Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

wtorek, 24 czerwca 2014

Raz na wozie, raz pod wozem


"Pokręcone losy Klary"        
Izabella Frączyk

Wydawnictwo: Poligraf
Data wydania: grudzień 2010
Liczba stron: 240

ocena: 4+/6








      Jak mówi stare polskie przysłowie: ''raz na wozie, raz pod wozem''. Coś na ten temat doskonale wie główna bohaterka książki ''Pokręcone losy Klary'' Izabelli Frączyk.

Klara jest młodą, atrakcyjną i wykształconą kobietą pracującą w biurze nieruchomości. Prywatnie zaręczyła się z Mirkiem, który pracuje jako menadżer w międzynarodowej korporacji medycznej. W jej życiu wszystko układa się znakomicie, lecz do czasu. Najpierw umiera ukochana babcia, potem traci pracę, odkrywa niewierność ukochanego, zabytkowy samochód non stop się psuje i na dodatek kończy się umowa najmu mieszkania. Co w takiej sytuacji począć? Wybrać stryczek czy wyjechać na krótki urlop, aby zastanowić się nad swoim pokręconym losem? Ostatecznie Klara decyduje się na drugi wariant. Pobyt w ośrodku wypoczynkowym podnosi ją na duchu. Dochodzi do wniosku, że najwyższy czas  zmierzyć się z problemami, spojrzeć im prosto w twarz i wziąć ''byka za rogi''. Wkrótce za namową najlepszej przyjaciółki Zosi, zamieszkuje w domu odziedziczonym po babci. Na miejscu poznaje uroczego sąsiada Damiana oraz Gabriela, seksownego Włocha. Co wyniknie z tej znajomości? Czy zła passa wreszcie opuści naszą bohaterkę?

''Pokręcone losy Klary'' to debiutancka powieść Izabelli Frączyk, absolwentki Akademii Ekonomicznej w Krakowie oraz Wyższej Szkoły Handlu i Finansów Międzynarodowych w Warszawie. W swoim dorobku literackim autorka posiada również ''Kobiety z odzysku'', ''Dziś jak kiedyś'' oraz ''Koniec świata''.

Spędziłam całkiem miłe chwile przy tej lekturze. Całość charakteryzuje się specyficznym stylem pisania okraszonym ironią, humorem, z domieszką slangu młodzieżowego, ale wcale mi nie przeszkadzało. Fabuła sama w sobie może i jest przewidywana, niemniej jednak budzi zainteresowanie. Cały czas coś się dzieje. Będziemy świadkami wielu nieprawdopodobnych sytuacji w schemacie rodem z komedii romantycznej. Wspólnie z główną bohaterką poznamy smak zdrady, przyjaźni, szalonej namiętności, miłości oraz dowiemy się jakie tajemnice kryje w sobie spadkowa scheda po babci. Akcja toczy się nieśpiesznie, mimo to nie ma poczucia stagnacji. Na uznanie zasługują natomiast nietuzinkowi bohaterowie. To oni dodają specjalnej głębi i kolorytu tej historii. Każda z postaci odznacza się barwną indywidualnością, iż nie sposób nikogo zapomnieć. Jeśli chodzi o Klarę to budzi raczej sprzeczne uczucia. Z jednej strony jest ciepłą, serdeczną, dowcipną osobą, ale z drugiej jawi się jako naiwna, bezradna ofiara losu, którą trzeba prowadzić za rączkę. Osobiście moją sympatię zaskarbiła sobie Zośka-zdecydowana, zorganizowana, zabawna, żyjąca na pełnych obrotach mężatka. Niczym dobra wróżka zawsze pojawiała się we właściwym momencie, aby służyć radą, pomocą i działaniem.

W powieści oprócz wątku o przyjaźni występuje również motyw miłosny. W życiu główniej bohaterki pojawia się naraz dwóch mężczyzn. Pierwszy z nich to serdeczny, ciepły, troskliwy Damian, sąsiad z naprzeciwka. Drugi to szalenie seksowny i przystojny Gabriel. Obaj też praktycznie jednocześnie zabiegają o względy Klary. Jak to się wszystko dalej potoczy? Zdradzę jedynie, będzie słodko-gorzko i zaskakująco.

Autorka gdzieś między wierszami zwraca także uwagę na snobizm w sztuce. Coraz więcej celebrytów zamiast znanych dzieł klasyków inwestuje w obrazy niszowych twórców, bo tak wypada mieć, bo akurat to jest w ''modzie''. I nie ważne, że czasem to zwyczajny bohomaz. Moim zdaniem takie efekciarstwo nie popłaca.

Reasumując. To żartobliwa, optymistyczna powieść w ramach relaksu lub umilenia sobie wolnego czasu. Dzięki niej zrozumiesz, że przyjaźń ma zbawczą moc, zaś … ''Prawdziwa miłość zaskakuje człowieka w najmniej odpowiednim momencie i zawsze wtedy, kiedy się jej nie spodziewamy. Nie mamy na to wpływu, więc szukanie jej na siłę, nie ma najmniejszego sensu, bo wtedy rozczarowanie murowane''. Dlatego zawsze warto mieć oczy otwarte, aby nie przegapić czegoś ważnego, nie przespać, nie zmarnować szansy, która się właśnie pojawia. Zapraszam wszystkich zainteresowanych.


***
Oficjalna strona Izabelli Frączyk: klik

51 komentarzy:

  1. Przyjemna lektura dla odprężenia, miło ją wspominam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami takie lekko pokręcone, optymistyczne książki są bardzo potrzebne. Może więc, gdy najdzie mnie zły humor lub chandra, sięgnę po tę powieść. Na rozweselenie wydaje się idealna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uważam, że "Pokręcone losy Klary" są idealną pozycją na poprawę nastroju. Ja w każdym razie spędziłam przy tej książce bardzo miłe chwile, dlatego zachęcam do czytania.

      Usuń
  3. Bardzo chętnie przeczytałabym. Myślę, że mogłaby mi się spodobać, idealna na wakacyjne popołudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. lubię rozrywkowe, zabawne pozycje, okładka także zwiastuje rozrywkę;) choć w Twoich recenzjach znajduję większe ( dla mnie) perełki;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię żartobliwe powieści i jak dotąd w tym temacie najlepszy jest ''Fartowny pech'' Olgi Rudnickiej, ale powyższa książka także nie jest zła.

      Usuń
  5. Coś mi się zdaje, że specjalnie nie będę jej szukać, lecz jeśli natknę się na nią w bibliotece to możliwe, że się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Teraz mi trzeba lekkiej i żartobliwej powieści, a sam tytuł już mnie woła do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  7. O, chyba zabiorę ją z sobą na wakacje ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię tego typu książki jako lżejszą lekturę. Będę miała na uwadze ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam tę książkę na półce, więc na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Taka lekka lektura idealna na wakacje. Jak na nią trafię to z pewnością przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Krótko mówiąc idealna książka na lato:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie lubię takich okładek i raczej nie kupiłabym tej książki, ale pożyczyć na lato mogę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hmmm..ja to chyba kiedyś czytałam, przynajmniej takie mam wrażenie;) ale dla pewności trzeba będzie sobie przypomnieć;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fabuła tej książki jest podobna do dziesiątek innych powieści obyczajowych. Dobrze, że autorka dobrze ją zrealizowała. Mimo to, dla mnie to za mało, bym zdecydowała się przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje, fabuła nie porywa żadną oryginalnością, ale mimo to śledzi się ją z żywym zainteresowaniem, dlatego polecam serdecznie poznać ją bliżej.

      Usuń
  15. Po raz pierwszy słyszę o tej autorce. Nie wiem czemu, ale okładka trochę przypomina mi książki dla nastolatek .

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam "Koniec świata" tej autorki i bardzo mile ją wspominam, po tę też pewnie sięgnę, bo z tego co piszesz wnioskuję, że może mi się spodobać. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również czytałam "Koniec świata" i w moim mniemaniu to bardzo fajna, wciągająca powieść. Myślę, że powyższa pozycja również powinna przypaść ci do gustu. W każdym razie polecam spróbować.

      Usuń
  17. Napewno jest warta przeczytania w leniwe wakacyjne popołudnie :)
    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Przyznam szczerze, że tym razem chyba z lektury zrezygnuję. Bo choć ciekawi mnie ta kreacja bohaterów i dowcipny styl to... dwóch panów, jedna pani... Cóż. Myślę, że na jakiś czas muszę sobie zrobić przerwę od trójkątów miłosnych. :) Ale może kiedyś...
    Pozdrawiam!
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jeszcze nie mam dość wszelakich trójkątów miłosnych :))
      A tak na poważnie jeśli nie poczułaś zainteresowania tą książką, to nie będę namawiać. Niemniej jednak polecam inne dzieła autorki np. ''Dziś jak kiedyś'', naprawdę interesująca powieść.

      Usuń
  19. Bardzo rzadko czytam takie książki, więc jest nikła szansa, że wezmę sobie tę lekturę do serca.

    OdpowiedzUsuń
  20. dzięki Tobie poznałam kolejne nazwisko rodzimej autorki, na pewno rozejrzę się kiedyś za Jej książkami

    OdpowiedzUsuń
  21. Wygląda na świetną wakacyjną lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  22. Tak sobie pomyślałam, że to książka na jeden wieczór - usiąść i przeczytać :)
    kolodynska.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. Chętnie zajrzę , okres letni sprzyja takim lekkim lekturom, które jednak poruszają ważne tematy.

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie wiem czemu, ale urzekła mnie okładka :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie okładka ma coś w sobie- wszystko zależy od punktu widzenia danego czytelnika :)

      Usuń
  25. Troszkę już oklepany temat, ale nie mówię nie, w końcu każdy do niego podchodzi na inny sposób i może mi się nawet spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak najbardziej chciałabym przeczytać. Lubię takie optymistyczne klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo trafiony cytat:) A sama książka, może nie zachwyca okładką, ale sama historia, bardzo optymistyczna, według mnie, zawsze jest warta uwagi:)

    OdpowiedzUsuń
  28. No to książka która koniecznie muszę przeczytać, to zdecydowanie coś dla mnie :) lubię takie lekkie i optymistyczne klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Faktycznie dość schematowa książka, ale skoro jest w niej miłość, humor, przystojni mężczyzni, niespodzianki i na dodatek to polski debiut to biorę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że skusiłaś się na tę książkę. Myślę, że nie będziesz żałować.

      Usuń
  30. Nie wydaje mi się, żeby to była dobra książka dla mnie. Okładka nasuwa mi na myśl książki dla młodej młodzieży :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Po Twojej recenzji wnioskuję, że książka żartobliwym tonem przypomina powieści Małgosi Kursy, którą uwielbiam. Będę miała na uwadze "Pokręcone losy Klary" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam twórczości Małgosi Kursy, dlatego nie mam porównania, mimo to zachęcam do przeczytania ''Pokręconych losów Klary'', bo moim zdaniem warto.

      Usuń
  32. Chyba tym razem podziękuję, chociaż też żartobliwy ton kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Uwielbiam nieco ironiczny, sarkastyczny, jednym słowem żartobliwy ton książek. Jednak sama fabuła mnie nie przekonuje. Może dam szansę tej książce kiedy będę potrzebowała takiej lekkiej lektury, ale póki co podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, lecz nic na siłę. Jednak daj szansę tej książce jak trafi się ku temu okazja:)

      Usuń
  34. Ja mam ochotę na poprawę humoru, więc chętnie sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  35. Latem chętnie sięgam po takie książki, więc kto wie może nawet przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Kiedyś było o niej głośno. Kiedyś przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  37. W sumie czemu nie, takie lekkie lektury też lubię, o miłości i przyjaźni.

    OdpowiedzUsuń
  38. Idealna na lato :) Z pewnością przeczytam, dobrych, mądrych obyczajówek nigdy za wiele :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Co do tematu bohomazów współczesnych, to hm... sztuka to naprawdę pojęcie względne. Klasyki też bywają gniotami, a są sławne tylko dlatego, że są namalowane przez artystę, który nie żyje i tworzył wieki temu...

    Natomiast co do samej książki, to wydaje się ciekawą wakacyjną opcją :)

    OdpowiedzUsuń
  40. W wolnej chwili, jak przeczytam wszystkie zaległe, nieprzeczytane książki z moich półek (a jest ich sporo :)) mogłabym przeczytać :))

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...