Harpia
Danuta Noszczyńska
Rok wydania: 2014
Ilość stron: 336
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ocena: 5/6
Co zrobić kiedy nasze poukładane życie wymyka się spod kontroli? Poddać się zmianom i uwierzyć w lepsze jutro? A może lepiej zrobić krok w tył i przeczekać, by ponownie wrócić na swoje miejsce? Przed takim dylematem stanęła główna bohaterka książki "Harpia" Danuty Noszczyńskiej.
Trzydziestoparoletnia Adela to młoda wdowa, właścicielka galerii staroci ''Strych''. Niegdyś wrażliwa i uczuciowa, teraz silna i niezależna. W jej życiu nie ma miejsca na emocje i przyjaźnie. Pewnego razu podczas wieczornej przechadzki, Adela nieoczekiwanie wpada na mężczyznę, który ratuje ją przed upadkiem. Nagle dochodzi między nimi do namiętnego pocałunku. Zszokowana kobieta ucieka czym prędzej do domu. A tymczasem od paru dni w galerii dzieją się bardzo niepokojące rzeczy. O co tu chodzi? Czy uda się Adeli poznać tożsamość tajemniczego nieznajomego? Kto myszkuje w jej miejscu pracy i czego szuka?
Danuta Noszczyńska ukończyła krakowskie Liceum Sztuk Plastycznych oraz studia na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pracuje w Miejskim Centrum Kultury i Sportu w Jaworznie, gdzie realizuje swoje liczne pasje: prowadzi Młodzieżowy Amatorski Teatr Autorski, warsztaty plastyczne dla dzieci, kabaret ''My se same''-dla dorosłych- oraz inne inicjatywy kulturalne na rzecz środowiska lokalnego. Jako pisarka zadebiutowała w 2007 r. książką ''Historią nie Magdaleny''. Potem ukazały się: ''Blondynka moralnego niepokoju'', ''Hormon nieszczęścia'', ''Mogło być gorzej'', ''Kufer babki Alicji'', ''Luizę pilnie sprzedam'', ''Pod dwiema kosami, czyli przedśmiertne zapiski Żywotnego Mariana'' , ''Wszystkie życia Heleny P.''. Autorka po raz drugi została wyróżniona, podczas corocznego siedleckiego Festiwalu Literatury Kobiecej, otrzymując Nagrodę Pazura 2013.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Danuty i mam nadzieję, że nie ostatnie. Dostałam do ręki ciekawą, lekką powieść obyczajową z domieszką kryminału. Główne skrzypce gra Adela, która wykazuje dość specyficzne podejście do relacji damsko-męskich. Jej zdaniem miłość nie istnieje, a faceci są wredni, podstępni i nie warci wyższych uczuć. Dlatego też zmienia narzeczonych jak rękawiczki.
''– Boże mój, Ada! Jesteś okrutnie złośliwa. Zimna i cyniczna, jak jakaś... harpia po prostu''.
Jednak pewnego dnia coś się zmienia, a ciąg nieprzewidzianych zdarzeń wywraca naszej bohaterce poukładane życie do góry nogami. A wszystko zaczyna się od wieczornego spaceru, gdzie niespodziewanie wpada na zagadkowego mężczyznę, następnie ulegają pocałunkowi. Przez ten incydent traci spokój ducha, wszystko zaczyna sypać się niczym puzzle.
''Tak więc, gdy już p r a w i e udało mi się zakopać w kokonie spokoju, samowystarczalności i samozadowolenia, przypełzł do mnie cichutko i podstępnie wąż! Wydawało mi się, ba, przekonana byłam, że jestem czujna, sprytna i przewidująca, ale mój instynkt samozachowawczy mnie nie ostrzegł, nie uchronił''.
Autorka stworzyła zabawną, przekornie romantyczną historię, w której silna, niezależna, bezpośrednia, kąśliwa bestia trafia na na kogoś silniejszego od siebie, kto zwyczajnie pokonuje ją jej własną bronią. Adela próbuje dociec, kim jest nieznajomy i jakie ma wobec niej zamiary, lecz bezskutecznie. Wiadomo jedynie, że ma on jakiś związek z jej galerią, która znalazła się na celowniku pewnej grupy przestępców. Wątek kryminalny, tajemnice, intrygi, kłamstwa, skarb, mafia i uczucia sprawiają, że powieść wciąga niemal od samego początku. A to wszystko okraszone humorem i urokiem niezłomnej bohaterki. Znakomite połączenie.
Książka napisana jest lekkim stylem, ze szczyptą osobliwego humoru. Postacie są dobrze wykreowane, ciekawe i wiarygodnie przedstawione, a tempo akcji całkiem żwawe, nie brakuje kilku ciekawych zwrotów. Pojawia się również wątek miłosny, jednak dojrzewa i rozwija się powoli, by w finałowej fazie rozbłysnąć w pełnej krasie.
Polecam ''Harpię'' nie tylko fanom pisarki, ale również i miłośników komedii romantycznych. To idealna propozycja w ramach umilenia wolnego czasu i na poprawę nastroju. Myślę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie.
Wydawnictwo Prószyński i S-ka.
Muszę przeczytać! :D
OdpowiedzUsuńJeśli spotkam w bibliotece w przyszłości to chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytałabym tę powieści. Połączenie historii obyczajowej z kryminałem i humorem, może być bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńJeśli wpadnie w moje ręce przeczytam :)
OdpowiedzUsuńAutorka ma bardzo bogaty dorobek literacki. Aż dziw, że nie słyszałam o niej wcześniej. Lekkie komedie romantyczne to coś, co lubię czasem przeczytać.
OdpowiedzUsuńSama podczas pisania recenzji byłam zdziwiona tak wielkim dorobkiem literackim autorki, bowiem ja do tej pory nic na jej temat nie słyszałam. Niemniej zamierzam teraz nadrobić zaległości w tej kwestii.
Usuń5nie mogłam znaleźć innego miejsca na komentarz więc tu, Cyrysiu ti cudowny konkurs... wezmę w nim udział, ciekawi mnie bardzo autorka. Myślę nad pytaniami... a w temacie to powiem, że trzeba brać życie garściami i nigdy nie cofać się ze zła robić dobro a dobro powielać, takie moje zdanie. A teraz dla Ciebie, wpadnij do mnie koniecznie mam propozycję dla Ciebie, pozdrawiam, ucieszysz się...
UsuńNie wiem czemu, ale jakoś nie czuję, żeby miała mnie porwać :)
OdpowiedzUsuńTak, czuję że książka spodoba mi się, chcę ją przeczytać :) zapisuję tytuł :)
OdpowiedzUsuńMoja reakcja: muszę mieć!
OdpowiedzUsuń...no bo w końcu to komedia romantyczna! <3
Bardzo bym chciała mieć taką możliwość, żeby zrobić rzeczony krok w tył, tak jak to napisałaś o Adeli. Szkoda, że tak można tylko w książce.
OdpowiedzUsuńTeż czasami chciałabym zrobić krok w tył i przeczekać pewne sytuacje, ale niestety tak się nie da :)
UsuńTylko ze względu na to, że to opowieść obyczajowa, nie trafia ona w moje gusta, chociaż dodatek kryminalny, mógłby dostarczyć tu nieco plusów :)
OdpowiedzUsuńAutorka wydaje się niezwykle intrygującą postacią!
OdpowiedzUsuńWidać, że to bardzo romantyczna opowieść. Z chęcią przeczytam, tym bardziej, że fragmenty, które wybrałaś intrygują :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że styl pani Danuty przypadł Ci do gustu, bo teraz mogę Cię jeszcze bardziej zachęcać do jej pozostałych książek. A "Harpię" na pewno przeczytam, prędzej czy później;)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę, że styl pani Danuty przypadł mi do gustu i oczywiście nie omieszkam sięgnąć po pozostałe książki z dorobku pisarskiego aurorki :)
Usuńopis brzmi ciekawie, chyba sięgnę po tę książkę :) naukajazdy
OdpowiedzUsuńChętnie poznam styl pisania tej pisarki:)
OdpowiedzUsuńJaki mylący tytuł. Sądziłam, że to jakiś horro. Z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńA mnie tytuł bardzo zachęcił i ten przekorny romantyzm.
OdpowiedzUsuńNie lubię komedii romantycznych, ale ta książka mnie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńKomedia romantyczna to coś zdecydowanie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńCytaty przekonaly mnie domtego stopnia ze zaraz ide kupic ksiazke :D
OdpowiedzUsuńWstrzymaj się trochę, bo jutro będzie konkurs z tą książką, więc może szczęście ci dopisze? :)
UsuńZapowiada się przemiła lektura! Bardzo chętnie bym się na nią skusiła, w sumie to Ty mnie swoją recenzją skusiłaś :P
OdpowiedzUsuńZapisuję sobie tytuł i autorkę. Na jesienną chandrę będzie jak raz! :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o książce i widzę, że warto poszukać- moja tematyka. Nabrałam ochoty na coś przekornie romantycznego.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, bo jest wesoło :D
OdpowiedzUsuńCzemu nie, pozycja akurat dla mnie :)
OdpowiedzUsuńI znowu kusisz :)
OdpowiedzUsuńOj, wyczuwam pielgrzymkę za tą pozycją ;D I mam ogromną nadzieję, że ta pielgrzymka nie będzie długo trwać i szybka dorwę powyższą perełkę ;)
OdpowiedzUsuńHi hi, Ty to potrafisz rozbawić jak mało kto :) Niemal wyobraziłam sobie tą pielgrzymkę, idącą tłumnie i odmawiającą zdrowaśki, byle tylko dorwać ''Harpię'' - :)
UsuńSerio? O.o Miło to słyszeć ;)
UsuńNie jestem miłośniczką komedii romantycznych i powieści obyczajowych, więc z czystym sumieniem pasuję.
OdpowiedzUsuńHistoria całkiem dobrze się zapowiada, ale raczej podziękuję :)
OdpowiedzUsuńHmmm powieść obyczajowa z domieszką kryminału? Zapowiada się ciekawie, chętnie osobiście poznam twórczość tej autorki.
OdpowiedzUsuńNo proszę! I jak tu być sceptycznym wobec naszych rodzimych pisarzy, odwiedzając twojego bloga? Chyba na dłuższą metę się nie da. :) Muszę przyznać, że charakter i patrzenie na świat bohaterki strasznie mnie fascynują, a skoro powieść jest utrzymana w dobrym stylu, z przyjemnym humorem, to nie mówię nie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
O to właśnie mi chodzi, żeby pokazać twórczość naszych rodzimych pisarzy z bardziej pozytywnej perspektywy, ponieważ wielu z nich w niczym nie ustępuje swoim zagranicznym kolegom po fachu.
UsuńA odnośnie powyższej książki, serdecznie polecam, gdyż tak ja sama napisałaś, utrzymana w dobrym stylu, z przyjemnym humorem. :)
Pozdrawiam!
Nie miałam w planie czytać tej książki, ale po Twojej recenzji plany się zmieniły :)
OdpowiedzUsuńno nieźle, gratulacje Cyrysia - 36 komentarzy. Gratulacje.
OdpowiedzUsuńA ja nawet nie podejrzewałam, że może to być taka ciekawa lektura ;)
OdpowiedzUsuńJa podobnie, jak Irena Bujak, nigdy bym nie przypuszczała, że to taka historia. Dla mnie sądząc po opisie i okładce, książka wydawała się czytadłem, banalnym. Dopiero recenzja Cyrysi zmieniła moje zdanie.
OdpowiedzUsuńTo kolejna książka, którą chciałabym poznać. Zapowiada się w klimatach, które lubię ;) Jak się uporam ze stosem, to się za nią rozejrzę.
OdpowiedzUsuńZ chęcią poznam twórczość pani Danuty, zapowiada się bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie.
OdpowiedzUsuńCoś czuje, że może mi się spodobać - szkoda tylko, że nie czytałam tej recenzji przed dzisiejszym wyjściem do empiku.
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przeczytała. Zaciekawiłaś mnie tą recenzją. :D
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że nie słyszałam wcześniej o tej książce, o autorce też nie; ale po przeczytaniu Twojej recenzji widzę, że wato przeczytać tę powieść :)
OdpowiedzUsuńNie kojarzę autorki. Książka wydaje się ciekawa i z chęcią po nią sięgnę przy nadarzającej się okazji :)
OdpowiedzUsuń