Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

wtorek, 16 sierpnia 2016

''Układanka'' Małgorzata Garkowska - pod patronatem medialnym LŚC



Układanka
Małgorzata Garkowska
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data premiery: 22 sierpnia
Ocena: 6/6
Patronat medialny:
LITERACKI ŚWIAT CYRYSI

~~ * ~~

 
  Historia Agnieszki i Pawła zaczyna się jak w bajce o Kopciuszku. On – bogaty przedsiębiorca, syn znanego prawnika. Ona – młoda dziewczyna z niewielkiej wsi, wychowana przez starszych i bardzo surowych rodziców. Ich drogi mogłyby się nigdy nie przeciąć, ale jednak...

  Gdy pewnego dnia na wernisażu wystawy Paweł zachwycił się dziewczyną z obrazu, postanowił, że ją odnajdzie i się z nią ożeni. Agnieszka, kiedy go poznała, była przekonana, że dla tej miłości może poświęcić wszystko: więzi rodzinne, przyjaciół, miejsce, w którym dorastała. Nie miała znaczenia różnica wieku, status majątkowy czy wychowanie. Aż do dnia, w którym odkryła prawdę... 

 Małgorzata Garkowska - rocznik 1977. Mama trójki dzieci, mieszka z trzema kotami. Płocczanka. Dotychczas publikowała swoje utwory w zbiorach wierszy (m.in. ,,Kroki po śladach'', ,,Wiersze, szkice poetyckie'', ,,Antologia najmłodszej poezji płockiej'', ,,Kraina pozabrzeżna'', ,,Wiersze Małachowiaków'' - pod nazwiskiem panieńskim Mielcarek). Pojawiła się również w antologii drabbli ,,Postosłowie''. Pisywała do portalu internetowego Szortal i czasopism internetowych ,,Weryformat'' i ,,Drabble na niedzielę'' związanych z forum literackim Weryfikatorium. ,,Układanka z uczuć'' jest jej powieściowym debiutem. 

  Nie spodziewałam się tak dobrej prozy. Jestem oczarowana, zachwycona i przejęta. Sama fabuła nie wydaje się specjalnie oryginalna. Ot, bogaty mężczyzna i typowa szara myszka. Jednak to tylko iluzja. Pod płaszczykiem prostej, banalnej historii, kryje się prawdziwe ludzkie życie, mające wiele barw i odcieni. Zapewniam, że niejednokrotnie będziecie zaskoczeni i… zdruzgotani. Ja długo nie mogłam się otrząsnąć po skończeniu lektury. W kółko analizowałam i roztrząsałam każdy najdrobniejszy szczegół, próbując zrozumieć, dlaczego romantyczna bajka o księciu i kopciuszku zamieniła się w dramat.

 Małżeństwo to podróż w nieznane, nigdy nie wiadomo, co czeka za rogiem. Cierpienie, rozczarowanie, smutek, a może radość, szczęście i poczucie spełnienia? Tak naprawdę tylko od nas zależy, czy nasz związek zbudowany będzie na solidnej skale i przetrwa wszystkie burze, czy powstanie na kruchych fundamentach, które bardzo szybko mogą się rozpaść. Ślub z Pawłem miał być dla Agnieszki przepustką do nowego świata, szansą na lepszą przyszłość. Nie przewidziała jednak, że cena, jaką przyjdzie jej za to zapłacić, będzie aż tak wysoka.

 Książka na swój sposób jest mocna w odbiorze. Nie zliczę ile razy miałam ochotę w trakcie czytania krzyczeć ze złości, besztać kogo popadnie, złorzeczyć albo błagać, by w porę przyszło opamiętanie. Czegoś takiego już dawno nie uświadczyłam, co uważam za ogromną zaletę, gdyż nie ma nic gorszego od powieści, która nie wzbudza w czytelniku żadnych uczuć.

 Jestem pod ogromnym wrażeniem znakomitej kreacji bohaterów. Realistyczni i wiarygodni, jakby istnieli naprawdę. A co ważniejsze – nie są bez skazy - ulegają słabościom i popełniają błędy. Nie zmienia to jednak faktu, że praktycznie do samego końca nie byłam w stanie polubić żadnej z postaci. Jedna gorsza od drugiej. Agnieszka drażniła mnie swoją głupotą, naiwnością i dobrodusznością. To jedna z tych osób, której pluje się w twarz, a ona mówi, że deszcz pada. Niestety im dalej, tym gorzej. Popełnia błąd, który pociąga za sobą poważne konsekwencje. Natomiast Paweł to drań jakich mało. Apodyktyczny, nie liczący się z uczuciami innych, dbający jedynie o pozory. Ale karma to suka, wraca jak bumerang. Przychodzi moment, kiedy wszystko wymyka się spod kontroli i przybiera fatalny obrót.

,,Układanka znowu się przekręciła i pokazuje zupełnie inny obrazek.’’

 Niezwykła lektura, nie sposób czytać jej obojętnie. Chwyta za serce, poraża i skłania do wielu refleksji na temat ludzkich pragnień, egoizmu, ułomności człowieczej natury i przewrotności ludzkiego losu. Pozwala dojrzeć, jak bardzo wszyscy się od siebie różnimy oraz jak trudno jest poznać, zrozumieć i należycie docenić drugą osobę. Zaakceptować ją taką, jaka jest, ze wszystkimi wadami i zaletami.

 Odpowiada mi również styl pisania Pani Małgorzaty. Operuje barwnym i sugestywnym językiem, acz jednocześnie prostym w odbiorze. Także dialogi brzmią autentyczne i nie trącą żadną sztucznością. Wręcz przeciwnie. Idealnie odwzorowują napięcie i emocje konwersacji. Z kolei akcja rozwija się w umiarkowanym tempie, ale nie można jej zarzucić braku dynamiki. Cały czas coś się dzieje. Czekają nas wzloty i upadki, momenty upokorzenia i rozczarowania lub krótkie chwile iluzorycznego szczęścia. Wspomnę jeszcze o zakończeniu, które było dla mnie niczym katharsis. Wszystkie moje negatywne odczucia poszły w niepamięć, zostawiając po sobie jedynie duchowe blizny. Coś niesamowitego!

 Podsumowując: Solidny kawał dobrej literatury obyczajowej. Bez żadnej manipulacji i naginania rzeczywistości pokazuje, jak łatwo zgubić się w labiryncie własnego życia, wędrując jego zawiłymi korytarzami, i jak łatwo zatracić siebie w tym chaotycznym, ślepym pędzie do lepszego jutra. EPICKA – tak w skrócie można określić tę książkę.

36 komentarzy:

  1. Bardzo interesujaca powieść.
    Z pewnoscia po nia sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się niezmiernie. Na pewno nie pożałujesz tej decyzji.

      Usuń
  2. Zaintrygowałaś mnie swoją recenzją, mam wrażenie że i mnie by zachwyciła ta książka. Bardzo chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też sądzę, że ,,Układanka z uczuć'' przypadnie Ci do gustu. Przeczytaj koniecznie.

      Usuń
  3. Ta recenzja zwala z nóg (albo z krzeseł, jak kto woli). Mało kiedy sięgam po książki Polskich autorów, ale być może tą przeczytam, bo skoro tak Ci się podobała i ta ta recenzja trafiła we mnie, to może powinnam :)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    SZELEST STRON

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa uznania pod adresem mojej recenzji. ♡
      A książkę gorąco polecam - naprawdę warto!

      Usuń
  4. Cyrysiu przez ciebie wydam znowu majątek w księgarni. Ale skoro twierdzisz, że warto. Czekam na nią z niecierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napiszę Ci szczerze, że ,,Układanka z uczuć'' jest warta każdej wydanej na nią złotówki.

      Usuń
  5. Lubię takie nowe wersja motywu z baśni o Kopciuszku :) Te poszukiwania dziewczyny z obrazu to też bardzo ciekawy pomysł na start powieści :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat ten wątek poszukiwania dziewczyny z obrazu jest mało wyeksponowany. Autorka skupiła się na innych aspektach, moim zdaniem znacznie ważniejszych.

      Usuń
  6. Zaintrygowałaś mnie maksymalnie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Po polskich autorów sięgam bardzo rzadko, ale może po tę książkę sięgnę, bo coś mnie w niej przyciąga ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skuś się koniecznie. Na pewno się nie zawiedziesz.

      Usuń
  8. Brzmi tak, że czuję, że mogłaby mi się spodobać. Jeszcze raz gratuluję patronatu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czuję, że książka przypadnie Ci do gustu. Polecam.
      I dziękuję ślicznie za nadesłane gratulacje.

      Usuń
  9. Po taką dobrą prozę warto sięgać. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zachwyca, warto sięgnąć po nią ;-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą w zupełności.
      Również pozdrawiam.

      Usuń
  11. Historia jak z bajki, trzeba przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczyna się jak w bajce, ale potem nie jest już tak sielsko...
      Polecam!

      Usuń
  12. Opis fabuły wydaje mi się... hmm, nie wiem, mało realny? Bo to dziwne, że gościu spojrzał w obraz i chciał poślubić dziewczynę, która została tam namalowana. Ale czytając dalszą opinię... No, nie jest źle, jednakże to nie jest opowieść dla mnie.
    #SadisticWriter

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opis fabuły może wydaje się nieco naciągany, ale uwierz mi, że cała historia jest niezwykle autentyczna. Przekonaj się o tym osobiście.

      Usuń
  13. Skoro tak się zachwyciłaś to też chętnie przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzięki Twojej recenzji wiem, że koniecznie muszę sięgnąć po tę pozycję! :D
    Pozostawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
    happy1forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam gorąco. Naprawdę warto.
      Również pozdrawiam i dziękuję za zaproszenie :)

      Usuń
  15. Zainteresowałaś mnie. Po takiej recenzji na pewno sięgnę :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Czyli teraz muszę się uzbroić w cierpliwość i 22.08 ruszyć po nowy nabytek :D
    Dzięki!
    Pozdrawiam,
    Zaczytana Wiedźma
    www.zaczytanawiedzma.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapowiada się interesująco, chętnie ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak dużo książek... tak mało czasu :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Intryguje mnie ta książka i mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać! ;) Szkoda tylko, że taka irytująca ta Agnieszka. ;/

    OdpowiedzUsuń
  20. Ostatnio sporo naczytałam się ciężkiej literatury. Szukam czegoś lekkiego, ale z głębią i dobrego - myślę, że to idealna lektura. Do tego Ci bohaterowie :) zobaczymy

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...