Jeden wieczór w Paradise
Magdalena Majcher
premiera 18 maja
Wydawnictwo: Edipresse
Książki
Ocena: 5/6
~~ * ~~
Czy w dzisiejszych czasach można w zgodzie i we wzajemnym zaufaniu wytrwać przy jednym partnerze przez całe życie?
Marianna na pozór uchodzi za szczęśliwą i spełnioną kobietę. Jednak w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. W jej małżeństwie od dawna coś się nie układa. Toteż kiedy na horyzoncie pojawia się Konrad, wielka młodzieńcza miłość – Marianna ulega porywom serca. Jak dalej potoczą się jej losy? Czy opamięta się i zakończy swój romans? A może wybierze inną drogę?
"Jeden wieczór w Paradise" to debiut powieściowy Magdaleny Majcher. Autorka na co dzień pracuje w charakterze copywritera, publikuje opowiadania w prasie kobiecej, prowadzi blog literacki „Przegląd czytelniczy” i pisze kolejną powieść. Prywatnie jest spełnioną mamą dwóch synów i szczęśliwą żoną.
Lubię sięgać po debiuty naszych rodaków, bo nigdy nie wiadomo czym mnie zaskoczą. Czasem jest to coś zupełnie świeżego, innowacyjnego, a niekiedy wręcz przeciwnie - jakiś banał, powielanie utartych schematów. A jak sytuacja wygląda w przypadku niniejszej pozycji? Z czystym sumieniem i nieskrywaną radością stwierdzam, że to kawał dobrej powieści obyczajowej. Pełna różnorodnych emocji, życiowych prawd, niosąca ważne przesłanie.
Już na wstępie ujęła mnie fabuła – taka z życia wzięta. Wiele jest małżeństw żyjących obok siebie, na zasadzie sublokatorstwa i realizowania zadań domowych. Podobne stosunki panują w rodzinie Dulewiczów. Z zewnątrz wszystko wydaje się idealne. Publicznie odnoszą się do siebie z szacunkiem, każdy weekend spędzają wspólnie z dziećmi i raz w roku jeżdżą na wakacje. Jednak na tym wizerunku „modelowej rodziny" istnieje poważna rysa. Nie tylko brak wzajemnej komunikacji i zrozumienia, ale przede wszystkim czułości i namiętności.
,,Mijali się w korytarzu, wymieniali ukradkowe spojrzenia, kiedy Mania podawała mu obiad, ale poza tym traktowali się jak obcy ludzie. W ich związku zabrakło nie tylko cielesności, ale i rozmowy. Małżeństwo Dulewiczów konsekwentnie zmierzało w stronę przepaści.’’
Czy warto zatem tkwić w takim pasywnym układzie? Ten wątek daje wiele do myślenia. Proza życia dopada każdego z nas. Wszyscy zmagamy się z problemami – mniejszymi lub większymi. Tak samo w małżeństwie nie zawsze jest sielanka. Zdarzają się spory, kłótnie, nieporozumienia. Ale nie ma nic gorszego niż obojętność ukochanej osoby. Bardzo poruszyła mnie pewna scena, w której Paweł obcesowo odpycha swoją żonę pragnącą jego bliskości. Aż mną zatrzęsło! Jak można być tak nieczułym? Przecież to cios w samo serce dla osoby łaknącej odrobinę uwagi i miłości. Niestety wiele kobiet pokornie godzi się na swoją rolę kury domowej i trwa w pozbawionym uczuć związku. Lecz czy głód emocjonalny usprawiedliwia zdradę? Magdalena Majcher nie moralizuje, nie poucza, nie potępia. Nie daje odpowiedzi prostych i oczywistych. Pozwala jedynie spojrzeć na daną sprawę pod zupełnie innym kątem pozostawiając czytelnikowi miejsce na własną ocenę.
,,Małżeństwo działa bez zarzutu tylko wtedy, gdy spełniane są potrzeby obu stron. A co, jeśli jedna osoba daje z siebie wszystko, a w zamian jej potrzeby nie zostają zaspokojone? Kto zdradził? Ludzie często zapominają o tym, że wierność nie jest jedynym dobrem, które przysięgają sobie małżonkowie. Jest jeszcze miłość, uczciwość i tak dalej. Odejście od wierności jest procesem. Zdradę należy potępić, ale brak miłości, zainteresowania, jawną nieuczciwość… także. Wracamy więc do pytania wyjściowego: kto zdradził? Czy ten, który złamał przysięgę i wykazał się brakiem wierności, czy ten, który przysięgał miłość, uczciwość, i nie dotrzymał obietnicy?’’
Nie jest to zwykły romans jakich wiele, chociaż wątek uczuciowy zajmuje sporo miejsca. Pewnego dnia Marianna przypadkiem spotyka swoją dawną miłość i na nowo budzą się w niej dawno uśpione uczucia.
,,Konrad był dla niej jak mocny, silnie uzależniający narkotyk. Nie potrafiła zrezygnować z potajemnych spotkań, ukradkowych pocałunków i świetnego seksu.’’
Czy opłaca się położyć na szali swoją nieciekawą stabilizację i nudną codzienność, tylko po to, by poczuć płomień namiętności? Próżno tu szukać jakiś ckliwych uniesień serca i kiczu. Wszystko dzieje się po coś, ma ukryty sens, który rzuca nowe światło na całą opowieść.
Nie sposób nie wspomnieć o znakomitej kreacji bohaterów. Są niezwykle wyraziści, choć niejednoznaczni. Wywołują sprzeczne uczucia, ale jednocześnie zmuszają do zweryfikowania własnych zasad i poglądów. Osobiście polubiłam Mariannę i poniekąd rozumiem jej pobudki i postępowanie. Natomiast Paweł strasznie irytował mnie swoim zachowaniem. Taki nudny, sztywny domator, dla którego liczy się tylko święty spokój, telewizor i piwko. Acz muszę przyznać, że był moment, kiedy sporo zyskał w moich oczach.
W powieści poruszony został niezwykle istotny wątek medyczny zachęcający do regularnej kontroli własnego zdrowia. Często bagatelizujemy niepokojące sygnały płynące z naszego ciała, co może mieć bardzo poważne konsekwencje. Dlatego tak ważne jest, żebyśmy co jakiś czas poddawali się kontrolnym badaniom lekarskim. Dzięki temu można odpowiednio wcześnie wykryć chorobę i tym samym zwiększyć swoje szanse na całkowity powrót do zdrowia.
Podoba mi się lekki styl pisania autorki - z łatwością pozwala wciągnąć czytelnika w opisywaną historię. Natomiast szczegółowe i sugestywne opisy zdarzeń sprawiają, że ma się wrażenie, jakby to wszystko działo się naprawdę. Także akcję oceniam na plus - wartka i wciągająca. Nie brak wzlotów i upadków, chwil radości i smutku. Jedyne czuję lekki niedosyt związany z zakończeniem. Liczyłam na bardziej szczęśliwy finał. Ale poza tym nie mam żadnych uwag.
Podsumowując:
Niebanalna, mądra i życiowa powieść o poczuciu samotności w związku, pragnieniu zaznania szczęścia i dojrzewaniu do prawdy. Wzbudza niesamowite emocje i skłania do wielu refleksji na temat odwiecznych problemów ludzkiej egzystencji takich jak: miłość, zdrada, wierność, uczciwość itp. Po tej lekturze nic już nie będzie takie samo. Zaryzykuj i przekonaj się o tym osobiście.
Już od pierwszych wzmianek na temat tej książki mam wielką ochotę na przeczytanie jej :) I mam nadzieję,że uda mi się ją zdobyć w niedługim czasie :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam tak samo;)
UsuńBardzo się cieszę, że przypadła Ci do gustu :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę dobry debiut. Jestem zaskoczona i pod wrażeniem.
UsuńOch! Aż już chcę!! :D
OdpowiedzUsuńJak będę miała okazję, to zaryzykuję. A wątek medyczny bardzo na czasie. M. Witkiewicz też go porusza w swej najnowszej powieści.
OdpowiedzUsuńRaczej spodobałaby się Paulinie i to jej właśnie polecę tę powieść.
OdpowiedzUsuńTeż przepadam za poznawaniem się z debiutantami. Zwłaszcza, że w Polsce ostatnio wielu się namnożyło — samych wspaniałych! Będę miała na uwadze nazwisko autorki, chętnie sięgnę po jej książkę. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńwww.majuskula.blogspot.com
Zapowiada się ciekawie. Jeśli pojawi się taka okazja na pewno sięgnę po tę pozycję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam- strefawyobrazni.blogspot.com
Zgadzam się z April :)
UsuńPozdrawiam
Jadwiga z Zajęczej Nory
A ja właśnie czekam na tę książkę. Czuję, że to będzie udany debiut.
OdpowiedzUsuńCzekałam na tą recenzję :) Jestem bardzo zainteresowana tą książką! :)
OdpowiedzUsuńMogłabym zainteresować się tą powieścią, ale wątek medyczny mnie odstrasza. Zastanowię się jeszcze z tym fantem począć.
OdpowiedzUsuńWątek medyczny jest tylko tłem, bardziej na zasadzie wzmianki iż należy dbać o zdrowie itp. Dlatego nie masz się czego obawiać.
UsuńOpis fabuły trochę przypomina mi "Cześć, co słychać?" Magdy Witkiewicz.
OdpowiedzUsuńNie czytałam wspomnianej przez Ciebie książki, zatem nie mam porównania. Ale nie zmienia to faktu, że debiut Magdaleny jest naprawdę godny uwagi. Polecam.
UsuńCiekawie się zapowiada :) Lubię jak postaci są wyraziste ;)
OdpowiedzUsuńdla mej koleżanki pozycja idealna:)
OdpowiedzUsuńPowieść, którą bardzo chciałabym przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać aż książka trafi w moje ręce. Zapowiada się fantastycznie. Poza tym lubię dobre debiuty ;).
OdpowiedzUsuńJestem na tak. Uwielbiam książki tego typu :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym się skusić, bo zapowiada się ciekawie :) Jeśli będę miała okazję to sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej pozycji. Mam ją w planach od momentu jak zobaczyłam ją w zapowiedziach, Twoja opinia mnie tylko podsyca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam