Miło mi poinformować, iż mój blog: LITERACKI ŚWIAT CYRYSI objął patronatem medialnym książkę: ,,Przeklęta'' Igi Wiśniewskiej.
~~ * ~~
Premiera 5 lipca 2016 r.
Włóczenie się nocą po Wolnym Mieście Rades nigdy nie było bezpieczne, nie kiedy w mroku czaiły się tajemnicze istoty. Gdy coś zaczyna bezlitośnie wybijać zmiennokształtnych, którzy do tej pory uważali się za nietykalnych, zaczyna się wyścig z czasem.
Kim lub czym jest morderca? Groźny władca zmiennokształtnych, tajemnicza kobieta, sympatyczny Rosjanin, zakręcony naukowiec i medium połączą siły, by rozwiązać tę zagadkę.
Zegar tyka.
Fragment:
Mieszkanie na najwyższym piętrze ma swoje zalety, widok z balkonu nocą jest rewelacyjny, ale gdy trzeba gnać po schodach na złamanie karku, bo jakiś idiota popsuł windę, wtedy się gwiżdże na ładne widoki, skupia się raczej na wyrzucaniu z siebie potoku bluzgów, który spokojnie mógłby zalać całą klatkę schodową. Minąłem sąsiadkę z któregoś tam piętra, ignorując jej pełen dezaprobaty wzrok.
– Młody człowieku! – zawołała za mną. Przystanąłem i odwróciłem się gwałtownie. Starowinka dzierżyła w dłoniach dwie wypełnione zakupami siatki. Obrzuciła je wymownym spojrzeniem, wzdychając przy tym głośno, jakby zaraz miała upaść pod ich ciężarem. Zgrzytnąłem zębami. Wyglądała na taką, której dopiero niedawno stuknęła sześćdziesiątka, jednak jej suche dłonie były cienkie jak patyki. Pokonany ruszyłem w jej stronę. Torby okazały się lekkie, byłem pewien, że nie miałaby żadnych problemów z wniesieniem ich na szóste piętro. Zerknąłem do środka. Cholerne babsko udawało, że potrzebuje pomocy w niesieniu zieleniny. Klnąc (tym razem w duchu), posłusznie dreptałem tuż za nią. Nie spieszyła się. Wolno podnosiła nogi, jakby pokonanie kolejnego stopnia było wyzwaniem, nadając przy tym jak Radio Wolna Europa. Nim pokonaliśmy dwa piętra, zdążyła opowiedzieć mi pokrótce całe swoje życie, nakreśliła też życiorysy większości sąsiadów. Niektórych nie kojarzyłem nawet z widzenia. W końcu stanęliśmy pod drzwiami.
– Dziękuję za pomoc – powiedziała. – Zanim pójdziesz, pozwól, że dam ci radę.
Miałem w głębokim poważaniu jej dobre rady, ale stałem nadal, po części dlatego, że głupio mi było powiedzieć starszej kobiecie, żeby się odwaliła, a po części dlatego, że nagle zacząłem się obawiać, co będzie, jeśli to mnie weźmie na celownik. Nachyliła się konfidencjonalnie, zmniejszając odległość między nami do tego stopnia, że poczułem charakterystyczny dla większości starszych pań zapach starej skóry i naftaliny, bijący od ubrań.
– Ta dziewczyna, z którą się zadajesz, uważaj na nią.
Oho, za późno, już zdążyła się mną zainteresować.
– Jaką dziewczynę ma pani na myśli? – spytałem chłodno.
– Bynajmniej nie twoją własną, kochaniutki. Mówię o tej, która jeździ na motorze. Ze znajomości z takimi kobietami nigdy nie wychodzi nic dobrego, a twoja narzeczona jest miłą osobą.
Wpatrywała się we mnie z takim wyrazem twarzy, że lada chwila spodziewałem się usłyszeć, jak dodaje: „Nie spierdol tego”. W końcu otrząsnąłem się ze zdumienia.
– Dziękuję za radę – powiedziałem uprzejmie i odwróciłem się szybko, widząc, że to nie była jedyna wskazówka, jakiej chciała mi udzielić.
Włóczenie się nocą po Wolnym Mieście Rades nigdy nie było bezpieczne, nie kiedy w mroku czaiły się tajemnicze istoty. Gdy coś zaczyna bezlitośnie wybijać zmiennokształtnych, którzy do tej pory uważali się za nietykalnych, zaczyna się wyścig z czasem.
Kim lub czym jest morderca? Groźny władca zmiennokształtnych, tajemnicza kobieta, sympatyczny Rosjanin, zakręcony naukowiec i medium połączą siły, by rozwiązać tę zagadkę.
Zegar tyka.
Fragment:
Mieszkanie na najwyższym piętrze ma swoje zalety, widok z balkonu nocą jest rewelacyjny, ale gdy trzeba gnać po schodach na złamanie karku, bo jakiś idiota popsuł windę, wtedy się gwiżdże na ładne widoki, skupia się raczej na wyrzucaniu z siebie potoku bluzgów, który spokojnie mógłby zalać całą klatkę schodową. Minąłem sąsiadkę z któregoś tam piętra, ignorując jej pełen dezaprobaty wzrok.
– Młody człowieku! – zawołała za mną. Przystanąłem i odwróciłem się gwałtownie. Starowinka dzierżyła w dłoniach dwie wypełnione zakupami siatki. Obrzuciła je wymownym spojrzeniem, wzdychając przy tym głośno, jakby zaraz miała upaść pod ich ciężarem. Zgrzytnąłem zębami. Wyglądała na taką, której dopiero niedawno stuknęła sześćdziesiątka, jednak jej suche dłonie były cienkie jak patyki. Pokonany ruszyłem w jej stronę. Torby okazały się lekkie, byłem pewien, że nie miałaby żadnych problemów z wniesieniem ich na szóste piętro. Zerknąłem do środka. Cholerne babsko udawało, że potrzebuje pomocy w niesieniu zieleniny. Klnąc (tym razem w duchu), posłusznie dreptałem tuż za nią. Nie spieszyła się. Wolno podnosiła nogi, jakby pokonanie kolejnego stopnia było wyzwaniem, nadając przy tym jak Radio Wolna Europa. Nim pokonaliśmy dwa piętra, zdążyła opowiedzieć mi pokrótce całe swoje życie, nakreśliła też życiorysy większości sąsiadów. Niektórych nie kojarzyłem nawet z widzenia. W końcu stanęliśmy pod drzwiami.
– Dziękuję za pomoc – powiedziała. – Zanim pójdziesz, pozwól, że dam ci radę.
Miałem w głębokim poważaniu jej dobre rady, ale stałem nadal, po części dlatego, że głupio mi było powiedzieć starszej kobiecie, żeby się odwaliła, a po części dlatego, że nagle zacząłem się obawiać, co będzie, jeśli to mnie weźmie na celownik. Nachyliła się konfidencjonalnie, zmniejszając odległość między nami do tego stopnia, że poczułem charakterystyczny dla większości starszych pań zapach starej skóry i naftaliny, bijący od ubrań.
– Ta dziewczyna, z którą się zadajesz, uważaj na nią.
Oho, za późno, już zdążyła się mną zainteresować.
– Jaką dziewczynę ma pani na myśli? – spytałem chłodno.
– Bynajmniej nie twoją własną, kochaniutki. Mówię o tej, która jeździ na motorze. Ze znajomości z takimi kobietami nigdy nie wychodzi nic dobrego, a twoja narzeczona jest miłą osobą.
Wpatrywała się we mnie z takim wyrazem twarzy, że lada chwila spodziewałem się usłyszeć, jak dodaje: „Nie spierdol tego”. W końcu otrząsnąłem się ze zdumienia.
– Dziękuję za radę – powiedziałem uprzejmie i odwróciłem się szybko, widząc, że to nie była jedyna wskazówka, jakiej chciała mi udzielić.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Zapraszam również do polubienia fanpage Igi Wiśniewskiej:klik
Recenzja już na dniach.
Będzie też wywiad z autorką, konkursy oraz Book Tour :)
Jesteście zainteresowani tym tytułem?
Wiesz, że fabuła nie dla mnie, ale gratuluję kolejnego patronatu:)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem, dlatego nie namawiam. Ale dziękuję pięknie za nadesłane gratulacje :)
UsuńGratuluję patronatu! :) książka zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za nadesłane gratulacje. I gorąco zachęcam do lektury ,,Przeklętej''. Myślę, że przypadnie Ci do gustu :)
UsuńGratuluję patronatu. Książka zapowiada się bardzo obiecująco. Czekam na Twoją recenzję z niecierpliwością!
OdpowiedzUsuńDziękuję za nadesłane gratulacje. Recenzja już napisana, aby ją sprawdzę i na dniach wstawię.
UsuńGratuluję patronatu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńA ja Tobie gratuluję rekomendacji :)
Gratuluję patronatu! Jeszcze się zastanawiam nad tą pozycją.
OdpowiedzUsuńDziękuję za nadesłane gratulacje.
UsuńNie ma co się zastanawiać, tylko trzeba ''czatować'' na tę książkę :)
ale klimat :D
OdpowiedzUsuńJest klimat, oj jest :)
UsuńNie wiem, czy książkę przeczytam, ale gratuluję kolejnego patronatu:)
OdpowiedzUsuńMoże moja recenzja bardziej Cię przekona :)
UsuńDziękuję za nadesłane gratulacje.
Wielkie, wielkie gratulacje!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńA ja jestem zainteresowana. Tytuł i okładka hipnotyzują, a ten krótki fragment tylko pobudza wyobraźnię, dlaczego chłopak jest ostrzegany przed dziewczyną.
OdpowiedzUsuńGratulacje składam :)
Nie mogę, a raczej nie chcę nic zdradzać :) Musisz sama odkryć, dlaczego chłopak jest ostrzegany przed dziewczyną :)
UsuńDziękuję za nadesłane gratulacje.
Być może jak będzie okazja to przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję kolejnego patronatu ;)
Okazja będzie na pewno :) Mam nadzieję, że wtedy się skusisz :)
UsuńDziękuję za nadesłane gratulacje.
O, zapowiada się naprawdę ciekawie. Gratuluję kolejnego patronatu :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem ,,Przeklęta'' jest godna uwagi. Polecam.
UsuńI dziękuję za nadesłane gratulacje.
Gratuluję patronatu! Książka już gdzieś rzuciła mi się w oczy i chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za nadesłane gratulacje.
UsuńCieszę się, że ,,Przeklęta'' wzbudziła twoje zainteresowanie. Myślę, że przypadnie Ci do gustu.
Może być ciekawie, zwłaszcza że zmiennokształtni to dla mnie intrygująca tematyka :-)
OdpowiedzUsuńTematyka jak najbardziej intrygująca. Mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu.
UsuńKochana!! Gratuluję Ci z całego serca. Książka bardzo mnie zaintrygowała, więc na pewno będę oczekiwać jej premiery. Pozdrowienia!!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie za nadesłane gratulacje.
UsuńCieszę się, że książka wzbudziła Twoje zainteresowanie i mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu.
Również pozdrawiam1
Książka w sam raz dla mnie.
OdpowiedzUsuńgratuluję kolejnego patronatu:)))
Super! Cieszę się niezmiernie :)
UsuńDziękuję za nadesłane gratulacje.
Gratuluję patronatu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAle Ci zazdroszczę patronatu, mam już książkę za sobą, więc nie jest tak źle, ale była niesamowita i to mnie dobija :P A tak naprawdę, wielkie gratulacje! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Masz rację, ,,Przeklęta'' jest świetna :)
UsuńDziękuję za nadesłane gratulacje.
Gratuluję patronatu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSerdecznie gratuluję! Książka zapowiada się interesująco :) No i patronaty i rekomendacja znanych mi blogerek, więc chętnie się skuszę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za nadesłane gratulacje.
UsuńCieszę się, że ,,Przeklęta'' wzbudziła Twoje zainteresowanie. Na pewno się nie rozczarujesz.
Serdecznie gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBędę ją czytać! ;)
OdpowiedzUsuńSuper! Czekam na Twoje wrażenie z lektury:)
UsuńKrysiu, gratuluję kolejnego patronatu! Ich ilość jest zadziwiająca! Książka ogromnie mnie intryguje, a okładka jest świetna! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie za nadesłane gratulacje.
UsuńCieszę się, że ,,Przeklęta'' wzbudziła twoje zainteresowanie. mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu.
Również pozdrawiam.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGratuluję kolejnego patronatu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNa książkę o zmiennokształtnych się nie skusze, nie moja tematyka. Oczywiście gratuluję patronatu.
OdpowiedzUsuń