Moi Drodzy,
Czas ogłosić wyniki konkursu, w którym do wygrania były 3 egzemplarze książki ''Panna młoda ucieka'' SUSAN ELIZABETH PHILLIPS [recenzja - KLIK]
Wszystkim uczestnikom konkursu dziękuję za tak liczny udział i za podzielenie się swoimi wspomnieniami z weselnych wpadek czy komplikacji, jaka przytrafiła się Wam, bądź Waszemu znajomemu, lub członkowi rodziny. Wybór laureatów nie był łatwy, ale ostatecznie wyłoniłam trójkę zwycięzców. Oto oni:
Rentilka
Wiem, że miało być śmiesznie, ale w moim przypadku będzie pouczająca wpadka weselna.
Znajomi kilka miesięcy temu organizowali wesele w pensjonacie, blisko miejsca swojego zamieszkania. Wszystko super, goście się bawią, alkohol się leje. Prezenty i koperty z pieniędzmi świadkowie zanieśli do pokoju, który miał służyć jako schowek. Przed samą imprezą okazało się, że pensjonat nie ma na stanie sejfu, nikt wcześniej nie pomyślał, żeby o to zapytać, znaleźć coś do wypożyczenia. Skończyło się jedynie na zamku w drzwiach. No i pech chciał, że w tym przypadku to nie wystarczyło. Do pokoju się włamano, o czym zorientowano się dopiero w niedzielę, kiedy świadek poszedł zanieść koperty od kilku gości, którzy pojawili się dopiero na poprawinach.
Koperty, które leżały w koszu zniknęły. Kilkanaście, albo nawet kilkadziesiąt tysięcy. No, bo przecież nie wiadomo było, jaka dokładnie suma zniknęła.
Skończyło się na tym, że policja ma złodzieja, który jednak nie przyznaje się do winy, pieniędzy też nie odnaleziono.
Skończyło się na tym, że policja ma złodzieja, który jednak nie przyznaje się do winy, pieniędzy też nie odnaleziono.
Smutne, ale prawdziwe. Pokazuje to tylko, że musimy myśleć o wszystkim i mimo wielu obowiązków przedweselnych dopilnować nawet najdrobniejszych szczegółów.
✯✯✯
Judyta Szostak
Kurczę no dobra opowiem :P Zaprosiłam pewnego przystojniaka poznanego na wakacjach u dziadków na wesele ich córki, (dodam że wesele w lutym, nie widzieliśmy się prze tyle miesięcy w ogóle, utrzymywaliśmy tylko kontakt listowny)
No i hm tak tańcował że spodnie na szwie mu się porwały 😁😅 Ubaw po pachy, oczywiście nie dla niego 😆 on skrępowany bo przecież tak mało się znaliśmy, więc wstydził się 😊 Całe szczęście że po drugiej stronie ulicy przy której była sala weselna, mieszka jego koleżanka. Poszłam z nim i to ona zaszyła mu spodnie 😃 byśmy dalej się bawili 😉
✯✯✯
Gosia
Jak to na weselach bywa dużo osób pije, aż tu nagle przychodzą oczepiny, a jak już wypiliśmy więcej to zdecydowanie znika skrępowanie i bawimy się znacznie lepiej! Od razu robimy się odważniejsi i pewniejsi siebie!
Na weselu mojej siostry, gdzie notabene byłam również świadkiem nadszedł czas rzucania welonu! Przed ślubem nasłuchałam się, że nie powinien on upaść na ziemię, bo to przynosi nieszczęście, rozwody itp.
Więc, kiedy moja siostra rzuciła welonem, a ja spostrzegłam że nikt się po niego nie wyrywa i za moment spadnie na ziemię, najzwyczajniej w świecie się na niego rzuciłam! Dokonałam zamachu na welon lądując na kolanach i całe szczęście, że miałam długą sukienkę, która zakryła zdarte kolano!
Ale przynajmniej siostra w małżeństwie nie będzie miała pecha! W końcu czego się nie robi dla siostry! Nawet jeśli znajomi i rodzina do dzisiaj śmieją się z mojego zamachu i szybkiej chęci wyjścia za mąż :) a ja przecież robiłam to dla dobra ich małżeństwa :)
✯✯✯
Gratuluję i czekam na kontakt mailowy.
A na koniec mały mix wpadek weselnych :)
Pierwsza sytuacja masakra. Jak widać, trzeba być przygotowanym na wszystko.
OdpowiedzUsuńNiezłe historie. Trzeba myśleć o wszystkim.
OdpowiedzUsuńGratuluję osobie,która wygrała w konkursie ! Ta wpadka na weselu rzeczywiście smutna,trzeba być przygotowanym na wszystko .. :/ Miłego dnia !
OdpowiedzUsuńpierwsza niezła historia...
OdpowiedzUsuńAle historie. Nie wyobrażam sobie zdarzenia takiego jak na pierwszej imprezie :( straszne.
OdpowiedzUsuńWow dziękuję :) bardzo się cieszę, że z ta moja historia przyniosła coś dobrego :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńZasłużone! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Choć wygrałam smutną historią to dodam jeszcze do niej pewien "zabawny" szczegół - otóż, policja, żeby zorientować się ile pieniędzy zostało skradzione, wzywała WSZYSTKICH obecnych na weselu na komisariat, by powiedzieli ile włożyli do koperty :/ Dość niezręczna sytuacja. Jednak to nic nie pomogło, a złodziej zapewne dostanie karę w zawieszeniu :( Sprawa jest nadal w toku, ale para młoda pieniędzy już raczej nie odzyska.
OdpowiedzUsuńbravo
OdpowiedzUsuńGratki ;))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) I gratuluję pozostałym zwycięzcom :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest już u mnie :) Jeszcze raz dziękuje!
OdpowiedzUsuń