MOI DRODZY,
Podaję wyniki konkursu, w którym można było wygrać 2 egzemplarze powieści ''INNE NIEBO'' KATARZYNY GRABOWSKIEJ.
Dziękuję wszystkim uczestnikom za udział w konkursie. Podesłaliście wiele ciekawych odpowiedzi dotyczących Waszych wizji Nieba. Miałam nie lada problem z wyłonieniem zwycięzcy, lecz ostatecznie postanowiłam nagrodzić komentarze napisane przez:
aducha6662
Moje niebo to "mój kawałek podłogi." Moje niebo to mój dom, głośny śmiech mojego syna obijający się o ściany, wieczne narzekanie ukochanego, porozrzucane skarpety i głośne szczekanie psa od rana do nocy. Moje niebo jest totalnie nieidealne, niepoukładane i często panuje w nim chaos i bałagan. Moje niebo jest jednak wyjątkowe, bo siła jaką jest moja rodzina, nie pozwala, by pojawiły się na nim szare chmury. Moje niebo to moi bliscy i to dzięki nim mam istny raj na ziemi. Ich miłość i uśmiechy, ich głosy i po prostu to, że są to najpiękniejsza rzecz jaka mnie spotkała. Moje małe, radosne niebo. <3
Matthew
Jak wygląda moje Niebo? Wydaje się, że to bardzo proste pytanie. Ale niekiedy nie jest łatwo, te wszystkie obrazy i uczucia ubrać w słowa. Mimo wszystko spróbuję.
Chyba od zawsze wyobrażenie mojego Nieba pokrywało się z tym, co mam tu na ziemi. Spokojne, ani bogate, ani biedne życie na wsi. W bliskiej okolicy przyrody, z ogromną ilością lasów, łąk, zwierząt i ptaków. Najbardziej kocham ich ranne śpiewy, wpadające przez otwarte okno a dochodzące z pobliskiego lasu, to cudowna muzyka. To także życie bez pośpiechu, "zabijania" o rzeczy mało ważne, czasami zasnute ciemnymi chmurami, ale i z widocznymi, częstymi promyczkami światła przebijającymi się przez te chmury. Bo Niebo możemy sobie stworzyć tu, na Ziemi. Cieszyć z drobnostek, uśmiechać, kochać, a przede wszystkim mieć czas dla rodziny, bo musimy pamiętać, że nic nie jest nam dane na zawsze. My z mężem dość często robimy sobie takie wyjazdowe randki, wsiadamy do samochodu i jedziemy, niekiedy bez konkretnego planu czy celu. Najbardziej lubimy małe, urokliwe, przesiąknięte innym klimatem miejscowości. To właśnie tam odnajduję część swojego Nieba.
Ale pamiętam również moment, kiedy tak naprawdę spojrzałam w Niebo. Było to 5 lat po śmierci mojego taty, a ja znalazłam się w szpitalu. Małe dziecko w domu, a ja z podejrzeniem bardzo poważnej choroby. To właśnie wtedy podniosłam głowę w górę i modliłam się, a także poprosiłam tatę o pomoc. Jeśli może niech spróbuję coś tam w Niebie dla mnie uprosić. O tamtego czasu czuję, że się mną opiekuje, pomaga, czuwa... I on jest cząstką mojego wyobrażenia Nieba.
🌿🌿🌿
Moje gratulacje :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ❤️
OdpowiedzUsuńGratuluję.
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje. 😊
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńGratki!
OdpowiedzUsuń