Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

poniedziałek, 30 czerwca 2014

Porno, duszno i niebezpiecznie


Dwanaście
M. Grossman

 
Wydawnictwo: JAM
data wydania: 20 lutego 2014
liczba stron: 120
ocena: 5+/6









     Dla większości ludzi seks stanowi piękny akt całkowitego oddania się sobie nawzajem. Ale czasami jest tylko prymitywną kopulacją, wyładowaniem zwierzęcych chuci. Dlaczego tak się dzieje? Spróbujemy się tego dowiedzieć na przykładzie książki ''Dwanaście'' M. Grossmana.

Główny bohater to dojrzały, przystojny, dość majętny mężczyzna, który ma słabość do pięknych kobiet. Na widok ich wdzięków budzi się w nim dusza zdobywcy. Na szczęście dziewczyny lgną do niego jak pszczoły do miodu, dzięki czemu często trafia mu się fantastyczny seks bez zobowiązań. Pomimo tego chciałby się zakochać z wzajemnością i ustatkować, lecz nie jest to takie proste.

''…po pamiętnej orgietce z dziwkami coś się we mnie zmieniło. Zacząłem wszystkie kobiety traktować instrumentalnie. Jak dziwki. W sumie każda relacja mężczyzny z kobietą nosi większe lub mniejsze znamiona prostytucji. Czy się to komuś podoba, czy nie. Najmniej pewnie feministkom. Ale w tej sytuacji sam czułem się jak męska kurwa''.

Jak dalej potoczą się losy naszego bohatera? Czy znajdzie tę jedyną, wyjątkową, która obdarzy go szczerą, bezinteresowną miłością? A może jego erotyczna fascynacja przybierze znamiona chorego uzależnienia? 

Lubię czytać literaturę erotyczną, dlatego z ogromnym zainteresowaniem zabrałam się za powieść M. Grossmana (polskiego pisarza, dziennikarza, politologa oraz specjalisty z zakresu ochrony środowiska). Czy warto było? Zdecydowanie tak! Nie jest to jednak zwykły erotyk pełen romantycznych uniesień. To prawdziwe męskie, kontrowersyjne, nieprzyzwoite porno w najlepszym wydaniu. Wreszcie ktoś odważył się napisać szczerą, odważną, ociekającą seksem historię o erotycznej sferze życia z punktu widzenia mężczyzny. Może i fabuła nie jest jakoś specjalnie odkrywcza, ale wywołuje prawdziwą lawinę różnorodnych emocji. Pochłonęła mnie niczym mityczny Zahir–arabski demon opętania i ciągle było mi mało. Mamy normalnego, wrażliwego faceta obsesyjnie poszukującego miłości, który w rezultacie dostaje jedynie dziką, zwierzęcą rozkosz. Z czasem przestaje kontrolować swoje żądze, w wyniku czego dochodzi do pewnych konkluzji. Jakich? Tego musicie dowiedzieć się sami. Polubiłam na swój specyficzny sposób tego mężczyznę. Chociaż bywał bezczelny i chamski, to jednak doceniam, kiedy ktoś, bez zbędnego bajdurzenia, prosto z mostu mówi, co myśli i czuje.

Wielokrotnie miałam nieodparte wrażenie, że pierwszoplanowa postać i autor powieści to ta sama osoba. A to dlatego, że ta książka jest porażająco realistyczna.

''To moja spowiedź. Przed sobą samym, bo nie mam bogów cudzych przede mną. Moje oczyszczenie tak do bólu prawdziwe, że chociaż wielu chciałby tego dokonać, nie każdy potrafi lub chce. Ja chcę''.

Narrator bezwstydnie opisuje dwanaście lat swojej egzystencji, podczas której oddawał się wszelakim seksualnych ekscesom. Kolejno wspomina kobiety, które odebrały znaczącą rolę w jego życiu. Niestety mimo usilnych starań za każdym razem spotykał go zawód miłosny. Niejednokrotnie śledząc jego poczynania miałam ochotę powiedzieć: przyjacielu- nie tędy droga. Zamiast skupić się na jakieś miłej, skromnej dziewczynie szukał rozrywki wśród pięknych i powabnych panienek, na których widok robiło się ciasno w spodniach. Nic więc dziwnego, że krew w jego organizmie buzowała, a chęć seksu była silniejsza niż zdrowy rozsądek i wszelkie skrupuły.

Autor nie uznaje tu żadnych ustępstw ani półśrodków i to się ceni. Jestem pod wrażeniem zarówno formy i treści tej książki. Całość napisana jest prostym, soczystym, dosadnym, wręcz ostrym językiem, bez zbędnych dywagacji lub pseudo-psychologicznych analiz. W niektórych miejscach pojawiają się ciekawe epitety oraz szczypta absurdalnego, czarnego humoru. Umiejętnie wplecione wulgaryzmy doskonale odzwierciedlają naturalność zachowań danej postaci. Akcja toczy się sprawnie, a napięcie rośnie wraz z każdą kolejną przewracaną stroną. Natomiast intymne sceny oszałamiają swoim wykonaniem. Są niezwykle intensywne, gwałtowne, czasami wręcz brutalne. Mam jednak parę uwag: uważam, że można było głębiej wniknąć w psychologię niektórych bohaterów jak i lepiej rozwinąć tło fabuły. Na szczęście końcówka utworu nadrabia wszelkie braki, zarazem przedstawia tę książkę w całkiem innym świetle. M. Grossman w finale odsłania wszystkie karty pokazując, dokąd prowadzi człowieka wzmożona pobudliwość nerwowa i seksualna. Jednocześnie przestrzega przed zgubnymi konsekwencjami gorączkowego poszukiwania idealnego wzorca o podłożu seksualnym, emocjonalnym lub uczuciowym.

''Dwanaście'' to mocno skandalizująca, życiowa powieść z dużą dawką emocji i erotyki. Tutaj nie ma żadnych granic ani tematów tabu. Jest za to szczera, spontaniczna spowiedź człowieka będącego na skraju patologii, którego obsesyjne dążenie do wewnętrznego spełnienia doprowadziło do obłędu i wpędziło w zaklęty krąg potęgującego szaleństwa. Gratuluje autorowi tak znakomitej, szokującej książki i czekam na więcej. Zapraszam wszystkich zainteresowanych.

***
Fan Page ''Dwanaście'' na Facebooku: klik

73 komentarze:

  1. Wow, ale nie dla mnie. Może kiedyś, kiedyś przeczytam.
    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie przepadam za takimi powieściami erotycznymi, ale nie wykluczam, że siostrze mogłaby się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  3. No rzeczywiście taki koleś-playboy na pewno szuka "miłości swojego życia". Już sam pomysł na fabułę jest zabawny :) Podziękuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koleś wcale nie jest zwykłym playboyem. To typowy atrakcyjny facet, który ma to nieszczęście, że same lafiryndy mu się trafiają ;)

      Usuń
  4. Nie słyszałam jeszcze o tej książce, lecz z chęcią bym poznała punkt widzenia mężczyzny opisanego w książce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakkolwiek jestem za tym, żeby przełamywać tabu, tak tej książki trochę się obawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z początku byłam pewna, że to nie książka dla mnie. Teraz jednak - cóż, książka może być interesująca. Może sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię książki erotyczne, ale jakoś powyższa pozycja w ogóle mnie nie zachęca. To nie tak, że ocieka seksem i jest napisana z punktu widzenia faceta - to nawet działa na jej korzyść. Po prostu coś mi w tej pozycji nie pasuje, nie wiem zresztą co, więc na razie odpuszczę. Może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno, nic na siłę. Mnie się książka bardzo podobała, gdyż jest napisana tak jak lubię, konkretnie, dosadnie i niezwykle soczyście, a przy okazji skłania do refleksji.

      Usuń
  8. Też lubię literaturę erotyczną, a że nie czytałam jeszcze żadnej pozycji pisanej z perspektywy mężczyzny, to z przyjemnością sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... Teraz widzę, że mam problem z dostaniem tej książki. Nie ma jej w żadnej księgarni internetowej ;/

      Usuń
    2. Książka dostępna w wersji papierowej w Amazon:
      Dwanascie (Polish Edition): M. Grossman: 9788393808823 ...http://www.amazon.com/Dwanascie-Polish-Edition-M-Grossman/dp/8393808820

      W wersji cyfrowej na Google Play:
      https://play.google.com/store/books/details/M_Grossman_Dwana%C5%9Bcie?id=S1PnAgAAQBAJ

      Oraz w ITunnes:
      https://itunes.apple.com/pl/book/dwanascie/id825163929?mt=11

      Usuń
  9. Męskie porno, to brzmi naprawdę ciekawie. Muszę przeczytać, koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej nie lubię za bardzo erotyków, a już coś takiego zupełnie nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. No proszę, proszę... może kiedyś przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jednak literaturę erotyczną na jakiś czas odkładam. Co za dużo to nie zdrowo, jedna na jakiś czas wystarczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że ta lektura będzie dla mnie niezwykle mocnym przeżyciem, szczególnie, że nigdy wcześniej nie czytałam żadnej książki reprezentującej literaturę erotyczną.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem ciekawa, czy autor przedstawił czystą fikcję, czy też oparł się na własnych doświadczeniach ;) Intrugująca książka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego niestety M. Grossman nie chciał zdradzić :)) Ale czasami miałam takie wrażenie, jakby narrator i autor byli jednością. Polecam- naprawdę mocny erotyk.

      Usuń
  15. Rzadko czytam takie książki, ale tą nie zainteresowałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj, mimo wszystko to nie jest książka dla mnie. Nie przepadam za erotykami.

    OdpowiedzUsuń
  17. Książka mocno mija się z moim czytelniczym gustem, więc nie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetnie zarekomendowałaś ten tytuł i wierzę w to że ta książka jest naprawdę dobrze spisana, ale niestety nie jest to moja tematyka. Obawiam się, że zbyt dużo nerwów kosztowało by mnie jej przeczytanie - ale zapowiada się naprawdę kusząco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za słowa uznania :)
      Też myślę, że to nie twoja tematyka, gdyż zazwyczaj oscylujesz wokół innych gatunkowo książek, ale oczywiście nie odradzam. Jedynie sugeruje, że męski, mechaniczny, zwierzęcy seks bez żadnej czułości może nie przypaść ci do gustu, choć mnie osobiście się podobało.

      Usuń
  19. Ojej, mocna książka. Może dlatego przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Erotyk w takiej formie ? Jestem naprawdę ciekawa ! Bo te romatyczno-erotyczne książki do mnie nie trafiają

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro romatyczno-erotyczne książki do ciebie nie trafiają, to zdecydowanie polecam ''Dwanaście''. Myślę, że będziesz usatysfakcjonowana :))

      Usuń
  21. Zapiszę sobie tytuł. Jestem świeżo po książce "Cena ciała", więc chwilowo odpuszczę, ale za jakiś czas - kto wie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Cena ciała" to bardzo delikatny moim zdaniem erotyk, lub raczej powieść obyczajowa z nutką pikanterii, zaś powyższa książka to prawdziwe, męskie porno, dlatego jeśli nie czujesz się na siłach, by czytać takie ociekające seksem historie, to odradzam.

      Usuń
  22. O, nie, zdecydowanie nie dla mnie. Ledwo przebolałam kilka ostrzejszych scen w książkach Tanyi Valko, więc za "Dwanaście" podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam dwie książki Tanyi Valko i mnie jakoś te ostrzejsze sceny nie ''ruszyły'', ale rozumiem iż każdy z nas ma inną odporność psychiczną, dlatego nie namawiam na czytanie powyższej pozycji.

      Usuń
  23. Zachęciła mnie Twoja recenzja, i to BARDZO! Nie żebym stroniła od erotyków, ale ten zapowiada się naprawdę ciekawie i został napisany z perspektywy mężczyzny.
    Na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę i życzę zatem owocnych poszukiwań i miłej, emocjonującej lektury.

      Usuń
  24. Po rz kolejny przyznam Ci się, że gdyby nie twoja recenzja nigdy bym na tę książkę nie spojrzała. Mam nadzieję, że uda mi się ja przeczytać. Strasznie jestem ejj ciekawa tym bardziej, iz tak wysoko ją oceniasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że uda ci się dorwać w swoje ręce tę książkę i przeczytać. Trzymam w kciuki z realizacje twojego celu.

      Usuń
  25. Ty Cyrysiu skutecznie jak zwykle zachęcasz i pięknie opisujesz kolejna książkę. Patrząc na okładkę i znając pobieżnie fabułę, od razu krzyknęłabym nie! Jednak po zapoznaniu się z twoja recenzją na usta ciśnie się odpowiedź...czemu nie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko za miłe, budujące słowa.
      Co do powieści M. Grossmana, polecam, ale na własną odpowiedzialność, gdyż wydaje mi się, że niezbyt ''kręcą'' cię tak mocno skandalizujące, seksualne klimaty. Ale może się mylę :))

      Usuń
  26. Książka musi być zupełnie niezła, ciekaw jej jestem bardzo a recenzję przeczytałem jednym tchem. A! Cyrysiu, zapraszam do wyprzedaży u mnie, książki w większości po 5 i 10 PLN, zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie ''Dwanaście'' jest w moim mniemaniu bardzo dobrą powieścią w swoim gatunku, dlatego polecam!
      Dziękuję za zaproszenie do twojej wyprzedaży, ale wybacz, nie skorzystam, bo sama mam masę książek, które chce sprzedać.

      Usuń
  27. Bardzo fajna recenzja a z tego co czytam to książka jest świetna. Jeżeli będę miała okazję to chętnie po książkę sięgnę bo mimo młodego wieku lubię czasem przeczytać coś o takiej tematyce :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie INNA
    http://happy1forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jednak z racji twojego młodziutkiego wieku odradzam tę książkę, ponieważ uważam, że nie należy niszczyć sobie psychiki takimi skandalizującymi opisami seksu. Jeśli już chcesz poczytać erotyki, to polecam bardziej subtelne wydanie np. ''Gdyby była tobą''.

      Usuń
  28. Skandalizująca, powiadasz. Bardzo chcę ją mieć!

    OdpowiedzUsuń
  29. Tematycznie, chyba nie do końca mam na nią ochotę. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Miałam już przyjemność przeczytać "Dwanaście"... A właściwie pochłonąć. ;) To było gorące pół nocy. Aż mam ochotę poznać autora aby dowiedzieć się, ile z tego jest prawdą... Intrygująca książka. Bardzo polecam. Jako kobieta. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że podzielasz moje zdanie, co do książki ''Dwanaście''. Faktycznie- znakomity erotyk i również chciałbym dowiedzieć się od autora, co jest prawdą, a co nie :))

      Usuń
    2. Hmm, jakby się przebić do autora? Masz jakiś kontakt Cyrysia? Strona, fanpage? :)

      Usuń
    3. Podaje namiar na fan page książki, którą autor osobiście prowadzi:
      https://www.facebook.com/12Grossman?fref=ts
      Ponadto mam z nim kontakt mailowy i próbowałam ''wyciągnąć'' od niego coś więcej na temat prawdziwości fabuły, ale pokrętnie wyprowadzał mnie w pole :)))
      Może tobie się uda coś wskórać- próbuj :))

      Usuń
    4. Napisałam do autora, ale M. Grossman faktycznie jest dość tajemniczy w kontaktach z fankami. ;) Spodobała mu się moja krótka recenzja, ale nie zdradza, ile fabuły to jego rzeczywiste przeżycia. :(

      Usuń
    5. Tak samo było w moim przypadku :)))
      Autor bardzo podsyca ciekawość swoją tajemniczą aurą :)

      Usuń
    6. Coraz bardziej jestem zaintrygowana. Czekam na jakieś spotkanie autorskie. ;)

      Cyrysia, pytanie bardziej osobiste - co czułaś, jak czytałaś? Bo według mnie to nie jest tyle ostry erotyk, co powieść psychologiczna. Momentami tak się wczułam (na przykład po Paulinie czy refleksji na temat traktowania kobiet), że płakałam. Ciekawa jestem, jakie są Twoje odczucia. :)

      Usuń
    7. Też mam nadzieję, że doczekamy się jakiegoś spotkania autorskiego :)

      Masz racje, ta książka to nie tylko erotyk, ale doskonały thriller psychologiczny.
      Nie bardzo rozumiem z jakiego powodu płakałaś? Chodzi ci o to, jak były traktowane te wszystkie kobiety przez naszego bohatera?
      Ja ci powiem, co ja czułam. Chociaż jestem kobietą, to doskonale rozumiałam postępowanie narratora. Widocznie jest we mnie więcej faceta niż z baby, bowiem wszelkie partnerki, z którymi spotykał się nasz bohater to zwyczajne lafiryndy, które nie zasługiwały na nic więcej niż to, co od niego dostawały, czyli perwersyjną, mechaniczną rozkosz. Mężczyzna nie jest skomplikowaną instrukcją. Jak mu pod nosem zaprezentujesz swoje wdzięki, to naprawdę musiałby być ze stali, żeby nie ulec swoim żądzą (są oczywiście wyjątki, ale sporadyczne). Mnie w każdym razie było go bardzo żal, ponieważ kilka razy próbował zbudować coś trwałego, coś normalnego tak, jak w przypadku swojej żony. I co mu z tego wyszło. Oziębła laska pokazała swoją gorącą naturę, ale z innym facetem. Szkoda gadać.
      Ogółem to szalenie dyskusyjny temat o którym można pisać bez końca :)

      Usuń
    8. Chyba mamy podobne odczucie, że bohater jest mężczyzną dosyć pewnym siebie, ma poukładane w głowie. Zrobiło mi się go żal w momencie, w którym sam złapał się na tym, że traktuje kobiety przedmiotowo. Sam siebie zawiódł, nie spodziewał się tego po sobie. I moim zdaniem to go trochę osłabiło. A pakując się w romans z Pauliną wiedział, że jest zajęta, mimo to brnął w to dalej. Może po cichu liczył, że jednak jego wybierze? Brutalne starcie z pięścią chłopaka kochanki - kolejny zawód. Ogólnie przez większość powieści mu współczułam... Bo mimo wszystko jest facetem (jednak oczywiście nie chcę sprowadzać tego do poziomu jakiejś ułomności) i po prostu, podświadomie, słuchając swojej zwierzęcej intuicji dał się wręcz poniewierać tym wszystkim babom. Może nie aż w takiej skali o jakiej piszę, ale chcę to w miarę obrazowo przedstawić. ;) Potem w tych rozdziałach "Dzień (...)" już się zagubił, chciał mieć kontrolę, ale sam siebie krzywdził moim zdaniem. I zakończenie, też refleksyjne, też przykre.

      Usuń
    9. Nic dodać, nic ująć:)

      Usuń
  31. Zaintrygowałaś mnie ale nie na tyle by już, w jednej chwili biec do księgarni...

    OdpowiedzUsuń
  32. Powieść erotyczna zdecydowanie mnie nie pociąga. Odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  33. Najpierw "50 twarzy Greya", które już mam zamiar przeczytać od dłuższego czasu, a potem może i skuszę się na Twoją propozycję. :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Pierwszy raz o niej słyszę. Nie czytam takich ksiażek, ale mam komu polecić. Myslę, ze moja kuzynka nie pogardzi tą pozycją.

    OdpowiedzUsuń
  35. Tym razem sobie odpuszczę ale polecę ją koledze, bardzo mu przypadnie do gustu!

    OdpowiedzUsuń
  36. Skoro skandalizująca - to koniecznie muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  37. nie lubię literatury erotycznej, ale recenzja mnie zachęciła ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Po erotyki sięgam od czasu do czasu, jednak muszę przyznać, że książki te dobieram niezwykle ostrożnie. Lubię gdy oprócz rosnącej żądzy seksualnej pomiędzy partnerami, w tle ma też miejsce jakaś naprawdę ciekawie wymyślona fabuła. Z twojej recenzji wnioskuję, że tym razem tło fabularne zostało trochę słabiej potraktowane i to mnie głównie zniechęca do książki. :) Niemniej jednak, nie mówię nie. Może kiedyś :)
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zazwyczaj lubię, kiedy tło fabularne jest odpowiednio dopracowane, mimo to powyższa książka ujęła mnie niebanalnym podejściem do spraw seksu. Brak tu gry wstępnej, czy jakiś czułostek, tylko mamy od razu czyste, zwierzęce pożądanie i ostre ... dymanie :)) I co najważniejsze, finał odsłania całkiem inne oblicze tej historii nadając jej głębszy wymiar, dlatego polecam zapoznać się z tą nietypową pozycją.

      Usuń
  39. Tym razem pasuję, nie mam teraz ochoty na książkowy erotyk. :) Ale nie wykluczam, że kiedyś sięgnę po tę powieść. :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Od czasu do czasu mam chęć sięgnięcia po jakąś książkę ze sporym ładunkiem erotycznym, chociaż Grey jakoś mnie do tego typu książek zniechęcił. Ta jednak wydaje mi się być ciekawa, ponieważ sprawia wrażenie szczerej, przepełnionej emocjami, dosadnej, ale jednak trafnej. Jeśli będę miała okazję to jestem przekonana, że przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  41. Pozycja całkiem nie w moim guście, więc bez żalu z niej zrezygnuję.

    OdpowiedzUsuń
  42. Mocna literatura :D ale w sumie dlaczego nie? Wszystko dla ludzi więc mogłabym się skusić na gorące opowieści :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Lubię erotyki, a ten tak ciekawie przedstawiłaś... no coś nowego, aż sobie zapiszę.

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie ciągnie mnie ten gatunek, ale na odważną fabułę, pozbawioną sentymentów i romantycznych uniesień mam ochotę, może też dlatego że czuję, iż jest to kontrowersyjna opowieść.

    OdpowiedzUsuń
  45. O, jeszcze nigdy nie czytałem erotyka :D Ciekawie się zapowiada... A:)

    OdpowiedzUsuń
  46. Nieprzyzwoite porno... - nie, niestety, obie o tym wiemy :D

    OdpowiedzUsuń
  47. mam ją na półce i z pewnością wrócę porównać notatki, ale cieszę się, iż oceniłaś ją tak dobrze!

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...