"Bądź osobą dającą wsparcie. Świat ma już wielu krytyków." - Dave Willis ❤

niedziela, 30 czerwca 2019

Wywiad z Romą Nowicz

Pati
Co wpłynęło na to, że wybrała Pani na debiut taką tematykę i dlaczego tak późno się Pani na niego zdecydowała? 

Założenie było takie, że napiszę powieść, którą sama chętnie przeczytam :)

Po czterdziestych urodzinach przygotowałam listę rzeczy/działań do zrobienia. Debiut w literackim świecie był na pierwszym miejscu – odhaczone (ha, ha, ha).

Czym lub kim inspiruje się Pani w pisaniu książek?

Inspiracją jest literatura, film, muzyka... ale zdarza się, że na podstawie jednej fotografii, która mnie poruszyła, ułożyłam w głowie całą historię 😉 

KamiJ
Czy ma Pani wokół siebie ludzi, którzy wspierali całym sercem literacki debiut, czy wręcz przeciwnie– próbowali odwieźć Panią od tego posunięcia?

Najbliższe osoby wiedzą, że jak sobie coś postanowię, to trudno mnie do tego zniechęcić. Chwileczkę, „trudno” to złe słowo… NIE MA TAKIEJ OPCJI 😉

Sama marzę o wydaniu książki... Jakiej "złotej rady" udzieliłaby Pani nie do końca zdecydowanym potencjalnym pisarzom?

Przede wszystkim trzeba zadać sobie pytanie, czy wydanie powieści to dla nas marzenie z top listy tych najważniejszych. Jeśli tak jest, to trzeba po prostu konsekwentnie zmierzać do celu i nie zniechęcać się. 

Często życiem ludzkim rządzi przypadek, ale tym przypadkom można, a nawet trzeba trochę pomóc. Mnie się udało, a do tej pory nie miałam nic wspólnego z rynkiem wydawniczym, więc chyba może się udać każdemu. 

Życzę wobec tego powodzenia w sięganiu do gwiazd 😊

Daria723 - NAGRODA
Gdyby mogła Pani stworzyć z kimś autorski duet, kto by to był? Dlaczego akurat ta osoba?

Terry Pratchett. Myślę, że jego poczucie humoru byłoby gwarancją wspaniałej zabawy! Niestety, nie ma już takiej możliwości – z wiadomych względów.

Jak powstała Pani książka? Najpierw wyobrażała sobie Pani głównego bohatera i jego cechy czy raczej ogólnie historię?

Historia wpływała na bohaterów i odwrotnie. Nie miałam gotowego planu, działałam spontanicznie – jak w życiu. :)

Gosia
Jaką najbardziej szaloną rzecz w życiu chciałaby Pani zrobić?

Zamienić mieszkanie na komfortowego kampera. W ten sposób nie byłabym uzależniona od mieszkania w jednym miejscu… Czy to szalony pomysł? Nie wiem... Myślę, że do zrealizowania.

Pisarze często są również czytelnikami. Czy Pani ma swego ulubionego autora i bohaterów literackich?

Seria „Świat Dysku” wspomnianego wyżej Pratchetta – uwielbiam! 

Prawda jest jednak taka, że nałogowo pochłaniam w dużych ilościach literaturę różnych gatunków. Mam tak od dziecka i to już się chyba nie zmieni. A że czytam szybko i dużo, nie żałuję tego, że czasem poświęcam czas na kiepską książkę, w której na przykład podobała mi się tylko jedna scena. Łapię te dobre momenty i… zasiadam do kolejnej lektury.

martucha180
Czym dla Pani jest SŁOWO?

Bardzo wielowątkowe pytanie… Od kiedy zdecydowałam się zadebiutować, słowo stało się dla mnie tworzywem, dzięki któremu mogę przelać od dzieciństwa kłębiące się w mojej głowie historie na papier. Ale jest ono także nośnikiem emocji, a że zdecydowałam się na powieść o zabarwieniu erotycznym, musiałam się zmagać z takim doborem właściwych określeń, żeby uniknąć wulgarności. Bardzo mi na tym zależało, choć muszę przyznać, że bardzo trudno jest pisać o seksie… choć jednocześnie jak miło 😊

Jakie cechy typowo polskie, a jakie typowo włoskie charakteryzują Panią?

Jestem pełną energii optymistką. Dużo mówię (zazwyczaj głośno!), czemu towarzyszy bogata gestykulacja. Nie potrafię usiedzieć w miejscu, kocham taniec i wino… zupełnie jak moja babcia z Umbrii, dlatego te cechy zakwalifikowałabym do włoskich. 
Izabela Wyszomirska
Czytając opis „Zapomnij o mnie”, od razu nasunęło mi się pytanie o granice miłości i zemsty. Jak Pani myśli – czy żądza zemsty może być silniejsza niż miłość? Czy miłość jest w stanie pokonać nienawiść?

Prawdziwa miłość wyklucza takie uczucia, jak żądza zemsty czy nienawiść. Przecież dla osób, które kochamy, pragniemy przede wszystkim szczęścia. Nawet jeśli my w tym szczęściu, z różnych przyczyn, nie bierzemy udziału. W miłości egoizm schodzi na dalszy plan. 

Jak czuje się Pani jako debiutantka w świecie książki? Czy tak wyobrażała sobie Pani drogę swojej powieści i etapy, przez jakie musi przebrnąć autor?

Dotąd zaskoczyła mnie jedynie współpraca z panią redaktor. Oczywiście pozytywnie! Byłam zdziwiona, na co taka osoba zwraca uwagę, jestem wdzięczna za wszelkie porady! Myślę, że współpraca z genialnym redaktorem to wielkie szczęście dla debiutanta (pozdrawiam, Pani Aniu!).

Natomiast w pracy nie lubię lenistwa, jestem dobrze zorganizowana i zaangażowana w to, co robię. Uważam, że rzetelność i skrupulatność to domena Polaków. :)
W imieniu swoim oraz wszystkich Czytelników mojego bloga dziękuję Pani Romie Nowicz za niezwykle interesujący wywiad.

Laureatce wyróżnionych pytań serdecznie gratuluję i czekam na maila wraz z danymi do wysyłki nagrody.

Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco,
Cyrysia

8 komentarzy:

  1. Interesujący wywiad, przyjemnie się czytało 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawa rozmowa, którą przeczytałam z przyjemnością. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy wywiad :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. To dobrze, że autorka ma takie samozaparcie. Tylko tak tworzy się rzeczy wielkie :) A takich, co to lubią "zniechęcać" nie brakuje. I zgadzam się z tym, że muzyka bywa inspirująca.

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...