Urok
Laura Kraft
Wydawnictwo: Psychoskok
data wydania: 18 marca 2016
liczba stron: 379
ocena: 4+/6
~~ * ~~
Uroda często pomaga w życiu, ale czasami może okazać się przekleństwem.
Eliza, atrakcyjna studentka dziennikarstwa na czas wakacji wyjeżdża do Londynu, by podreperować swój budżet. Na szczęście los jej sprzyja. Dostaje prace jako kelnerka w restauracji, gdzie wpada w oko przystojnemu, bogatemu Williamowi. Mężczyzna wszelkimi metodami próbuje ją zdobyć. Dziewczyna początkowo jest całkowicie odporna na jego zaloty, ale w końcu mu ulega. Ich miłość wręcz kwitnie. Jednak wkrótce z przerażeniem odkrywa, że jej ukochany jest bardzo niebezpiecznym człowiekiem. Pozostaje jedynie ucieczka. Tylko czy to w ogóle możliwe?
„Nie uciekniesz mi. Widzę Cię.”
,,Urok’’ to debiut literacki ukrywającej się pod pseudonimem Laury Kraft. Autorka na co dzień lubi relacjonować wydarzenia z otaczającej ją rzeczywistości. Jednak czerpanie z wyobraźni i tworzenie wirtualnego świata daje zupełnie inny rodzaj satysfakcji. Dobra książka wciąga i Pisarza i Czytelnika.
Zaintrygowana magnetyzującą okładką i ciekawym blurbem, postanowiłam bliżej poznać tę lekturę. No i muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona, gdyż przeniosłam się na chwilę w całkiem inny świat, świat owiany tajemnicą, spiskiem, zbrodnią i miłością. A takie połączenie wprost uwielbiam.
Fabuła z każdą kolejną stroną wciąga coraz bardziej i do samego końca nie daje nawet chwili wytchnienia. Z uwagą i ze wzmożonym napięciem śledziłam zawiłe perypetie Elizy, która zostaje wplątana w zabójczą grę, gdzie główną rolę odgrywa pewien „rytuał”, wiążący się z sięgającą setek lat historią rodziny Williama oraz jego niezwykłym dziedzictwem. Autorka zaskoczyła mnie ciekawie wykreowaną intrygą. Momentami aż włos się jeży na głowie.
Zaintrygowana magnetyzującą okładką i ciekawym blurbem, postanowiłam bliżej poznać tę lekturę. No i muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona, gdyż przeniosłam się na chwilę w całkiem inny świat, świat owiany tajemnicą, spiskiem, zbrodnią i miłością. A takie połączenie wprost uwielbiam.
Fabuła z każdą kolejną stroną wciąga coraz bardziej i do samego końca nie daje nawet chwili wytchnienia. Z uwagą i ze wzmożonym napięciem śledziłam zawiłe perypetie Elizy, która zostaje wplątana w zabójczą grę, gdzie główną rolę odgrywa pewien „rytuał”, wiążący się z sięgającą setek lat historią rodziny Williama oraz jego niezwykłym dziedzictwem. Autorka zaskoczyła mnie ciekawie wykreowaną intrygą. Momentami aż włos się jeży na głowie.
,, Miała być jego zabawką, środkiem do celu, a stała się jego miłością i obsesją...’’
Przez karty powieści przewijają się znamiona wielu gatunków literackich. Znajdziemy tu elementy thrillera, kryminału, trochę sensacji, dramatu oraz sporej dawki namiętnego romansu. Podoba mi się ten miszmasz. Według mnie wszystko jest dobrze przemyślane i umiejętnie poprowadzone. Smaczku dodaje miejsce rozgrywania poszczególnych wydarzeń. Akcja toczy się nie tylko w Polsce, ale również w Londynie oraz w malowniczej Italii. A dzięki plastycznym opisom z łatwością możemy wyobrazić sobie każdy szczegół i poczuć klimat odwiedzanego zakątka.
Muszę wspomnieć jeszcze o bohaterach. Niestety mam zastrzeżenia co do ich kreacji. Chociaż są wyraziści, to jednak za bardzo wyidealizowani, praktycznie nie mają wad. Szczególnie za mało pogłębiono portret psychologiczny Elizy. Dziewczyna ma za sobą traumatyczne przeżycia i teoretycznie powinniśmy jej współczuć, mimo to nie potrafiłam przejąć się jej dramatem. Zdecydowanie czegoś zabrakło – być może uzewnętrznienia własnych najskrytszych emocji. Nie mam za to zastrzeżeń do postaci Williama, doskonale uchwycono jego mroczną naturę.
Oczywiście nie mogło zabraknąć wątku miłosnego. Oprócz Williama w życiu bohaterki pojawia się również Norbert, były żołnierz. Ich wzajemna relacja początkowo oparta na przyjaźni, z czasem przeradza się w gorące uczucie. Od razu uprzedzam, nie musicie obawiać się klasycznego trójkąta, gdyż sytuacja jest o wiele bardziej złożona, niż by się mogło wydawać. Jednocześnie lojalnie informuję, iż momentami niektóre sceny są przesadnie sentymentalne. Mnie osobiście to nie przeszkadza, ale realiści twardo stąpający po ziemi mogą nie przetrawić tej wszelakiej formy czułostkowości.
Styl pisania autorki jest prosty i przyjemny w obiorze. Owszem, można spotkać językowe potknięcia, zdarzają się też słabo dopracowane dialogi. Wszystko to jednak blednie w obliczu nieprzewidywalnej, dynamicznej akcji. Tak dużo się dzieje, że nie ma mowy o jakiejkolwiek nudzie, czy znużeniu. A dla podgrzania atmosfery umieszczono odważne, finezyjne sceny erotyczne. Zaintrygowało mnie również zakończenie. Jest dość... niepokojące. Czyżby to była zapowiedź kontynuacji? Miejmy nadzieję, że tak.
Podsumowując:
Intensywna, niebezpieczna historia o zgubnej namiętności, przyjaźni i miłości, która pomaga uwierzyć w lepsze jutro. Pulsuje emocjami, iskrzy od napięcia i zapewnia niezapomniane wrażenia. Dasz się skusić?
Muszę wspomnieć jeszcze o bohaterach. Niestety mam zastrzeżenia co do ich kreacji. Chociaż są wyraziści, to jednak za bardzo wyidealizowani, praktycznie nie mają wad. Szczególnie za mało pogłębiono portret psychologiczny Elizy. Dziewczyna ma za sobą traumatyczne przeżycia i teoretycznie powinniśmy jej współczuć, mimo to nie potrafiłam przejąć się jej dramatem. Zdecydowanie czegoś zabrakło – być może uzewnętrznienia własnych najskrytszych emocji. Nie mam za to zastrzeżeń do postaci Williama, doskonale uchwycono jego mroczną naturę.
Oczywiście nie mogło zabraknąć wątku miłosnego. Oprócz Williama w życiu bohaterki pojawia się również Norbert, były żołnierz. Ich wzajemna relacja początkowo oparta na przyjaźni, z czasem przeradza się w gorące uczucie. Od razu uprzedzam, nie musicie obawiać się klasycznego trójkąta, gdyż sytuacja jest o wiele bardziej złożona, niż by się mogło wydawać. Jednocześnie lojalnie informuję, iż momentami niektóre sceny są przesadnie sentymentalne. Mnie osobiście to nie przeszkadza, ale realiści twardo stąpający po ziemi mogą nie przetrawić tej wszelakiej formy czułostkowości.
Styl pisania autorki jest prosty i przyjemny w obiorze. Owszem, można spotkać językowe potknięcia, zdarzają się też słabo dopracowane dialogi. Wszystko to jednak blednie w obliczu nieprzewidywalnej, dynamicznej akcji. Tak dużo się dzieje, że nie ma mowy o jakiejkolwiek nudzie, czy znużeniu. A dla podgrzania atmosfery umieszczono odważne, finezyjne sceny erotyczne. Zaintrygowało mnie również zakończenie. Jest dość... niepokojące. Czyżby to była zapowiedź kontynuacji? Miejmy nadzieję, że tak.
Podsumowując:
Intensywna, niebezpieczna historia o zgubnej namiętności, przyjaźni i miłości, która pomaga uwierzyć w lepsze jutro. Pulsuje emocjami, iskrzy od napięcia i zapewnia niezapomniane wrażenia. Dasz się skusić?
Mam tę książkę, i po Twojej recenzji muszę ją jak najszybciej przeczytać :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że to udany debiut a takie właśnie lubię. Z chęcią się skuszę.
OdpowiedzUsuńCzytałam i śmiało polecam :)
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie to, że w książce mieszają się różnorodne gatunki literackie. :)
OdpowiedzUsuńOpis fabuły nie do końca mnie przekonał. Jakiś taki schematyczny mi się wydaje. Raczej odpuszczę sobie tę książkę.
OdpowiedzUsuńDam się skusić... mrocznej naturze!
OdpowiedzUsuńNawet nie masz pojęcia, jak bardzo mnie zaciekawiłaś! Uwielbiam takie lekko mroczne historie, więc zapisuję sobie tytuł i będę polować. <3
OdpowiedzUsuńUdany debiut to naprawdę coś świetnego, jestem zaciekawiona i chcę przeczytać tą książkę:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCiekawa historia się kroi, coś jednak nie wyszło z tym, że miała być tylko przejściem do celu. Już mi się podoba, więc zapisuję sobie tytuł :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że irytowałyby mnie te sentymentalne sceny, o których wspominasz.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta mroczna fabuła mogłaby mi się spodobać;)
OdpowiedzUsuńNa razie mam inne lektury w kolejce, ale może w przyszłości się skuszę.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy dałabym radę poznawać bohaterów bez wad, to sztuczne... Ale z drugiej strony Londyn, Italia... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Uważam, że każdy debiut jest do dopracowania:)wszystko jest do dopracowania. Dlaczego ty mnie tak kusisz? Jak tylko będę mogła to zaopatrzę się w tą powieść :)
OdpowiedzUsuńSpodobało mi się połączenie gatunków i różne miejsca rozgrywania akcji. Okładka także kusi :)
OdpowiedzUsuńoj tak to dla mnie;D
OdpowiedzUsuńJakoś nie ciągnie mnie do tej książki.
OdpowiedzUsuńWidzę, że to wybuchowa mieszanka. Chętnie poczytam!
OdpowiedzUsuńRaczej nie w moim guście.
OdpowiedzUsuńTakie właśnie książki lubię. I chętnie ją przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńKiedy druga część ??
OdpowiedzUsuńNa razie jeszcze nic na ten temat nie wiadomo, ale jak czego się dowiem, to dam znać.
Usuń