Upojenie
Kristen Proby
Tytuł oryginału: Blush for Me
Tłumaczenie: Gabriela Iwasyk
Ilość stron: 288
Data premiery: 27 lipca
Ocena: 7/10
Patronat medialny:
Tytuł oryginału: Blush for Me
Tłumaczenie: Gabriela Iwasyk
Ilość stron: 288
Data premiery: 27 lipca
Ocena: 7/10
Patronat medialny:
LITERACKI ŚWIAT CYRYSI
Ryan MacKenzie nie może przestać myśleć o seksownej nieznajomej z samolotu. Kiedy tak ufnie się do niego przytuliła, obudziło się w nim uczucie, o które sam siebie nie podejrzewał. Jako właściciel świetnie prosperującej firmy winiarskiej Mac uważa, że ma wszystko pod kontrolą i nie spodziewa się niespodzianek od losu, zwłaszcza w sferze uczuć. Lecz kiedy odwiedza Pokusę, znów spotyka Katrinę...
Ale oboje są zadeklarowanymi singlami i nie zamierzają tego zmieniać.
Kiedy jednak Katrina znajdzie się w niebezpieczeństwie, oboje nie mogą dłużej zaprzeczać, że łączy ich o wiele więcej niż obłędny seks...
Kristen Proby uwielbia mocne historie miłosne i wyraziste postacie z poczuciem humoru. Jej bohaterowie to samce alfa, apodyktyczni, ale i opiekuńczy, a bohaterki są silne i namiętne. Jej wydawana w wielu krajach seria ,,Ze Mną w Seattle'' to bestsellery ze szczytu amerykańskich list. Wszystkie kolejne tomy były na 1. miejscach Amazonu. Rozpoczęta w 2016 nowa seria (Wysłuchaj mnie, Bliskość, Upojenie) to bestsellery Top 10 „New York Timesa”.
Od czasu do czasu lubię przeczytać jakąś niezobowiązującą lekturę, przy której mogę się odprężyć i choć na chwilę zapomnieć o szarej rzeczywistości. Dlatego postanowiłam skusić się na powieść ,,,Upojenie'', licząc na sporą dawkę zmysłowych doznań i niezapomnianych wrażeń. Na szczęście moje oczekiwania zostały spełnione z nawiązką. Autorka zaserwowała mojej wyobraźni wspaniałą literacką ucztę, pełną napięcia, zaskakujących niespodzianek i niespodziewanych zwrotów. Niewątpliwie pozycja godna uwagi, zwłaszcza dla sympatyków wszelkich romansów.
Sama fabuła nie wydaje się szczególnie odkrywcza, ale za to szalenie wciąga i pobudza apetyt na więcej. Poznajemy Katrinę Meyers – właścicielkę małej winiarni w Portland, która leci do Napa Valley na konferencje dla miłośników wina. Niestety, podróż samolotem to dla niej koszmar. Jedynie konwersacja z przystojnym pasażerem skutecznie koi lęki. Przypadkowa znajomość przeradza się we wzajemną fascynację i owocuje gorącymi seks-wakacjami. Jednak wszystko co dobre szybko się kończy i każde z nich idzie w swoją stronę. Ale już niebawem przewrotny los ponownie splata ich ścieżki, burząc spokój ich poukładanej i bezpiecznej egzystencji…
Trzecia część serii o przyjaciółkach prowadzących wspólny interes, jakim jest restauracja „Pokusa” (najmodniejszej restauracji w Portland) – porywa już od pierwszych stron, fascynuje i angażuje do ostatniej kartki. Dodam jeszcze, że ta pozycja stanowi odrębną historię i znajomość poprzedniego tomu nie jest konieczna. Autorka umiejętnie równoważy proporcje między scenami o zabawieniu seksualnym, a chwilami wywołującymi uśmiech na twarzy oraz momentami chwytającymi za serce. W efekcie otrzymujemy ciekawą, pasjonującą mieszankę uczuć, tajemnic i subtelnej trwogi, podkreślającą wagę poszczególnych wydarzeń.
Na plus oceniam także bardzo dobrą kreację głównych bohaterów. Są wyraziści, zróżnicowani i wiarygodni w tym, co mówią i robią. Tak jak każdy z nas mają swoje radości, smutki, marzenia i cele. Popełniają błędy, ulegają namiętnościom i szukają nowych rozwiązań w danej sytuacji. Bardzo polubiłam Katrinę i Ryana, ponieważ daleko im do nudnych i bezpłciowych postaci. Kiedy trzeba potrafią zarówno ustąpić, jak i pokazać pazur, stawiając na swoim. Ponadto mają w sobie dużo empatii, są dla siebie podporą i wsparciem w potrzebie. Jak widać, autorka nie skupia się tylko i wyłącznie na aspekcie seksualnym. Przeciwnie. Bliskość fizyczna łączy się nierozdzielnie z więzią duchową, uczuciową i mentalną, a co za tym idzie – próżno tu szukać „groteskowego erotycznego nonsensu”. Wszystko zostało odpowiednio wyważone i zaprezentowane ze smakiem.
Całość jest napisana lekko, prostym językiem, pełnym emocjonalnego przekazu. Dodatkowego smaczku treści nadają błyskotliwe dialogi, naszpikowane uszczypliwym dowcipem oraz plastyczne opisy, które tworzą właściwy klimat i charakter. Interesującym zabiegiem jest wprowadzenie elementów budujących dramaturgię. Będziemy świadkami przerażającego wyścigu z czasem, którego stawką jest ludzkie życie. Szkoda tylko, że ten jeden wątek nie został bardziej rozbudowany i był troszkę w tle. Ale generalnie jestem zadowolona z tej książki i z całą pewnością jeszcze nie raz sięgnę po twórczość Kristen Proby.
Podsumowując:
,,Upojenie'' to elektryzująca opowieść o pożądaniu, tęsknocie za drugą osobą i walce o własne szczęście. To także zatrważający obraz zgubnego nałogu, który prowadzi do nieprzewidzianych konsekwencji. Porusza wiele strun, silnie oddziałuje na świadomość czytelnika, a przy tym daje do myślenia. Serdecznie polecam.
Dla odmiany przyjemna lektura :)
OdpowiedzUsuńMoja siostra zacztuje się w książkach tej autorki. Chyba w końcu czas się przyjrzeć jej powieścią :) Lubię kiedy historie zawarte na papierze oprócz przyjemności dają też do myślenia.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że fabuła wciąga :)
OdpowiedzUsuńTo akurat nie dla mnie, nie przepadam za takimi książkami :)
OdpowiedzUsuńMam ją na oku, na pewno przeczytam w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńMam ochotę przeczytać tę książkę. Gratuluję patronatu
OdpowiedzUsuńZe względu na uzależniający nałóg, którego opis znajdziemy w tej książce, jestem w stanie ją przeczytać. Poza tym od czasu do czasu potrzebuję sięgnąć po coś lekkiego.
OdpowiedzUsuńMoże zapoznam się z nią w przyszłości, ale na razie średnio mnie interesuje ta powieść.
OdpowiedzUsuńKolejny ciekawy patronat :)
OdpowiedzUsuńewidentnie nie mój klimat:)
OdpowiedzUsuńLubię uszczypliwe dialogi, kto się czubi, ten się lubi to fajny motyw:)
OdpowiedzUsuńGratuluje patronatu, ale to chyba nie będzie książka dla mnie. Mam już dość zaseksowanych fabuł, nic się w tych książkach ciekawego nie dzieje, chociaż te dialogi mogłyby być ciekawe;)
OdpowiedzUsuńCiekawa okładka, mimo, że gatunkowo to nie moja bajka może się skuszę na tę pozycje.
OdpowiedzUsuńPoczucie humoru w postaciach jest zdecydowanie dobrą cechą dlatego też książkę będę miała na uwadze. Gratuluję patronatu :)
OdpowiedzUsuńMyślę że mogłaby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńdam sie zelektryzować tej powieści :) recenzja zdecydowanie mnie przekonała
OdpowiedzUsuń