Nigdy nie daj sobie wmówić, że Twoje życie nie ma sensu, że jest pozbawione wartości. To nieprawda. Ludzie, którzy to mówią, starają się leczyć własne rany, raniąc innych. Im to nie pomoże. Tobie, jeśli na to pozwolisz, może zaszkodzić. [Marcin Kaczmarczyk] ❤

sobota, 7 maja 2016

Pałacyk za mostem - Halina Kowalczuk pod patronatem medialnym LŚC


Pałacyk za mostem
Halina Kowalczuk
Wydawnictwo: Lucky
Data premiery: 10 maja
Ocena: 5+/6
Patronat medialny:
LITERACKI ŚWIAT CYRYSI

~~ * ~~


,,Prawdziwe życie to nie tylko chwile szczęścia, ale też kłopoty i troski dnia codziennego.’’

  Czterdziestoletnia Elżbieta Wysocka mieszka w Łodzi, gdzie pracuje jako kardiolog, internista. Kilka miesięcy temu straciła męża w wypadku samochodowym i od tamtej pory cały jej świat legł w gruzach. Jednak pewnego dnia do jej gabinetu przychodzi nieznajomy, który składa nieoczekiwaną propozycję zmiany miejsca pracy. Mimo początkowych obaw kobieta decyduje się zostawić swoje dotychczasowe życie i zamieszkać w Ruczaju, pięknej, spokojnej miejscowości na Podhalu. Tutejsi mieszkańcy przyjmują bardzo ciepło nową panią doktor. Sielankę psuje jedynie Tomasz Malinowski - przystojny weterynarz, z którym zmuszona jest zamieszkać pod jednym dachem w wyremontowanym pałacyku. Powietrze między nimi aż trzeszczy od napięcia i jakieś nieuzasadnionej wrogości. Czy Ela odnajdzie się w nowej rzeczywistości? Jak ułożą jej się stosunki z nowym współlokatorem?

  Halina Kowalczuk – urodzona w ubiegłym stuleciu pomyliła drogi swojego życia, kierując się i kończąc Uniwersytet Szczeciński o kierunku ekonomii, zamiast filologii polskiej. Jednak zdążyła to naprawić, wydając wraz z Wydawnictwem „Lucky” swoją debiutancką książkę „Chata pod jemiołą”. Autorka pracuje zawodowo, wychowuje dwójkę dzieci, prowadzi dom i... pisze. W swoim dorobku literackim posiada między innymi: ,,Dwie Anny'', ,,Leśny dworek’’ oraz ,,Dwórkę królowej’’.   

  ,,Pałacyk za mostem’’ już od pierwszych stron całkowicie pochłonął moją uwagę, po prostu wsiąkłam, na amen. Poznajemy młodą wdowę, która postanawia uciec od bolesnych wspomnień związanych z tragiczną śmiercią męża. Szybko nadarza się ku temu okazja i podejmuje zatrudnienie w niewielkiej podgórskiej miejscowości. Fabuła nie jest może nadzwyczajna, ale za to pełna uroku, ciepła, humoru i niepokojącego dreszczyku.

  Pisarka znakomicie nakreśliła obraz małego miasteczka, gdzie wszyscy się znają i wszystko o sobie wiedzą. Nadrzędną rolę odrywa tu wójt, który skupia w swoich rękach całą władzę i to on decyduje, co gdzie i kiedy będzie robione. Również swoje trzy grosze wtrąca proboszcz, strażnik moralności. Nie brak też miejscowej szeptuchy, która rzuca uroki, umie rozmawiać ze zwierzętami, duchami i zaklinać pogodę. A pod sklepem spożywczym można znaleźć, zawsze czujnych, zawsze dobrze poinformowanych trzech mężczyzn z butelkami piwa w ręku, czyli ,,Miejscową elitę’’. Przy tak barwnej plejadzie bohaterów nuda z pewnością nikomu nie grozi.

  Oczywiście nie można pominąć najważniejszych osób, czyli Elżbietę i Tomasza – stworzonych z dużą dbałością i z dużą wiarygodnością psychologiczną. Łączy ich nie tylko podobna profesja, ale również tragiczne przeżycia. Milanowski wiele lat temu stracił bliskich w wypadku samochodowym. Mimo to wciąż żyje przeszłością, nie potrafi wyrwać się ze szpon żałoby i tęsknoty. Mogłoby się wydawać, że w takiej sytuacji między nim a Elą nawiąże się nić porozumienia i wzajemnej sympatii. Tymczasem oboje zachowują się jak małe dzieci, które robią sobie ciągle na złość. Skąd bierze się to dziwne zachowanie? Tego musicie dowiedzieć się sami.

  Wątek miłosny jest po prostu świetny. Niewymuszony, bez zbędnych ckliwości i wielkich słów. Rozwija się w myśl zasady: "kto się czubi ten się lubi". Uśmiech nie schodził mi z twarzy, kiedy śledziłam interakcje tych dwojga. To było wprost komiczne. Ela panicznie boi się koni, z kolei Tomasz cierpi na arachnofobię. Co z tego wyniknie? Domyślcie się sami. A jakby tego było mało - dodatkowe zamieszanie wprowadza Eliza, miejscowa piękność, która zagięła parol na atrakcyjnego weterynarza i nie zamierza nikomu go oddawać. Bądźcie zatem gotowi na ostre docinki i nieoczekiwane konfrontacje.

  Jako ciekawostkę dodam, że w tle opowieści przewija się dawna legenda o kobiecie zamienionej w wilka. Ilekroć ktoś komuś wyrządza krzywdę lub ma taki zamiar, a ofiara to osoba o czystym sercu, pojawia się wilczyca o zielonych oczach, która pomaga ofierze. Jest jeszcze jedna bardzo piękna i intrygująca historia o tragicznej miłości Stanisława i Elwiry. On pochodzący z rodziny szlacheckiej, ostatni potomek Zygmunta Starego. Ona biedna guwernantka. Między nimi narodziło się uczucie, które nie wygasło nawet po ich śmierci. Jestem oczarowana, zachwycona i przejęta. Nie da się tego opisać słowami… Trzeba przeczytać i przeżyć to samemu.

  Trafiłam na kawał dobrej powieści obyczajowej zabarwionej subtelną nutą metafizyki. Nic tu nie razi, nie przeszkadza. Wszystko ma sens, jest ułożone i logiczne. Całości dopełnia prosty, acz sugestywny język. Z łatwością mogłam sobie wyobrazić wykreowany przez autorkę świat jak i poszczególne postacie. Nie można też narzekać na tempo akcji, bowiem cały czas coś się dzieje. Często jest zabawnie, czasem poważnie i wzruszająco, a niekiedy nawet niebezpiecznie. Myślę, że każdy powinien być zadowolony.

Podsumowując:

  Ciepła, optymistyczna powieść, którą czyta się z uśmiechem i wzruszeniem. Błyskotliwie pokazuje, że mimo wszelkich prze­ciw­ności lo­su trze­ba iść da­lej i szukać lepszego jutra. Bo życie takie już jest, czasem coś nam odbiera, ale również coś daje w zamian. Serdecznie polecam. Naprawdę warto.
 

27 komentarzy:

  1. ojejciu gratuluje patronatu!!!!! Szczesciara wydaje sie to byc narpawde dobra ksiazka az ma mochote ja przeczyatc naprawdę bede jej wyszukwiac :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za nadesłane gratulacje :)
      I gorąco polecam ,,Pałacyk za mostem''. Według mnie to świetna powieść obyczajowa.

      Usuń
  2. Gratuluję patronatu :) O książce wcześniej nie słyszałam i nie czytałam. Nie do końca moje klimaty ale mojej mamie chyba by się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za nadesłane gratulacje.
      Szkoda, że książka nie w twoich klimatach, ale mamie koniecznie ją podaruj. Na pewno będzie zachwycona.

      Usuń
  3. Jak ogłoszę bankructwo, to z twojej winy :) Gratuluję patronatu... :) czuję, że to będzie powieść obyczajowa przy której poczuję sto różnych emocji:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co złego to nie ja :)
      Dziękuję za nadesłane gratulacje:)
      I oczywiście serdecznie polecam ,,Pałacyk za mostem''.

      Usuń
  4. "Kto się czubi ten się lubi", lubię taki motyw w powieściach:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostre docinki i czubienie - lubię, gdy iskrzy między bohaterami. A poza tym ten pałacyk i wójt trzęsący... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także lubię, kiedy iskrzy między bohaterami, dlatego ,,Pałacyk za mostem'' tak bardzo przypadł mi do gustu.

      Usuń
  6. Jeszcze raz gratuluję patronatu. Czuję, że książka by mi się spodobała. Jestem ciekawa, czy pani doktor będzie z weterynarzem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za nadesłane gratulacje.
      Też czuję, że książka przypadnie Tobie do gustu :) Polecam!

      Usuń
  7. Gratuluję!
    To kolejna książka, która przez Ciebie uszczupli mój portfel! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za nadesłane gratulacje.
      Zdradzę, że warto uszczuplić swój portfel byle tylko mieć ,,Pałacyk za mostem'' ;)

      Usuń
  8. Książka wydaje się byc naprawdę ciekawa. Muszę koniecznie po nią sięgnąć kiedy tylko znajdę troche czasu :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~Nataliaaa
    happy1forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem jest to powieść bardzo intrygująca i pełna emocji. Ja w każdym razie spędziłam przy niej miło czas. Polecam
      Również pozdrawiam i dziękuję za zaproszenie. Nie omieszkam skorzystać :)

      Usuń
  9. ooo jak coś o okolicach Łodzi to chcę czytnąć:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię czytać o Łodzi i okolicach, bo to moje strony :)

      Usuń
  10. Chętnie przeczytam. Lubię takie historie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluje patronatu :) Chętnie przeczytam :) Zapisuje na moją listę chciejek :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za nadesłane gratulacje.
      Bardzo się cieszę, że książka wzbudziła Twoje zainteresowanie. Na pewno się nie zawiedziesz.

      Usuń
  12. Mogłabym przeczytać tę ciepłą opowieść o miłości.

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję patronatu :) a książka mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za nadesłane gratulacje.
      Cieszę się ogromnie, że książka wzbudziła Twoje zainteresowanie. To naprawdę świetna powieść, warta uwagi.

      Usuń
  14. Gratuluję patronatu :) Może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń

Zaglądaj, czytaj, przegryzaj moje słowa, ale wychodząc, zostaw po sobie niezatarty ślad swojej obecności...