Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

niedziela, 22 czerwca 2014

Romans w blasku fleszy


Miłość bez scenariusza
Tina Reber

 
Wydawnictwo Akurat
Liczba stron: 672
Data wydania: 11 czerwca 2014
Ocena: 6-/ 6









    Czy miłość w świetle jupiterów i fleszy ma szansę na przetrwanie? Niewykluczone, że tak. Ale jakim kosztem? Spróbujemy się tego dowiedzieć na przykładzie powieści ''Miłość bez scenariusza'' Tiny Reber.

Ryan Christensen jest przystojnym, czarującym, szalenie popularnym amantem filmowym. Nigdy nie przypuszczał, że zainteresowanie jego osobą osiągnie prawdziwe apogeum. Każdy jego najmniejszy krok jest skrupulatnie śledzony przez tłumy rozszalałych fanów, wścibskich fotoreporterów i bezwzględnych wytwórni filmowych, którzy chcą go mieć na wyłączność. Pewnego dnia przypadek sprawia, że podczas kręcenia kolejnego filmu Ryan ucieka przed tabunem rozhisteryzowanych wielbicielek do pobliskiego Pubu Mitchella. Na miejscu poznaje dwudziestosiedmioletnią Taryn Mitchell, miłą, serdeczną, skromną właścicielkę lokalu. Między nimi iskrzy od pierwszego wejrzenia, ale ponieważ pochodzą z dwóch różnych światów ich bliższe relacje z góry skazane są na porażkę. Czy mimo dadzą sobie szansę? 

''W moim umyśle rozgorzała walka. Pozwolić się ponieść – poddać się uczuciom i niech się dzieje co chce – czy skończyć z tym raz na zawsze, unikając nieuchronnego zawodu?''

Tina Reber jest córką bibliotekarki z małego amerykańskiego miasteczka. Pierwszą kartę do biblioteki otrzymała w wieku czterech lat i od tej pory książki zajmują ważne miejsce
w jej życiu. Nic więc dziwnego, że w końcu postanowiła sama spróbować swoich sił w tym trudnym rzemiośle, jakim jest pisanie.

''Miłość bez scenariusza'' idealnie wpasowała się w mój gust literacki i zaskarbiła sobie moje serce bez reszty. Dawno nie czytałam tak wyjątkowej, romantycznej historii miłosnej. Z niepokojem śledziłam zawiłe losy światowej sławy aktora i dziewczyny z prowincji. Niejednokrotnie miałam ochotę udusić gołymi rękoma nachalnych paparazzi, zwariowane fanki oraz osoby odpowiedzialne za kłamliwe szmatławce. Autorka bez żadnych upiększeń, ozdobników czy ceremoniałów ukazuje wszelkie cienie i blaski show biznesu. Bycie celebrytą bywa męczące, a cena sławy-bardzo wysoka. Funkcjonowanie w tym świecie wymaga błyskotliwej inteligencji, dystansu do siebie i instynktu samozachowawczego. Zawsze trzeba być w dobrej kondycji, świetnie wyglądać, dawać z siebie dwieście procent zaangażowania, gdyż nawet najmniejszy błąd może nieść za sobą duże ryzyko nieprzewidzianych komplikacji. Ciężko jak widać uporać się z popularnością kiedy wszyscy wokół ingerują w twoje osobiste życie obdzierając go z intymności. Każdy czyha niczym sęp na jakieś ploteczki o romansach, zdradach, chorobach i problemach danej gwiazdy, często szukając sensacji tam, gdzie jej nie ma. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku Rayana. Na skutek kilku decyzji, odrobiny szczęścia i idealnego wyczucia czasu, ze zwykłego faceta przemienił się w niemal półboga. Stał się więźniem własnych sukcesów, uformowany niczym plastelina w rękach hollywoodzkiego środowiska. Czy warto było?

''Bycie z nim oznaczało chaos, pościg i polowanie, brak prywatności, wieczną walkę, by intymne szczegóły nie przedostały się do wiadomości publicznej. Jak bardzo musieliśmy się wysilić, żeby mógł dziś robić to, co sprawia mu frajdę…''

Bez owijania w bawełnę pisarka uświadamia, jak cenny jest spokój, wolność oraz poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa w psychicznej i fizycznej intymności.

To po prostu magiczna książka, zarazem świetny materiał na film. Mam nadzieję, że ktoś kiedyś pokusi się o ekranizacje. Fabuła niby schematyczna, mimo to ''wciąga'' jak gąbka wodę. Pokochałam głównych bohaterów, którzy tworzyli idealny duet i świetnie się dopełniali. Ich relacje były bardzo wiarygodnie i prawdziwie, jakby żywcem wyjęte z realnego świata. Nie powielają schematu związku szarej myszki i apodyktycznego playboya. Wręcz przeciwnie. Ryan jest miłym, żartobliwym, trochę introwertycznym, twardo stąpającym po ziemi facetem, jak każdy zwyczajny gość. Natomiast Taryn to ciepła, opiekuńcza, lojalna pani bizneswoman. Nie zależy jej na sławie i pieniądzach, tylko na człowieku. Czy mimo to ich miłość przetrwa wszelkie perfidne intrygi, kłamstwa, spekulacje, obłąkańczą zazdrość fanów i nagonki medialne? Uchylę rąbka tajemnicy- ich wspólna droga czasem będzie kręta i wyboista, a czasem prosta i równa jak autostrada.

Pióro autorki jest wyjątkowo lekkie, zrozumiałe i bardzo plastyczne, zaś błyskotliwe dialogi podszyte subtelnym humorem. Z kolei akcja płynie niczym fale na morzu, czasami spokojnie dając nam wiele chwil radości i czułości, a czasami pojawiają się sztormy, które z niszczycielską siłą pochłaniają nasz względny spokój. Nie zabraknie też kliku erotycznych scen, które są wysmakowane, subtelne, bez udawania i silenia się na oryginalność. Zakończenie tchnie optymizmem, jednocześnie podsyca niepokój. Wprost nie mogę się doczekać kontynuacji zatytułowanej „Próba uczuć”.

- „Sexy, romantyczna i wciągająca. Miłość bez scenariusza to historia Kopciuszka, który podbije twoje serce”–napisał o książce New York Times. I ja podpisuje się pod tym stwierdzeniem. To niesamowita, fascynująca powieść o wielkiej miłości w szponach show-biznesu, poszukiwaniu szczęścia i normalności pośród  improwizacji i chaosu oraz walce o zachowanie przestrzeni osobistej i realizacji własnych pragnień i marzeń. Smakuje niczym oszałamiające wino z idealnie zbalansowaną słodyczą, nutką ostrości i kapką goryczy. Polecam skosztować.

***

Wydawnictwo Akurat.

78 komentarzy:

  1. Niesamowicie się cieszę, że tak ją zachwalasz ponieważ właśnie czytam :) Mam nadzieję, że moje odczucia będą podobne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa twoich wrażeń i po cichu liczę, że będziesz zadowolona.

      Usuń
  2. Nie przepadam za romansami, ale Twoja entuzjastyczna recenzja sprawiła, że niedługo sięgnę po tę książkę :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie przepadasz za romansami- ja je uwielbiam! Mimo to mam nadzieję, że sięgniesz po ''Miłość bez scenariusza'' i pokochasz tę książkę.
      Również pozdrawiam i dziękuję za zaproszenie. Nie omieszkam skorzystać.

      Usuń
  3. Sama nie wiem, może polecę siostrze;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem w trakcie czytania. Takie książki to ja uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy tytuł :)
    Mnie nie do końca ciągnie do tej książki, jednak może kiedyś nabiorę na nią ochoty?

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi jak idealna książka na wakacje, będę musiała się w nią zaopatrzyć. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Naprawdę interesująca lektura :)
    Dzięki za recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytam, nadal czytam. Póki co docieram do połowy książki ale bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super. Mam nadzieję, że cała książka usatysfakcjonuje cię w pełni. Czekam zatem na twoją recenzje.

      Usuń
  9. Bardzo zachęcająca recenzja. Boję się, że nie dam rady przeczytać wszystkich książek, które polecasz :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna recenzja! A tytuł sobie zapiszę, wydaje się idealny na wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To jest naprawdę dobra książka, niby schematyczna, ale jednocześnie wciaga jak dobry serial. I wielkie brawa za tak wspaniałą bohaterkę, uwielbiam ją ;) I zacieram rączki na myśl o kontynuacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również bohaterka szalenie się podobała. To taka ,,równa babka''. Chciałabym ją mieć za swoją przyjaciółkę :) A na kontynuacje wprost nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że ukaże się niebawem.

      Usuń
  12. Widzę Cyrysiu, że dobrze zrobiłam widząc ją gdzieś na LC i tak bez wahania dodałam do swojej listy. I już zazdroszczę Ci tej lektury!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze zrobiłaś. Nie będziesz tego żałować, bo to naprawdę rewelacyjna książka. Czym prędzej ją zdobywaj i czytaj.

      Usuń
  13. Trochę przypomina mi to powieść "Tak wygląda szczęście" - podobny motyw "miłości w świetle jupiterów" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam okazji przeczytać "Tak wygląda szczęście", ale poszperałam w necie i zachęcające recenzje sprawiły, że już nabyłam tę książkę. To w dużej mierze także twoja zasługa :)

      Usuń
  14. Już w wyobraźni widzę ten film. Fabuła nadaje się idealnie na ekranizację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak- z tej książki byłby naprawdę świetny film. Mam nadzieję, że kiedyś ktoś ją zekranizuje.

      Usuń
  15. Widziałam tę książkę na stronie wydawnictwa, lecz się nie spodziewałam, że może być ona dobra. Teraz myślę, że się skuszę na nią.

    OdpowiedzUsuń
  16. Za typowymi romansami nie przepadam, ale jak będę miała okazję, to się zaczytam w literkach.

    OdpowiedzUsuń
  17. Książkę już mam i dzisiaj zamierzam się za nią zabrać. Nie wiedziałam czego się po niej spodziewać i cieszę się, że trafiłam na Twoją recenzję, bo zazwyczaj wychwalane przez Ciebie pozycje, podobają się też mi. Już nie mogę się doczekać żeby sprawdzić, czy i tym razem będzie podobnie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę miłych, emocjonujących wrażeń podczas czytania ,,Miłości bez scenariusza''. I również nie mogę się doczekać, żeby sprawdzić, czy nasze gusta są podobne :)

      Usuń
  18. Uwielbmiam takie historie , chętnie zapoznam się z nią

    OdpowiedzUsuń
  19. Kto wie, wygląda na to że to idealna książka na lato :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również uważam, że to bardzo dobry pomysł na lato. Położyć się w słońcu i pomarzyć :)

      Usuń
    2. Macie racje dziewczyny- to idealna pozycja na lato. Polecam koniecznie!

      Usuń
  20. Zastanowię się, może skuszę się na nią w ten wakacyjny czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie mówię nie, bo jest w sam raz na spędzenie miłego popołudnia pod drzewem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, lepszej powieści na na spędzenie miłego popołudnia pod drzewem nie znajdziesz :) Polecam!!!!

      Usuń
  22. Przydałaby się taka książka na lekkie, letnie popołudnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie śmiało rozglądaj się za nią, bo naprawdę warto.

      Usuń
  23. Nie czytałam, ale mam co do niej mieszane uczucia, bo chyba schemat podobny jak w wielu innych tego typu powieściach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem jest trochę schematyczna, ale mimo to czyta się ją wyśmienicie..

      Usuń
  24. Mimo tego, że tematyka banalna, przekonałaś mnie i sięgnę po nią kiedy będę miała możliwość!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, ponieważ sama zobaczysz- nie będziesz żałować tej decyzji.

      Usuń
  25. Pewnie ciężko być w związku z takim facetem... Gazety zawsze zasieją w głowie ziarenko niepewności. Uroki bycia osobą publiczną. Książkę oczywiście przeczytam na 100% i mam nadzieję, że mi się spodoba:) Okładka i gabaryty nie zachęcają, choć ja w sumie lubię grube książki, byle tylko wciągające:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ciężko być w związku z celebrytą, szczególnie gdy samemu jest się przeciętnym obywatelem. Nagle w ciągu kilku chwil zmienia się w twoim życiu niemal wszystko. Każdy śledzi twój ruch i próbuje wyciągnąć z twojej prywatności wszelkie ''brudy''. Koszmar.
      Jak tylko przeczytasz ''Miłość bez scenariusza'' to sama się przekonasz jak to jest.
      I nie przejmuj się okładką, ani gabarytami tej książki, bo ją się po prostu chłonie niczym gąbka wodę.

      Usuń
  26. Jesteś już drugą osobą, która bardzo pozytywnie napisała o tej książce, ale ja jakoś nie mogę się przekonać. Za dużo podobieństw widzę do powieści "Ostatnia spowiedź", która to niezbyt mi przypadła do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam oba tomy ''Ostatniej spowiedzi'' i moim zdaniem jest zupełnie inny niż powyższa książka. Może i są jakieś podobieństwa, ale jeśli chodzi o ''Miłość bez scenariusza'' jest bardziej dojrzały i bez ckliwości, którą można zauważyć w ''Ostatniej spowiedzi''.

      Usuń
    2. W takim razie dam tej książce szansę. Właśnie o to mi chodziło, żeby tej ckliwości nie było :)

      Usuń
  27. Dziś już 2 raz napotykam się na baaardzo pozytywną recenzję tej książki. No nic, trzeba będzie przeczytać! :) pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również czytałam pochlebną recenzje u Lustereczka :)) I popisuje się pod nią w zupełności.
      Także pozdrawiam!

      Usuń
  28. Mam ostatnio chęć na jakąś romantyczną historię, więc myślę, że ta książka świetnie by się sprawdziła:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro masz chęć na powieść romantyczną, to powyższa pozycja idealnie mieści się w twoich czytelniczych wymaganiach. Polecam!

      Usuń
  29. Zachęcająca! Bardzo, pewnie gdybym tylko chciała mogłabym ją mieć od Wydawnictwa, ale zwyczajowo nie mam czasu na totalnie wszystkie wydawane wszędzie książki... :( A szkoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten ''ból'', gdyż sama borykam się z nim codziennie :)

      Usuń
  30. Jak Ty to robisz, że po niemal każdej Twojej recenzji już biegnę po daną książkę? Już nie mogę się doczekać kiedy wpadnie ona w moje łapki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia jak to robię. To pop prostu samo tak jakoś wychodzi :))
      Życzę owocnych poszukiwań :)

      Usuń
  31. Fabuła przywodzi mi na myśl "Wieczorem w Paryżu". Tam co prawda on nie jest sławny, ale o sławę się ociera, a ona nieco inaczej przechodzi przez tę historię, ale mimo wszystko taka analogia mi się od razu nasunęła. Cenię sobie dobre powieści romantyczne, w dzisiejszych czasach tak łatwo o kicz... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam książki "Wieczorem w Paryżu", dlatego nie wiem, czy jej fabuła jest podobna do powyższej, niemniej jednak zachęcam do przeczytania ''Miłości...'' bowiem to naprawdę bardzo dobra powieść romantyczna, bez taniego sentymentalizmu.

      Usuń
  32. Może, na razie chyba wolę mocniejsze klimaty :) Albo po prostu nie czuję jej ...

    OdpowiedzUsuń
  33. Wow wysoka ocena! To dobrze, bo książka czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie życzę pasjonującej lektury i czekam na twoją recenzje.

      Usuń
  34. Dobrze, że ją mam, bo narobiłaś mi takiej ochoty na nią ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie, że cię zachęciłam. Zatem czym prędzej bierz się za jej czytanie, a ja czekam na twoją relacje :)

      Usuń
  35. Super, że oceniłaś ją tak wysoko, bo właśnie czeka w kolejce do przeczytania :-) Jak tylko skończę czytać opowieści o europejskich królowych natychmiast się za nią zabieram. Oby zrobiła na mnie równie dobre wrażenie ;-) Uwielbiam romanse więc na pewno tak będzie ;-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytasz o europejskich królowych? Ojej, to nie moja tematyka :) Ja tam lubię czytać o miłości, dlatego powyższa pozycja idealnie trafiła do mojego serca. Jestem ciekawa, czy tobie również przypadnie do gustu. Czekam na twoją recenzje.

      Usuń
  36. może kiedyś przeczytam, na razie nie mam ochoty:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Mówiłam Ci już, Cyrysiu, że Ty to potrafisz narobić ochoty? ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ciekawa pozycja. Lubię zagłębić się co jakiś czas w romans...

    OdpowiedzUsuń
  39. Lubię takie książki, a ty jak zawsze kusisz :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Okeeej. Za dużo Sherry się naoglądała "Notting Hillu", bo jak tak czytam tę twoją recenzję to przed oczami mi się ukazują Hugh Grant i Julia Roberts ^^ Ale generalnie, bardzo, bardzo mnie zachęciłaś. :) Uwielbiam romanse, a te pomiędzy sławnym człowieczkiem/niesławnym człowieczkiem - tym bardziej wzbudzają moją sympatię. :) Jeśli wszystko jest pokropione odpowiednią dawką humoru i uczucia... Cóż. Lektura dla mnie. :) Z pewnością się rozejrzę ;)
    Pozdrawiam!
    Sherry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie fabuła tej książki zbliżona jest do "Notting Hillu", mimo to uważam, że ''Miłość bez scenariusza'' jest o wiele lepsza i bardziej emocjonująca.

      Usuń
  41. Bardzo jestem ciekawa tej książki, a Twoja recenzja dodatkowo kusi.
    Będę o niej pamiętać i mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  42. bardzo przekonująca recenzja, także książką jestem zdecydowanie zainteresowana :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Widzę, że nie zdecydowałam się na przeczytanie książki o miłości i to w dobrym wydaniu :), ach... :( Ciężkie wybory powieści i ograniczenia czasowe.

    OdpowiedzUsuń
  44. A mogłam tę książkę przeczytać... Tak to jest z moim nieumiłowaniem takich historii, zazwyczaj trudno mi przełknąć takie fabuły, a tu proszę, taka niespodzianka, no nic, może kiedyś trafię na nią w bibliotece :-)
    Coś te Twoje ostatnie lektury nie podpadają pod fantastykę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie i fantastyka. Na razie muszę zaległe recenzje powstawiać a trochę tego mam :)

      Usuń
  45. Życie w show biznesie proste nie jest, dobrze, że autorka zrobiła to w naturalny sposób i przedstawiła zarówno wady jak i zalety. Myślę, że gdyby okładka była ładniejsza to książka na pewno cieszyłaby się większą sławą. :)

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...