Moi Drodzy,
Przychodzę do Was z konkursem, w którym można wygrać antologię: ''Wszystkie barwy roku''.
Aby wygrać nagrodę należy odpowiedzieć na pytanie:
Jaka data w roku kalendarzowym jest dla Ciebie szczególnie ważna i dlaczego?
Wygrywa najciekawsza (według mnie) odpowiedź.
_____
Będzie mi miło, jeśli:
- zostaniesz obserwatorem mojego bloga
- zostaniesz obserwatorem mojego bloga
- zostaniem obserwatorem mojego profilu w Google +
- udostępnisz informacje o moim konkursie
Do dzieła!!! Naprawdę warto!
Regulamin:
1. Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga: LITERACKI ŚWIAT CYRYSI
2. Sponsorem nagród są wydawnictwo Replika.
3. Aby wziąć udział w konkursie należy w komentarzu pod postem konkursowym odpowiedzieć na pytanie: Jaka data w roku kalendarzowym jest dla Ciebie szczególnie ważna i dlaczego?4. Konkurs trwa od 7 listopada 2018 roku do 12 listopada 2018 roku do godz. 16.00
2. Sponsorem nagród są wydawnictwo Replika.
3. Aby wziąć udział w konkursie należy w komentarzu pod postem konkursowym odpowiedzieć na pytanie: Jaka data w roku kalendarzowym jest dla Ciebie szczególnie ważna i dlaczego?4. Konkurs trwa od 7 listopada 2018 roku do 12 listopada 2018 roku do godz. 16.00
5. Ogłoszenie zwycięzcy nastąpi 15 listopada 2018 roku.
6. Nagrodą jest antologia ''Wszystkie pory roku''.
7. W konkursie mogą brać udział osoby posiadające blogi oraz anonimowy uczestnicy.
8. Konkurs skierowany do osób posiadających adres zamieszkania w Polsce.
9. Ze zwycięzcą skontaktuję się drogą mailową.
10. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)
8. Konkurs skierowany do osób posiadających adres zamieszkania w Polsce.
9. Ze zwycięzcą skontaktuję się drogą mailową.
10. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)
11. Udział w konkursie jest jednoznaczny z wyrażeniem zgody na nieodpłatne upowszechnianie, publikację prac w dowolnej formie (wraz z danymi osobowymi autorów).
Tych dat jest dużo, ale ta jedna to 25 grudzien . To wtedy zakochałam się od pierwszego wejrzenia w dodatku z wzajemnością. I ta data, ta miłość, zaowocowały kolejnymi ważnymi datami.
OdpowiedzUsuńMogłabym wymieniać i wymieniać... ale taka przełomową datą jest dla mnie 8 kwietnia. Wtedy moje życie wywróciło się do góry nogami. Dostałam kopa od życia i musiałam stanąć na nogi, być silna nie tylko dla siebie. Na szczęście mam przyjaciół. Prawdziwych przyjaciół. Dzięki nim spojrzałam na świat inaczej, cieszę się z każdego dnia, z każdego sukcesu.
OdpowiedzUsuń30 lipca. Wtedy w moim życiu pojawiła się bliska mojemu sercu osoba, która podniosła mnie z kolan, kiedy upadłam po silnym ciosie od życia.
OdpowiedzUsuń26.9...narodziny długo wyczekiwanej córki . Po wielu próbach , wylanych łzach i bólu w tym dniu mogłam nareszcie ujrzeć i przytulić największy dla mnie skarb .
OdpowiedzUsuń9 kwiecień. Jest to data moich urodzin. Jestem osobą, która bardzo lubi dostawać prezenty. Nie tylko te duże, ale nawet takie malutkie, jak słodycz czy kartka. Dlatego właśnie dzień moich urodzin jest moim dniem ulubionym. :)
OdpowiedzUsuń26.05. - czyli dzień mamy. Bardzo lubię ten dzień, nie tylko jako mama. Tego dnia jak co roku zabieram swoją mamę na spektakl do teatru. To jest czas tylko dla nas :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPo okresie dramatycznych przeżyć przyszedł ten dzień 9 marzec 2003r - telefon od syna: "Mamo definitywnie wygrałem walkę z nowotworem ( po wcześniejszej operacji, radioterapii) wyniki badań bardzo dobre". On miał wtedy 25 lat i znowu całe życie przed sobą. Czy dla matki oprócz narodzin dzieci - może być szczęśliwszy dzień od tego w którym otrzymało się taką wiadomość? Choć od tego dnia minęło już 15 lat moich łez szczęścia nigdy nie zapomnę i o tej dacie pamiętam każdego roku.
OdpowiedzUsuńTakich ważnych dat jest w moim życiu dużo, a naprawdę sporo jest w lipcu. Jedną z moich ulubionych dat jet 26 lipca czyli moje imieniny. Śmiem przypuszczać, że są bardziej celebrowane niż moje nawet urodziny. I tak samo jak na urodziny wyczekiwany. I mogę zrobić imprezę w plenerze. Tego dnia są prezenty i życzenia. Nawet tata co o innych datach nie pamięta to ten dzień jest wyjątkiem. Zawsze też z życzeniami dzwoni do mnie babcia. Ma do tego dnia sentyment, bo to ona wybrała mi imię, tzn. nazwała mnie po swojej przedwcześnie zmarłej matce. Gdy była młodsza to zawsze dostawałam od niej najładniejsze piwonie z jej ogródka. Zresztą tak jakby ktoś zamówił pogodę, prawie zawsze w ten dzień jest piękne słońce. Z tym dniem łączy się też wspólne annowanie. To znaczt w mieście, które leży niedaleko mojej miejscowości jest zlot Anek. Przyjeżdża na nie sporo kobiet o tym imieniu i do kogo się nie zwrócisz to jest to Anna. Jest to mega przednia impreza, z jadłem, napojami, konkursami i koncertami znanych zespołów oraz prezentami. By Annom złożyć życzenia są też na nim najważniejsze osoby w powiecie. Dlatego Anki mają tu dobrze i jak dla mnie jest to jeden z najfajniejszych i najważniejszych oraz najradośniejszych dni. Anna Grzebalska
OdpowiedzUsuńBardzo trudne pytanie, ponieważ każdy dzień jest wyjątkowy. Nawet jeśli zakochałam się jednego, konkretnego dnia - to dziś kocham bardziej, a jutro jeszcze bardziej. Mogłabym napisać, że moje urodziny ponieważ dzięki temu, że żyję, coś przeżywam. Tym samym urodziny rodziców, bo gdyby nie oni - nie było by mnie tutaj. Urodziny każdego? Bo na całość mojego życia składają się też inne osoby? Jak urodziny, to i śmierć. Choć to smutne daty, również pozostawiają odcisk na sercu. To sentymenty, miłe wspomnienia. Dzień, w którym zrobiłam coś ważnego jak zdanie egzaminu, przeprowadzka, znalezienie pracy, wybicie się w dziedzinie hobby jakie mam/kocham. Na dzień obecny mam 8232 dni za sobą (łącznie z dniem dzisiejszym). Co w takim razie wybrać? Dzień w którym zjadłam pierwszy raz wegetariańskiego kebaba? Dzień w którym użyłam pierwszy raz szminki w wieku 5 lat ale nie na mnie, a na mojej lalce, i oczywiście szminką babci? Dzień w którym zdobyłam słodziaka z biedronki? W takim razie loteriada: 20 czerwca 2018 r. Mój chłopak kupił małe auto Seicento, a nim pojechałam na obronę licencjatu, potem zaś objechaliśmy nim nasze całe wakacje: Mielno, Łeba, Trójmiasto, Łódź, Czeladź, Sosnowiec, a także wiele innych miejsc. Przejechaliśmy łącznie 20 tysięcy kilometrów od 20 czerwca do dziś. Autko to ledwie jechało z powodu ogromnego ciężaru moich ubrań i kosmetyków hahaha, ale bezpiecznie zawsze trafialiśmy na miejsce. Zdarzyło mi się go raz zepsuć i na dzień dzisiejszy wiem dzięki temu co to pasek alternatora.
OdpowiedzUsuńJest to 4 sierpnia. To właśnie wtedy po raz ostatni miałam możliwość wypowiedzenia słowa tato, które on usłyszał. Była to dla mnie ogromna strata. Strata nie tylko taty, ale również przyjaciela, na którego zawsze mogłam liczyć. Był moją opoką i najszczerszym doradcą. Co jest dziwne, ale to tacie zwierzałam się ze swoich wzlotów i upadków, z pierwszych miłości i złamanych serc.
OdpowiedzUsuńWiem, że od tego dnia nic już nie jest takie samo, w chwilach smutku żalę się do niego na cmentarzu, ale już nigdy nie usłyszę jego rad... Jest to dla mnie bardzo smutna data, ale zawsze przypomina jak wspaniałym był człowiekiem.
W miesiącu lutym, dnia dwudziestego pierwszego, udałam się do Urzędu Stanu Cywilnego. Tam stan cywilny i nazwisko zmieniłam , potem na skromnym weselu do rana się bawiłam. Goście się bawili, muzyka grała wspaniała a na mym palcu obrączka błyszczała. I choć prawie dekada minęła od tego dnia, w oku nadal ze szczęścia kręci się łza.
OdpowiedzUsuńPowodzenia dla biorących udział w konkursie !
OdpowiedzUsuńPowodzenia.
OdpowiedzUsuńMoja data to 25 grudzień 1975 r-teraz będzie 43 rocznica zawarcia małżeństwa. Przez te lata szłam nie tylko po płatkach róż ale często samych kolcach.Wytrwalismy burze. Nauczyłam się tańczyć w deszczu Razem wychowlismy 2synów córkę. Mamy kochane wnuki. Razem się wspieramy chorujemy 💕❤️
OdpowiedzUsuńJedno tragiczne wydarzenie, jedno najpiękniejsze.. oba w tym samym dniu, 25 stycznia.. Pierwsze w 2015 roku, 25 stycznia miał miejsce tragiczny wypadek pod Wrocławiem. Zginął mój kuzyn, miał 23 lata...Dobry, ciepły człowiek.. wszystkie zarobione pieniądze przeznaczał na dobudówkę domu rodziców, każdy go wspomina jako człowieka, ktory zawsze wszystkim pomagał. taki właśnie był, na pogrzebie płakał nawet Dyrektor z jego technikum, a przecież już dawno je skończył i poszedł na studia.. miał zostać inżynierem wkrótce.. mogłabym pisać wiele dobrego na jego temat, wielka tragedia dla rodziny, dla matki która w tym samym dniu miała swoje urodziny, tez 25 stycznia..
OdpowiedzUsuń2 lata póżniej urodziłam córkę, 25 stycznia 2017 roku... wyczekana i wymarzona po dwóch synach.
jeden zimowy dzień, a znaczy dla mnie tak wiele..
Dla mnie najważniejszą datą w kalendarzu jest 24 grudzień. Jest to jedyny i niepowtarzalny dzień w roku. Wspominam go także z lat dziecinnych z ulubionym zapachem pomarańczy, które kiedyś były trudniej dostępne niż dziś.
OdpowiedzUsuńNajważniejsza data w moim życiu to 13 kwiecień, wtedy był mój najważniejszy dzień ślub. Trzynastka jest dla mnie szczęśliwa. 13 października urodziła się moja kochana wnusia, ma teraz 11 lat.😘😘
OdpowiedzUsuń8 listopada. To dziwna data. Ale lubię ją coraz bardziej. Wywróciła moje życie do góry nogami. Wtedy wszystko się skończyło, ale i zaczęło. Podczas wypadu na koncert skręciłam obie nogi. Jak się potem okazało nie były to takie zwykłe skręcenia. A skutki odczuwam do dziś. Byłam wściekła, rozczarowana samą sobą... Jednak, wcale nie ta kontuzja była najgorsza, tylko tajemnice rodzinne, które wyszły tak zupełnie przy okazji. Dzięki tej dacie poznałam świetnych ludzi, nabyłam wiele nowych umiejętności i pozbyłam się złudzeń. Dziś może jestem trochę mniej ufna, mniej szalona, ale za to jestem szczęśliwa, że taki dzień miał miejsce. Kiedy świat się zawalił musiałam zacząć budować go od nowa. W końcu głupio tak żyć w zgliszczach. Nadal nic nie jest idealnie i zapewne już nigdy nie będzie, ale jestem z siebie dumna, że się nie poddałam. A ta data stała się początkiem mojego nowego życia.
OdpowiedzUsuńMoją ulubioną datą jest 26 maj, czyli Dzień Matki. Chociaż moje dzieci nie szczędzą mi wyrazów miłości (a szczególnie "przytulaśna" córeczka) i cudowne "Kocham Cię" pada każdego dnia, to i tak ten dzień jest szczególnym podsumowaniem całego mojego życia. Bo: "Jestem mamą, to moja kariera, jestem mamą, na zawsze od teraz..." (Natalia Niemen) <3
OdpowiedzUsuńDla mnie szczególnie ważną datą jest 18 luty w tym dniu mąż źle sie poczuł stwierdził że bardzo pali go zgaga a dzień wcześniej jadł ciepłe paczki które upiekłam więc myśleliśmy że to jest przyczyna ale kiedy zaczął sie coraz gorzej czuc było mu słabo wsiedliśmy w samochód mąż prowadził ja nie mam prawka:).Pojechaliśmy do lekarza i od razu wezwano karetkę zawiezione męża do szpitala okazało sie że to zawał serca w szpitalu doszło do dwukrotnego zatrzymania akcji serca udało sie przywrócić męża do życia później siedem dni leżał na oiomie i po trzech tygodniach wrócił szczęśliwie do domu.Bóg dał mu drugie życie drugi raz można powiedzieć że się narodził dlatego ta data jest dla mnie tak szczególnie ważna :)
OdpowiedzUsuńA to jest data zdublowana, bo się tak złożyło, że w 2011 a potem w 2013 roku dokładnie w ten sam dzień grudnia potwierdził, że jestem w ciąży. Mój ginekolog nawet się z tego faktu uśmiał, stwierdził że znam się na planowaniu jak mało kto ;) a po właściwym czasie urodziłam w odstępie prawie równych dwóch lat 2 fasolki płci żeńskiej. Obchodzą razem urodziny, a żeby było jeszcze śmieszniej - mój tata ma urodziny razem z nimi heheh. Hurtowe urodziny! (Agata Warczachowska, rocznik79@vp.pl)
OdpowiedzUsuńW tym roku, 13 grudnia minie 10 lat od najgorszego dnia w moim życiu. Straciłam pewną cząstkę siebie i żadnej matce tego nie życzę. Wciąż czuję pustkę i nie mogę pogodzić się z tym co się stało. Mimo zwykłej codzienności wciąż wracam do tamtego dnia z pytaniem "dlaczego?"
OdpowiedzUsuńdata? pierwsza, jak mi szybciutko przyszła na myśl to 20 listopada - dzień urodzin mojego taty (w tym roku 70) i mojej lubej (w tym roku.. może lepiej nie powiem, bo przeczyta ten wpis i mi urwie jakąś część ciała, a chyba jeszcze mi się przyda ;) )
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNiezmiernie ważnych dla mnie dat w roku kalendarzowym jest dużo, jednak jeśli mam wybrać taką jedną, szczególną ... to na myśl przychodzi mi 23 grudnia. Tego dnia wspominam, kiedy to po kilku latach walki, nieskończonej niemal liczbie wizyt lekarskich, ponad stu zastrzykach, które musiałam robić sobie sama, że o hektolitrach łez i tonie zużytych testów ciążowych nie wspomnę ... usłyszałam miarowe, szybkie niemal jak galop ... bicie małego serduszka ... Miałam wtedy najpiękniejsze święta :)
OdpowiedzUsuńW tym roku najważniejszą datą był 27 wrzesień.Kiedy to los nagle zabrał nam bliska osobę,nagle,bez zapowiedzi,zupełnie nieoczekiwanie.I Święta już nigdy nie będą takie same.....
OdpowiedzUsuńTych dat w roku kalendarzowym jest mnóstwo. Jedne są mniej ważne, inne najważniejsze. Dla mnie szczególnie ważną datą jest 24 grudnia. Dla mnie poniekąd potrójne święto. Tego dnia się urodziłam, jest Wigilia i moje imieniny. I chociaż rodzice mieli dla mnie wybrane inne imię, ta data przesądziła, że będzie Ewa.
OdpowiedzUsuńDzień ten, już od najmłodszych lat jest dla szczególny. Przygotowania do Wigilii zawsze trwają od rana, sałatki, ciasteczka... Ogrom pracy, żeby wieczorem wszyscy mogli zasiąść do wigilijnej kolacji. Ten dzień ma w sobie coś wyjątkowego, tą atmosferę, dzięki której jest dla mnie wyjątkowy...
Pokłóciłam się z synem.. za dużo wypowiedzianych słów, za mało okazywanej miłości. Wyjechał z domu i nie widziałam go 5 lat. W tym czasie urodził mu się syn, a ja wziąż nie miałam odwagi pojechać i się pogodzić. Święta to czas magii, mają cudowną moc. 24 grudnia 2 lata temu usłyszałam pukanie do drzwi. Otworzyłam i poczułam się jak najszczęśliwsza osoba na świecie. Dostałam do rąk swojego wnuka, usciskałam syna. Nie zapomnę tego dnia do końca swoich dni, był najpiękniejszy i taki chyba pozostanie ;)
OdpowiedzUsuńDługo zastanawiałam się nad tą datą - właściwie każdy z miesięcy niesie ze sobą ważne daty. Ale wiesz...dla mnie najważniejszą datą jest... "dzisiaj". I staram się cieszyć z każdego dnia, żyjąc tu i teraz. To wcale nie jest takie łatwe na jakie wygląda- lecz całkiem nieźle mi idzie:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Każdy 20-ty miesiąca... Rozliczenie VATu ;)
OdpowiedzUsuńOdpowiem pół żartem, pół serio :)
OdpowiedzUsuńSzczególnie ważny dzień to oczywiście 23 kwietnia - Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich :D To przecież sądny dzień dla książkoholika. Tyle się dzieje! Wszędzie promocje, głowę tracę od zawrotnego tempa spadających cen i wyboru najciekawszych ofert. Spełniam wówczas swoje czytelnicze marzenia, uzupełniam biblioteczkę, kupuję bez wyrzutów sumienia, bo to przecież wyjątkowy dzień, jedyny w roku ;) Odkąd zaczęłam brać udział w konkursach, 23 kwietnia stał się jeszcze bardziej wyjątkowy, bo trwa szaleństwo konkursowe, wszyscy się cieszą, porównują zdobycze jak wytrawni łowcy i co najpiękniejsze - do dyskusji o książkach włączają się nawet ci, którzy zwykle siedzą cichutko ;) Ten dzień to raj na ziemi ;)