Smak tulipanów
Antoinette van Heugten
Wydawnictwo: Mira
Data premiery: 18 marzec 2015
Liczba stron : 416
Ocena: 5/6
Człowiek owładnięty nienawiścią, pragnieniem zemsty lub innymi negatywnymi uczuciami często traci nad sobą kontrolę i doprowadza do tragedii, która w jednej chwili może wywrócić czyjeś życie do góry nogami. A potem nic już nie jest takie jak dawniej...
Houston, Teksas–1980 rok. Pewnego dnia Nora de Jong, chirurg dziecięcy wraca z pracy do domu, gdzie zastaje ją absolutna cisza. W kuchni widzi martwe ciało swojej matki, w sypialni leżą zwłoki nieznajomego mężczyzny, trzymającego w dłoni niemieckiego Lugera, i nigdzie nie ma śladów obecności Rose, jej sześciomiesięcznej córeczki. Prowadzone przez policję śledztwo prowadzi donikąd. Kim jest zmarły denat? Dlaczego zabito matkę Nory? I czemu ktoś porwał maleńką Rose?
''Smak tulipanów'' jest najnowszą powieścią Antoinette van Heugten, absolwentki University of Texas School of Law. Autorka mieszka wraz z mężem w Texas Hill Country. Zrezygnowała z błyskotliwej kariery prawniczej na rzecz pisania. Od kilku lat interesuje się tematyką autyzmu i wspiera ośrodki zajmujące się dziećmi chorym na autyzm. Jej pierwsza książka ''Dotknąć prawdy'' opisująca losy autystycznego chłopca, który staje się głównym podejrzanym w sprawie o morderstwo, zebrała doskonałe recenzje i stała się międzynarodowym bestsellerem. Osobiście miałam przyjemność poznać debiut pisarki, który zrobił na mnie kolosalne wrażenie. Czy i tym razem jestem usatysfakcjonowana? Bez wątpienia-TAK!
Fabuła zdaje się być wnikliwie przemyślana i kompozycyjnie zwarta. Rozpoczyna się mocnym akcentem, ukazując czasy niemieckiej okupacji w Holandii (1944 rok), gdzie pięć i pół miliona ludzi cierpiało na głód. I aby go oszukać zmuszeni byli do zbierania i zjadania cebulek tulipanów, kwiatów stanowiących symbol ich kraju. Następnie akcja szybko przeskakuje do roku 1980, i rzuca nas w sam środek morderstwa i porwania najbliższych osób Nory. Żadnych świadków. Zabójca, którego nikt nie potrafi zidentyfikować. Porywacz niedomagający się okupu. Po bezowocnych czynnościach dochodzeniowo-śledczych kobieta postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Szukając czegokolwiek, co naprowadziłoby ją na trop przestępcy, znajduje na strychu metalowe pudełko wypełnione tajnymi dokumentami, które zawiera wiele zaskakujących faktów sprzed ponad trzydziestu lat, dotyczących ludzi i wydarzeń w Holandii podczas wojny. W tej sprawie wciąż niestety jest wiele niejasności, dlatego Nora jedzie do Amsterdamu, skąd pochodzili jej rodzice, by poznać mroczne widmo nierozliczonej przeszłości. Nie sądziła jednak, że to czego się dowie, wstrząśnie jej światem.
Książka stanowi rewelacyjną mieszankę tajemnicy, historii, dramatu, sensacji i subtelnego romansu. Czytałam ją z zapartym tchem, nie zdając sobie sprawy z upływu czasu. Autorka wie, jak przykuć uwagę czytelnika i trzymać w napięciu do ostatniej strony. Wprawdzie od początku wiadomo, kto zabił i dlaczego, nie odebrało mi to jednak przyjemności z czytania. Akcja goni akcję, cały czas coś się dzieje. Im bliżej końca rozwiązania zagadki, tym większe niebezpieczeństwo grozi Norze. Odnajduje nie tylko własne korzenie, ale również staje oko w oko ze swoją dawną miłością, którą niegdyś dotkliwie zraniła. A co z uprowadzoną córeczką? Czy w ogóle żyje? Tego musicie dowiedzieć się sami.
Całość została napisana przystępnie, prostym językiem. Bohaterowie, zarówno pierwszo- jak i drugoplanowi są pełnokrwiści, wyraziści i mocni, aczkolwiek niektórzy z nich byli mało wiarygodni w swoim zachowaniu np. policjanci zgadzający się obecność Nory podczas oględzin miejsca przestępstwa. Z tego co wiem, taka procedura jest zabroniona. Pomijając jednak ten aspekt, i tak jestem pod wrażeniem psychologicznej głębi niektórych postaci, zwłaszcza pewnej osoby umieszczonej w roli czarnego charakteru. Fenomenalnie nakreślona.
Moim zdaniem to ciekawy, wciągający thriller psychologiczny, wart uwagi i poświęconego czasu. Opowiada o rodzinnych sekretach i dramatach, które odbijają się echem w kolejnych pokoleniach, palącej nienawiści, obsesyjnej chęci zemsty i meandrach losu. Mocno porusza, wstrząsa, budzi skrajne emocje i rodzi potok myśli. Gorąco polecam fanom twórczości pisarki oraz wszystkim zainteresowanym.
***
Wydawnictwo Harlequin/Mira
Nie znam pisarki, ale książka zapowiada się ciekawie, więc dam jej szansę. Lubie jak przeplatają się motywy z przeszłości z teraźniejszością. Dynamiczna akcja też działa na plus :)
OdpowiedzUsuńAle narobiłaś mi smaka :)
OdpowiedzUsuńz całej recenzji zastanawia mnie najbardziej konsumpcja cebulek tulipanów xd
OdpowiedzUsuńthriller psychologiczny mnie do siebie przekonuje ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam poprzedniej książki autorki, ale ta zapowiada się smakowicie.
OdpowiedzUsuńA myślałam, przez okładkę, że to będzie pewnie jakaś obyczajówka. A tu takie zaskoczenie :D Brzmi świetnie. Będę musiała mieć ją na oku :) Trochę mnie martwią te minusy, sama teraz czytam książkę, gdzie oczywiste procedury policyjne nie mają prawa bytu i jest to potwornie irytujące. No ale zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńTeż początkowo byłam przekonana, że mam do czynienia z powieścią obyczajową, a tu takie zaskoczenie, ale oczywiście na plus, gdyż bardzo lubię czytać thrillery psychologiczne. A na te wszelkie mankamenty warto przymknąć oko, gdyż emocjonująca fabuła w dużej mierze rekompensuje wszelkie niedociągnięcia.
UsuńNie czytałam nic tej autorki, ale morderstwo i ciągnąca się za nim tajemnica to coś, co lubię w książkach, więc zapiszę sobie tytuł :)
OdpowiedzUsuńTo jedna z tych książek, które przyciągnęły moją uwagę i okładką, i tytułem. A teraz jeszcze utwierdzasz mnie w chęci przeczytania swoją recenzją:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to nawiązanie do przeszłości. Rzadko czytam thrillery psychologiczne, ale ten mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńGatunek, za którym nie przepadam i choć książka brzmi obiecująco, to chyba tym razem sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że to jakieś romansidło będzie, patrząc na okładkę i wydawcę, a tu mała niespodzianka. Zaintrygowana jestem treścią i mieszaniną gatunków, a zwłaszcza tym, dlaczego uprowadzono tak malutkiego dzieciaczka.
OdpowiedzUsuńNiespodzianka i to dość spora mając na uwadze różnorodność gatunkową tej książki:)
UsuńPolecam serdecznie. Myślę, że się nie zawiedziesz.
Książkę mam już i planuję się z nią zapoznać po weekendzie.
OdpowiedzUsuńŻyczę zatem miłej lektury i czekam na Twoją recenzję.
UsuńOkładka przykuwa oko i fabuła również wydaje się ciekawa. Jak trafi w moje ręce to przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńKolejna okładka, która w żaden sposób nie kojarzy mi się z thrillerem psychologicznym... ale autorkę znam... czytałam jej inny thriller "Dotknąć prawdy", który bardzo mi się podobał, dlatego z pewnością sięgnę i po tę pozycję... już dopisuję do listy... pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRównież miałam okazję poznać "Dotknąć prawdy", który bardzo mi się podobał. Powyższa pozycja jest nieco inna od swojej poprzedniczki, ale i tak uważam, że trzyma dość dobry poziom, dlatego zachęcam do lektury.
UsuńBardzo chcę przeczytać tę książkę i mam nadzieję, że uda mi się to jak najszybciej. Tym bardziej, że mam ostatnio ochotę na dobre połączenie thrillera z książką psychologiczną. :)
OdpowiedzUsuńTyle co listonosz mi ja przyniósł :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic tej autorki i widzę że to błąd. W koncu kiedyś nadrobię:)
OdpowiedzUsuńTak, tak, chcę przeczytać, narobiłaś mi ochoty swoją recenzją. "Dotknąć prawdy" wywarło na mnie spore wrażenie.
OdpowiedzUsuńThriller psychologiczny to już brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńThrillerów psychologicznych nigdy dość. Zawsze trzymają mnie w napięciu, więc pozostaje mi tylko poszukać go w bibliotece
OdpowiedzUsuńStrasznie chcę ja przeczytać, bo po prostu wiem, że to powieść dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńOkładka nie wróży takiego napięcia, jakie wyczuwam w opisie. Spodobała mi się jednak ta różność, bo zaskakuje. Zaintrygowałaś mnie zawartą w ksiażce mieszanką wybuchową, wszystko co lubię. Nie mogłabym nie spróbować. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Faktycznie sugerując się okładką, próżno domyślać się, że to będzie emocjonujący thriller, a jednak pozory bywają mylne :)
UsuńZ przyjemnością bym przeczytała - coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńPotrzeba mi takiej książki :)
OdpowiedzUsuńTen thriller jak najbardziej trafia w mój gust czytelniczy. Będę go miała na uwadze.
OdpowiedzUsuńI znowu lista must have wydłużyła się :)
OdpowiedzUsuńNa razie mam przerwę z czytaniem, bo mam trochę więcej zajęć.. ale nadrobię to. :D
OdpowiedzUsuńno doby niestety nie da się rozciągnąć... na czytanie na pracowanie na przyjemności:D
UsuńA szkoda, bo byłoby fajnie. Mi ciągle brakuje doby. :P
UsuńKawał dobrej literatury stworzony dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNo,no... interesująca książka...
OdpowiedzUsuńOstatnio mam apetyt na mocniejsze wrażenia, więc z chęcią tak złożony i ciekawy thriller przeczytam. Szczególnie, że tematyka brzmi fascynująco, okładka przyciąga, a już po swoim debiucie autorka spotkała się z ciepłym przyjęciem.
OdpowiedzUsuńJa także bardzo pozytywnie odebrałam debiut autorki. Niniejsza pozycja jest równie emocjonalna jak jej poprzedniczka. Dlatego polecam!
UsuńOstatnio częściej sięgam po thrillery, swoją recenzją mnie zaciekawiłaś, dopisuję do mojej listy!
OdpowiedzUsuńPatrząc na okładkę nawet mi na myśl nie przyszło, że to może być thriller.
OdpowiedzUsuńI przegapiłabym ciekawy tytuł ;)
Nie znam pisarki, ale książkę muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńThrillery psychologiczne lubię, ale ten nie do końca do mnie przemawia. Choć okładkę ma jak dla mnie intrygującą. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam thrillery, więc z przyjemnością sięgnę :)
OdpowiedzUsuńWłasnie ją czytam! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa twoich wrażeń. Zatem będę czekać na recenzje :) Emocjonującej lektury życzę.
UsuńWygląda dość ciekawie, nawet mnie zainteresowała fabuła ;) Cieszę się, że spędziłaś przy niej kilka dobrych chwil ;)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie moje klimaty! Więc dlaczego jeszcze po nią nie lecę? XD
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie,
http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/
Brzmi interesująco. Z chęcią sięgnę po ten thriller :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Holendrzy musieli jeść cebulki tulipanów. Nie często sięgam po ciężką tematykę, ale myślę, że dla książki zrobię wyjątek. Mam nadzieję, że córeczka żyje.
OdpowiedzUsuńCzytałam tej autorki "Dotknąć prawdy" i tą właśnie zaczęłam :) Na początek mogę powiedzieć, że faktycznie mocno się zaczyna i wciąga bardzo!
OdpowiedzUsuńHo, ho! Zdecydowanie jest na czym zawiesić wzrok, więc będę mieć tą lekturę na uwadze.
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona z twojej bardzo pozytywnej opinii, bo skoro książka, której akcja jest umiejscowiona w latach 80. ci się spodobała, mimo że preferujesz współczesne czasy, to naprawdę świetnie o niej świadczy. :) I choć kryminały i sensacje to totalnie nie mój świat, to gdybym zobaczyła ten tytuł w bibliotece, nawet bym się nie zastanawiała. Poza tym - miejsce akcji! Jeszcze o Holandii nie czytałam, także miło byłoby poznać nowy kraj. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Uwielbiam Tulipany bo zawsze zwiastują cos pozytywnego w moim życiu, wiec chętnie do niej zerknę.
OdpowiedzUsuń