Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

niedziela, 28 czerwca 2015

Włoski KONKURS

Dziś przychodzę do Was z konkursem, w którym do wygrania 1 egzemplarz książki ''Włoska symfonia'' Agnieszki Walczak–Chojeckiej. 

Recenzja: klik 

Aby zdobyć tę wyjątkową nagrodę należy w komentarzu pod postem napisać: z czym kojarzą Ci się Włochy?
Warunek- ma to być tylko jedna rzecz np. Koloseum, pizza itp.
 

Osoba, która najciekawiej pokaże Italię ''swoimi oczami'' otrzyma ''Włoską symfonię'' Agnieszki Walczak-Chojeckiej.
Forma prezentacji: dowolna (poza PowerPoint)


Do dzieła!!! Naprawdę warto!!!
 
 Regulamin:
1. Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga: LITERACKI ŚWIAT CYRYSI
2. Sponsorem nagród jest
wydawnictwo Filia.
3. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest napisanie w komentarzu: z czym kojarzą Ci się Włochy. Warunek - ma to być jedna rzecz.
4. Konkurs trwa od 28 czerwca 2015 roku do 3 lipca 2015 roku do godz. 23.59
5. Ogłoszenie zwycięzcy nastąpi 6 lipca 2015 roku.
6. Nagrodą jest jeden egzemplarz
''Włoskiej symfonii'' Agnieszki Walczak-Chojeckiej.
7. W konkursie mogą brać udział osoby posiadające blogi oraz anonimowy uczestnicy, którzy popiszą się imieniem/nickiem oraz podadzą adres mailowy.
8. Konkurs skierowany do osób posiadających adres zamieszkania w Polsce.
9. Ze zwycięzcą skontaktuję się drogą mailową. W przypadku, gdy zwycięzca w ciągu 7 dni nie odpowie na wiadomość, nastąpi wybór innego wygranego.
10. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
banerek dla zainteresowanych 

48 komentarzy:

  1. Powodzenia dla tych wszystkich którzy próbują swoich sił!
    kolodynska.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgłaszam się! :)

    Nigdzie nie ma takich lodów jak we Włoszech! Wiem z własnego doświadczenia. I właśnie lody to coś, dzięki czemu zapamiętam ten kraj ;)

    ksiazki.legera@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Włochy kojarzą mi się przede wszystkim z pizzą. W 6 klasie podstawówki na festiwal smaków właśnie ją przygotowywaliśmy.

    recenzjekiti@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgłaszam się!


    Makaron! Czyli coś, co kocham, tak samo jak ten nadmorski kraj. Mogłabym jeść go tonami, w końcu spaghetti to jedna z moich ulubionych potraw. Podczas mojego pobytu we Włoszech serwowano mojej grupie makaron każdego dnia, dlatego makaron tak bardzo zapadł mi w pamięci.

    aleksandra.g17@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Od czasu, gdy przeczytałam jej książkę, Włochy kojarzą mi się przede wszystkim z Sofią Loren - ona jest dla mnie kwintesencją "włoskości" ;) Piękna jak ten kraj, wyrazista jak aromat włoskiej kuchni,temperamentna jak włoski język i pełna nostalgicznego romantyzmu, jak włoskie piosenki.:)

    kasiaj1-86@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli Włochy to z całą pewnością WŁOSKIE PORANKI, które zawsze będą kojarzyć mi się ze stolikami na zewnątrz restauracji. We Włoszech jest ciepło przez osiem miesięcy w roku, dlatego siedząc właściwie na ulicy, możemy obserwować przechodzących ludzi, przez chwilę delektować się pyszną kawą i słodkim cornetto, a dodatkowo jeszcze słońcem, które pomimo wczesnej godziny już mocno przygrzewa. Słodki włoski poranek to słodka zapowiedź włoskiego życia...

    iza.81@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. We Włoszech nigdy nie byłam ale gdy pomyślę właśnie o nich to w głowie mam obraz romantycznych wieczorów przy pysznej kuchni, winie i muzyce. Obraz dużej kochającej się rodziny razem idącej przez życie. Krutko mówiąc kojarzy mi się z miłością zarówno do ukochanego jak i do bliskich nam osób.
    MagdaM
    mandaryna58@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie Włochy to kawa, a kawa to Włochy.
    „Kawa to balsam dla serca i ducha” miał powiedzieć niegdyś słynny włoski kompozytor Giuseppe Verdi i po dziś dzień każdy Włoch myśli tak samo.
    Picie kawy jest ściśle związane z włoskim stylem życia. Nie ma Włocha, który nie rozpoczynałby dnia kawą i w ciągu dnia nie sięgał po nią kilkukrotnie. Włosi to prawdziwi smakosze i entuzjaści tego napoju.
    Espresso, macchiato, latte, cappuccino, americano i całe mnóstwo innych, a wszystkie te nazwy kaw pochodzą właśnie z Włoch.
    Kawa towarzyszy włoskiemu życiu, Włochy pachną kawą, a Włosi kawę kochają.

    anikm@o2.pl

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wlochy kojarza mi sie z naszym S.P. SWIETYM PAPIEZEM JPII -byl i jest dla mnie najwspanialszym czlowiekiem a jego nauki staram sie stosowac w codziennym zyciu . Bylem w jego rodzinnym miescie -WADOWICACH i zwiedzalem muzeum , w ktorym sa pamiatki zwiazane z JPII i jego rodzina .......ciesze sie,ze mam zonke (druga) wlasnie z tego miasta :-)
    piaseckiwodek@gmail.com
    Lubie na fb jako Wlodek Piasecki

    POZDRAWIAM :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Włochy pierwsza rzecz która mi na myśl przychodzi to oczywiście makarony które uwielbiam pod każdą postacią i pizza jakoś nie miałam okazji skosztować w tym kraju tych specjałów może kiedyś będe miała okazje. emilla.2421@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. jako miłośniczce historii włochy kojarzą mi się z Rzymem ! wszystkie drogi prowadzą do Rzymu i wszystkie myśli prowadzą do Rzymu- Imperium rzymskie, kultura, prawo , obyczaje, wierzenia, sposób zapisywania liczb, cesarze, legiony, igrzyska, podboje i cała masa innych rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi Włochy kojarzą się z Wenecją.Jej klimat-wąskie uliczki po których pływają gondole,stare kamieniczki,mosty, a na nich zawieszone kłódki z imionami zakochanych .I ten klimat <3 Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się tam pojechać.

    OdpowiedzUsuń
  13. Włochy kojarzą mi się z jedzeniem - tak celebrowanym i tak ważnym we włoskiej tradycji. Tam nie je się na chybcika, każdy posiłek wymaga uwagi, zebrania się wspólnie przy stole i zgodnego konsumowania, które nie może być niczym zakłócone :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgłaszam się, agatajedynamla@gmail.com
    Czas. włochy, to cudne miejsce, na pokazanie ważności czasu i uśmiechu przechodniów, zamglone oczy ukłutych przez Amora, żywy śmiech dzieci, powolny chód, bo tu jest na to czas. To wymarzona kraina marzeń z marzeń.

    OdpowiedzUsuń
  15. Gdy myślę „Włochy”, pierwsze, co widzę, to... włoscy piłkarze. Gdy byłam nastolatką, interesowałam się piłką nożną i to właśnie włoskiej kadrze narodowej kibicowałam najbardziej. Teraz miałabym ku temu ułatwione zadanie, bo jest Internet, ale wtedy, chcąc się dowiedzieć czegokolwiek na jej temat, razem z przyjaciółką radziłyśmy sobie inaczej, kupując sportowe gazety i pasjami oglądając Rai Uno - i co tam, że nie rozumiałyśmy, co mówią;) Do tej pory pamiętam tę rozpacz, gdy w 1998 roku Włosi nie wygrali mistrzostw świata. Piłkarze płakali, a my razem z nimi. Każda z nas miała swojego ulubieńca – ja: Christiana Vieriego, ona – Paolo Maldiniego, ale lubiłyśmy też wszystkich pozostałych. Zresztą, co się będziemy oszukiwać, i teraz we włoskiej reprezentacji znajdzie się ktoś, na kim można zawiesić oko:)

    paula.klich@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Zgłaszam się! Włochy kojarzą mi się z dobrą muzyką mi.najlepszą Piosenkarką ever Lodovicą Comello! Kiedy pomyslę o wlochach to pierwsze co mi się nasuwa to ona!
    Ja: Zosiasamosia0011@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. A mi Włochy kojarzą się z pięknym językiem. Od razu w głowie słyszę typowego Włocha, który zaprasza mnie na pizzę do swojej restauracji. Jest to moim zdaniem jeden z bardziej melodyjnych języków, ale dopiero zaraz za francuskim. Bycie we Włoszech gdy nie zna się włoskiego potrafi być niesamowitym doznaniem, gdy słyszy się tak szybki język i gdy nie wiadomo gdzie jest początek wyrazu a gdzie koniec i rozpoznaje się jedynie emocje.

    boleynowna@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Hmm, no niech ja pomyślę porządnie i także coś skrobnę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Włochy kojarzą mi się przede wszystkim z karnawałem. Tradycyjnym, wypełnionym tajemniczością i nutką adrenaliny balem maskowym. Czasem niesamowitej zabawy w tradycyjnych kostiumach z innej epoki mieniących się paletą barw. Któż nie chciałby choć raz przywdziać piękną maskę i na jedną noc stać się kimś zupełnie innym :).

    We Włoszech nie byłam, lecz takie właśnie mam skojarzenia dotyczące tego kraju.

    prace.meggie@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Nawet nie wiesz, jak ten konkurs mi się spodobał, bo tak się właśnie składa, że jestem teraz we Włoszech we Florencji :))
    Włochy kojarzą mi się najbardziej z niesamowitymi zabytkami, a najbardziej z Krzywą Wieżą w Pizie, na którą dzisiaj właśnie wchodziłam :))
    Została ona wybudowana na złym fundamencie i pewnego razu zaczęła się odchylać. Obecnie odchylenie to wynosi pięć metrów i cały czas trwają prace, aby ta liczba się nie powiększyła. Sama jestem oczarowana tym budynkiem, jego niezwykłością oraz pięknym wykończeniem. To coś, co naprawdę warto zobaczyć. Na Twojego maila podesłałam kilka zdjęć z dzisiejszej wyprawy na Krzywą Wieżę w Pizie :D

    addictedtobooks@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Włochy to dla mnie pasja i namiętność, którą inaczej określiłabym ekspresją w wyrażaniu uczuć (-: Nieważne, czy chodzi o pizzę, kawę, piłkę nożną czy muzykę (-:

    pasjonatkaksiazek@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Zgłaszam się!
    Włochy kojarzą mi się z butem. Zdjęcie wysłałam przed chwilą mailem.
    maarie.bell@gmail.com

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  23. Zgłaszam się.
    Włochy kojarzą mi się z....mężczyznami :-D ta karnacja, ciemne oczy i włosy i ten język włoski....
    kroliczek12300@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  24. Zgłaszam się!
    Włochy kojarzą mi się z .......mężczyznami najczęściej na motocyklach...opaleni, ciemnowłosi i ciemnoocy...w czarnych lub białych obcisłych bluzkach i spodniach też albo w tych kolorach albo w dosyć opiętych dżinsach :)
    Wstyd się przyznać jako szczęśliwej mężatce ale to było moje pierwsze skojarzenie po przeczytaniu pytania.
    e.mail: dagmara.michalska@buziaczek.pl
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Zgłaszam się!
    mail: montagne@wp.pl

    Jak Włochy to RZYM !!

    Pewnego razu letnich wakacji postanowiłam wybrać się na trip po Rzymie. Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu… a dalej – rób co chcesz…

    Forum Romanum i Palatyn – serca klasycznego Rzymu. Krążyłam z mapami, próbując w upalnym słońcu nazwać fragmenty budowli i kolumn które mijałam – Via Sakra – droga zwycięzców, Kuria – miejsce obrad pierwszego senatu, Rostra – mównica, kolumny świątyni Saturna czy Dioskurów, bazylika Juliana, Łuk Konstantyna i Sewera…

    Biegałam od jednego zabytku do drugiego w samym środku upalnego słońca.

    Pizza Navonna – piękne kościoły, bajeczne fontanny, uliczni malarze, kawiarnie… Rzym to dziesiątki fontann – małych i dużych, ozdobionych w bajkowe postacie, zwierzęta, pszczoły, żółwie, delfiny – każdy większy plac ozdobiony jest fontanną lub obeliskiem. Wrzuciłam do jednej z nich monetę, wg znanej legendy oznaczało to, że jeszcze kiedyś tam wrócę.

    Postanowiłam kończyć podróż, zamknęłam „Przewodnik po Rzymie”, odłożyłam na półkę i poszłam spać. Następnej nocy znowu czytałam go przed snem. Legenda nie kłamała, wracałam do Rzymu co wieczór, a z czasem nawet zaczęłam o nim śnić. Aż pewnego dnia wyjechałam do serca Włoch na dłużej…

    OdpowiedzUsuń
  26. Dzień Dobry.
    Kiedy mówię Włochy myślę Sofia Loren:-) Niepospolita piękność zarówno kiedy miała 20 lat jak i 60. Cenię nie tylko jej urodę, talent, ale również to, że pomimo pokus na jakie narażone są aktorki - ma jednego, tego samego męża od 50 lat.
    Pozdrawiam.
    mariola.niowak@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Witam
    Włochy przede wszystkim kojarzą mi się ze słońcem. Piękne, słoneczne poranki przy kawie/herbacie przy stolikach na balkonie. Piękne, słoneczne i długie wieczory na plaży, spacerze po starym mieście i romantyczne kolacje w przygasającym wieczornym słońcu.
    pozdrawiam
    Paulina
    mail: palinka69@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń
  28. Włochy kojarzą mi się z pozytywnie rozkrzyczanym i aktywnym tłumem, żywo dyskutującym o najbardziej codziennych sprawach. Z mocno związanymi więzami rodzinnymi, z wielopokoleniową rodziną zasiadającą wieczorami przy jednym stole i dzielącą się spaghetti.
    e-mail: gosia-biel@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  29. A mnie Włochy kojarzą się ze sjestą, która zazwyczaj wprawia turystów w osłupienie.Nigdy nie wiadomo jak długo będzie trwać i czy w ogóle tego dnia się skończy :)
    Pozdrawiam
    iwona.kubala@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  30. Gdy w głowie pojawia się myśl Włochy nasuwa się obrazek radości. Uwielbiam włoski temperament, który sprawia, że ludzie choć obcy zdają się być najbliższymi przyjaciółmi. Temperament, który sprawia, że gościnność włoska nie ma sobie równych na całym świecie. Donośny głos, mnóstwo gestykulacji i nieodłączny uśmiech to symbole włoskiej kultury i znaki rozpoznawcze włoskiej społeczności. I to właśnie z tym kojarzą mi się Włochy i dzięki temu zawsze na myśl o nich w głowie pojawiają się przyjemne wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja swą pracę wysłałam Ci na e-mail.
    Banerek na blogu.
    martucha180@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń
  32. Z czym kojarzą mi się Włochy?
    Nie z przystojnym gondolierem,
    nie ze sztuką, która budzi
    w turystach zdumienie szczere,
    nie z boską Sophią, z aferą
    z Berlusconim, nie, kochani!
    Włochy kojarzą się bowiem
    z... najsmaczniejszymi kawami!
    Ja, od pysznej kofeiny
    uzależniona na amen,
    kocham kawę włoską, kocham,
    kiedy tylko ją dostanę,
    bo żadna tak nie smakuje
    i tak zmysłów nie rozpieszcza
    - włoska kawa to cud boski
    godny poematu wieszcza!

    Anula
    anulawawrzyniak@gmail.com

    https://www.dropbox.com/s/yb83oj9ukbpqa4z/Italoselfie.jpg?dl=0

    OdpowiedzUsuń
  33. Wlochy kojarza mi sie z usmiechnietym, wiecznie zywym i pelnym temperamentu pizzernikiem, ktory przekonany jest ze najlepsza pizza to wlasnie ta jego - wloska! Pan robiacy pizze, ktory zaraza dobrym samopoczuciem, a jego fikusny wasik przyprawia nas o serdeczny usmiech na twarzy!

    Agata - milosniczka prawdziwej wloskiej pizzy.
    breathemenow@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  34. Zgłaszam się!
    e-mail: gabolek000@o2.pl

    A dla mnie Włochy to przede wszystkim Fiat 500! Włosi i Rzymianie zawsze mają dwa samochody, gdzie jeden jest do jazdy w mieście, a drugi do jazdy poza miastem. Po mieście zawsze jeżdżą tym mniejszym i gorszym, a ten większy i lepszy przeznaczony jest tak jakby na pokaz. Fiat 500 nie jest wcale gorszy, lecz to nim właśnie jeździ się w mieście, gdyż, jakby nie było, posiada wiele zalet. Jest szybki, wszędzie się zmieści, potrafi wcisnąć się w każdą najmniejszą szczelinę, bo Włosi dosyć często nie uznają zakazów i przepisów drogowych, a brak miejsc parkingowych nie jest problemem. I choć to takie nietypowe skojarzenie, ja właśnie pierwsze o tym pomyślałam :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Opera - głównie świętej pamięci Luciano Pavarotti - jego tenor jest nie zapomniany,
    ag.ewa3@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  36. Rodzina

    szczurowska1@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  37. Włochy dla mnie to gaje oliwne!!! Drzewa te pięknie komponują się z krajobrazem włoskich miejscowości ;) Owoce to poezja smaku :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Włochy kojarzą mi się z Wenecją. Pływanie gondolą po weneckich kanałach o zachodzie słońca. Najlepiej wykorzystane chwile spędzania czasu na odpoczynku i podziwianiu widoków z ukochaną osobą.
    zbyszek1211.99@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  39. Włochy kojarzą mi się z Królową Boną Sforzą, która spędziła swoje dzieciństwo we Włoszech. Do Polski po ślubie z Zygmuntem Starym przywiozła włoskie zwyczaje, mode, smaki oraz temperament. Dała ty namiastkę śródziemnomorskiej kultury w słowiańskim kraju. paulina-i3@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  40. Włochy kojarzą mi się z pielgrzymkami Polaków do Ziemi Świętej. Autobusy wyładowane wiernymi, kolejki do bazylik i zakup włoskich pamiątek to nieodzowny atrybut tych pielgrzymek :)

    izabela_sz_1@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  41. Z Włochami kojarzą mi się najbardziej przepiękne, kolorowe, malownicze włoskie uliczki, które nadają tam klimat i ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  42. Włochy kojarzą mi się z polentą. Jak byłam mała babcia mi kaszę mannę przyrządzała. Inne dzieci jadły ją na gęsto z cukrem, a moja była rzadka z solą. Jedz, jedz, dzieci we Włoszech jedzą polentę, a ty masz kaszkę włoską. Babcia Włoszką nie była, polenty pewnie nie jadła, a ja musiałam wsuwać włosko-polską kaszkę dla zdrowia.
    batozno@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  43. Włochy , ach te Włochy.....- najbardziej kojarzą mi się z moimi najskrytszymi marzeniami- tyle o tym kraju słyszałam ,na jego temat dużo czytałam. Tyle lat przeżyłam A jeszcze nigdy w tym kraju nie byłam.Mam swoje lata, sakiewka moja niezbyt bogata - więc uwierzcie mi kochani - powtarzam WŁOCHY kojarzą mi się z marzeniami - ja tak czuję i póki - co zwiedzam Włochy i swoją wyobraźnią po nich podróżuję.
    Maria
    cioa1@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  44. Włochy kojarzą mi się z... projektantami mody
    Valentino, Prada, Armani czy Donatella Versace
    Mam nadzieję, że ich pokaz kiedyś zobaczę
    A póki co oglądając TV espresso się raczę

    annis16@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  45. Włochy kojarzą Mi się przede wszystkim z romantyczną Wenecją i jej zniewalającym urokiem, ale również z krętymi ciasnymi uliczkami ciągnącymi się kilometrami, z tętniącymi życiem placami, z niezmierzoną różnorodnością kolorów. Na każdym kroku spotyka Cię coś nowego. Gdy już poczujesz włoską magię odkrywasz, że to co na pozór jest do siebie podobne, tak na prawdę różni się jak ogień i woda. Włochy to jedno z niewielu miejsc, w których na prawdę poczułam zderzenie światów. Oto z jednej strony kamienne budowle sprzed kilkuset lat, a z drugiej przybyli z całego świata turyści walczący o miejsce parkingowe. Oto ludzie przeżywający tu swoją codzienność i ludzie, którzy na kilka dni od niej uciekli. Nie do końca wiem dlaczego akurat we Włoszech tak silnie to odczułam. Bo "przecież wszędzie jest tak samo" ktoś by powiedział. A jednak nie jest. Dowodem na to niezaprzeczalnie jest tajemniczy i ekscytujący świat Włoch.

    joanna.matusiak@dzielo.pl

    OdpowiedzUsuń
  46. Mi Włochy kojarzą się z serią opowiadanych dawniej kawałów, z których nie wszystko rozumiałam jako dziecko, ale intuicyjnie czułam, że są beznadziejne. Były to żarty typu: "Jaś jedzie z mamą pociągiem na wakacje. Przestraszony nagłym hamowaniem, chowa się mamie pod spódnicę. Obudzony pasażer natomiast pyta: - A co my teraz widzimy za oknem? To Francja?", a Jaś na to: "Nie, ja widzę tylko włochy".
    Paskudne to, żałosne i obleśne! Niestety nie miałam okazji zobaczyć Włoch, a z wielką chęcią zmieniłabym te skojarzenia!
    Pozdrawiam!
    edyta.cha@wp.pl

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...