Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

wtorek, 4 kwietnia 2017

''Apetyt na więcej'' Agnieszka Olejnik [PATRONAT]

Apetyt na więcej 
Agnieszka Olejnik
Cykl: Wszystkie smaki życia (tom 3)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 344
Data premiery: 29 marca
Ocena: 5+/6
Patronat medialny:
LITERACKI ŚWIAT CYRYSI


  Życie nie zawsze układa się zgodnie z naszymi oczekiwaniami, a szczęście kryje się w najmniej spodziewanych miejscach. Jak rozpoznać drogę, która do niego prowadzi?

   Ewa czuje, że oszukuje siebie i swojego partnera, trwając w pozornie tylko idealnym związku. Kobieta uświadamia sobie, że jedynym mężczyzną, którego naprawdę kocha, jest Andrzej. Jednak na przeszkodzie ich miłości staje ciąg nieporozumień i niedomówień. Tymczasem Klaudia, borykająca się z problemem samoakceptacji, wyrusza na poszukiwania samej siebie i znajduje szczęście w najmniej spodziewanym miejscu.

  Agnieszka Olejnik. Polonistka i anglistka, mama trzech synów oraz właścicielka czterech psów. Odkąd zamieszkała w domu na skraju lasu, pod wielkimi dębami, codziennie budzi się z uczuciem spokoju w duszy i zwyczajnego szczęścia. Święcie wierzy, że to dzięki bliskości drzew. W młodości szybowniczka i wielbicielka jaskiń. Podróżniczka – odwiedziła m.in. Czarnogórę, Bośnię, Rumunię, Estonię, Sycylię, zjechała całą Skandynawię, by dotrzeć do Nordkapp. Tatry kocha miłością niemal romantyczną. Prowadzi bloga „Barwy i smaki mojego życia”, gdzie opowiada nie tylko o książkach, ale też o fotografowaniu przyrody, zdrowej kuchni i pysznych nalewkach. Autorka książki dla dzieci „Ava i Tim. Droga na północ” (2013), powieści młodzieżowej „Zabłądziłam” (2014) oraz kobiecego kryminału „Dante na tropie” (2015).

  Biorąc do ręki ,,Apetyt na więcej'', trzeci tom bestsellerowego cyklu przygód Ewy i Klaudii, zastanawiałam się, czy autorka czymś mnie jeszcze zaskoczy. A może pójdzie na łatwiznę i powieli schematy z poprzednich części? Na szczęście moje obawy okazały się nieuzasadnione, albowiem próżno szukać tu tanich efektów czy sztampowych rozwiązań. Jest za to prawdziwe życie, mieniące się mnóstwem barw i odcieni. Życie, które może być udziałem każdego z nas…

  Ponownie spotykamy się z dobrze znanymi nam bohaterami, by razem z nimi przeżywać smutek, dramaty i radość. Ewa tkwi w związku z mężczyzną, którego nie kocha, co najwyżej darzy sympatią. Za to w dalszym ciągu tęskni za Andrzejem, ojcem jednego z jej uczniów. Także Klaudia źle ulokowała swoje uczucia i wszystko wskazuje na to, że nie obejdzie się bez cierpienia. Wkrótce obie kobiety będą musiały zadecydować, czy wybrać między prawdą, która kogoś zrani, a kłamstwem, które pozornie zapewnia spokój. Jaką powezmą decyzję? Czy szczęście jest im pisane?

  Jestem bardzo poruszona tą książką. Pochłonęłam ją z zapartym tchem. Agnieszka Olejnik z wielką wnikliwością i wyczuciem opisuje uniwersalne, i jak najbardziej aktualne problemy: ludzkie tragedie, wzloty i upadki. W sposób subtelny i bezpretensjonalny pokazuje szarą codzienność, w której nie brak trosk, cierpień, łez i rozczarowań, a także pięknych chwil, niezapomnianych momentów i gorących uczuć. Wszystko sprowadza się do jednej konkluzji: życie ma różne smaki, trzeba spróbować każdego i wybrać ten, który najbardziej nam odpowiada.

  Niby zwykła obyczajówka, a jednak urzeka swoistą głębią i pewnym ważnym przesłaniem. Dyplomatycznie daje do zrozumienia, że szczęście można znaleźć tylko w sobie. Nieustannie gonimy za czymś, czego nie mamy, z utęsknieniem czekamy na lepsze jutro, zamiast cieszyć każdym promykiem słońca, dostrzegać rzeczy małe, odnajdywać piękno w detalach. A przecież każdy dzień jest darem. Trzeba się nim delektować i w pełni z niego korzystać, nie myśląc obsesyjnie o odległej przyszłości. Tylko wtedy poczujemy, jak świadomie tworzymy swoje wewnętrzne bogactwo.

  Każda z postaci nakreślona jest wyrazistą kreską i silnie oddziałuje na czytelnika. A co ważne – nie są w żaden sposób wyidealizowani. Mają swoje wady, zalety i słabości, a ich rzeczywistość w niczym nie odbiega od naszych codziennych realiów. Najbardziej przeżywałam perypetie Klaudii. To straszne być odrzuconym przez innych z powodu odmiennej orientacji seksualnej. Samoakceptacja jest bardzo ważna, nie tylko w życiu osób homoseksualnych, ale każdego z nas. Niestety polskie społeczeństwo nie lubi jakiejkolwiek odmienności. Nie toleruje gejów, lesbijek czy transseksualistów, często mieszając ich z błotem. Tymczasem autorka uzmysławia nam, że homoseksualizm nie jest chorobą, zaburzeniem psychicznym, ani kwestią wyboru. To, że ktoś odczuwa pociąg do osób tej samej płci nie czyni człowieka gorszym, ani niegodnym szacunku. Poruszyła mnie również historia żony Andrzeja. Wydawać by się mogło, że wszystko zmierza ku pomyślnemu zakończeniu, aż tu nagle… następują nieprzewidziane wydarzenia... Generalnie losy wszystkich bohaterów skłaniają do wielu refleksji, uczą, a nawet pomagają w rozwiązywaniu własnych problemów.

   Bardzo sobie cenię styl pisania Agnieszki Olejnik. Posługuje się pięknym, bogatym językiem, tworzy plastyczne opisy i z dużą swobodą buduje wiarygodne dialogi. Wielotorowa narracja daje nam możliwość śledzenia wydarzeń z różnych miejsc i pozycji, co stopniuje napięcie oraz przyczynia się do głębszego przeniknięcia i poznania istoty rzeczy. Wszystko jest spójne, wszystko ma swój cel i sens - nie musimy zastanawiać się nad zasadnością danej sceny. Także tempo akcji jest odpowiednie – rozwija się miarowo, ale w taki sposób, że z niecierpliwością czyta się stronę za stroną i ciągle ma się ochotę na więcej. Ogólnie rzecz biorąc, najlepsza część cyklu. Wzruszająca, nieprzewidywalna, pełna emocji i uczuć. Czekam na kolejne książki autorki.

Podsumowując:
  ,,Apetyt na więcej'' to wyjątkowa lekcja życia, która otwiera oczy na wiele spraw i ukazuje prawdę o nas samych - o tym, jak trudno jest zwyczajnie i szczęśliwie prząść nić ludzkiego żywota. Jednocześnie zachęca do walki z przeciwnościami, do samorealizacji oraz dodaje wiary w siebie i w swoje marzenia. Bo pomimo różnych ograniczeń i niepowodzeń warto ciągle iść do przodu i mieć nadzieję, że wszystko ułoży się jak najlepiej. Z całego serca polecam!

19 komentarzy:

  1. Mamy wszystkie książki autorki, ale ta seria wciąż przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  2. Serie mają to do siebie, że często są nierówne, jedna książka jest lepsza, inna trochę gorsza. A tu fajnie, ze autorka trzyma poziom i potrafi czymś nowym zaskoczyć. Poza tym porusza ciekawe tematy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaczęłam czytać tę serię, ale mnie nie zaciekawiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja muszę w końcu poznać styl pisania tej autorki. Koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam autorki zupełnie, ale z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. okładka jest tak piękna, że aż chce się ją czytać wiosną :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Z chęcią sięgnę po ową serię :) Gratuluję patronatu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię książki tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Koniecznie muszę zapoznać się z poprzednimi częściami :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam serię, jestem niesamowicie ciekawa tego trzeciego tomu, już się nie mogę doczekać kiedy przeczytam. Tutaj mam pewność, że autorka mnie nie zawiedzie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Apetyt na dobrą książkę (razy 3), to ja zawsze mam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakiś czas temu szukałam sukienki w kolorze zieleni na okładce. Niestety nie udało się. A książka zapowiada się ciekawie, więc chętnie kiedyś przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobrze, że autorka tak wnikliwie analizuje ludzkie problemy i przedstawia je z różnych stron. Chętnie zapoznam się z jej twórczością. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzę, że odebrałyśmy tę powieść bardzo podobnie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Myślę, że nadejdzie czas, kiedy zapoznam się z tą życiową serią. I dokładnie szczęście jest w nas samych.

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytając recenzję i zamieszczone komentarze zastanawiam się czy dobrze robię nie zawracając sobie głowy literaturą stricte kobiecą ;/ Jednak chyba w końcu ktoś mnie przekonał i coś tam przeczytam. Piękna recenzja i piękny blog. Masz nową obserwatorkę.

    ja jestem początkującym szaraczkiem ale jeśli masz ochotę zerknąć i zostawić po sobie ślad to zapraszam

    http://czytankanadobranoc.blogspot.ie

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...