUsuńW sumie to dawno nie czytałam powieści erotycznej Chętnie więc zajrzę do tej książki, jeśli będę miała okazję.
OdpowiedzUsuńErotykom mówię stanowcze NIE. ;)
OdpowiedzUsuńTyle słyszałam zachwytów nad tą książką jakby była co najmniej odkryciem roku, a tutaj proszę, po Twojej recenzji już wiem, że nie moim guście :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten erotyk niczym Cię nie powalił. Jak wiesz, ja na pewno czytać go nie będę ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie przeczytam...
UsuńTym razem sobie raczej odpuszczę czytanie tej książki.
OdpowiedzUsuńNie tym razem:)
OdpowiedzUsuńTym razem to zdecydowanie nie moje klimaty. Jak już sięgam po taką lekturę to chcę by nie miała tych wad...
OdpowiedzUsuńW najbliższym czasie zabieram się za pierwsze w moim życiu erotyki, także być może powyższa pozycja zrobiłaby na mnie większe wrażenie. Jednak mimo wszystko "Piękny drań" nie stanowi obecnie dla mnie priorytetu. Jak będę miała możliwość przeczytania, to z chęcią po nią sięgnę, ale jakoś zbytnio nie będę się za nią rozglądać, co osobiście będzie dosyć trudne, gdyż ta powieść mnie dosłownie prześladuje ;)
OdpowiedzUsuńMi się książka podobała, ale to może dlatego, że nie nastawiałam się na nic specjalnego. Ubawiłam się w trakcie czytania, a to najważniejsze ;)
OdpowiedzUsuń