Układanka
Małgorzata Garkowska
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data premiery: 22 sierpnia
Ocena: 6/6
Patronat medialny:
LITERACKI ŚWIAT CYRYSI
~~ * ~~
Historia Agnieszki i Pawła zaczyna się jak w bajce o Kopciuszku. On – bogaty przedsiębiorca, syn znanego prawnika. Ona – młoda dziewczyna z niewielkiej wsi, wychowana przez starszych i bardzo surowych rodziców. Ich drogi mogłyby się nigdy nie przeciąć, ale jednak... Małgorzata Garkowska
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data premiery: 22 sierpnia
Ocena: 6/6
Patronat medialny:
LITERACKI ŚWIAT CYRYSI
~~ * ~~
Gdy pewnego dnia na wernisażu wystawy Paweł zachwycił się dziewczyną z obrazu, postanowił, że ją odnajdzie i się z nią ożeni. Agnieszka, kiedy go poznała, była przekonana, że dla tej miłości może poświęcić wszystko: więzi rodzinne, przyjaciół, miejsce, w którym dorastała. Nie miała znaczenia różnica wieku, status majątkowy czy wychowanie. Aż do dnia, w którym odkryła prawdę...
Małgorzata Garkowska - rocznik 1977. Mama trójki dzieci, mieszka z trzema kotami. Płocczanka. Dotychczas publikowała swoje utwory w zbiorach wierszy (m.in. ,,Kroki po śladach'', ,,Wiersze, szkice poetyckie'', ,,Antologia najmłodszej poezji płockiej'', ,,Kraina pozabrzeżna'', ,,Wiersze Małachowiaków'' - pod nazwiskiem panieńskim Mielcarek). Pojawiła się również w antologii drabbli ,,Postosłowie''. Pisywała do portalu internetowego Szortal i czasopism internetowych ,,Weryformat'' i ,,Drabble na niedzielę'' związanych z forum literackim Weryfikatorium. ,,Układanka z uczuć'' jest jej powieściowym debiutem.
Nie spodziewałam się tak dobrej prozy. Jestem oczarowana, zachwycona i przejęta. Sama fabuła nie wydaje się specjalnie oryginalna. Ot, bogaty mężczyzna i typowa szara myszka. Jednak to tylko iluzja. Pod płaszczykiem prostej, banalnej historii, kryje się prawdziwe ludzkie życie, mające wiele barw i odcieni. Zapewniam, że niejednokrotnie będziecie zaskoczeni i… zdruzgotani. Ja długo nie mogłam się otrząsnąć po skończeniu lektury. W kółko analizowałam i roztrząsałam każdy najdrobniejszy szczegół, próbując zrozumieć, dlaczego romantyczna bajka o księciu i kopciuszku zamieniła się w dramat.
Małżeństwo to podróż w nieznane, nigdy nie wiadomo, co czeka za rogiem. Cierpienie, rozczarowanie, smutek, a może radość, szczęście i poczucie spełnienia? Tak naprawdę tylko od nas zależy, czy nasz związek zbudowany będzie na solidnej skale i przetrwa wszystkie burze, czy powstanie na kruchych fundamentach, które bardzo szybko mogą się rozpaść. Ślub z Pawłem miał być dla Agnieszki przepustką do nowego świata, szansą na lepszą przyszłość. Nie przewidziała jednak, że cena, jaką przyjdzie jej za to zapłacić, będzie aż tak wysoka.
Książka na swój sposób jest mocna w odbiorze. Nie zliczę ile razy miałam ochotę w trakcie czytania krzyczeć ze złości, besztać kogo popadnie, złorzeczyć albo błagać, by w porę przyszło opamiętanie. Czegoś takiego już dawno nie uświadczyłam, co uważam za ogromną zaletę, gdyż nie ma nic gorszego od powieści, która nie wzbudza w czytelniku żadnych uczuć.
Jestem pod ogromnym wrażeniem znakomitej kreacji bohaterów. Realistyczni i wiarygodni, jakby istnieli naprawdę. A co ważniejsze – nie są bez skazy - ulegają słabościom i popełniają błędy. Nie zmienia to jednak faktu, że praktycznie do samego końca nie byłam w stanie polubić żadnej z postaci. Jedna gorsza od drugiej. Agnieszka drażniła mnie swoją głupotą, naiwnością i dobrodusznością. To jedna z tych osób, której pluje się w twarz, a ona mówi, że deszcz pada. Niestety im dalej, tym gorzej. Popełnia błąd, który pociąga za sobą poważne konsekwencje. Natomiast Paweł to drań jakich mało. Apodyktyczny, nie liczący się z uczuciami innych, dbający jedynie o pozory. Ale karma to suka, wraca jak bumerang. Przychodzi moment, kiedy wszystko wymyka się spod kontroli i przybiera fatalny obrót.
,,Układanka znowu się przekręciła i pokazuje zupełnie inny obrazek.’’
Niezwykła lektura, nie sposób czytać jej obojętnie. Chwyta za serce, poraża i skłania do wielu refleksji na temat ludzkich pragnień, egoizmu, ułomności człowieczej natury i przewrotności ludzkiego losu. Pozwala dojrzeć, jak bardzo wszyscy się od siebie różnimy oraz jak trudno jest poznać, zrozumieć i należycie docenić drugą osobę. Zaakceptować ją taką, jaka jest, ze wszystkimi wadami i zaletami.
Odpowiada mi również styl pisania Pani Małgorzaty. Operuje barwnym i sugestywnym językiem, acz jednocześnie prostym w odbiorze. Także dialogi brzmią autentyczne i nie trącą żadną sztucznością. Wręcz przeciwnie. Idealnie odwzorowują napięcie i emocje konwersacji. Z kolei akcja rozwija się w umiarkowanym tempie, ale nie można jej zarzucić braku dynamiki. Cały czas coś się dzieje. Czekają nas wzloty i upadki, momenty upokorzenia i rozczarowania lub krótkie chwile iluzorycznego szczęścia. Wspomnę jeszcze o zakończeniu, które było dla mnie niczym katharsis. Wszystkie moje negatywne odczucia poszły w niepamięć, zostawiając po sobie jedynie duchowe blizny. Coś niesamowitego!
Podsumowując: Solidny kawał dobrej literatury obyczajowej. Bez żadnej manipulacji i naginania rzeczywistości pokazuje, jak łatwo zgubić się w labiryncie własnego życia, wędrując jego zawiłymi korytarzami, i jak łatwo zatracić siebie w tym chaotycznym, ślepym pędzie do lepszego jutra. EPICKA – tak w skrócie można określić tę książkę.
Bardzo interesujaca powieść.
OdpowiedzUsuńZ pewnoscia po nia sięgnę.
Cieszę się niezmiernie. Na pewno nie pożałujesz tej decyzji.
UsuńZaintrygowałaś mnie swoją recenzją, mam wrażenie że i mnie by zachwyciła ta książka. Bardzo chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTeż sądzę, że ,,Układanka z uczuć'' przypadnie Ci do gustu. Przeczytaj koniecznie.
UsuńTa recenzja zwala z nóg (albo z krzeseł, jak kto woli). Mało kiedy sięgam po książki Polskich autorów, ale być może tą przeczytam, bo skoro tak Ci się podobała i ta ta recenzja trafiła we mnie, to może powinnam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
SZELEST STRON
Bardzo dziękuję za miłe słowa uznania pod adresem mojej recenzji. ♡
UsuńA książkę gorąco polecam - naprawdę warto!
Cyrysiu przez ciebie wydam znowu majątek w księgarni. Ale skoro twierdzisz, że warto. Czekam na nią z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńNapiszę Ci szczerze, że ,,Układanka z uczuć'' jest warta każdej wydanej na nią złotówki.
UsuńLubię takie nowe wersja motywu z baśni o Kopciuszku :) Te poszukiwania dziewczyny z obrazu to też bardzo ciekawy pomysł na start powieści :D
OdpowiedzUsuńAkurat ten wątek poszukiwania dziewczyny z obrazu jest mało wyeksponowany. Autorka skupiła się na innych aspektach, moim zdaniem znacznie ważniejszych.
UsuńZaintrygowałaś mnie maksymalnie:)
OdpowiedzUsuńO to mi właśnie chodziło :)
UsuńPo polskich autorów sięgam bardzo rzadko, ale może po tę książkę sięgnę, bo coś mnie w niej przyciąga ;)
OdpowiedzUsuńSkuś się koniecznie. Na pewno się nie zawiedziesz.
UsuńBrzmi tak, że czuję, że mogłaby mi się spodobać. Jeszcze raz gratuluję patronatu!
OdpowiedzUsuńTeż czuję, że książka przypadnie Ci do gustu. Polecam.
UsuńI dziękuję ślicznie za nadesłane gratulacje.
Po taką dobrą prozę warto sięgać. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńŚwietnie. Na pewno się nie rozczarujesz.
UsuńZachwyca, warto sięgnąć po nią ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zgadzam się z Tobą w zupełności.
UsuńRównież pozdrawiam.
Biorę w ciemno :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Przy gorącej herbacie
Historia jak z bajki, trzeba przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZaczyna się jak w bajce, ale potem nie jest już tak sielsko...
UsuńPolecam!
Opis fabuły wydaje mi się... hmm, nie wiem, mało realny? Bo to dziwne, że gościu spojrzał w obraz i chciał poślubić dziewczynę, która została tam namalowana. Ale czytając dalszą opinię... No, nie jest źle, jednakże to nie jest opowieść dla mnie.
OdpowiedzUsuń#SadisticWriter
Opis fabuły może wydaje się nieco naciągany, ale uwierz mi, że cała historia jest niezwykle autentyczna. Przekonaj się o tym osobiście.
UsuńSkoro tak się zachwyciłaś to też chętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj koniecznie. Na pewno nie pożałujesz.
UsuńDzięki Twojej recenzji wiem, że koniecznie muszę sięgnąć po tę pozycję! :D
OdpowiedzUsuńPozostawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
happy1forever.blogspot.com
Zachęcam gorąco. Naprawdę warto.
UsuńRównież pozdrawiam i dziękuję za zaproszenie :)
Jestem jak najbardziej na tak :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie. Po takiej recenzji na pewno sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Czyli teraz muszę się uzbroić w cierpliwość i 22.08 ruszyć po nowy nabytek :D
OdpowiedzUsuńDzięki!
Pozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
www.zaczytanawiedzma.blogspot.com
Zapowiada się interesująco, chętnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTak dużo książek... tak mało czasu :(
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie ta książka i mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać! ;) Szkoda tylko, że taka irytująca ta Agnieszka. ;/
OdpowiedzUsuńOstatnio sporo naczytałam się ciężkiej literatury. Szukam czegoś lekkiego, ale z głębią i dobrego - myślę, że to idealna lektura. Do tego Ci bohaterowie :) zobaczymy
OdpowiedzUsuń