"Pokręcone losy Klary"
Izabella Frączyk
Wydawnictwo: Poligraf
Data wydania: grudzień 2010
Liczba stron: 240
ocena: 4+/6
Jak mówi stare polskie przysłowie: ''raz na wozie, raz pod wozem''. Coś na ten temat doskonale wie główna bohaterka książki ''Pokręcone losy Klary'' Izabelli Frączyk.
Klara jest młodą, atrakcyjną i wykształconą kobietą pracującą w biurze nieruchomości. Prywatnie zaręczyła się z Mirkiem, który pracuje jako menadżer w międzynarodowej korporacji medycznej. W jej życiu wszystko układa się znakomicie, lecz do czasu. Najpierw umiera ukochana babcia, potem traci pracę, odkrywa niewierność ukochanego, zabytkowy samochód non stop się psuje i na dodatek kończy się umowa najmu mieszkania. Co w takiej sytuacji począć? Wybrać stryczek czy wyjechać na krótki urlop, aby zastanowić się nad swoim pokręconym losem? Ostatecznie Klara decyduje się na drugi wariant. Pobyt w ośrodku wypoczynkowym podnosi ją na duchu. Dochodzi do wniosku, że najwyższy czas zmierzyć się z problemami, spojrzeć im prosto w twarz i wziąć ''byka za rogi''. Wkrótce za namową najlepszej przyjaciółki Zosi, zamieszkuje w domu odziedziczonym po babci. Na miejscu poznaje uroczego sąsiada Damiana oraz Gabriela, seksownego Włocha. Co wyniknie z tej znajomości? Czy zła passa wreszcie opuści naszą bohaterkę?
''Pokręcone losy Klary'' to debiutancka powieść Izabelli Frączyk, absolwentki Akademii Ekonomicznej w Krakowie oraz Wyższej Szkoły Handlu i Finansów Międzynarodowych w Warszawie. W swoim dorobku literackim autorka posiada również ''Kobiety z odzysku'', ''Dziś jak kiedyś'' oraz ''Koniec świata''.
Spędziłam całkiem miłe chwile przy tej lekturze. Całość charakteryzuje się specyficznym stylem pisania okraszonym ironią, humorem, z domieszką slangu młodzieżowego, ale wcale mi nie przeszkadzało. Fabuła sama w sobie może i jest przewidywana, niemniej jednak budzi zainteresowanie. Cały czas coś się dzieje. Będziemy świadkami wielu nieprawdopodobnych sytuacji w schemacie rodem z komedii romantycznej. Wspólnie z główną bohaterką poznamy smak zdrady, przyjaźni, szalonej namiętności, miłości oraz dowiemy się jakie tajemnice kryje w sobie spadkowa scheda po babci. Akcja toczy się nieśpiesznie, mimo to nie ma poczucia stagnacji. Na uznanie zasługują natomiast nietuzinkowi bohaterowie. To oni dodają specjalnej głębi i kolorytu tej historii. Każda z postaci odznacza się barwną indywidualnością, iż nie sposób nikogo zapomnieć. Jeśli chodzi o Klarę to budzi raczej sprzeczne uczucia. Z jednej strony jest ciepłą, serdeczną, dowcipną osobą, ale z drugiej jawi się jako naiwna, bezradna ofiara losu, którą trzeba prowadzić za rączkę. Osobiście moją sympatię zaskarbiła sobie Zośka-zdecydowana, zorganizowana, zabawna, żyjąca na pełnych obrotach mężatka. Niczym dobra wróżka zawsze pojawiała się we właściwym momencie, aby służyć radą, pomocą i działaniem.
W powieści oprócz wątku o przyjaźni występuje również motyw miłosny. W życiu główniej bohaterki pojawia się naraz dwóch mężczyzn. Pierwszy z nich to serdeczny, ciepły, troskliwy Damian, sąsiad z naprzeciwka. Drugi to szalenie seksowny i przystojny Gabriel. Obaj też praktycznie jednocześnie zabiegają o względy Klary. Jak to się wszystko dalej potoczy? Zdradzę jedynie, będzie słodko-gorzko i zaskakująco.
Autorka gdzieś między wierszami zwraca także uwagę na snobizm w sztuce. Coraz więcej celebrytów zamiast znanych dzieł klasyków inwestuje w obrazy niszowych twórców, bo tak wypada mieć, bo akurat to jest w ''modzie''. I nie ważne, że czasem to zwyczajny bohomaz. Moim zdaniem takie efekciarstwo nie popłaca.
Reasumując. To żartobliwa, optymistyczna powieść w ramach relaksu lub umilenia sobie wolnego czasu. Dzięki niej zrozumiesz, że przyjaźń ma zbawczą moc, zaś … ''Prawdziwa miłość zaskakuje człowieka w najmniej odpowiednim momencie i zawsze wtedy, kiedy się jej nie spodziewamy. Nie mamy na to wpływu, więc szukanie jej na siłę, nie ma najmniejszego sensu, bo wtedy rozczarowanie murowane''. Dlatego zawsze warto mieć oczy otwarte, aby nie przegapić czegoś ważnego, nie przespać, nie zmarnować szansy, która się właśnie pojawia. Zapraszam wszystkich zainteresowanych.
***
Oficjalna strona Izabelli Frączyk: klik
Przyjemna lektura dla odprężenia, miło ją wspominam:)
OdpowiedzUsuńCzasami takie lekko pokręcone, optymistyczne książki są bardzo potrzebne. Może więc, gdy najdzie mnie zły humor lub chandra, sięgnę po tę powieść. Na rozweselenie wydaje się idealna.
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że "Pokręcone losy Klary" są idealną pozycją na poprawę nastroju. Ja w każdym razie spędziłam przy tej książce bardzo miłe chwile, dlatego zachęcam do czytania.
UsuńBardzo chętnie przeczytałabym. Myślę, że mogłaby mi się spodobać, idealna na wakacyjne popołudnie :)
OdpowiedzUsuńlubię rozrywkowe, zabawne pozycje, okładka także zwiastuje rozrywkę;) choć w Twoich recenzjach znajduję większe ( dla mnie) perełki;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię żartobliwe powieści i jak dotąd w tym temacie najlepszy jest ''Fartowny pech'' Olgi Rudnickiej, ale powyższa książka także nie jest zła.
UsuńCoś mi się zdaje, że specjalnie nie będę jej szukać, lecz jeśli natknę się na nią w bibliotece to możliwe, że się skuszę.
OdpowiedzUsuńTeraz mi trzeba lekkiej i żartobliwej powieści, a sam tytuł już mnie woła do siebie!
OdpowiedzUsuńO, chyba zabiorę ją z sobą na wakacje ;)
OdpowiedzUsuńLubię tego typu książki jako lżejszą lekturę. Będę miała na uwadze ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na półce, więc na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTaka lekka lektura idealna na wakacje. Jak na nią trafię to z pewnością przeczytam.
OdpowiedzUsuńKrótko mówiąc idealna książka na lato:)
OdpowiedzUsuńNie lubię takich okładek i raczej nie kupiłabym tej książki, ale pożyczyć na lato mogę ;)
OdpowiedzUsuńHmmm..ja to chyba kiedyś czytałam, przynajmniej takie mam wrażenie;) ale dla pewności trzeba będzie sobie przypomnieć;)
OdpowiedzUsuńFabuła tej książki jest podobna do dziesiątek innych powieści obyczajowych. Dobrze, że autorka dobrze ją zrealizowała. Mimo to, dla mnie to za mało, bym zdecydowała się przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńMasz racje, fabuła nie porywa żadną oryginalnością, ale mimo to śledzi się ją z żywym zainteresowaniem, dlatego polecam serdecznie poznać ją bliżej.
UsuńPo raz pierwszy słyszę o tej autorce. Nie wiem czemu, ale okładka trochę przypomina mi książki dla nastolatek .
OdpowiedzUsuńCzytałam "Koniec świata" tej autorki i bardzo mile ją wspominam, po tę też pewnie sięgnę, bo z tego co piszesz wnioskuję, że może mi się spodobać. ;)
OdpowiedzUsuńRównież czytałam "Koniec świata" i w moim mniemaniu to bardzo fajna, wciągająca powieść. Myślę, że powyższa pozycja również powinna przypaść ci do gustu. W każdym razie polecam spróbować.
UsuńPrzeczytam:)
OdpowiedzUsuńNapewno jest warta przeczytania w leniwe wakacyjne popołudnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Przyznam szczerze, że tym razem chyba z lektury zrezygnuję. Bo choć ciekawi mnie ta kreacja bohaterów i dowcipny styl to... dwóch panów, jedna pani... Cóż. Myślę, że na jakiś czas muszę sobie zrobić przerwę od trójkątów miłosnych. :) Ale może kiedyś...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sherry
A ja jeszcze nie mam dość wszelakich trójkątów miłosnych :))
UsuńA tak na poważnie jeśli nie poczułaś zainteresowania tą książką, to nie będę namawiać. Niemniej jednak polecam inne dzieła autorki np. ''Dziś jak kiedyś'', naprawdę interesująca powieść.
Bardzo rzadko czytam takie książki, więc jest nikła szansa, że wezmę sobie tę lekturę do serca.
OdpowiedzUsuńdzięki Tobie poznałam kolejne nazwisko rodzimej autorki, na pewno rozejrzę się kiedyś za Jej książkami
OdpowiedzUsuńWygląda na świetną wakacyjną lekturę.
OdpowiedzUsuńTak sobie pomyślałam, że to książka na jeden wieczór - usiąść i przeczytać :)
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Tym razem pas .
OdpowiedzUsuńChętnie zajrzę , okres letni sprzyja takim lekkim lekturom, które jednak poruszają ważne tematy.
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale urzekła mnie okładka :3
OdpowiedzUsuńFaktycznie okładka ma coś w sobie- wszystko zależy od punktu widzenia danego czytelnika :)
UsuńTroszkę już oklepany temat, ale nie mówię nie, w końcu każdy do niego podchodzi na inny sposób i może mi się nawet spodoba :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej chciałabym przeczytać. Lubię takie optymistyczne klimaty.
OdpowiedzUsuńBardzo trafiony cytat:) A sama książka, może nie zachwyca okładką, ale sama historia, bardzo optymistyczna, według mnie, zawsze jest warta uwagi:)
OdpowiedzUsuńNo to książka która koniecznie muszę przeczytać, to zdecydowanie coś dla mnie :) lubię takie lekkie i optymistyczne klimaty :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie dość schematowa książka, ale skoro jest w niej miłość, humor, przystojni mężczyzni, niespodzianki i na dodatek to polski debiut to biorę! :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że skusiłaś się na tę książkę. Myślę, że nie będziesz żałować.
UsuńNie wydaje mi się, żeby to była dobra książka dla mnie. Okładka nasuwa mi na myśl książki dla młodej młodzieży :)
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji wnioskuję, że książka żartobliwym tonem przypomina powieści Małgosi Kursy, którą uwielbiam. Będę miała na uwadze "Pokręcone losy Klary" :D
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości Małgosi Kursy, dlatego nie mam porównania, mimo to zachęcam do przeczytania ''Pokręconych losów Klary'', bo moim zdaniem warto.
UsuńChyba tym razem podziękuję, chociaż też żartobliwy ton kusi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam nieco ironiczny, sarkastyczny, jednym słowem żartobliwy ton książek. Jednak sama fabuła mnie nie przekonuje. Może dam szansę tej książce kiedy będę potrzebowała takiej lekkiej lektury, ale póki co podziękuję :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, lecz nic na siłę. Jednak daj szansę tej książce jak trafi się ku temu okazja:)
UsuńJa mam ochotę na poprawę humoru, więc chętnie sięgnę
OdpowiedzUsuńLatem chętnie sięgam po takie książki, więc kto wie może nawet przeczytam :)
OdpowiedzUsuńKiedyś było o niej głośno. Kiedyś przeczytam
OdpowiedzUsuńW sumie czemu nie, takie lekkie lektury też lubię, o miłości i przyjaźni.
OdpowiedzUsuńIdealna na lato :) Z pewnością przeczytam, dobrych, mądrych obyczajówek nigdy za wiele :)
OdpowiedzUsuńCo do tematu bohomazów współczesnych, to hm... sztuka to naprawdę pojęcie względne. Klasyki też bywają gniotami, a są sławne tylko dlatego, że są namalowane przez artystę, który nie żyje i tworzył wieki temu...
OdpowiedzUsuńNatomiast co do samej książki, to wydaje się ciekawą wakacyjną opcją :)
W wolnej chwili, jak przeczytam wszystkie zaległe, nieprzeczytane książki z moich półek (a jest ich sporo :)) mogłabym przeczytać :))
OdpowiedzUsuń